🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnytygrysek7773 wrote:Clover po prostu obiera się największe liście kapusty i rozbija tłuczkiem do mięsa:)
dziewczyny ja też nie mam energii to jest straszne...A najbardziej wykańcza mnie praca mimo że umysłowa. naprawdę mam już wielka ochotę na l4...
Dziewczyny, dużo z Was jeszcze pracuje? -
hannaha wrote:Do 07.08 byłam w pracy. Teraz jestem na urlopie 4 tygodnie, ale przez pierwszy tydzień urlopu musiałam kończyć jeszcze rzeczy do pracy. Też już nie mam siły. Drzemki w dzień to dla mnie norma 😴. Potem coś porobię i znów zmęczenie. Spacery z psami tylko w zasięgu wzroku domu 😂 Nie wiem jak to bedzie z pracą we wrześniu. Trochę mnie to już zaczęło przerażać 😉 Do tego jeszcze okres grypowy i druga fala koronawirusa... Eh...
Dziewczyny, dużo z Was jeszcze pracuje?
Ja chodzę do pracy ( biurowa, umysłowa ) ale jestem tutaj głównie ciałem xD
Mój zapał do pracy totalnie zgasnął , wszystko mi wypada z głowy i do tego jestem tutaj cholernie senna.
Planowałam do końca września popracować, ponieważ mam mnóstwo obowiązków do przekazania, ale ostatni tydzień jest tak kryzysowy, że podjęłam już decyzję o wzięciu L4 na następnej wizycie 9 września.
Taka prawda, że teraz jest czas kiedy powinnyśmy myśleć dziewczyny głównie o sobie i dzieciątku, a ja czuję, że się zaniedbuję, ponieważ po pracy jestem tak zmęczona, że nie chce mi się przygotowywać super zdrowych posiłków, czy też wyjść np na spacer.
GrubAsia lubi tę wiadomość
-
Ja pracuje z domu, wiec niby mam ten komfort. No i nie musze wiecznie przy kompie siedziec, alee i tak jestem padnieta. Nie mam na nic sily. Dom wymaga generalnego sprzatniecia. Musze zrobic porzadki w szafie mojej, ale odkladam to z dnia na dzien. Wczoraj po prenatalnchy mialam tez polozna, dala mi zelazo, bo niby troche niskie. Moze to pomoze, bo ja nie wiem jak to bedzie. No i mldlosci nadal mam🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️. Poki co to moja najciezsza ciaza, a mam ich 4 za soba (w tym jednego aniolka😞).
-
Ja nie pracuję od transferu, bo prace miałam fizyczną w zimnym, przy taśmie i musiałam do niej wstawać o 4. Po pierwszym tranaferze pracowałam i się nie udało, więc teraz poszłam od razu na zwolnienie, a jak sie szef dowiedzial, że jestem w ciąży to dał mi zakaz pracy. Przez plamienia i krwawienia dużo leżałam i do tej pory mi kondycja nie wróciła. Za gorąco żeby robić długie spacery, ugotuje obiad, ogarnę mieszkanie i mam dość. Szczerze szanuje Was za to, że nadal pracujecie. Jeżeli tylko macie dość, to chyba nie ma co sie na siłę zmuszać. To ostatnia chwila na odpoczynek 😉
Ania81 lubi tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Ja zamierzam pracować z biura do końca listopada, później do końca stycznia zdalnie. Planuje zrobić 4 miesiące takiej faktycznej przerwy i później powrót do zdalnej tak żeby ogarniać najważniejsze rzeczy, no ale jestem na własnej działalności 🤷♀️ Życie samo zweryfikuje czy się to powiedzie
Rucola lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze pracuję. Praca głównie siedząca, także się nie przemęczam, ale mam styczność z różnymi pacjentami więc jak jesienią będzie jakiś nagły wzrost zachorowań na covid, to uciekam na zwolnienie żeby siebie i maluszka nie narażać. Póki co nie mam zastępstwa za siebie, więc nie mogę zostawić szefowej samej z dnia na dzień. Na szczęście czuję się dobrze i poza nieodpartą chęcią drzemki w ciągu dnia, to jest na prawdę ok Niestety na drzemkę nie mogę sobie pozwolić, ale najczęściej wygląda to tak, że wracam po 19 do domu, kolacja, kładę się (na chwilę oczywiście) i zasypiam
-
Zamówiłam detektor bo już zaczęłam swirowac i już dziś w nocy (zanim dotarł) śniło mi się, że sprawdziłam serduszko i wszystko było ok, obudziłam sie z bananem z radości 😁
Detektor dotar przed chwilą i serduszko bije! Tak się cieszę 🥰 na prawdę nie mam żadnych objawów, brzuch to tylko wzdęcia, no a na ruchy jeszcze za wcześnie 😉 także nie martwcie się jeśli macie jak ja! Nasze dzidziusie maja się dobrze 😁❤️Angelika0507, Ania81, Rucola, oloowa2709 lubią tę wiadomość
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Vagabond wrote:Sluchajcie czy mozna jesc sledzie w ciàży? Takie w oleju z cebulka?
No pewnie 😋!
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Grubasia super że detektor Cię uspokoił
Ja w tej ciąży jestem wyjątkowo spokojna. Jakoś mam przeczucie, że wszystko jest ok.Pewnie dlatego, że to już trzecie maleństwo w brzuszku, a w poprzednich ciążach też nic złego się nie działo. Mam nadzieję, że przeczucie mnie nie zawiedzie
Mnie energii też bardzo brakuje, ale mam własną działalność w domu, która w dodatku daje mi dużo satysfakcji, także pracować chcę jak najdłużej. Bez pracy chyba bym oszalała :dWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2020, 13:40
GrubAsia lubi tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
nick nieaktualnyVagabond wrote:Sluchajcie czy mozna jesc sledzie w ciàży? Takie w oleju z cebulka?
-
nick nieaktualny
-
ja wcinałam grzybki w occie jak oglądam ostatnio po raz setny Titanica i ryczałam (!) przez ten film z tym sloikiem grzybów na kolanach i wszyscy mieli straszny ubaw
hannaha lubi tę wiadomość
-
Ah grzybki w occie co ja bym ze nie dala.
Co do filmow to potrafię na bajkach dla dzieci sie poplakac🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️.
Ja nie moge zadnych ryb, a normalnie lubie🤦♀️🤦♀️🤦♀️.
Co do cery to tez zostawia teraz duzo do zyczenia. Normalnie zero problemow, a teraz strach w lustro spojrzec🤦♀️🤦♀️🤦♀️ -
Nigdy nie miałam trądziku, tylko pojedyńcze wypryski w wieku dojrzewania i co jakiś czas przed ciążą. Ostatnio mi chyba 4 czy 5 na raz wyrzuciło.. także to chyba normalnel
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
nick nieaktualny
-
U mnie piersi są strasznie wrażliwe, ale nie bolą cały czas. Powiększyły się o jeden rozmiar i już musiałam staniki większe kupić.
Jeśli chodzi o cerę to zawsze miałam jakieś pojedyńcze wypryski i niedoskonałości. A w tamtej ciąży i tej cera nie do poznania, żadnych zmian i wyprysków.
Odnośnie złotych rad, już w pierwszej ciąży moja teściowa ostro z nimi przeginała i to samo było po porodzie. Aż w końcu powiedziałam jej wprost, że mi się to nie podoba i ma się nie wtrącać tym bardziej, że w ogóle się wnuczką nie zajmuje. Od tamtej pory mam spokój i teraz też się nie wtrąca.