Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwciaaa wrote:Dziewczyny jakie zakupiłyście albo polecacie kremy na odparzenia?
-
wszystkiego Najlepszego dla solenizantek.
Ja mam dziś mega obawy i stres poplątany z dołem. Wczoraj po 24 miałam chyba skurcze i to takie mocne w dole brzucha co jakiś czas chyba 3 razy i troche trzymały, mąz już chciał jechać do szpitala ale przeszły. Teraz jestem sama w domu bo szedł na 2 zmianę i się boję.
A miałam wczoraj wizytę i podobno wszystko pozamykane. Może nie potrzebnie się nakręcam ale mam stresa że się coś zacznie jak jestem sama. Szpital mam w prawdzie bliziutko ale pewnie przy takich skurczach to raczej tam sama nie dotrę. -
Dzięki dziewczyny, ja mam urodziny jutro mąż powiedział że możemy robic/jechać gdzie chce więc właśnie wymyślam na co mam ochotę
AleAleksandra, to super, że wspaniałomyslnie oddali ci kasę, ja bym ze stresu zeszła w miedzyczasie.
AleAleksandra lubi tę wiadomość
-
Wszystkiego najlepszego takze i ode mnie dziewczyny
tez podziwiam za zapał do pracy... ja juz drugi dzien przerzucam prasowanie z kata w kąt... nie mogę się jakos zebrać w sobie...
Jezeli chodzi o krem to jest to prawda ze na kazdego dziala cos innego... ja na codzien uzywalam linomag zielony bo tak zalecaly polozne w szpitalu. Na w razie w kupilam tez sudocrem ale na szczescie nigdy nam sie nie przydal jezeli chodzi o odparzenie bo szczęsliwie Synek nie mial z nimi problemu. Teraz tez zamierzam ten duet zakupic a w domu mam tez bephanten ktory ma wiele zastosowan tak wirc pewnie tez sie przydazbikowa lubi tę wiadomość
-
Sylwciaa co do kremu to ja kupiłam linomag, ale przy pierwszym używałam alantanu. Będę testować ma Małej - może jeszcze jakieś próbki w szpitalu dostanę.
Zbikowa to miło ze strony męża, udanego wypadu i przyjmij już ode mnie życzenia szczęśliwego porodu, pełnego baru mlecznego, zdrówka i radościzbikowa lubi tę wiadomość
-
Ze szkoly rodzenia pamietam 3 kolory wod plodowych- bezbarwne (sa ok I nie trzeba sie spieszyc), zielone (szpital), brudnoczerwone (szpital w trybie natychmiastowym). Ale na zywo wod plodowych nie widzialam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 14:47
AguŚka89 lubi tę wiadomość
-
Ja dwa tygodnie temu miałam takie mleczne bardzo wodniste upławy, chciałam nawet kupić test do sprawdzenia czy to wody, ale nie było go w żadnej aptece w moim mieście, a niebawem miałam lekarza i on sprawdził i stwierdził że wszystko zamknięte i były to właśnie upławy.
Dzisiaj z kolei ze trzy razy mi polecialo coś wodnistego w większej ilości ale zdecydowanie nie na tyle żeby to były wody, chyba że się przesączają, ale wtedy chyba powinny już regularnie wypływać przez cały dzień, a tak nie jest, więc podejrzewam że to nietrzymanie moczu, bo Maluch mój jest już naprawdę nisko i ciśnie na pęcherz i szyjkę. -
W drugiej ciąży sączyly mi sie wody płodowe, byly przezroczyste, rzadkie gin na.wizycie odrazu przy badaniu potwierdzil ze to wody.. i raczej jak juz zaczmie.lecieć to.leci.caly czas bo one sa na.bieżąco produkowane. Mi nie chlusnely jak w filmach;) tylko powoli co jakis czas saczyly sie, tak ze gaciory byly całkiem mokre:)
AleAleksandra lubi tę wiadomość
córeczka 2010 córeczka 2012 -
Najlepszego dla solenizantek:) to wczoraj byl jakis dzien skurczowy. U mnie od polnocy do rana na poczatki co 20 min a nad ranem wydluzalo sie i bylo co godzine. Na szczescie w dzien tylko kilka razy. Teraz tak juz chyba bedzie.
A o tym jakiego lenia mam to juz nie wspomne wczoraj spalam do 13 a generalki czekaja;) pozdrowionka -
Oj ten leń to chyba w powietrzu lata Chłop w tym tygodniu przed 7 wychodził to niby wstawalam razem z nim, nawet kanapki mu robiłam a potem "jeszcze na moment" pod kołdrę i to wstawalam około 10
Ale dziś mi się udało zmobilizować i poprasować to co jeszcze czekało i juz jestem gotowa, tzn prawie bo jeszcze we wtorek jedziemy kupić fotelik, torby już spakowane nawet ciuszki na wyjście w reklamowce w szufladzie odłożone, a przecież ja dopiero co test ciążowy robiłam, mogłabym przysiegac że ledwie parę dni temu, zleciał ten czas nie wiadomo kiedy.
Aby no i wszystkiego najlepszego dla jubilatekWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 18:09
bebag, Marsjanka2, Brunetka, Papcia lubią tę wiadomość
-
Asiek84, robiłam dokładnie to samo, wstawiłam z mężem a jak on wyszedł to ja hyc do łóżka i spanie może to jakis syndrom 35 tygodnia? mam nadzieje ze juz mi minie bo w domu bajzel, ciuchy czekają na prasowanie - jest co robić, tylko chęci brak
Marsjanka2, Brunetka lubią tę wiadomość