🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZwłaszcza dlatego, że szkoły od 1 września będą otwarte tym bardziej uważam, że przychodnie powinny działać normalnie. Boję się tego co będzie. Ja mam możliwość gdy moja córka ma przeziębienie zostawić ją w domu i to będę robić ale wiem, że wielu rodziców ma z tym problem i posyła dzieci do szkoły z gorączką, z katarem.. teraz na szczęście będą mierzyć temperaturę przy wejściu do szkoły lecz i tak wątpię, że nikt się nie pozaraża.. przecież dzieci zawsze na jesień chorują, w zeszłym roku też panowała grypa. Dostęp do wizyty w przychodni musi być.
Co do piesków, teraz nie mam ale kiedyś miałam będąc w pierwszej ciąży. Przestał skakać mi na brzuch od razu, chodził za mną i pilnował, szczekał nagle więcej na innych. Kładł pyszczek na moim brzuchu, mam takie zdjęcia nawet
Co do szczepień, ja jestem za szczepieniami ale nie na grypę. Na koronawirusa jak będą to będę za ale nie od razu, będzie to na początku szczepionka testowa, jak zresztą wszystkie, kiedy były nowe. Zresztą zobaczymy jak to się wszystko potoczy..madiiiii lubi tę wiadomość
-
madiiiii wrote:Dziewczyny boicie się koronawirusa? Przecież to jest obłęd! Większość ludzi przechodzi to bezobjawowo lub jak zwykłe przeziębienie. Umierają ludzie starzy i schorowani. Nie ma nawet testu, który by to poprawnie wykrywał. Czego tu się bać? Wybaczcie, ale już mnie krew zalewa, gdy słyszę o bezobjawowym "ciężkim ostrym zespole oddechowym". Więcej ludzi cierpi z powodu braku dostępu do służby zdrowia niż z powodu choroby wywołanej wirusem. Przeraża mnie brak rzetelnych danych w mediach i to jak łatwo jest manipulować zastraszonymi ludźmi...
Ja jestem prawie pewna, że przeszłam to na początku roku. Dziewczyny przyniosły coś z przedszkola. Wtedy chorowało też bardzo dużo pań, a ja totalnie straciłam smak i węch na 2 tygodnie
Jak ktoś poszukuje rzetelnych danych:
https://www.youtube.com/watch?v=se6mG9DwdSE&fbclid=IwAR1-oJnkg8m6WAskpyXB0jdjBNXPnCCqaUGmOSe1ZeoqrPTSFUIE7TSWN_k
https://www.youtube.com/watch?v=Vvnu217xa7Y&fbclid=IwAR0L1NyXQ6Oh6LcbcajYbdROvDT2N67CnWEy2h3IsW4IyNoNikjXEKTHqWM
Luzi, których znała to dopiero uwierzyła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:26
GrubAsia lubi tę wiadomość
-
Madi mój wujek który w Paryżu zmarł na Covid19 nie podzielił by twojego zdania że to bzdura..50 lat astma oprócz niej zdrowy chłop... dla czystego sumienia wolę przestrzegać zasad by chronić innych
GrubAsia, Olinda, werni lubią tę wiadomość
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
tygrysek7773 wrote:mnie denerwują takie absurdy jak mega utrudniony dostęp do pomocy medycznej przy jednoczesnym zezwalaniu na wesela i pierdyliard innych uroczystości na których zaraza się najwięcej osób. nie przeszkadza mi noszenie maseczki zachowywanie dystansu ale żeby odmawiać pomocy medycznej ludziom z podejrzeniem zawału czy kobiecie w ciąży z zagrożeniem życia? to według mnie paranoja. sama staram się bardzo uważać bo mama ma astmę i nie cgce jej nic przynieść.
dziewczyny czy macie już skurcze braxtona hicksa? widzę że już jedna z nas ma i ja niestety wczoraj też poczułam to charakterystyczne twardnienie macicy. pewnie będzie powtórka z pierwszej ciąży A to dopiero 15 tydzień..
A co się działo u Ciebie w pierwszej ciąży?
Ja mam twarde podbrzusze ale raczej ciągle tak samo więc to pewnie raczej nie skurcze braxtona 🤔 dziś mam wizytę to spytam czy tak powinno być...
No właśnie jak się czujesz GosiaCz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:31
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
nick nieaktualnyGrubAsia wrote:Majorka masz rację, nie ma co się kłócić 😉 zostańmy przy zdrowym rozsądku i przestrzeganiu zaleceń.
