X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🍀 LUTY 2021 🍀
Odpowiedz

🍀 LUTY 2021 🍀

Oceń ten wątek:
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackRose 89 wrote:
    Madiii chyba każdy ma swoje zdanie już na ten temat. Ja się nie boję akurat i też mnie to wkurza, że wszystko wokół zwariowało ale jedyne czego się boję to to, że mogłabym kogoś zarazić i ta osoba przeze mnie mogłaby umrzeć. Mój mąż ma 43 lata i nowotwór trzeciego stopnia. O niego się boję bardzo.

    Bardzo Ci współczuję kochana. Podejrzewam, że w takim wypadku niebezpieczna jest każda infekcja i musicie w sposób szczególny na siebie uważać. Życzę dużo siły i zdrowia dla Ciebie i męża ♥♥♥ Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • ata88 Ekspertka
    Postów: 140 57

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackRose 89 wrote:
    Sweetcake tantum verde :)

    Gosiu najważniejsze, że z maleństwem wszystko ok. W poprzedniej ciąży miałam krwawienia do połówkowego i nikt nie wiedział skąd a wszystko było ok.

    Co do szczepień na grypę to nigdy się nie szczepiłam i raczej nie zamiarzam. Prawdziwa grypę przeszłam raz w życiu.

    Co do futrzaków to ja mam dwie kotki i one rzeczywiście inaczej się zachowują a już na pewno starsza bo ona była zawsze anty dotykowa a teraz cały czas jak tylko może siedzi mi na kolanach albo budzę się z nią na brzuchu.

    Ja mam roczną kotkę i od jakiegoś czasu totalnie zdzikła. Wcześniej z nami spała , dużo się przytulała , a teraz jak przyjdzie to jedynie na chwilę do męża, a i to rzadko . Do tego pomimo, że ją męczymy w dzień , to w nocy nie chce spać i ciągle nas budzi ...

  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madii nie wiem co tu ma wkurzać? Że ktośa inne zdanie na dany temat niż Ty? Niestety ten wirus istnieje, pandemia jest. To że a Polsce nie było takich dramatów jak we Włoszech czy w Hiszpanii to tylko trzeba się cieszyć. Niestety ludzie w Polsce też umierają z powodu koronawirusa i jestem pewna, że mówiłabyś inaczej gdyby to spotkało kogoś z Twojego otoczenia 😕.
    Jeśli chodzi Ci o to, że śmiertelność jest za niska żeby się nim przejmować to się może zmienić jesienią, jak zaczną się przepelniac szpitale przy większej liczbie zakażeń. Dodatkowo już zaczynają się pojawiać powikłania u chorych którzy przeszli te chorobę i wyzdrowieli np.zapalnie mięśnia sercowego.
    Także nie ma co panikiwac, ale należy zachować środki ostrożności i higieny.
    A co do rzetelności źródeł które podałaś to na temat pandemii wypowiada się dziennikarz i analityk danych statystycznych? Jakis nie są oni dla mnie wiarygodni w sprawach medycyny...
    Jeśli chodzi o śmiertelność z powodu innych przyczyn (udary, zawarły) z powodu rzekomego braku dostępu do ochrony zdrowia to tylko hasła, bo wg statystyk nic takiego nie ma miejsca. Jest za to spory spadek zachorowań na inne choroby zakaźne przenoszone droga kropelkowa - higiena.

