X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2017
Odpowiedz

Lutówki 2017

Oceń ten wątek:
  • Bellyy Koleżanka
    Postów: 31 20

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny, chyba wiecznosc mnie tu nie bylo , zdazylam jednak wszystko nadrobic, bardzo mi smutno z powodu Jacqueline ;( dlaczego tak sie dzieje ;( , u mnie poki co wszystko dobrze dwa dni temu bylam na wizycie , widzialam serduszko i ruszajacego sie malucha ;) ciaza jest tydzien mlodsza niz wynika z OM , ale od dwoch dni takze piersi przestaly az tak bolec, wczesniej nie moglam spac na brzuchu a teraz bola tylko przy mocniejszym ucisku i mam wrazenie ze sie zrobily bardziej miekkie ;( ale nie bede latac do lekarza co chwile, miejmy nadzieje ze to nic zlego nie oznacza ;) i dobrze ze nie tylko mnie przestaly az tak bolec, nastepna wizyta dopiero 1 sierpien i to badania prenatalne, to bedzie dopiero stres no ale juz sie nie moge doczekac ;)

    Wiesiołki, cinnamon cookie lubią tę wiadomość

    hchyskjonapd0g92.png

    15.12.2015 cb [*]
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane ja mało co zaglądam bo ciągle w ruchu ... a to mąż a to praca .. a to zusy srusy :/
    na dodatek moja dr poprosila zeby przed jej wyjazdem apisac jej oferte do NFZ i wczoraj siedziałam z nia do 22 ..bleee

    Jacqueline bardzo mi przykro kochana :(

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • Rebeca Koleżanka
    Postów: 35 12

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zbikowa wrote:
    Mnie bolały na samym początku potem przestały, teraz znowu zaczynają. Nie wydaje mi się, że to jakaś reguła, że jak nie bolą to źle.

    To dokładnie tak jak u mnie. Na początku bolały strasznie, budziłam się w nocy, a teraz tak się przyzwyczaiłam już do tego pobolewania... że jak zaczęłam czytać wasze wpisy to dotykam, a one już nie bolą...może leciutko. Nie wiedziałam, że należy się tym przejmować. Myślę, że nie ma co czytać w necie.

    Ja swojego czasu też się naczytałam... Miałam kiedyś wymrażaną nadżerkę i z internetu dowiedziałam się, że będę miała przez to problemy z zajściem w ciążę. A jednak udało się :)

    Aniołek 18.07.2016 <3
  • bloodflower Ekspertka
    Postów: 142 219

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Doczytałam, a raczej przypomniało mi się, że kiedyś czytałam o tym, że dziewczyna chciała mieć badanie zarodka to po podaniu tabletek "wszystko co leciało" zbierała do nazwijmy to pojemnika. Sądzę, że lekarze w szpitalu u mnie stwierdzą, że to dziwaczny pomysł, ale jeśli udałoby się uniknąć zabiegu, to byłoby super.

    Albo to efekt odstawienia leków i coś się zaczyna dziać, bo mam wrażenie, że krzyż mnie na razy boli (ostatnio pare dni lekko pobolewał) albo to od leżenia mnie teraz boli (ostatnie dni prowadziłam w większości leżący tryb życia).

    Ja przy ostatnim poronieniu trafilam na dwa rozne podejscia lekarskie. 1 (starszy) chcial mnie od razu klasc na stol, a drugi stwierdzil, ze poradzimy sobie tabletkami i organizm wie, co ma robic, po co go szargac jeszcze bardziej. CO prawda przelezalam w szpitalu kilka dni, ale sie udalo. Co do zbierania w pojemniczek - pielegniarka mi na samym poczatkiu zaproponowala, ale z uwagi na to, ze u mnie bylo puste jajo, nie zdecydowalam sie. Nie mniej jednak szpital ma obowiazek Ci o tym poinformowac.
    Sily zycze

  • Rebeca Koleżanka
    Postów: 35 12

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bellyy wrote:
    Czesc dziewczyny, chyba wiecznosc mnie tu nie bylo , zdazylam jednak wszystko nadrobic, bardzo mi smutno z powodu Jacqueline ;( dlaczego tak sie dzieje ;( , u mnie poki co wszystko dobrze dwa dni temu bylam na wizycie , widzialam serduszko i ruszajacego sie malucha ;) ciaza jest tydzien mlodsza niz wynika z OM , ale od dwoch dni takze piersi przestaly az tak bolec, wczesniej nie moglam spac na brzuchu a teraz bola tylko przy mocniejszym ucisku i mam wrazenie ze sie zrobily bardziej miekkie ;( ale nie bede latac do lekarza co chwile, miejmy nadzieje ze to nic zlego nie oznacza ;) i dobrze ze nie tylko mnie przestaly az tak bolec, nastepna wizyta dopiero 1 sierpien i to badania prenatalne, to bedzie dopiero stres no ale juz sie nie moge doczekac ;)

