🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamaa1987 wrote:My planujemy zwykłe drewniane łóżeczko, takie mi się sprawdziło przy dziewczynach wiec mam nadzieje, że i teraz będzie ok🙂
Dziewczyny ja z innej beczki zapytam, jakie używacie witaminy dla kobiet w ciąży ?
Ja nie planuje dostawki, kupiłam za to kosz MojżeszaKamaa1987 lubi tę wiadomość
-
Luzia wrote:A nawet nie wiem. Nam babka w sklepie mowila, ze terminy realizacji mogą być różne. Jeżeli gdzieś znowu zrobią lockdowna to wszystko może się wydłużyć. Standardowo czas realizacji to 2mce.
Tak, ja raczej biorę od razu od producenta i tam podają chyba 7 dni bo w sklepie widziałam terminy nawet 3 miesięczne.
-
Cześć dziewczyny 🙂 Dawno mnie tu nie było... Szczerze to starałam się unikać forum, bo niestety bardzo mnie to nakręcało... Tzn nakręcało mój strach... Wybaczcie...
Jesteśmy już dwa tygodnie po prenatalnych. Wszystko z dzidzią dobrze, ryzyka bardzo niskie. I prawdopodobnie będzie dziewczynka 🙂 Rośnie jak na drożdżach i w poniedziałek na wizycie miała już ok. 9cm od głowy do pupci 🙂 Pani dr powiedziała, że wszystko jest książkowo, więc staram się już trochę wyluzować i w końcu cieszyć tą ciąża, a nie tylko truchleć i zamartwiać się. Skończyły się też nareszcie mdłości!
Z przykrzejszych rzeczy to niestety dopadła mnie cukrzyca ciążowa... Czy któraś z Was też się z tym boryka?
Co do łóżeczka, to my planujemy normalne drewniane, które będzie stało w sypialni tuż obok naszego łóżka. Bez żadnej pościeli czy ochraniaczy. Słyszałam opinię położnej, że noworodek/niemowlak powinien spać w rożku, bo tak jest najbezpieczniej. Rożek dodatkowo powinien być przyłożony od strony nóg do ściany łóżeczka, żeby dziecko się nie przesunęło w dół. No i tak też spróbujemy. Słyszałyście o tym?
Wózek też już wstępnie wybrany. Ale nie byłam świadoma, że okres oczekiwania to mogą być aż 3 miesiace. Dobrze wiedzieć.
Dziewczyny a myślicie już o szkole rodzenia? Mnie dr powiedziała, żeby już zacząć się rozglądać. Bo zapisy chyba od 20tc. Ja bardzo chciałabym chodzić, koniecznie stacjonarnie 🙈 Mam nadzieję, że korona się nie rozpanoszy na jesień i będzie to możliwe...
Co do witamin to ja od początku biorę Composita Mama DHA 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2020, 07:11
Kamaa1987, madiiiii, Gagatka, ann1109 lubią tę wiadomość
-
ja kupię kosz Mojżesza i będzie stał przy naszym łóżku. planuje kp i dziecko muszę mieć blisko w nocy bo z synem się nameczylam
-
Ja miałam dla młodszej 3 łóżeczka. W jej pokoje drewniane, w salonie turystyczne i u nas w sypialni dostawka. W żadnym nie spała. No maks 15 minut.Nie było możliwości. Przez pierwsze 6 miesiecy spała na mnie a później pomiędzy nami z głowa na moim brzuchu . Teraz ma 2,7 lat i tez śpi czesto z głowa na moich nogach.Zobaczymy teraz. Tez planuje kp, wiec chce mieć dziecko jak najbliżej. Plan jest taki, ze my we trójkę w dużym łóżku a maluszek w dostawce. A zycie pokaże. Jakoś nie planuje za dużo bo przy córce wszystkie plany spaliły na panewce a ja tylko sflustrowana chodziłam. Teraz luzik co będzie to będzie.