    Powtórzę mój przekaz (moje zdanie, nie atak) : nie chodzi o panikę, ale o zdrowy rozsądek i pomyslenie w tym wszystkim o innych a nie o sobie, bo jak jesteśmy młodzi i zdrowi to może my przejdziemy bezobjawowo, ale nasi bliscy niekoniecznie, dodatkowo nikt nie wie jakie mogą być długoterminowe powikłania więc lepiej po prostu uważać 😉

    Edit :jeśli chodzi o osoby które mówią, że pandemii nie ma to czemu tak mówią? Bo martwią się o innych? Bo są znudzeni noszenie maseczek? Czy może im się to opłaca (jak tym pnom od książki), bo jest to temat mega medialny🤔
    Ciekawe czy ktoś z tych osób negujacych istnienie koronawirusa chciałby teraz pracować w szpitalu i wracać do domu do dzieci czy rodziców 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 10:16

    BlackRose 89, Ewkaewka, Inka7, Lolita, Ania81, Olinda lubią tę wiadomość

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • BlackRose 89 Autorytet
    Postów: 1262 822

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madiiiii wrote:
    Bardzo Ci współczuję kochana. Podejrzewam, że w takim wypadku niebezpieczna jest każda infekcja i musicie w sposób szczególny na siebie uważać. Życzę dużo siły i zdrowia dla Ciebie i męża ♥♥♥ Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

    Też mam taką nadzieję. Właśnie w ten sposób 0atrze na koronawirusa, że wokół nas są osoby dla których mimo wszystko może to się skończyć źle. Mój mąż prowadzi własną firmę i jest bardzo aktywny, ciągle jeździ do różnych dużych firm, codziennie jest gdzzie indziej i nic poza dbaniem o higienę i noszeniem maseczki mu nie pozostaje.
    Nie boimy się, nie panikujemy ale dbamy o to by nikogo nieświadomie nie zarazić.

    Vagabond, GrubAsia, Ania81 lubią tę wiadomość

    hchy90bv5a4juf6w.png
  • Vagabond Autorytet
    Postów: 453 338

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackRose 89 wrote:
    Tylko atak rwy kulszowej a ból pleców to trochę co innego. Mnie nic nie bolało a nagle ból przeszył mnie przez pośladek, udo aż do pięty i tak jak stałam padłam na podłogę, potem nie byłam w stanie 3 dni się nawet do łazienki podnieść 😉 potem przeszło
    Tak to zupełnie inna bajka :) czy raczej koszmar...

    h4zpgywlkbjhd0hc.png
  • BlackRose 89 Autorytet
    Postów: 1262 822

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ata88 wrote:
    Ja mam roczną kotkę i od jakiegoś czasu totalnie zdzikła. Wcześniej z nami spała , dużo się przytulała , a teraz jak przyjdzie to jedynie na chwilę do męża, a i to rzadko . Do tego pomimo, że ją męczymy w dzień , to w nocy nie chce spać i ciągle nas budzi ...

    To moja młodsza też tak trochę zdziczała i też ma teraz rok. Chyba taki etap ma :) jak była malutka to spala u mnie na szyi i maz wolał na nią 'szalik' a teraz wszyscy nazywamy ją Huragan :) a syn się śmieje, że to Kung Fu Karate Kot. Dom wariatów z tymi kotami :) ale czasem jeszcze do mnie przychodzi się poprzytulać jak aktualnie nie skacze po ścianach

    hchy90bv5a4juf6w.png
  • BlackRose 89 Autorytet
    Postów: 1262 822

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GrubAsia właśnie warto czasem pomyśleć o innych a nie o sobie.
    To że umieralność jest niższa niż na przykład na inne choroby to nie znaczy, że śmierć tych osób jest mniej ważna. Dla mnie to znak, że umarło tysiące ludzi chodź można było tego uniknąć.

    Każdy niech robi jak uważa ale nie narażajmy innych.

