Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarnaa94 ja tak samo wszystko sprawdzam w necie a później niepotrzebnie wymyślam w głowie scenariusze. Mój mąż powiedział, że zabierze mi laptopa i telefon jak będę tak się sama dołować. Ważne, że Twój lekarz zareagował na to co widział na USG i woli to skonsultować ze specjalistą a nie uważa się za mędrca świata. Wiem, że to stresujące dla mamy takie podejrzenia ale ja wierzę, że będzie dobrze u Ciebie trzymam kciuki!
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Czarnaa94 wrote:Hej, ja po wizycie. Na 100% chłopak i udało się zrobić wszystkie pomiary jak na połówkowych, mózg, serce, pępowina w porządku. I to tyle dobrych wieści.
A że u mnie nie może być w porządku... Dostałam skierowanie do poradni specjalistycznej z podejrzeniem zespołu taśm owodniowychNie wiem czy kojarzycie, kiedyś była afera z tym związana, dziecko urodziło się bez rąk i nóg. To oczywiście najgorszy scenariusz. Lekarz powiedział że mu w sumie nie wygląda to na taśmy ale on takie coś widział może ze 3 razy w życiu więc konieczna jest konsultacja ze specjalistą. Jego zdaniem to wygląda jak przegroda łożyska przy ciąży bliźniaczej.
Ogólnie byłam spokojna dopóki nie zaczęłam czytać w internecie... No ale wyczytałam że te taśmy są cieniutkie i ciężko je dostrzec a u mnie to wygląda tak że dziecko całe jest tym czymś zasłonięte. A o takim przypadku w internecie nic nie ma... Jutro będę dzwonić i umawiać się na usg.
Czarnaa, fajnie że będziecie mięli parkę i wszystkie pomiary okmy nadal nie znamy płci... tzn. na dwoje babka wróżyła
nasza lekarka stwierdziła, że chłopak, a inny lekarz, że raczej dziewczynka
następna wizyta 13.09, może wtedy się wyjaśni
Rozumiem, że się martwisz, ale ABS występuje bardzo rzadko, dlaczego akurat Ciebie miałoby to spotkać? bądź dobrej myślipoza tym Twój lekarz chce się tylko upewnić, co do swojej diagnozy (że to nie zespół pasm owodniowych), to bardzo dobrze o nim świadczy!
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, trochę mi lepiej dzisiaj. Ja bardzo ufam swojemu lekarzowi, a on powiedział że jego zdaniem to powinno samo zniknąć i ja w to wierzę. Ale te ziarnko niepewności jednak pozostaje.
No i wkurzyłam się strasznie słuchajcie dzwonię do tej przychodni a babka mi mówi że te taśmy owodniowe to nie jest wskazanie do badania na NFZ!!! Powiedziała że jeszcze zapyta lekarza i oddzwoni, ale oczywiście od ponad dwóch godzin telefon milczy... Popłakałam się z tych nerwów bo wszystko się kumuluje ostatnio, za dużo tego wszystkiego na moją głowę. No i tak sobie myślę cholera co za chory kraj! Żeby chorować albo urodzić zdrowe dziecko to trzeba być na prawdę bogatym!
Po południu zadzwonię tam jeszcze raz, a potem do swojego lekarza i zobaczę co on powie. -
Czarnaa94 nerwów to ty bedziesz.miala sporo , szalenie mi przykro ale szczerze wierzę ze wszystko bedzie dobrze i tak jak lekarz powiedział samo.zniknie. do tej pory nie słyszałam o tasmach owodniowych..okropienstwo, ale jak juz pisalam wierze w to ze bedzie dobrze! Trzymaj się dzielnie bo masz dla kogo!
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
córeczka 2010 córeczka 2012 -
Co do opieki na NFZ - zgadzam się w 100%. Powinni sprywatyzować to dziadostwo przynajmniej wiedziałybyśmy za co płacimy. Ja na każdej wizycie słyszę, jaki to słaby sprzęt jest i słabo widać...
Czarna bądź twarda i walcz o swoje!Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Zapisałam się prywatnie na 21.09.
