🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Gagatka wrote:Dziewczyny, czy którąś z Was boli może krzyż? Kość ogonowa?
Mnie niestety tak.
Ale rozmawiałam z dr, napisał mi, że to nie jest żaden niepokojący objaw.
To tak też Wam mówię, jakby co.Gagatka lubi tę wiadomość
-
Clover wrote:Mnie codziennie boli krzyż. Moja doktor też mówiła, żeby się nie niepokoić, no ale jednak to dość uciążliwe. Jeśli w najbliższych tygodniach nie będzie żadnej poprawy, zamierzam iść do fizjoterapeuty, który specjalizuje się w diagnozowaniu takich dolegliwości również u kobiet w ciąży.
Zgadzam się, też to rozważę, na razie dopiero dziś mnie boli i schodzi aż do spojenia łonowego.
Zrobiłam dziś też badania z krwi, w morfologii wyszły my trochę podniesione limfocyty - 3,5 (a norma 1-3). Ale dr powiedział, że jest ok. Ja oczywiście schizuję.
Jak mnie coś boli to źle, jak nie boli, to też źle.Clover lubi tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Hej,
Gratuluje wszystkim mamusiom udanych, owocnych wizyt i witam nowe osoby życząc spokojnej ciąży.
U mnie również wstręt do kawy, choć przed ciążą nie potrafiłam bez niej funkcjonować.
Mdłości się pojawiają, kiedy mam pusty żołądek.
Cały czas plamię, mam nadzieje, że krwiak się oczyszcza.
Czekam na poniedziałkową wizytę i bardzo się stresuje... -
Cześć.
Czytam wątek od początku, ale dopiero gdzieś w okolicy 30 strony jestem, troche mi zajmie zanim będe na bieżąco
Gratuluję udanych wizyt i mocnych serduszek ❤️
U mnie dzisiaj spadek formy, pomimo, że miałam dość przyjemny dzień, jeden z nielicznych takich dla siebie. Kosmetyczka, kawa z koleżanką, ale jednak coś mnie jakoś wewnętrznie smuci. Może tak działa na mnie pogoda? Albo leki na tarczycę, bo dostałam "w nagrodę" za piękny wynik THS (tu sarkazm oczywiście). A może wszystko na raz łącznie z brakiem pracy zawodowej, bo już jestem na zwolnieniu, mnie trochę przytłacza. Czego się nie robi dla dziecka, przecież wszystko cierpliwie wytrzymam, ale jak człowiek pracuje jakoś ta głowa inaczej funkcjonuje.
To sobie pomarudzilam, całkiem jak baba w ciąży 🤣GrubAsia lubi tę wiadomość
-
Magdusia, kazda z nas chyba od czasu do czasu dopada
Ja wytrwale obawiam się porodu i prenatalnych za tydzień
Choc dziś bylo u mnie akurat ciut łatwiej, bo mialam aktywny dzień. Ugotowalam obiad. Zrobiłam zakupy. Dostałam 2 kobialki wisni, drylowalam, upieklam ciasto i zjadłam chyba 1/3 (wisni, nie ciasta ) . I teraz mam zgage odwozilam młodego na trening, spacerowalam z psem. Czuje się fajnie zmeczona, ale nie rozemlana, nawet nic mnie nie boli.
No, to sie nagadalamWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2020, 20:07
GrubAsia lubi tę wiadomość
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
NatalkaRut wrote:Idę w poniedziałek prywatnie, bo powiem wam, że się wkurzyłam. Jak mam jeszcze trzy tygodnie śmigać w niewiedzy. Będę robiła badania na fundusz, a wizyty z wynikami prywatnie. Może trafiłam na kiepskiego lekarza.
Też tak miałam. Dwa razy na nfz i wogole zero usg. Tylko na drugiej wizycie zrobiła mi cytologie. Wczoraj poszłam prywatnie na usg do innej przychodni. -
Aaa i w moczu leukocyty
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Gagatka wrote:Aaa i w moczu leukocyty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2020, 21:15
-
No właśnie ja też miałam problemy z bólem pleców już przed ciążą, ogólnie już jako nastolatka odczuwałam bóle, jestem dość wysoka podobnie jak większość osób z mojej rodziny i wszyscy mamy z tym problemy. W lutym tego roku byłam u internisty bo miałam objawy podobne do rwy kulszowej - ból nisko z jednej strony pleców promieniujący do pośladka i uda. Doktor dość dokładnie mnie zbadał i stwierdził, że to raczej dolegliwości korzonkowe, dostałam leki i mi przeszło, ale teraz mam podobne bóle. Dopóki chodzę jest jeszcze w miarę ok, najgorzej jest, kiedy się kładę. Chyba zdecyduję się na tę fizjoterapię, mąż cały czas mnie namawia, a w okolicy jest pani, która specjalizuje się właśnie m.in. w przypadkach bólu u kobiet w ciąży. Wszyscy wkoło już mi wróżą, że skoro mnie krzyż boli, to będę miała bóle krzyżowe podczas porodu i że to takie straszne, ojejku. Wkurza mnie takie gadanie, będę miała bóle, to będę miała. Nie ja pierwsza i nie ostatnia. Naprawdę średnio mi się chce o tym słuchać, do porodu jeszcze tyle czasu, a już wszyscy straszą.