    Witaj w klubie Belly, ja też mam prenatalne na początku sierpnia :)

    Aniołek 18.07.2016 <3
  • Suomi Autorytet
    Postów: 576 881

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Doczytałam, a raczej przypomniało mi się, że kiedyś czytałam o tym, że dziewczyna chciała mieć badanie zarodka to po podaniu tabletek "wszystko co leciało" zbierała do nazwijmy to pojemnika. Sądzę, że lekarze w szpitalu u mnie stwierdzą, że to dziwaczny pomysł, ale jeśli udałoby się uniknąć zabiegu, to byłoby super.

    Albo to efekt odstawienia leków i coś się zaczyna dziać, bo mam wrażenie, że krzyż mnie na razy boli (ostatnio pare dni lekko pobolewał) albo to od leżenia mnie teraz boli (ostatnie dni prowadziłam w większości leżący tryb życia).

    Jacqueline, bardzo mi przykro :( Musisz być dzielna i teraz przede wszystkim ustalić przyczynę. Mnie uświadomił jeden mądry lekarz już po pierwszym poronieniu, że to nigdy nie dzieje się bez przyczyny (w Twoim przypadku to już w ogóle)... Zawsze jest jakiś element, który wpływa na poronienie i im szybciej uda się ustalić co to jest, tym lepiej, bo można się do kolejnej ciąży przygotować. Jeżeli u Ciebie podst badania wyszły ok, to radzę przebadać nasienie męża - bardzo częstą przyczyną słabych zarodków jest zła jakość nasienia. Oprócz tego kariotypy (na na pewno jest na NFZ) i inne mutacje, o których pisała już któraś z dziewczyn. Nawet jeśli wyjdzie coś nie tak z genetyką, to nie znaczy, że kolejna ciąża zakończy się niepowodzeniem. Po prostu się do niej dobrze przygotujesz.
    A z tym ,,zbieraniem" materiału do badań, to wcale nie jest taki zły pomysł - mnie np. lekarz sam mówił, żeby tak zrobić. Zawsze lepiej, jeśli obyłoby się bez łyżeczkowania...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 10:35

    2014 - 8tc - puste jajo
    2017- synek
    2020 - córka

    preg.png
  • bloodflower Ekspertka
    Postów: 142 219

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bellyy wrote:
    Czesc dziewczyny, (...)
    Ja na przyklad poza drazliwoscia piersi (ale tez jakos niezbyt mocna) nie mam zadnych objawow ciazy. Troche panikowalam, ale widac, taki moj urok. Ja mam prenatalne 4.08, a wizyta 5.08. Takze czas zaczac odliczanie.

  • jola0101 Koleżanka
    Postów: 37 23

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja wczoraj byłam u lekarza, mam dalej brać duphaston i no spe, dodatkowo dostalam pumafucin dopochwowo przez 5 dni na noc, przez złe wyniki w moczu, chyba mam grzybice w pochwie. No mój dzidziuś ma 1,7 cm, tętno 152, a GS to 8, lekarz powiedzial ze jak do tej pory wszystko jest prawidlowo, ale jednak strach zostake. Badania prenatalne mam 3 sierpnia.

    jestemhela, Iśka79 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2016, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bfc2e155626ede3bmed.png
    Macie i mój bebzol. :D

    Wiesiołki, Agatka_46, Magda86_0309 lubią tę wiadomość

  • Penduka1 Koleżanka
    Postów: 56 30

    Wysłany: 14 lipca 2016, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline: a co do samego zabiegu byłam 2 razy w dwóch różnych szpitalach. Każdy z nich miał inne podejście. W pierwszym dostałam tabletki, wyleciało wszystko samo ale zabrali mnie za zabieg wyłyżeczkowania, żeby sprawdzić czy się samo oczyściło. Za drugim dostałam tabletki i byl własnie pojemnik o którym mówiłaś, oczyściło się samo (badałam zarodek) i bez zabiegu wypuścili mnie do domu. Niby ta druga opcja jest mniej inwazyjna i lepsza dla organizmu ale dochodzilam do siebie z dwa tygodnie, dosc mocno krwawiłam, bardzo bolał mnie brzuch i skończyło się na antybiotykach.

