Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam w kolejnym pięknym i słonecznym dniu. Nerwy z wczorajszego dnia mnie już opuściły. Zdecydowałam z mężem, że poszukamy nowego lekarza. Jeżeli wszystko pójdzie sprawnie to dzisiaj o 14 będę mieć wizytę prywatne. Los tak chciał, że znajoma ciężarna zmieniła termin wizyty. Więc się ani chwili nie zastanawiałam
Kłopot tylko taki że muszę dojechać 60 km do tego gabinetu, ale dla mojej Fasolki wszystko!
Trzymajcie kciuki że trafię w końcu do normalnego lekarza!Brunetka, Iśka79, Czarnaa94, jestemhela lubią tę wiadomość
-
Czarnaa94 wrote:Żadnych problemów. Nagle pojawił się ciemno brązowy śluz. Na drugi dzień okazało się że serduszko nie biło już od ok 4 tygodni...Olaf 08.07.2011
Leon 31.08.2015
Tola 02.02.2017
...I Nasza niespodzianka Lidia 06.03.2019 -
Ok, jeśli na facebooku Wam dobrze nie będę protestować
Później też się dopiszę bo póki co jest dla mnie jeszcze trochę za wcześnie, poczekam do badań prenatalnych.
Od wczoraj odczuwam takie kłucia na środku podbrzusza, w macicy chyba. Mam nadzieję żę to nic niedobrego...
Do wizyty jeszcze 2 tyg. Ale wierzę że musi być dobrze!
Czarnaa95 bardzo mi przykro, pamiętam że miałyśmy podobny wiek ciąży. Smutno -
No to smutne jak wyglada publiczna opieka zdrowotna moj gin na nfz tez nie jest jakis tam super-hiper, sprzet ma podstawowy a usg robil mi w poprzedniej ciazy chyba 5x- na poczatku zeby potwierdzic ciaze i wykluczyc ektopowa, potem w 12tygodniu, w 22, 34 i na koncowce ciazy. Raz mialam ba NFZ ktg i komplet badan laboratoryjnych. Nic specjalnego, ale czulam sie w dobrych rekach. Ale gdyby cos bylo z ciaza nie tak to bym prowadzila u prywatnego...
Ania wow gratuluje 2 pecherzykow i serducha, oby drugie tez bilo na kolejnej wizycie byloby wspaniale, ale mielibyscie z mezem nagrode za te lata niepewnosci!
Do dziewczyn ktore nas opuscily: odpocznijcie po stracie, jak bedziecie gotowe to pewnie za chwile pojawi sie u was bobo! U mnie tak bylo, dlatego rozumiem wasza sytuacje, wiem jak jest trudno, strata ogromnie boli ale czlowiek szybko sie po niej podnosi... -
Mieszkam bardziej w okolicach Krakowa i tam właśnie dzisiaj pojadę na wizytę żeby zrobić Usg, ale będę szukać bliżej gdzieś bo dojeżdżać te 50/60 km na każdą wizytę to też ciężko. Nie wiem jak wy ale moja koncentracja za kierownicą teraz gorsza. Niedobrze mi jak jeżdżę samochodem.
-
gosia86 wrote:Co za bzdury. Poprzednią ciążę prowadziłam równocześnie na nfz i wl luxmedzie i usg miałam na kazdej wizycie. Wszystko zależy na jakiego lekarza się trafi.
Owszem wg ustaleń ministra zdrowia zalecane jest usg tylko trzy razy w określonych tygodniach ciąży, ale osobiście nigdy się nie spotkałam z taką sytuacja żeby nie mieć zrobionego usg, aż do ostatniej wizyty.
Myślę po prostu że pani dr odrobinę mnie zbyła bo w karcie mam zaznaczone że prowadzę ciążę poza luxmedem, ale mimo wszystko uważam że skoro zglaszalam jej plamienia to tylko na usg można ustalić ich przyczynę, no i jak pisałam wcześniej liczyłam że nie wystawi zaświadczenia tak na piękne oczy tylko zrobi usg choćby dla potwierdzenia że ciąża jest żywa.
No nie wiem czy bzdury, bo nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby w luxmedzie ginekolog miał usg w gabinecie....
A gdzie ten luxmed, w jakim mieście? I proszę Cię - spuść odrobinę z tonu, bo ja grzecznie do Ciebie napisałam.... -
Agaata wrote:No nie wiem czy bzdury, bo nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby w luxmedzie ginekolog miał usg w gabinecie....
