🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
ultraviolet wrote:Wróciłam z wizyty i jestem zmartwiona 😞, brzuch poniżej pępka - ściana macicy twarda jak skała od tygodnia, zaczęła się powtórka z poprzedniej ciąży, gdzie od 17 tygodnia bujałam się na zmianę trzy tygodnie w szpitalu i tydzień w domu, tak do rozwiązania 😞 Teraz zalecenie leżenia plackiem w domu i zwiększony dupfaston.
-
Clover wrote:Bardzo mi przykro z powodu Twoich dolegliwości. Przytulam i trzymam kciuki, żeby jednak było lepiej niż w poprzedniej ciąży. A jak migreny, mniej Ci już dokuczają? Mam nadzieję, że tak.
6 lat starań o rodzeństwo, niedrożność, endometrioza, poronienie, laparoskopia
02.2018 ICSI 😢 nie pobrano komórek
06.2018 ICSI - podejście II
07.2018 punkcja pobrano 6 komórek, mamy ❄❄
10.2018 histeroskopia
16.11.2018 FET ❄️😢
21.11.2019 FET ❄️😢
...
23.06.2020 - 7tc ❤️ -
Patt94 wrote:Mam pytanie do posiadaczek psów. Czy Wasze futrzaki czują, że jesteście w ciąży? Inaczej się zachowują? 🤔 Jeżeli tak, to od kiedy tak jest i w którym tc jesteście?
Moja psina na ten moment w ogóle nie reaguje i zastanawiam się czy zacznie08.02 💙 Artur -
nick nieaktualnyDziewczyny wylądowałam w szpitalu. Późnym wieczorem zaczęłam krwawić. Wystraszyłam się, wiec pojechałam do szpitala. Lekarz zrobił usg i z dzieckiem ok , mimo to zostawili mnie na oddziale i rano będą robić badania (mocz, krew ). Trafiłam na niezbyt miłego lekarza który był niedelikatny i stwierdził ze krwawiłam przez odbyt bo mam żylaki . Nie zgadzam się z nim bo ewidentne krwawiłam z pochwy przy robieniu siusiu. Dali mi jakieś tabletki pod język i maść . Z tego wszystkiego nie mogę tu zasnąć, więc czekam do rana na badania i milszego lekarza . Mam nadzieje ze mnie szybko wypuszcza . Trzymajcie kciuki 😉
-
Gosia.Cz wrote:Dziewczyny wylądowałam w szpitalu. Późnym wieczorem zaczęłam krwawić. Wystraszyłam się, wiec pojechałam do szpitala. Lekarz zrobił usg i z dzieckiem ok , mimo to zostawili mnie na oddziale i rano będą robić badania (mocz, krew ). Trafiłam na niezbyt miłego lekarza który był niedelikatny i stwierdził ze krwawiłam przez odbyt bo mam żylaki . Nie zgadzam się z nim bo ewidentne krwawiłam z pochwy przy robieniu siusiu. Dali mi jakieś tabletki pod język i maść . Z tego wszystkiego nie mogę tu zasnąć, więc czekam do rana na badania i milszego lekarza . Mam nadzieje ze mnie szybko wypuszcza . Trzymajcie kciuki 😉
-
A mnie i starsza córkę kompletnie rozłożyło jakieś choróbsko. Ledwo żyjemy. Gdyby nie to, ze wczoraj się przetestowałysmy na Coronavirusa to umierałabym ze zmartwienia , ze to mamy. Gorączka, ból gardła, katar i osłabienie. Teraz to aż strach się przeziębić bo człowiek od razu myśli, ze ma Corone.
Dziewczyny jakie leki na ból gardła? Wczoraj byłam w aptece i dali mi Panthenol do ssania, ale to nie działa. -
Sweetcake tantum verde
Gosiu najważniejsze, że z maleństwem wszystko ok. W poprzedniej ciąży miałam krwawienia do połówkowego i nikt nie wiedział skąd a wszystko było ok.
Co do szczepień na grypę to nigdy się nie szczepiłam i raczej nie zamiarzam. Prawdziwa grypę przeszłam raz w życiu.
Co do futrzaków to ja mam dwie kotki i one rzeczywiście inaczej się zachowują a już na pewno starsza bo ona była zawsze anty dotykowa a teraz cały czas jak tylko może siedzi mi na kolanach albo budzę się z nią na brzuchu. -
Luzia bo macica rośnie i boli. Mnie też szczególnie jak się położę to czasami mnie pobolewa.
Też mam dwa koty ale u rodziców. Przytulasy się z nich zrobiły.
Mi się wydaje że koty bardziej odczuwają ze kobieta jest w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 07:53
BlackRose 89 lubi tę wiadomość
-
werni wrote:Luzia bo macica rośnie i boli. Mnie też szczególnie jak się położę to czasami mnie pobolewa.