    Wracajac do tego lekarza. Warto znalezc takiego co wie jakie badania sa potrzebne a potem umie z nich skorzystac. Same badania mozna robic na NFZ (jesli masz do tego cierpliwosc) bo na niektóre naprawde się długo czeka. Ja po tych wszystkich przejsciach wyszperalam swietnego lekarza. Przez lata chodziłam do rożnych lekarzy (staralismy sie 4 lata). Kazdy mi zlecał jakies badania ale nie wyciągal z nich kompletnie zadnych wnioskow i jak byłam na poczatku tego roku w ciazy mimo ze moje badania wskazywaly na to ze potrzebuje odpowiednich lekow "swietny, uznany lekarz" mi ich nie zapisał. Jego zdaniem jak zarodek mocny to sam przeżyje. Bzdura! Wkurzona tą całą sytuacją przeszperałam cały Internet. Wszystkich lekarzy których dziewczyny polecały na forach w przypadku poronień. I wybrałam Dr Jerzak. Poszłam do niej z pękiem badań, które dokładnie przestudiowała i od razu zadała mi pytanie: " a Pani wie dlaczego Pani poroniła?" ona po badaniach wiedziala w przeciwienstwie do innego "uznanego lekarza". Szkoda ze nie trafiłam na nia wczesniej. Zleciła mi jeszcze kilka badan których jej brakowało do pełnego obrazu sytuacji. Przepisała leki i zanim zaszłam w ciąze 2 miesiace musialam je brac. Zazwyczaj z mezem zachodzilismy w ciaze raz na rok. Z lekami, które dostalam udało sie za pierwszym razem. Przypadek? nie sadze. Jest to dosc chlodna kobieta ale ekspert nad ekspertami od trudnych przypadków. Wierzę, że Ci pomoże!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 11:11

    f2w3hgqs2yrmivyr.png
  • jestemhela Autorytet
    Postów: 256 170

    Wysłany: 14 lipca 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline przykro mi z powodu Twojej straty.... bądź dzielna! Nie poddawaj się!

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 lipca 2016, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie musze poszperać jeszcze odnoście lekarza prywatnie gdzieś, na razie zobaczę co mi zlecą w poradni genetycznej, a reszta co bym uważała, że trzeba zrobić lub po prostu czy trzeba coś jeszcze zrobić to właśnie udam się prywatnie na konsultację.

    I tak, dodzwoniłam się do mojej poradni genetycznej i tam badań zarodka nie robią, ale porozmawiała pani tam z lekarzem i mówiła o Genos z Łodzi lub Genesis w Poznaniu. Do Genos nie mogłam się dodzwonić, ale do Genesis się dodzwoniłam.

    Pani na infolinii bardzo cierpliwie mi wszystko wytłumaczyła, są dwie opcje badania zarodka u nich - pierwsza, która sprawdza mutacje genetyczne w chyba 6 najczęstszych wariantach + płeć płodu (za 850zł) i druga (kosztuje 2 razy tyle, czyli 1700zł) - tutaj badane są aberracje chromosomalne w pełnym zakresie, czyli ma wykryć czy zarodek miał jakąkolwiek mutację genetyczną.

    Cóż, kupa kasy ten drugi wariant, ale jeśli mielibyśmy się decydować jeszcze na drugie dziecko kiedyś, to chyba wybierzemy tą opcję - jeśli cokolwiek byłoby nie tak tutaj + jeśli coś wyszłoby u któregoś z nas w genetyce, to będziemy cieszyć się z tego, że mamy chociaż 1 zdrowe dzieciątko.

    Aha no i jeśli w klinice stwierdzą, że pobrany materiał nie nadaje się do badań, to nic nie płacimy.

    I chyba jutro zgłosze się do szpitala (ma być mój lekarz) i spróbujemy z tabletkami - lepiej jest oddzielić materiał do badań jak uda się na tabletkach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 11:23

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Agatka_46 Autorytet
    Postów: 939 435

    Wysłany: 14 lipca 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dobra i ja pokaże ale w ubraniu bo jestem w pracy. Jestem gruba więc sorry nie przestraszcie się :)
    d803a6dc3137b690med.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 11:28

    Magda86_0309, aiwlys lubią tę wiadomość

    MATKA 2:0 <3
    Ola 17.02.2011
    Martynka 02.02.2017
  • Agatka_46 Autorytet
    Postów: 939 435

    Wysłany: 14 lipca 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jackueline takie rzeczy powinny być na nfz masakra. Jestem z tobą.. pisz nam na bieżąco co u ciebie i jak wyniki. ściskam.