    GrubAsia, Lolita, Ania81, Olinda lubią tę wiadomość

    hchy90bv5a4juf6w.png
  • adaska Autorytet
    Postów: 4055 3027

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Ja miałam nocne koszmary, że krwawię i nie potrafię się z mężem na czas do szpitala dostać 🤦🏻‍♀️

    Nasza buldozka tez zachowuje się normalnie. Żadnej zmiany w jej zachowaniu (jak była cyckiem tak jest 😁)

    Jeżeli chodzi o koronę to ja staram się przestrzegać wszystkich wytycznych. Na zakupy maseczka i rękawiczki, dezynfekcja rak własnym płynem zaraz po opuszczeniu sklepu. Unikamy z mężem skupisk ludzi (najtrudniej było nad morzem ale wtedy tez chodziłam w maseczce i ze swoim płynem, a na płazy mieliśmy ten plus, że będąc z psem ludzie mimo wszystko rozkładali się dalej od nas). Szczerze Wam powiem, że ja się boje głównie o dzieci, babcie i moich rodziców, którzy maja problemy sercowe.
    Wychodzę z założenia, że nie ma co kusić losu. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Problem ewidentnie jest a w Polsce i tak wytyczne są „delikatniejsze” niż np w Hiszpanii. Moja siostra opowiadała, ze nawet buty musiała przed domem zostawiać w których przyszła z zakupów. Jeździły służby i robiły dezynfekcje.

    👼🏻6tc 👼🏻9tc

    28.05.2020⏸🍀
    18.01.2021
    💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
    💙Staś 11:00, 47cm 2330g

    Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️
  • Nadzieja94 Autorytet
    Postów: 2680 2597

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:)
    Ja znowu zmagam się z infekcją flumozin pomógł na tydzień i znowu mam infekcje zapalenie
    Na szybko byłam u lekarza wczoraj ale znowu nie swojego bo nie przyjmował i ten zapisał mi globułki pimafucin(natamacyna)
    do tego krem pimafucort(nie użyłam go jak narazie bo są rózne opinie co do niego?)
    Używała któraś tych leków?
    Przed ciąża nie miałam problemu z infekcjami a tera nie mogę się jej pozbyć 😥

    Starania od2016r.
    11.2018r. 💔👼
    04.2020r.💔👼
    25.07.2022r.💔👼
    9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
    Bozinko miej nas w opiece 🙏


    18.08.2022r beta 4,1 próg 4
    22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
    24.08.2022r beta 137 próg 20
    26.08.2022r beta 415 próg 29
    29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
    31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
    9.09.2022r jest okruszek jest 💓
    Rośnij okruszku ❤
    20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
    Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
    8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
    16.01.23r 960gram cudu córeczki
    Nadii 🥰
    2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷

    Oliwier💙
    event.png

    Nadia💗
    s-event.png
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja94 wrote:
    Hej:)
    Ja znowu zmagam się z infekcją flumozin pomógł na tydzień i znowu mam infekcje zapalenie
    Na szybko byłam u lekarza wczoraj ale znowu nie swojego bo nie przyjmował i ten zapisał mi globułki pimafucin(natamacyna)
    do tego krem pimafucort(nie użyłam go jak narazie bo są rózne opinie co do niego?)
    Używała któraś tych leków?
    Przed ciąża nie miałam problemu z infekcjami a tera nie mogę się jej pozbyć 😥
    Bardzo mi przykro, ja niestety nie pomogę, nie używałam...

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ultraviolet wrote:
    Wróciłam z wizyty i jestem zmartwiona 😞, brzuch poniżej pępka - ściana macicy twarda jak skała od tygodnia, zaczęła się powtórka z poprzedniej ciąży, gdzie od 17 tygodnia bujałam się na zmianę trzy tygodnie w szpitalu i tydzień w domu, tak do rozwiązania 😞 Teraz zalecenie leżenia plackiem w domu i zwiększony dupfaston.

    Ale masz jeszcze jakieś objawy czy tylko twardy dół brzucha? Bo u mnie też jest tam twardo, ale wydawało mi się, że ma tak być. Lekarza coś zaniepokoilo na usg, że dostałaś leki i nakaz leżenia? W poprzedniej ciąży to było coś poważnego?

