Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
AguŚka89 wrote:Ja używam BabyDream fur mama i naprawdę jestem mile nim zaskoczona. Niby ma konsystencję kremu/balsamu a jest wydajny, ma przyjemny delikatny zapach świeżości, przez cały dzień skóra jest nawilżona.
A co do humorków to mój mąż twierdzi, że jestem bardziej nerwowa i awanturująca się niż przed ciążą. A to co ja zauważyłam to np lepiej reaguje na niektóre osoby a na inne mam ochotę je kopnąć w r... Przykładowo z moją mamą mi się teraz lepiej rozmawia a ona bardzo mnie wspiera, nie opowiada jakiś zabobonów ciążowych co mnie denerwuje. Za to moja teściowa jak mnie wcześniej denerwowała swoją osobą to teraz mam ją ochotę wysadzić w kosmos jak najdalej. Może przez jej wymądrzanie się i za to, że uważa się za mądrzejszą od moje gin a w d.... była i g.... widziała. Same widzicie jak na mnie działa.
Też używam olejku babydream dla mam, dobry i tanijestem mu wierna od pierwszej ciąży - zero rozstępów (choć to też kwestie genetyczne). Teraz jego zapach dobrze mi się kojarzy, ale w pierwszej ciąży nie mogłam go znieść
smarowałam się z zatkanym nosem i nadzieją, że pomoże... pomógł
-
nick nieaktualnyMmeryy88 wrote:Dziewczyny od wczoraj mi to doskwiera, ale jest coraz gorzej
Mianowicie kość ogonowa. Okropny ból. Czy któraś to miała w poprzedniej ciąży? Czy są jakieś sposoby na złagodzenie? Czy mija i po jakim czasie?
-
Hej dziewczyny:) doskonale Was rozumiem z tymi obawami.. Dzien przed badaniem tak mnie ponioslo ze poszylam zaslony do sypialni, te z sypialni przenioslam do salonu, pojechalam po nowy dywan, poszylam poduchu, mojego gnalam zeby mi to wszystko wieszal
zeby tylko nie myslec o najgorszym.. Mysle ze troche przesadzamy z tymi negatywnymi myslami bo i tak nie mamy na nic wplywu.. Dlatego po wczorajszym badaniu wyluzowalam na maksa (czego i Wam zycze) i w koncu ciesze sie ta ciaza
a wiecie co wczoraj jak zobaczylam plecki mojego malenstwa i przez chwile raczki trzymajace pepowine to dotarlo do mnie ze to sie dzieje naprawde
spokojnej nocy w oczekiwaniu na same dobre wiadomosci
bebag, Jurka lubią tę wiadomość
-
Mmeryy88 wrote:Mały ma 62 mm. Według usg to 12 t. 6 dn. Także przestało mi się pokrywać Usg z Om.
Daj koniecznie znać jak u Ciebie!
U mnie tez ok:) dzidziuś ma prawie 7cm. Wszystko w normie:) za tydzień wyniki pappaMmeryy88, zbikowa lubią tę wiadomość
-
Jurka wrote:Też jutro idę, na 10.30. Nie wiem jak prześpię tę noc bo trochę się martwię czy wszystko gra. Nie wiem jak nasze Mamy dawały radę jak miały tylko 1-2 USG przez całą ciąże
ja mogłabym podglądać co 3 dni hehe
Moja mama nie miała wcale USG.. a urodziła 3 dzieci.. ostatnie 21 lat temu. Nie znała płci żadnego z nas aż do porodu... haha... nie wyobrażam sobie tego..Jednak mi się jakoś nie spieszy od wizyty do wizyty.. badanie genetyczne USG mam na szczęście dopiero 26 sierpnia. Miałam do tej pory 3 wizyty i jakoś mnie to zmęczyło.. może dlatego, że jedyni lekarze których się zmuszam odwiedzać (raz w roku) to ginekolog i dentysta..