To jest trochę jak z polityką każdy ma swoje zdanie i rzadko się da kogoś przekonać kto ma odmienne, porostu każdy patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń i tego co go otacza. Ja mam nadzieje, że żadnej z nas i naszych bliskich nie dosięgną tragiczne skutki pandemii🤗 i jeszcze mam nadzieję, że w lutym będą możliwe porody rodzinne ❤️✊
BlackRose życzę zdrowia dla męża. Musi wam być ciężko. 😣Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 12:27
-
GrubAsia wrote:A co się działo u Ciebie w pierwszej ciąży?
Ja mam twarde podbrzusze ale raczej ciągle tak samo więc to pewnie raczej nie skurcze braxtona 🤔 dziś mam wizytę to spytam czy tak powinno być...
No właśnie jak się czujesz Gosia z? -
Majorka na razie dba o zdrowie jak może, jest pod dabrą opieką onkologiczną i nie ma przerzutów więc jesteśmy dobrej myśli.
Co do skurczów to w poprzedniej ciąży zaczęły mi się od ok 24tygodnia i doprowadzily do szybkiego skracania się szyjki i w ostatnich tygodniach do rozwarcia. Ale te skurcze nie były dla mnie wtedy jakieś bardzo bolesne(byłam już po jednym porodzie wywoływanym) i zbytnio się nimi nie martwiłam. W dzień terminu porodu poszłam jak nigdy nic na wizytę a doktorka miała oczy jak 5 zł i się mnie pyta czy mam bóle. No miałam ale nie jakieś bardzo dokuczliwe. Okazało się, że mam pełne rozwarcie i natychmiast na porodówkę 😂 co ciekawe podawali mi przy tym pełnym rozwarcie oxytocyne i żadnej akcji porodowej. Urodziłam po kolejnych kilku dniach po przebiciu pęcherza dopiero bo już się bali, że jakieś zakażenie się wda -
Grubasia i Luzia:
to chwilowe stwardnienie u mnie i poznaje je jako skurcze właśnie braxtona które w pierwszej ciąży miałam od 18 tc i w 26 w szpitalu byłam przez nie przez to że zrobiły się bardzo regularne i dostawalam fenoterol zeby nie doprowadziło do porodu. -
Luzia wrote:Ale twarde w sensie że jak dotniesz to czujesz ksztalt macicy? Też tak mam.
Dokładnie tak 😊
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
to nie to dziewczyny. to wasza pierwsza ciąża? na pewno poznacie. dla mnie to nieprzyjemny ale bezbolesny chwilowy skurcz stwardnienie macicy i po kilku sek ustępuje
-
tygrysek7773 wrote:to nie to dziewczyny. to wasza pierwsza ciąża? na pewno poznacie. dla mnie to nieprzyjemny ale bezbolesny chwilowy skurcz stwardnienie macicy i po kilku sek ustępuje
Tak moja pierwsza, dlatego tak dopytuje 😉
Aj, to współczuję Ci, że tak wcześnie się zaczęły,może jak odpoczniesz to całkiem miną?
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
GrubAsia niespecjalnie w moim przypadku da się to powstrzymać
dawali mi końskie dawki kroplowki w szpitalu i wtedy się trochę uspokajało choć mnie puls skakalp ponad 100 bo tak dziala fenoterol... jeszcze trochę pociągne A potem pewnie znowu będzie leżonko
-
tygrysek7773 wrote:to nie to dziewczyny. to wasza pierwsza ciąża? na pewno poznacie. dla mnie to nieprzyjemny ale bezbolesny chwilowy skurcz stwardnienie macicy i po kilku sek ustępuje
-
BlackRose89, bardzo mi przykro z powodu choroby Twojego męża. Super, że leczenie przynosi rezultaty, dużo zdrowia życzę!
Gosia.Cz i jak tam u Ciebie? Zbadał Cię jakiś inny lekarz?
