Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja podkładów na łóżko nie biorę, mam jedną paczkę Canpola wkładek (lepiej mi się sprawdziły niż te bella), majtki siateczkowe wielorazowe 2 sztuki, duży ręcznik, 3 koszule, szlafrok, klapki, kosmetyczka z mini kosmetykami, smoczek, rożek, 4 komplety ubranek dla małego, paczka pieluch, mokre chusteczki, krem do pupy, stanik do karmienia, 6 sztuk wkładek laktacyjnych, dwie małe wody mineralne z dzióbkiem i paczka wafli kukurydzianych. O i przypomniało mi się o kubku i sztućcach - zaraz dopakuję bo u nas nie dają
Biorę jak najmniej bo później i tak mąż mi będzie dowoził i pewnie wyjdę z dwoma torbami jak ostatnio
Ubranka na wyjście zostawiam w domu, żeby mąż przywiózł jak będziemy wychodzić dopieroWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 22:10
-
livia30 wrote:Dziś zauważyłam, że Tomek boi się szumisia. Mam jeszcze po nim (nie sprawdził się) i zostawiłam dla drugiego. Bawił się nim i włączył przez przypadek. Od razu był strach w oczach i płacz. No to chyba mi się nie przyda przy drugim też bo łóżeczka obok siebie mają
A ja właśnie miałam w głowie taką jedną fanaberię, żeby kupić jasiowi misia szumisia albo misia z bijącym serduszkiem. Starszak nie miał ani tego ani tego, bo nawet nie wiedziałam że takie szumisie istnieją. Usypialiśmy go przy białym szumie na laptopie. O misiu z bijącym serduszkiem nie znalazłam dobrych opinii, dziecko musi naprawdę mocno płakać żeby serduszko się włączyło, a skoro śpimy w jednym pokoju z małym to przecież będzie nas miał na wyciągnięcie ręki i żadne misiowe bijące serduszko mu nie będzie potrzebne bo szybciej wstanę do niego ja czy mąż. Szumiś mnie korci, ale z decyzją o zakupie i tak poczekam do narodzin, zobaczymy czy szumy będą na maluszka działały.
Twojego synka ten szum wcale nie uspokajał i nie usypiał? -
Czarnaa94 wrote:A tak z innej beczki to mam trochę obawy że nie będę wiedziała jak się obsługiwać chłopcem chodzi mi oczywiście o pielęgnację siusiaka, nie wiem czy trzeba jakoś specjalnie dbać o niego czy co
Nic szczególnego się nie robi, przez rok myjesz normalnie jak resztę ciała. Niby mówią że po roku można od czasu do czasu lekko naciągnąć skórkę w kąpieli żeby zobaczyć jak się zachowuje, choć nam urolog mówił że do 4 roku życia nie trzeba robić nic, można okazjonalnie sprawdzać czy skórka się ściąga ale nic na siłę. U większości chłopców do 4 roku życia wszystko się normuje samo, a zbytnim gmeraniem przy siusiaku można tylko zaszkodzić. Mój mały często sam się w wannie bawi siusiakiem i sobie naciąga te skórkę.
To na co musisz zwrócić uwagę to czy nie ma problemów z siusianiem i częstych infekcji układu moczowego. Jeśli wszystko jest ok to trzeba dać czasowi czas bo każdy chłopiec po urodzeniu ma stulejkę fizjologiczną która z czasem zanika.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 22:17
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Vitoria nic a nic, mógł sobie szumieć a on i tak ryczał. Jak już zasnął to zostawiałam mu włączonego ale już i tak spał więc wątpię czy coś pomagał. Kilka razy obudził mi się w nocy to włączyłam ale jakiś super efektów nie zauważyłam. Poza tym, że mnie ten szum strasznie wnerwiał i zasnąć nie mogłam póki szumiało Ale słyszałam opinie wielu mam, które twierdzą, że działa cuda