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • Inka7 Autorytet
    Postów: 472 377

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli chodzi o korone, to ja super wyluzowana nie jestem. Mam astmę i wolałabym jednak tego nie przechodzic, a juz na pewno nie w ciąży . Do tego mam starszych rodziców, tata chory na cukrzycę. Jest się o co martwić. Fakt, mnóstwo ludzi umiera na inne dolegliwości, jednak tu jest kłopot w tym, ze to dziadostwo błyskawicznie sievroznosi, bo nie mamy odporności na nie. I tu jest wg mnie kłopot i podstawowa roznica.


    Mnie migrena ustapila po konsultacji z moją alergolog w sprawie zazywanego leku. Chyba mocno mnie to trzymalo w stresie :( do tego wyjechalismy na kilka dni, jakos sie oderwałam

    Tylko cos czuje ze mi właśnie podbrzusze twardnieje no i moze z powodu 5ciogodzinnej jazdy spuchly mi trochę kostki. A chciałabym troche tu pospacerować ;)

    Ja nie mam odwagi w ciąży szczepic sie na cokolwiek. No nie.

    Ultraviolet odpoczywaj, dużo spokoju życzę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 11:06

    Janek 14
    Tymek 11, 5
    Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 <3
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GrubAsia wrote:
    Madii nie wiem co tu ma wkurzać? Że ktośa inne zdanie na dany temat niż Ty? Niestety ten wirus istnieje, pandemia jest. To że a Polsce nie było takich dramatów jak we Włoszech czy w Hiszpanii to tylko trzeba się cieszyć. Niestety ludzie w Polsce też umierają z powodu koronawirusa i jestem pewna, że mówiłabyś inaczej gdyby to spotkało kogoś z Twojego otoczenia 😕.
    Jeśli chodzi Ci o to, że śmiertelność jest za niska żeby się nim przejmować to się może zmienić jesienią, jak zaczną się przepelniac szpitale przy większej liczbie zakażeń. Dodatkowo już zaczynają się pojawiać powikłania u chorych którzy przeszli te chorobę i wyzdrowieli np.zapalnie mięśnia sercowego.
    Także nie ma co panikiwac, ale należy zachować środki ostrożności i higieny.
    A co do rzetelności źródeł które podałaś to na temat pandemii wypowiada się dziennikarz i analityk danych statystycznych? Jakis nie są oni dla mnie wiarygodni w sprawach medycyny...
    Jeśli chodzi o śmiertelność z powodu innych przyczyn (udary, zawarły) z powodu rzekomego braku dostępu do ochrony zdrowia to tylko hasła, bo wg statystyk nic takiego nie ma miejsca. Jest za to spory spadek zachorowań na inne choroby zakaźne przenoszone droga kropelkowa - higiena.

    Powtórzę mój przekaz (moje zdanie, nie atak) : nie chodzi o panikę, ale o zdrowy rozsądek i pomyslenie w tym wszystkim o innych a nie o sobie, bo jak jesteśmy młodzi i zdrowi to może my przejdziemy bezobjawowo, ale nasi bliscy niekoniecznie, dodatkowo nikt nie wie jakie mogą być długoterminowe powikłania więc lepiej po prostu uważać 😉

    Edit :jeśli chodzi o osoby które mówią, że pandemii nie ma to czemu tak mówią? Bo martwią się o innych? Bo są znudzeni noszenie maseczek? Czy może im się to opłaca (jak tym pnom od książki), bo jest to temat mega medialny🤔
    Ciekawe czy ktoś z tych osób negujacych istnienie koronawirusa chciałby teraz pracować w szpitalu i wracać do domu do dzieci czy rodziców 🤔

    Napisałam co mnie wkurza. Między innymi to, jak łatwo manipuluje się zastraszonym społeczeństwem i nierzetelne dane w mediach. Macie prawo mieć inne zdanie.

    Dziennikarz wypowiada się na podstawie danych i opinii lekarzy z doktoratami.
    Analityk danych statystycznych - analizuje ilość zgonów w Polsce - właśnie na tej podstawie można stwierdzić, czy pandemia jest czy jej nie ma. Lekarz nie analizuje ilości zgonów, a jedynie leczy.