Też dwa koty ale u rodziców. Przytulasy się z nich zrobiły.
Mi się wydaje że koty bardziej odczuwają ze kobieta jest w ciąży. -
Luzia wrote:Wiem. Dlatego szukam jakiegoś pomysłu na złagodzenie tego. Internety radzą termofor, ale czy to bezpieczne?
Ogrzewanie w ciąży chyba nie bardzo. Mnie też boli tak jak w poprzednich ciążach i nic z tym nie robiłam bo uznałam że to normalne. Z resztą mój lekarz też mówi, że trzeba to przetwac. -
U mnie migrena level hard. Wczoraj urlop na żądanie. Dzisiaj już pracuję, ale ledwo kontaktuję. Paracetamol nie działa w ogóle, więc przestałam go brać. Chyba zawinę się na zwolnienie dużo szybciej niż myślałam. Do tego od ubieglego tygodnia wróciły mdłości, które są jeszcze gorsze przez ból głowy.
-
Dziewczyny boicie się koronawirusa? Przecież to jest obłęd! Większość ludzi przechodzi to bezobjawowo lub jak zwykłe przeziębienie. Umierają ludzie starzy i schorowani. Nie ma nawet testu, który by to poprawnie wykrywał. Czego tu się bać? Wybaczcie, ale już mnie krew zalewa, gdy słyszę o bezobjawowym "ciężkim ostrym zespole oddechowym". Więcej ludzi cierpi z powodu braku dostępu do służby zdrowia niż z powodu choroby wywołanej wirusem. Przeraża mnie brak rzetelnych danych w mediach i to jak łatwo jest manipulować zastraszonymi ludźmi...
Ja jestem prawie pewna, że przeszłam to na początku roku. Dziewczyny przyniosły coś z przedszkola. Wtedy chorowało też bardzo dużo pań, a ja totalnie straciłam smak i węch na 2 tygodnie
Jak ktoś poszukuje rzetelnych danych:
https://www.youtube.com/watch?v=se6mG9DwdSE&fbclid=IwAR1-oJnkg8m6WAskpyXB0jdjBNXPnCCqaUGmOSe1ZeoqrPTSFUIE7TSWN_k
https://www.youtube.com/watch?v=Vvnu217xa7Y&fbclid=IwAR0L1NyXQ6Oh6LcbcajYbdROvDT2N67CnWEy2h3IsW4IyNoNikjXEKTHqWMMajorka, Lavendowa lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Vagabond wrote:U mnie migrena level hard. Wczoraj urlop na żądanie. Dzisiaj już pracuję, ale ledwo kontaktuję. Paracetamol nie działa w ogóle, więc przestałam go brać. Chyba zawinę się na zwolnienie dużo szybciej niż myślałam. Do tego od ubieglego tygodnia wróciły mdłości, które są jeszcze gorsze przez ból głowy.
Podziwiam, że jeszcze pracujesz. Ja szlam na zwolnienie bardzo szybko ale u mnie była rwa kulszowa i nie mogłam wstać z łóżka a potem to już lekarz się nawet nie pytał tylko z automatu wystawiał zwolnienie -
Co do bólu pleców to polecam poogladać Kasię Bigos trenerkę. On sporo o tym mówi i co trzeba ćwiczyć aby było lepiej. W ciąży zmienia się sylwetka i praca mieśni i to może być przyczyną. Dbanie o postawę i wzmocnienie może pomóc. Miałam zacząć treningi w tym tygodniu ale przez migrene bede miala opoznienie.
-
Madiii chyba każdy ma swoje zdanie już na ten temat. Ja się nie boję akurat i też mnie to wkurza, że wszystko wokół zwariowało ale jedyne czego się boję to to, że mogłabym kogoś zarazić i ta osoba przeze mnie mogłaby umrzeć. Mój mąż ma 43 lata i nowotwór trzeciego stopnia. O niego się boję bardzo.
Majorka lubi tę wiadomość
-
Vagabond wrote:Co do bólu pleców to polecam poogladać Kasię Bigos trenerkę. On sporo o tym mówi i co trzeba ćwiczyć aby było lepiej. W ciąży zmienia się sylwetka i praca mieśni i to może być przyczyną. Dbanie o postawę i wzmocnienie może pomóc. Miałam zacząć treningi w tym tygodniu ale przez migrene bede miala opoznienie.
Tylko atak rwy kulszowej a ból pleców to trochę co innego. Mnie nic nie bolało a nagle ból przeszył mnie przez pośladek, udo aż do pięty i tak jak stałam padłam na podłogę, potem nie byłam w stanie 3 dni się nawet do łazienki podnieść 😉 potem przeszło