Czarna też się bałam obsługi chłopca zanim urodziłam Tomka Ale mówi się ze chłopcem jej łatwiej Zaliczyliśmy zapalenie napletka, zbierającą się mastkę i dwie wizyty u chirurga ale wszystko skończyło się dobrze, nie było żadnego zabiegu. Podpowiem to co nam chirurg dziecięcy mówił (a wiem, że są różne szkoły) żeby co kilka dni delikatnie naciągać skórkę w kąpieli ale dosłownie delikatnie i co jakiś czas psiknąć octeniseptem bo pod skórką lubią się jakieś syfki chować. Obecnie synek ma 1,5 roku i pięknie wszystko odklejone, skórka ładnie schodzi, stanów zapalnych brak. Są też lekarze co mówią, żeby nie ruszać nic (moja teściowa też próbowała mi uzmysłowić, ze lekarz to baran) ale robiłam jak mówił i dobrze na tym wyszłam. A siusiak Tomka przede wszystkimvitoria, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
-
Czarna ja właśnie nie wiem ile sztuk jest w jednej paczce pampersów bo ja mam te wielkie paczki po 188 czy jakoś tak dlatego się zastanawiam ile wziąć
Mi niby też mąż może dowozić codziennie rzeczy ale teraz panuje jakaś epidemia grypy i w wielu szpitalach wpuszczają mężów tylko do porodów a potem zakaz odwiedzin, przynoszenia czegokolwiek więc trzeba być przygotowanym na wszystko niestety
Vitoria ja z chęcią przyjmę trochę kg, niestety jem bardzo dużo a mam stałą wagę od gimnazjum 42kg. Całe szczęście, że jestem niska 158cm i wyglądam zdrowo, raczej każdy mówi, że jestem bardzo szczupła ale zgrabna i nie wyglądam na wychudzoną. Mam też drobne kości więc kości mi nigdzie nie wystają hehe (np. rozmiar obrączki mam 5 )
Każdy mnie straszy, nawet gin, że po porodzie raczej będę chudsza niż przed bo karmienie jednak swoje robi. Jeśli będzie na prawdę źle to nie będę długo karmić.Nasze największe Szczęście
-
Hej dziewczyny witam się w 35 tc i juz jako mężatka Ślub i przyjęcie wyszły dokładnie tak jak chcialam, a teraz przyzwyczajam się do świadomości, że mam inne nazwisko:)
Karolina czy dobrze pamiętam, że miałaś wczoraj urodziny? Jeśli tak to wszystkiego najlepszego i sto lat życzę
Żbikowa w końcu ktoś zaczął temat reklamy tego bloga, też mnie to wkurza trochę takie wrzucanie linku aby tylko sobie nabijać licznik i robic reklamę, ale głupio mi się było odezwać bo sama nie za często komentuję no i mialam wrażenie że się bede czepiać a tylko mi to przeszkadza.
Ja się czuję nadal ok, wczoraj tylko usnąć nie moglam, o 2 się położyłam a o 5 jeszcze patrzyłam na telefon, bo nie mogłam sie ułożyć wygodnie, trochę zgaga się czepiala i jeszcze miałam takie dziwne uczucie w nogach ni to mrowienie, ni to ucisk, czy to jest ten syndrom niespokojnych nóg? Macie na to jakis sposób czy po prostu trzeba sie przemęczyć?livia30, vitoria, karolina1488, bebag, Czarnaa94, zbikowa, Nieukowa, Krystyna, paulka86, evs, Fiolk@, Nitka_lutowa, AleAleksandra lubią tę wiadomość
-
Ehh tak podejrzewałam że sposobu nie ma, mi zadne podkladanie poduszki nie pomaga, w ogóle moge spać tylko na plecach bo jak próbuje na lewym boku to mnie żebra bolą z lewej właśnie, no cóż jakoś wytrzymam te 1,5 miesiąca
Dziękuję za gratulacje i idę do mojego całkiem nowego męża spełniać "obowiązki małżeńskie" póki jeszcze można;)AleAleksandra lubi tę wiadomość
-
Wszystkiego najlepszego Dziewczyny!
Dobrze, że piszecie o pakowaniu, będę wiedziała co zabrać Mam nadzieję, że skończę na maks dwóch torbach - ale zawsze byłam mistrzynią pakowania i upychania rzeczy do bagażnika/zmywarki więc jest szansa, że zmieszczę się do jednej torby -
Karolina wszystkiego najlepszego duzo zdrowia i radosci a co do wagi mam to samo co Ty ta sama waga od gimnazjum 45-48 kg a mam 167 przy pierwszej ciazy przytylam prawie 20 kg i moment spadlo do 43 wygladalam jak chodzacy szkielet i tez myslalam ze w ciazy rozejfzie sie po ciele troche ale poszlo tylko w brzuch od tylko kazdy mi mowi ze nawet nie widac ze w ciazy jestem tylko pilka z przodu i to porzadna zobaczymy jak teraz bedzie narazie 11 kg do przodu i 4 tyg do cc