    Ludzie zostali odcięci od służby zdrowia i to jest fakt. Znam dziewczynkę, lat 11 z nowotworem, której zostały odwołane zabiegi. Poprzekładane operacje, odseparowanie matek od dzieci po porodzie, utrudniony kontakt z lekarzem pierwszego kontaktu, ludzie umierający w samotności bez bliskich. Kobieta w ciąży ostatnio zmarła bo nie przyjęli jej do szpitala bez wyniku na koronawirusa. To nazywasz rozsądkiem?

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • ultraviolet Autorytet
    Postów: 627 644

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GrubAsia wrote:
    Ale masz jeszcze jakieś objawy czy tylko twardy dół brzucha? Bo u mnie też jest tam twardo, ale wydawało mi się, że ma tak być. Lekarza coś zaniepokoilo na usg, że dostałaś leki i nakaz leżenia? W poprzedniej ciąży to było coś poważnego?
    Brzuch jak kamień od spojenia do pępka, krew i miękka szyjka, dlatego ten alarm. W poprzedniej ciąży tak samo się zaczęło, były skurcze i zagrożenie przedwczesnym porodem. Teraz progesteron doustnie i dowcipnie, leżenie i spokój 😞

    dqprj48akwkgc0se.png
    6 lat starań o rodzeństwo, niedrożność, endometrioza, poronienie, laparoskopia
    02.2018 ICSI 😢 nie pobrano komórek
    06.2018 ICSI - podejście II
    07.2018 punkcja pobrano 6 komórek, mamy ❄❄
    10.2018 histeroskopia
    16.11.2018 FET ❄️😢
    21.11.2019 FET ❄️😢
    ...
    23.06.2020 - 7tc ❤️
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ultraviolet wrote:
    Brzuch jak kamień od spojenia do pępka, krew i miękka szyjka, dlatego ten alarm. W poprzedniej ciąży tak samo się zaczęło, były skurcze i zagrożenie przedwczesnym porodem. Teraz progesteron doustnie i dowcipnie, leżenie i spokój 😞


    Bardzo mi przykro, mam nadzieję, że tym razem to tylko fałszywy alarm i za chwilę się wszystko uspokoi i dalszy przebieg ciąży będzie już szczęśliwy i bezproblemowy ✊✊✊✊✊ teraz sobie odpoczywaj 🤗

    ultraviolet lubi tę wiadomość

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madiiiii wrote:
    Napisałam co mnie wkurza. Między innymi to, jak łatwo manipuluje się zastraszonym społeczeństwem i nierzetelne dane w mediach. Macie prawo mieć inne zdanie.

    Dziennikarz wypowiada się na podstawie danych i opinii lekarzy z doktoratami.
    Analityk danych statystycznych - analizuje ilość zgonów w Polsce - właśnie na tej podstawie można stwierdzić, czy pandemia jest czy jej nie ma. Lekarz nie analizuje ilości zgonów, a jedynie leczy.

    Ludzie zostali odcięci od służby zdrowia i to jest fakt. Znam dziewczynkę, lat 11 z nowotworem, której zostały odwołane zabiegi. Poprzekładane operacje, odseparowanie matek od dzieci po porodzie, utrudniony kontakt z lekarzem pierwszego kontaktu, ludzie umierający w samotności bez bliskich. Kobieta w ciąży ostatnio zmarła bo nie przyjęli jej do szpitala bez wyniku na koronawirusa. To nazywasz rozsądkiem?