Vagabond, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Zazdroszczę Wam dziewczyny, że już powoli kompletujecie wyprawkę, kupujecie ubranka... Ja od miesiąca praktycznie cały czas leżę, bo plamię. Miałam też incydent krwawienia, który skończył się w szpitalu, ale mam nadzieję że się nie powtórzy. To wszystko odbiera mi radość bycia w ciąży. Wciąż tylko się martwię, czy donoszę ciążę i czy wszystko skończy się dobrze. Boję się kupować rzeczy, bo może "coś zapeszę". Ogólnie po tym miesiącu moje samopoczucie jest okropne
i końca nie widać. Było 6 dni przerwy w plamieniach, kiedy zaczęłam brać większe dawki progesteronu, ale potem znowu to wróciło. Ostatnio nic tylko chce mi się płakać. Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Mąż tylko powtarza, że będzie dobrze, że muszę się przemęczyć. Łatwo mówić...
-
Lalala wrote:Zazdroszczę Wam dziewczyny, że już powoli kompletujecie wyprawkę, kupujecie ubranka... Ja od miesiąca praktycznie cały czas leżę, bo plamię. Miałam też incydent krwawienia, który skończył się w szpitalu, ale mam nadzieję że się nie powtórzy. To wszystko odbiera mi radość bycia w ciąży. Wciąż tylko się martwię, czy donoszę ciążę i czy wszystko skończy się dobrze. Boję się kupować rzeczy, bo może "coś zapeszę". Ogólnie po tym miesiącu moje samopoczucie jest okropne
i końca nie widać. Było 6 dni przerwy w plamieniach, kiedy zaczęłam brać większe dawki progesteronu, ale potem znowu to wróciło. Ostatnio nic tylko chce mi się płakać. Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Mąż tylko powtarza, że będzie dobrze, że muszę się przemęczyć. Łatwo mówić...
Lalalal wiem co przeżywasz bo pierwsze maleństwo straciłam w 16 tygodniu(choć żadnych dolegliwości wtedy nie miałam) za to z młodszym synem całą ciąże się stresowałam, bo krwawiłam( żywa krwią) do ok 20tyg a od 24 skracanie szyjki i rozwieranie. Ostatecznie urodziłam po terminie i nawet wywoływanie nie przynosiło rezultatów.
Tak, na prawdę nigdy nie wiemy jak zakończy się ciąża, niezależnie od jej przebiegu.
Odpoczywaj bo tego Ci teraz potrzeba ale nie możesz tak bardzo się zadręczać złymi myślami bo nic to dobrego nie przynosi.
-
Ja też jeszcze nic nie kupowałam bo chce najpierw zacząć od przeglądnięcia rzeczy po corce.. Żeby najpierw sprawdzic czego jeszcze tak naprawdę potrzebuje. Z większych rzeczy takich jak wózek łóżeczko itp wszystko mamy po corce.. Jedynie krzeselko do karmienia będę musiała kupić bo wcześniej miałam takie zwykłe z ikea a teraz bym chciała takie z funkcją rozłożenia dla bobasa który jeszcze nie siedzi samodzielnie..13/09/2015 córeczka Maya (⚖️3330, 📏51cm)
30/01/2021 córeczka Julia ( ⚖️3300, 📏49cm) -
BlackRose 89 wrote:Ewe a jakieś konkretnie krzesełko wpadło Ci w oko?
Będę szukac używanego bo można jak nowe kupić duzo taniej.BlackRose 89 lubi tę wiadomość
13/09/2015 córeczka Maya (⚖️3330, 📏51cm)
30/01/2021 córeczka Julia ( ⚖️3300, 📏49cm) -
Ewe wrote:Tak mam upatrzony model:peg perego prima pappa.. Jest trochę drogie ale wiem że dobre-korzystamy z niego w pracy (żłobek)..
Będę szukac używanego bo można jak nowe kupić duzo taniej.
Dzięki! Podoba mi się i też coś takiego właśnie bym chciałaEwe lubi tę wiadomość
-
Franiczka_ wrote:Cześć dziewczyny 🙂 Dawno mnie tu nie było... Szczerze to starałam się unikać forum, bo niestety bardzo mnie to nakręcało... Tzn nakręcało mój strach... Wybaczcie...