-
Wczoraj byłam u innego lekarza. Albo pójdzie w stronę ta dobra albo zła. Długo nie mogła znaleźć w pęcherzyku niczego. Oglądała w powiększeniu i znalazła małe ciałko żółte i zarodek, ale wszystko jest za małe jak na ten tydzień ciąży. Pęcherzyk jest splaszczony. Mam twardniejaca macie i mam brać luteine 3xdziennie. Gdyby się nie rozwinęło bardziej to niestety czeka mnie zabieg bo pęcherzyk jest zbyt duży żeby się sam usunął. W poniedziałek ma mi zrobić jeszcze jedno usg w szpitalu, bo w czwartek jadę nad morze i mi powie czy mam jechać czy lepiej zostać w domu i czekać. Także pewnie długo tu nie posiedzę z Wami
-
Clover wrote:A dużo tych leukocytów? Bo ja mam wpisane "obecne", ale w rubryce "mikroskopowy osad moczu" mam wpisane leukocyty "0-5 w.p.w." i taka jest norma, więc chyba ok. Za to fosforany bezpostaciowe liczne i bakterie dość liczne - infekcja jak nic, ale u mnie to nic nowego w sumie. Mam tendencje do częstych infekcji pęcherza niestety. Cieszę się, że inne wyniki wyszły dobrze, bo trochę się obawiałam jednak.
Ja mam napisane "liczne" - czekam na info od lekarza, co z tym zrobić, ale położna powiedziała, żeby brać urosept i powtórzyć badanie za kilka dni, bo może źle pobrałam. Oby, bo kolejny stres..
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
nick nieaktualny
-
Jeśli chodzi o bole krzyża to mi w tej ciąży dają o sobie znać od 2-3 tyg czasem chodzę jak połamana.
Clover nie przejmuj się gadaniem innych jeżeli chodzi o powiązania boli krzyża do porodu, w pierwszej ciąży mnie nie bolał krzyż a poród wielogodzinny i z bólami krzyzowymi, druga ciąża to niestety takie bole w krzyżu że czasem nie umiałam się ruszyć A nawet płakałam z bólu najgorzej było w nocy A poród rewelacja kilka minut boli krzyżowych i po wszystkim. Poza tym nie ma co ukrywać że poród boli ale wszystko jest do przejścia, rodziłam bez znieczulenia i świadomie decyduje się na kolejne dziecko😉 u mnie jednak problem krzyża pozostał nawet po ciąży i co kilka tygodni się odzywał
Sylwunia bardzo współczuję tej ciągłej niepewności, oby wszystko było dobrze✊Clover lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa także rodziłam dwa razy bez znieczulenia. To jest ból, który się zapomina. Warto dla tej chwili gdy kładą Ci dziecko na piersi.
Clover to takie popularne straszyć pierworódkę wśród starszego pokolenia.. i to bardzo głupia praktyka bo stres pogarsza odczuwanie bólu. Będzie dobrze 😉Rucola, Clover, Lolita lubią tę wiadomość
-
Gagatka wrote:Dziewczyny, czy którąś z Was boli może krzyż? Kość ogonowa?
Mnie niestety tak.
Ale rozmawiałam z dr, napisał mi, że to nie jest żaden niepokojący objaw.
To tak też Wam mówię, jakby co.
Nie cały czas, ale mnie kręgosłup w dolnej części pobolewa. Ale to już po pierwszej ciąży się działo i niestety prawdopodobnie to jest od znieczulenia, które miałam przy cc. Fizjo i ortopeda nie widzą żadnych nieprawidłowości i sugerują, że jakiś nerw musiał zostać uszkodzony podczas podawania znieczulenia. -
Luzia generalnie to chyba co jakis czas do konca, ale mnie najmocniej dokuczalo chyba w pierwszym trymestrze. Potem pojawia sie twardnienie brzucha, na szczęście bezbolesne, tak ze non stop cos. Pocieszę, ze w trzeciej ciazy mam naprawdę sporadycznie i raczej to jelita dzialaja na macicę (u mnie sa spore zrosty po cc)...
Sylwunia bardzo, bardzo mi przykro... Szkoda ze taką niepewnosc przechodzisz...Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Inka7 wrote:Luzia generalnie to chyba co jakis czas do konca, ale mnie najmocniej dokuczalo chyba w pierwszym trymestrze. Potem pojawia sie twardnienie brzucha, na szczęście bezbolesne, tak ze non stop cos. Pocieszę, ze w trzeciej ciazy mam naprawdę sporadycznie i raczej to jelita dzialaja na macicę (u mnie sa spore zrosty po cc)...
Sylwunia bardzo, bardzo mi przykro... Szkoda ze taką niepewnosc przechodzisz...
Do tego czuje raz, dwa razy dziennie jakby falowanie? Macicy. Sama nie wiem co to. Jest to zupełnie bezbolesne, ale takie dziwne uczucie jakby się ruszała.. -
Dziewczyny jestem kłębkiem nerwów mam oierwsze wyniki i sie wystraszyłam mimo zwiekszenia dawki Tsh nic nie spadło 😭
I nie wiem co z tą różyczkąKasia_z lubi tę wiadomość
Starania od2016r.
11.2018r. 💔👼
04.2020r.💔👼
25.07.2022r.💔👼
9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
Bozinko miej nas w opiece 🙏
18.08.2022r beta 4,1 próg 4
22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
24.08.2022r beta 137 próg 20
26.08.2022r beta 415 próg 29
29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
9.09.2022r jest okruszek jest 💓
Rośnij okruszku ❤
20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
16.01.23r 960gram cudu córeczki
Nadii 🥰
2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷
Oliwier💙
Nadia💗