A gdzie ten luxmed, w jakim mieście? I proszę Cię - spuść odrobinę z tonu, bo ja grzecznie do Ciebie napisałam.... -
gosia86 wrote:A wyobraź sobie że we Wrocławiu praktycznie w każdym gabinecie jest usg, wszystko zależy od lekarza czy zrobi czy nie
W Warszawie to wygląda zupełnie inaczej, normalnie dają skierowanie na USG, które jest w innych gabinetach i inni lekarze robią USG. Krótko miałam pakiet w Luxmedzie, ale dokładnie pamiętam. Podobnie jest w innych przychodniach. W Medicoverze moja pani dr miała jakieś takie podręczne USG, którym czasem robiła jakiś podgląd, ale zawsze mówiła, że jest słabe i mocno poglądowe, nawet żadnych pomiarów nim nie robiła. Serduszko podsłuchiwała detektorem tętna.Posti77 lubi tę wiadomość
-
Ja jak wyszarpalam badania na nfz to przygralam glupa i zapytalam gina czy dostane wyniki bo wyjezdzam na wakacje i wole miec przy sobie jakby nie daj boze cos sie stalo a on na to ze oczywiscie
On tylko spr co i jak notuje sobie i wyniki odda mi na wizycie 6 lipca a u seojego prywatnego mam 18 lipca wizyteIśka79, jestemhela lubią tę wiadomość
-
Fiolk@ wrote:Mieszkam bardziej w okolicach Krakowa i tam właśnie dzisiaj pojadę na wizytę żeby zrobić Usg, ale będę szukać bliżej gdzieś bo dojeżdżać te 50/60 km na każdą wizytę to też ciężko. Nie wiem jak wy ale moja koncentracja za kierownicą teraz gorsza. Niedobrze mi jak jeżdżę samochodem.
Fiolk@ lubi tę wiadomość
-
Agaata wrote:W Warszawie to wygląda zupełnie inaczej, normalnie dają skierowanie na USG, które jest w innych gabinetach i inni lekarze robią USG. Krótko miałam pakiet w Luxmedzie, ale dokładnie pamiętam. Podobnie jest w innych przychodniach. W Medicoverze moja pani dr miała jakieś takie podręczne USG, którym czasem robiła jakiś podgląd, ale zawsze mówiła, że jest słabe i mocno poglądowe, nawet żadnych pomiarów nim nie robiła. Serduszko podsłuchiwała detektorem tętna.
Potwierdzam to co pisze Agaata. W Wawie w LM wygląda to tak, że zapisujesz się na konsultacje do gina i jeśli on uzna, że USG jest zasadne to może Ci przepisać skierowanie na USG. To skierowanie masz "w systemie" i zapisujesz się na osobną wizytę, najczęściej do innego lekarza. Najczęściej też wolne terminy są za miesiąc, chyba że wisisz na infolinii i uda Ci się wpasować, że ktoś akurat zrezygnuje, gdzieś na drugim końcu miasta za 15 minut do przypadkowego lekarza. Oczywiście za wszystko osobno się płaci.
Na wizycie tylko badanie na samolocie.Posti77, Agaata lubią tę wiadomość
-
Fiolk@ wrote:Mieszkam bardziej w okolicach Krakowa i tam właśnie dzisiaj pojadę na wizytę żeby zrobić Usg, ale będę szukać bliżej gdzieś bo dojeżdżać te 50/60 km na każdą wizytę to też ciężko. Nie wiem jak wy ale moja koncentracja za kierownicą teraz gorsza. Niedobrze mi jak jeżdżę samochodem.
Witam w mojej okolicy ☺ ja znam kilku lekarzy w Krak ale od serca to nikogo nie polecam. Jedyny którego bym mogła, nie prowadzi praktyki niestety. Drugiego mam na nfz i jeszcze zobaczę bo jako lekarz od tabletek i kontroli jest super, natomiast nie wiem jeszcze jaka będzie wizyta ciążowa. Ale jak byłam w 4 tygodniu z podejrzeniem ciąży to bez problemu odrazu zrobił badanie i usg wiec powinno być ok. Wiem, że ma gabinet gdzieś koło Krakowa, prywatnie sprawdzę gdzie i dam znać jakbyś była zainteresowana, ale może dziś juz trafisz na dobrego lekarza.Fiolk@ lubi tę wiadomość
-
Brunetka wrote:Potwierdzam to co pisze Agaata. W Wawie w LM wygląda to tak, że zapisujesz się na konsultacje do gina i jeśli on uzna, że USG jest zasadne to może Ci przepisać skierowanie na USG. To skierowanie masz "w systemie" i zapisujesz się na osobną wizytę, najczęściej do innego lekarza. Najczęściej też wolne terminy są za miesiąc, chyba że wisisz na infolinii i uda Ci się wpasować, że ktoś akurat zrezygnuje, gdzieś na drugim końcu miasta za 15 minut do przypadkowego lekarza. Oczywiście za wszystko osobno się płaci.
Na wizycie tylko badanie na samolocie.
Nasza firma zrezygniwala z pakietu w lux med bo wlasnie terminy wszystkich wizyt byly fatalne. W medicoverze z usg akurat nie bylo problemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 09:27
-
Mnie się wydaje ze wszystko zależy niestety na jakiego lekarza się trafi. Znam przypadki ze właśnie lekarze nie chcą robić usg, badania trzeba żebrać i słono płacić. Ale są i tacy którzy od serca podchodzą, nie żałują sprzętu i robią badania. Ja miałam takiego w poprzedniej ciąży, na każdej wizycie miałam krótkie usg żeby usłyszeć serduszko i nie płaciłam za nie, było w ramach wizyty. A wizytę na każdą prośbę, najmniejszy niepokój.
Za to jak miałam poronienie i krwotok i pojechałam na pogotowie to mi jakiś lekarz zrobił usg i powiedział, że tu żadnej ciąży nie widzi i tak to jest jak kobiety wyobrażają sobie ciążę a potem mają okres i histeryzuja. Kazał mi iść do domu i za tydzień zrobić betę, zostawił mnie leżąca na fotelu i sobie poszedł.