Jeśli chodzi o koronawirusa, to ja mam mieszane uczucia. Stosuję oczywiście środki ochrony, ale uważam, że ta sprawa jest jednak zbyt rozdmuchana, cała ta pandemia powoduje wiele absurdalnych sytuacji. Moja teściowa pracuje w szpitalu i mieli taką sytuację, że okazało się, że pacjentka ma covid - najpierw trafiła do szpitala po zawale i leżała pod respiratorem ponad miesiąc, testy wykonali jej bo miała być przetransportowana do innego szpitala i okazało się, że ma, ale dopiero podczas trzeciej próby, bo dwa pierwsze testy miała negatywne - dziwne. Personel i inni pacjenci oczywiście też zostali przebadani, jeszcze jedna pacjentka okazała się zarażona, też badali ją "do skutku". Teściowa też zresztą miała 3 testy. Z kolei brat mojej przyjaciółki jest ratownikiem medycznym i opowiadał, że mają masę takich absurdalnych przypadków i że często zamiast pomagać naprawdę chorym osobom muszą przeprowadzać te ankiety i testy. W przychodniach nie jest lepiej. Śmieszą mnie te teleporady, zwłaszcza, że jakoś w prywatnych gabinetach lekarze przyjmują normalnie - nie mówię, że ludzie powinni tłoczyć się w przychodniach tak jak kiedyś, ale przynajmniej część powinna być przyjęta normalnie, na umówione godziny bez możliwości wchodzenia bez wezwania. Fakt, że niektórzy biegają do lekarza z każdą pierdółką, ale są też ludzie, którzy są ciężko chorzy i naprawdę potrzebują pomocy, która nie jest im należycie udzielana, bo teraz liczy się tylko covid. W urzędach też ciężko cokolwiek załatwić. Mamy kryzys gospodarczy, ludzie tracą pracę. Ja od początku pandemii bardziej niż wirusa boję się tego, że być może ja lub moi bliscy wkrótce nie będziemy mieli za co żyć. Owszem, wirus jest i raczej zostanie z nami na dłużej, ale trzeba też żyć i jakoś funkcjonować - uważać na siebie, ale i nie dać się zwariować, takie jest moje zdanie, oczywiście nikomu go nie narzucam ale też sama nie dam się przekonać do innych racjiTa cała sytuacja z koronawirusem doskonale pokazuje też, że w przypadku epidemii o wiele poważniejszej choroby bylibyśmy zupełnie bez szans, mimo, że medycyna jest na wysokim poziomie. I to mnie chyba w tym wszystkim przeraża najbardziej.
ata88, tygrysek7773 lubią tę wiadomość
-
BlackRose 89 wrote:Majorka na razie dba o zdrowie jak może, jest pod dabrą opieką onkologiczną i nie ma przerzutów więc jesteśmy dobrej myśli.
Co do skurczów to w poprzedniej ciąży zaczęły mi się od ok 24tygodnia i doprowadzily do szybkiego skracania się szyjki i w ostatnich tygodniach do rozwarcia. Ale te skurcze nie były dla mnie wtedy jakieś bardzo bolesne(byłam już po jednym porodzie wywoływanym) i zbytnio się nimi nie martwiłam. W dzień terminu porodu poszłam jak nigdy nic na wizytę a doktorka miała oczy jak 5 zł i się mnie pyta czy mam bóle. No miałam ale nie jakieś bardzo dokuczliwe. Okazało się, że mam pełne rozwarcie i natychmiast na porodówkę 😂 co ciekawe podawali mi przy tym pełnym rozwarcie oxytocyne i żadnej akcji porodowej. Urodziłam po kolejnych kilku dniach po przebiciu pęcherza dopiero bo już się bali, że jakieś zakażenie się wda -
Dziewczyny za wczesnie na skurcze Braxtona, czyli te potocznie mówiąc, przepowiadacze. One się pojawiaja od ok 27 tygodnia, mamy czas.
Choc po prawdzie, mnie tez dzis brzuch twardnieje, a wyjechalismy 300 km od domu i trochę sie niepokoje. Szkoda, bo spacerowac za wiele nie mogę...Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Luzia wrote:Zmienię trochę temat 😁
Czy któraś boryka się z problemem skóry nastolatki 😁?
Mam całe czoło w małych krostkach i gule na brodzie. Jakieś sprawdzone kosmetyki?Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Sweetcake wrote:A mnie i starsza córkę kompletnie rozłożyło jakieś choróbsko. Ledwo żyjemy. Gdyby nie to, ze wczoraj się przetestowałysmy na Coronavirusa to umierałabym ze zmartwienia , ze to mamy. Gorączka, ból gardła, katar i osłabienie. Teraz to aż strach się przeziębić bo człowiek od razu myśli, ze ma Corone.
Dziewczyny jakie leki na ból gardła? Wczoraj byłam w aptece i dali mi Panthenol do ssania, ale to nie działa.