    To jest jeden skrajny przypadek śmierci (który nigdy nie powinien się wydarzyc) kontra tysiące innych zgonów z powodu zaskarżenia koronawirusem (w tym np. 3 miesięczne dziecko). Kobieta o której mówisz była w szpitalu, pod respiratorwa w bardzo ciężkim stanie, chodziło o przetransportowanie jej do szpitala o wyższej referencyjnosci co i poza pandemią często nie jest proste, dodatkowo że względu na złe warunki nie mogła być transportowania helikopterem tylko karetka, wszystko to złożyło się na tragiczne 8h opóźnienie w transporcie, jednak w tym czasie była w szpitalu, pod opieką lekarzy , niestety nie byli w stanie jej pomóc.

    Jeśli chodzi o 11latke widocznie straty związane z leczeniem były większe niż zyski, każdy przypadek nowotworu jest inny i nie wiesz czy podjęcie Leczenia w takiej sytuacji nie zmniejszyło by szans tej dziewczynki na przezycie/wyleczenie. To nie są proste decyzje, dlatego podejmuje je lekarz.
    Dostęp do lekarzy może był utrudniony w marcu ale teraz nie jest większy niż przed pandemią. Jeśli chodzi o poprzekladane plnowe operacje, to chyba lepiej żeby babcia miała wymienione biodro za kilka miesięcy niż poszła teraz i zmarła na koronawirusa?

    SA historie które są bardziej medialne niż inne, ale smutna prawda jest taka, że ludzie umierają codziennie (dzieci, ciężarne, czyjeś babcie i dziadkowie) , pewnie wielu z tych śmierci dałoby się zapobiec jednak najczesciej nie mamy na to wpływu. A w tym przypadku mamy szansę komuś pomóc i wcale to dużo nie kosztuje, maseczka, dystans, higiena.

    A jeśli chodzi o manipulowanie ludźmi to niestety działa to w każdą stronę, Ty też jesteś manipulowana informacjami które oglądasz (że nie ma pandemii), no chyba że masz jakieś rzetelne źródeł wiedzy na poparcie swoich tez (mam na myśli badania naukowe, nie wypowiedzi pojedynczych lekarzy "z doktoratem" czy dziennikarzy).

    Prawda jest taka, że dokładną ocena tego co się teraz dzieje będzie możliwa najszybciej za kilka lat, i wcale nie mówię, że nie okaże się że masz rację, ale w tym momoencie nie ma nic na poparcie danych, że śmiertelność na inne choroby wzrosła z powodu koronawirusa...

    Rozsądkiem nazywam stosownie się do zaleceń przez wzgląd na innych.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:08

    BlackRose 89, liliputkowo90, Olinda, Maenka lubią tę wiadomość

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż powinien zostać zbadany a został skierowany na teleporadę. Na szczęście okazało się, że to nie zawał ale osłuchany powinien być bo wyszło mu coś w lewym płucu. Podejrzewaliśmy coś z sercem bo jego ojciec i dziadek mieli zawały(dziadek zmarł w wieku 50 lat na drugi zawał) a jego ojciec miał zawał w wieku 40 lat. Zobaczymy czy teraz ktoś go przyjmie bo teleporadą nie da się zbadać.
    Gdy byłam u ginekologa mówiła mi jedna pani, że nie chcieli jej zapisać na wizytę i jeszcze w dniu wizyty dzwonili czy napewno musi przyjść.. jakby cytologię czy USG można było załatwić online.
    Pewien Pan pod laboratorium w kolejce opowiedział mi jak nie chcieli wysłać karetki do jego żony, dopiero po drugim telefonie wysłali (przez długie oczekiwanie na pomoc Pani ma niedowład ręki) okazało się, że dostała udaru, Panowie ratownicy zmierzyli temperaturę i oburzyli się, że nie zostali poinformowani o tym, że ma gorączkę bo by nie przyjechali. To jest skandal jak dla mnie.
    Wierzę, że pandemia jest ale widzę ile negatywnych skutków przynosi też panika ze strony ludzi. Myślę, że nie wyjdzie to na jaw ile ludzi ucierpiało przez "środki ochrony" ale są faktycznie takie osoby i to nie jedna. Ludzie umierają też na inne choroby, muszą zostać zbadani. Zostańmy przy maseczkach i mierzeniu temperatury w przychodniach ale do cholery niech wrócą normalne wizyty..
    Moja mama pracuje w szpitalu, teraz ludzie podobno zwalają się na sor.
    Nie kłóćcie się dziewczyny, po co się denerwować. Niech ta pandemia już się po prostu skończy. 🙏