Szczerze mówiąc u mnie negatywne myśli pojawiły się po zajrzeniu na to forum po raz pierwszy... wiele tu dramatów więc nic dziwnego. Jednak już mi przeszło stres szkodzi a i tak nie mamy wpływu na to co się stanie lub nie.. natura wie co robi. Przyjmuję życie takim jakie jest
Ja ostatnio miałam dwie noce z dość silnymi bólami...tak, że me jęki obudziły Lubego, a ja przez sen jęczałam... rano już nie bolało. Dziś pokazał mi się mini brzuszek nad spojeniem łonowym więc obstawiam, że wszystko ok
Zaglądam tu rzadko.. i nie ma szans Was nadrobić...
bebag lubi tę wiadomość
-
Tomalwa wrote:Hej wiesz co ja odczuwam bóle tak właśnie w miejscu kości ogonowej, praktycznie od początku ciąży jak dłużej pochodzę czy postoje ale nie jestem pewna czy to stricte ta kość. Jak dostałam krwawienia w 6tc to czułam właśnie okropne bardzo mocne bóle właśnie w tym miejscu. Mogą to być oznaki tego że będziemy miały skurcze krzyżowe jak wyczytałam w internecie a te są podobno najbolesniejsze. Ja już kilku lekarzy podpytywalam o ten ból bo żadna z moich znajomych czegoś takiego nie miała ale każdy rozkłada ręce i mówi że taki mój urok, a na usg nic niepokojącego nie widać
Mnie kość ogonowa nie bolała w pierwszej ciąży, a podczas porodu miałam właśnie skurcze krzyżowe, które nie chciały się pisać na KTG
Przeżyłam, urodziłam bez znieczulenia, chociaż marzyłam, żeby je dostać, nie zdążyłamjeśli chcesz, możesz poczytać w pamiętniku wpis kilka dni po porodzie z obszernymi wrażeniami z porodu
ogólnie mówiąc - mimo bólu był to najpiękniejszy dzień mojego życia, także nie stresujcie się na zapas i nie nakręcajcie
do porodu najlepiej podejść zadaniowo, trzeba urodzić i już
dobrze się przygotować - ćwiczyć Kegla już teraz, robić masaże krocza po 30 t.c., wybrać się do dobrej szkoły rodzenia... a do rozwiązania jeszcze daleko, cieszmy się rosnącymi brzuszkami
wczoraj mój M mówił do brzuszka, a nasz synek jak tylko to zobaczył przyniósł nam z uśmiechem książeczkę "Czekamy na dzidziusia", którą mu niedawno sprawiliśmyzapytany "Gdzie jest dzidziuś?" pokazuje na mój brzuszek, albo się przytula do niego
ciekawa jestem na ile on ogania, co się dzieje i wydarzy za jakiś czas, ma 15,5 miesiąca
-
nick nieaktualnyPapcia wrote:Mnie kość ogonowa nie bolała w pierwszej ciąży, a podczas porodu miałam właśnie skurcze krzyżowe, które nie chciały się pisać na KTG
Przeżyłam, urodziłam bez znieczulenia, chociaż marzyłam, żeby je dostać, nie zdążyłamjeśli chcesz, możesz poczytać w pamiętniku wpis kilka dni po porodzie z obszernymi wrażeniami z porodu
ogólnie mówiąc - mimo bólu był to najpiękniejszy dzień mojego życia, także nie stresujcie się na zapas i nie nakręcajcie
do porodu najlepiej podejść zadaniowo, trzeba urodzić i już
dobrze się przygotować - ćwiczyć Kegla już teraz, robić masaże krocza po 30 t.c., wybrać się do dobrej szkoły rodzenia... a do rozwiązania jeszcze daleko, cieszmy się rosnącymi brzuszkami )
Dla mnie ten ból w dole pleców jest bardzo dokuczliwy już teraz, pomimo że brzuszka wystaje jakieś 2 cm dopiero to czuje się jakbym dzwigala ogromny ciężar. Odczuwam przy każdym kroku ogromny gwóźdź wbijajacy mi się nad posladkami jest to okropnie bolesne nie wiem nawet jak to opisać, w momencie tego uklucia jestem jak sparalizowana, do tego stopnia ze jak gdzieś wychodzę z siostrą która jest w 36tc to ja swoim zachowaniem przypominam kobietę która zaraz urodzi
-
Lekarz, który miał mi zrobić usg trafił do szpitala... ile ja się nakombinowałam, żeby mnie ktokolwiek przyjął na dzisiaj. Na szczęście udało się do pani doktor, która zawsze mnie przyjmowała. Także moje badania przesuwają się na 13:30. Trzymajcie kciuki!
-
Powiedzcie mi czy badania prenatalne wykonywane są dopochwowo, czy już przez brzuch ? Pytam, bo ostatnie moje badanie 2 tygodnie temu lekarz próbował wykonać przez brzuch ale obraz był nieporównywalny z tym przez pochwę. Słabo było widać, a ja do najszczuplejszych nie należę.