    MATKA 2:0 <3
    Ola 17.02.2011
    Martynka 02.02.2017
  • moniqe1985 Ekspertka
    Postów: 140 78

    Wysłany: 14 lipca 2016, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny tak patrze na wasze zdjęcia i sie zasanawiam czy ja tak przytyłam z powodu braku papieroska czy mam takie wzdęcia bo ja mam brzuchol dużo większy :P

    A ja leże i ledwo dycham chyba mnie przewiało bo zatoki zawalone, głowa boli i tak mi słabo od rana ;/
    A jak u was samopoczucie? Kiedy następne terminy?
    Ja mam 20go do mojej lekarki a 28 prenatalne ;)

    w4sqvfxmck01v371.png
  • Penduka1 Koleżanka
    Postów: 56 30

    Wysłany: 14 lipca 2016, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline: to ze wyjdzie wada genetyczna zarodka rzadko wskaże Ci przyczyne. Nawet nie wiem czy moze Ci w ogole ja wskazac. Badanie wykaze Ci konkretną mutacje ale nie wskaze z czego ona wynika.
    Czy jest u Was jakas stała nieprawidłowosc wynika z kariotypu (trzeba zbadac Twoj i meza) to bedziesz miala pewnie refundowane. Najczesciej mutacje zarodka powstaja z innnych powodów. U mnie kariotypy byly ok ale moja mutacja MTHFR powodowala mutacje zarodka.

    A jesli chodzi o badania zarodka teraz w niektórych szpitalach maja informacje gdzie robi sie takie badania wiec mozesz spytac tez w swoim szpitalu. Ja robilam w Zakładzie Genetyki Instytut Psychiatrii i Nueologii w Warszawie (moze mozna material wyslac kurierem). Wydaje mi sie ze koszt byl w granicach 600-700 pln. Nie wiem ile mutacji bylo badanych ale mi to wystarczylo. Ciezko jest radzic ale pytanie czy wydajac te 1700 pln masz jakakolwiek szanse dowiedzenia sie co bylo przyczyna ( czy wykrycie jakiejkolwiek mutacji mowi Ci wprost jaka jest przyczyna)?

    f2w3hgqs2yrmivyr.png
  • hamadriada Autorytet
    Postów: 414 337

    Wysłany: 14 lipca 2016, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie nawet nie ma co pokazywać, bo brzuch jest zupełnie płaski.

    Ja jutro wizytuję ale w zasadzie tylko po odbiór zwolnienia lekarskiego. Zastanawiam się właśnie, czy nie pójść jeszcze dodatkowo na wizytę z USG. Poprzednie USG miałam robione na samym początku lipca a następne to dopiero prenatalne 05.08. W ostatni weekend lipcowy mam zjazd rodzinny i nie chciałabym się dłużej wykręcać i udawać, że nadal chodzę do pracy, tylko podzielić się radosną nowiną z najbliższymi. Tyle że jestem pełna obaw, czy wszystko potoczy się pomyślnie... A z drugiej strony nie chcę przeginać ze zbyt częstymi badaniami...

    A co do objawów ciążowych, to poza zmęczeniem i bardzo sporadycznymi mdłościami nic mi nie dolega. Nawet ból piersi który przed chwilą był dyskutowany ;p

    f2w3vfxmdpfjh2cf.png
    2015 Aniołek
    2017 Synuś
  • Penduka1 Koleżanka
    Postów: 56 30

    Wysłany: 14 lipca 2016, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apropos prentalnych.. ja mam termin na 1 lutego, w dni badan prenatalnych bede w 11 tyg 5 dniu. Ostatnio zarodek byl o 1 dzien wiekszy... Na prenatalne wybieram się już 18 lipca. Czy to nie za wczesnie? Miesiąc temu kropeczka miala jakies 16 mm. Ktos wie ile musi miec minimum cm zeby sie nadawala na prentalne? ktos z Was jeszcze ma prenatalne w przyszłym tygodniu?

    f2w3hgqs2yrmivyr.png
  • Magda86_0309 Autorytet
    Postów: 307 123

    Wysłany: 14 lipca 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatka_46 wrote:
    No dobra i ja pokaże ale w ubraniu bo jestem w pracy. Jestem gruba więc sorry nie przestraszcie się :)
    d803a6dc3137b690med.jpg

    No coś ty, gdzie gruba? Świetna figurka ;-)

    rrb7y10.png
  • Magda86_0309 Autorytet
    Postów: 307 123

    Wysłany: 14 lipca 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniqe1985 wrote:
    Dziewczyny tak patrze na wasze zdjęcia i sie zasanawiam czy ja tak przytyłam z powodu braku papieroska czy mam takie wzdęcia bo ja mam brzuchol dużo większy :P

    A ja leże i ledwo dycham chyba mnie przewiało bo zatoki zawalone, głowa boli i tak mi słabo od rana ;/
    A jak u was samopoczucie? Kiedy następne terminy?
    Ja mam 20go do mojej lekarki a 28 prenatalne ;)

    na pewno dużo wzdęcia dają, bo dzieciaczki jeszcze zbyt malutkie, żeby je było widać

    rrb7y10.png
‹‹ 215 216 217 218 219 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