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:07

    madiiiii, Clover lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GosiaCz.- jak się czujesz jakas diagnoza?Wiadomo skąd krwawienie?
    Do Covid-19 podchodzę ostrożnie. Jestem w ciąży i mam obniżoną odporność, nie wiem jak zareaguję i wolę nie wiedzieć. Nawet zwykła grypa może być śmiertelna dla dziecka, a skutków koronawirusa jeszcze nie znamy. Teorie o przejściu Covid zimą mnie trochę bawią, bo jak ktoś nie zrobił testu, to można sobie tak gdybać 😉 ale niech innych zostawi w spokoju 😊 Jak ktoś dopisuję teorię spiskowe, to nie mam nic przeciwko, ale jak wejdzie do sklepu bez maseczki, to z miłą chęcią popatrzę jak dostanie mandat 😊
    Ostatnio mocno rozważam szczepienie na grypę oraz krztusiec i nie po to aby siebie chronić, ale po to żeby na 6 miesięcy po porodzie przekazać dziecku przeciwciała. A wszystko po warsztatach z pediatrą.
    Moj pies 🐕 ewidentnie od około 2 tygodni inaczej zachowuje się wobec mnie. Ciągle za mną chodzi, nawet do łazienki 😉 Kładzie się koło mnie na kanapie czy siada koło fotela. Nie wiem co podpowiada mu jego psi instynkt, ale widzę zmianę 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:15

    GrubAsia lubi tę wiadomość

  • tygrysek7773 Autorytet
    Postów: 1426 1930

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mnie denerwują takie absurdy jak mega utrudniony dostęp do pomocy medycznej przy jednoczesnym zezwalaniu na wesela i pierdyliard innych uroczystości na których zaraza się najwięcej osób. nie przeszkadza mi noszenie maseczki zachowywanie dystansu ale żeby odmawiać pomocy medycznej ludziom z podejrzeniem zawału czy kobiecie w ciąży z zagrożeniem życia? to według mnie paranoja. sama staram się bardzo uważać bo mama ma astmę i nie cgce jej nic przynieść.

    dziewczyny czy macie już skurcze braxtona hicksa? widzę że już jedna z nas ma i ja niestety wczoraj też poczułam to charakterystyczne twardnienie macicy. pewnie będzie powtórka z pierwszej ciąży A to dopiero 15 tydzień..

    Majorka, madiiiii lubią tę wiadomość

    👩33 🧔31
    26.09 początek starań o 3 dziecko 👩‍❤️‍💋‍👨
    2.11 mamy 🤰dwie kreseczki !!
    Rośnij nasza córeczko ! 💓
    Pappa ryzyko trisomii 21 : 1:104
    Nifty: zdrowa dziewczynka 🥰
    age.png
    age.png
    preg.png
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 26 sierpnia 2020, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majorka masz rację, nie ma co się kłócić 😉 zostańmy przy zdrowym rozsądku i przestrzeganiu zaleceń.
    To jest trochę jak z polityką każdy ma swoje zdanie i rzadko się da kogoś przekonać kto ma odmienne, porostu każdy patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń i tego co go otacza. Ja mam nadzieje, że żadnej z nas i naszych bliskich nie dosięgną tragiczne skutki pandemii🤗 i jeszcze mam nadzieję, że w lutym będą możliwe porody rodzinne ❤️✊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:23

    Majorka, BlackRose 89, madiiiii, Clover lubią tę wiadomość

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
‹‹ 206 207 208 209 210 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