Ale jaka wredna babka w tej recepcji... Już wcześniej dało się wyczuć że siedzi tam za karę ale tym mnie rozwaliła. Dzwoni, mówi że na NFZ nie da rady, może mi zaproponować prywatnie. No to pytam czy w ogóle lekarze mieli styczność z takimi przypadkami (no chyba wiadomo że nie chce zabulić ponad 200 zł i się dowiedzieć że nie wiedzą co to). Na to pani wielce urażona: "tutaj pracują najlepsi specjaliści więc nie wiem co to za dziwne pytania z pani strony". Nie wiem czemu ale rozbawiło mnie to, parsknęłam śmiechem i się pożegnałamNa szczęście kolejnym razem odebrała inna pani, bardzo uprzejma
A w ogóle co u Was, jak się czujecie? -
MamaZtrójmiasta - > daj znać
kto tam w brzuchu u Ciebie urzęduje!
Czarna - > a prywatnie nie da się jakoś przyspieszyć? Nie wiem skąd jesteś ale może jest w Twojej okolicy jakiś lekarz, który ma doświadczenie w takich przypadkach, patrzyłaś w necie? Skoro i tak i tak musisz płacić... -
Hehe tak jak czułam trzecia córka! Potwierdza się że informatycy "robią" same dziewczynki. U meza w pracy prawie same dziewczyny sie rodzą
paulka86, zbikowa, livia30, Helmi, AguŚka89, Penduka1, bebag, bloodflower, Suomi, Mmeryy88, Fiolk@, Paulina89, jestemhela, Nieukowa lubią tę wiadomość
córeczka 2010 córeczka 2012 -
Penduka oni mnie zapisali po prostu na połówkowe, tak też by mnie zapisali nawet jakby to skierowanie działało. To jest jedyne miejsce w mojej okolicy, a i tak 70 km od miejsca mojego zamieszkania. Kolejne to chyba w Warszawie... Specjalista od tych taśm z tego co wyczytałam jest w Gdańsku. A średnio mi się uśmiecha jechać na wizytę 300 km i jeszcze za nią zabulić 300 zł dopóki nie jestem pewna że to właśnie taśmy. Jeśli się okaże że to faktycznie to, wtedy będę kombinować.
-
MamaZtrójmiasta gratuluje córy! Może do 4 razy sztuka
?
Czarna: no w takim razie rzeczywiście warto do półówkowych zaczekać! Trzymam mocno kciuki za Twojego dzidziusia!
Ciekawa jestem jaki bedziemy mieli wynik w lutym : dziewczynki vs chłopakiCzarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny dawno mnie nie było ale staram sie was czytać regularnie.
Wszystkim gratuluje udanych wizyt.
Ja na prenatalnych byłam końcem lipca i juz wtedy lekarz stwierdził ze na pewno dziewczynka.
Pomału zaczęłam kompletować wyprawkę i jakos to idzie. Mamy jednak problem z wózkiem czy moze któraś z was miała Camarelo i moze p podzielić sie opinia?!
Czarna wierze ze wszystko jest dobrze i trzymam kciuki za ciebie i dzidziusiaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 08:04
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
livia30 wrote:Jak nieśmiałe to pewnie dziewczynka
Moja córka ukazała się dopiero w 7 miesiącu a synowie od razu się chwalą jak tylko głowica od usg do brzucha przyłożona
Chłopcy też mogą być nieśmialinasz synek się do 21. tygodnia "ukrywał", albo się tyłkiem obracał, albo nogi krzyżował ;P wizyty prywatne mieliśmy średnio co 2 tygodnie, bo ciąża była zagrożona i na początku bliźniacza, a lekarz zawsze dokładnie robił USG...
Drugie też należy raczej do nieśmiałych, pewnie po bracieNieukowa lubi tę wiadomość
-
MamaZtrójmiasta wrote:Hehe tak jak czułam trzecia córka! Potwierdza się że informatycy "robią" same dziewczynki. U meza w pracy prawie same dziewczyny sie rodzą
Czarna, trzymam kciuki żeby skończyło się na chwilowym strachu. Wszystko będzie dobrze, musi!Czarnaa94 lubi tę wiadomość