Jesteśmy już dwa tygodnie po prenatalnych. Wszystko z dzidzią dobrze, ryzyka bardzo niskie. I prawdopodobnie będzie dziewczynka 🙂 Rośnie jak na drożdżach i w poniedziałek na wizycie miała już ok. 9cm od głowy do pupci 🙂 Pani dr powiedziała, że wszystko jest książkowo, więc staram się już trochę wyluzować i w końcu cieszyć tą ciąża, a nie tylko truchleć i zamartwiać się. Skończyły się też nareszcie mdłości!
Z przykrzejszych rzeczy to niestety dopadła mnie cukrzyca ciążowa... Czy któraś z Was też się z tym boryka?
Co do łóżeczka, to my planujemy normalne drewniane, które będzie stało w sypialni tuż obok naszego łóżka. Bez żadnej pościeli czy ochraniaczy. Słyszałam opinię położnej, że noworodek/niemowlak powinien spać w rożku, bo tak jest najbezpieczniej. Rożek dodatkowo powinien być przyłożony od strony nóg do ściany łóżeczka, żeby dziecko się nie przesunęło w dół. No i tak też spróbujemy. Słyszałyście o tym?
Wózek też już wstępnie wybrany. Ale nie byłam świadoma, że okres oczekiwania to mogą być aż 3 miesiace. Dobrze wiedzieć.
Dziewczyny a myślicie już o szkole rodzenia? Mnie dr powiedziała, żeby już zacząć się rozglądać. Bo zapisy chyba od 20tc. Ja bardzo chciałabym chodzić, koniecznie stacjonarnie 🙈 Mam nadzieję, że korona się nie rozpanoszy na jesień i będzie to możliwe...
Co do witamin to ja od początku biorę Composita Mama DHA 🙂
Wybaczamy
Ja słyszałam o tym, że dziecko powinno się kłaść właśnie tak żeby nie miało szansy na zsuniecie.
Ja idę dzisiaj podpisać papiery do szkoły rodzenia żebym miała zaklepane miejsce. Szkoła bezpłatna, tak się złożyło że dosłownie po drugiej stronie mojej ulicy mam jedną z lepszych w mieścieNa zajęcia pójdę pewnie około listopada jak już będę pracować z domu.
Też biorę te suple + wit d3Franiczka_ lubi tę wiadomość
-
BlackRose 89 wrote:Lalalal wiem co przeżywasz bo pierwsze maleństwo straciłam w 16 tygodniu(choć żadnych dolegliwości wtedy nie miałam) za to z młodszym synem całą ciąże się stresowałam, bo krwawiłam( żywa krwią) do ok 20tyg a od 24 skracanie szyjki i rozwieranie. Ostatecznie urodziłam po terminie i nawet wywoływanie nie przynosiło rezultatów.
Tak, na prawdę nigdy nie wiemy jak zakończy się ciąża, niezależnie od jej przebiegu.
Odpoczywaj bo tego Ci teraz potrzeba ale nie możesz tak bardzo się zadręczać złymi myślami bo nic to dobrego nie przynosi.
Bardzo mi przykronie wyobrażam sobie straty dziecka na tym etapie. Jeżeli coś złego się stanie nie wiem jak się pozbieram...
-
Patt94 wrote:Wybaczamy
Ja słyszałam o tym, że dziecko powinno się kłaść właśnie tak żeby nie miało szansy na zsuniecie.
Ja idę dzisiaj podpisać papiery do szkoły rodzenia żebym miała zaklepane miejsce. Szkoła bezpłatna, tak się złożyło że dosłownie po drugiej stronie mojej ulicy mam jedną z lepszych w mieścieNa zajęcia pójdę pewnie około listopada jak już będę pracować z domu.
Też biorę te suple + wit d3
Super Ci się trafiło z tą szkołą rodzenia 🙂 Też muszę zacząć szukać...
Ja jeszcze dodatkowo biorę magnez, bo w tych suplementach jest niestety tylko tlenek.