🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie nie wiem 🤷🏻♀️
Zapomniałam zapytać Pani doktor tak się przejęłam czy CC czy SN😂
Wagi ładne, a jak urodzę za tydzień (19.01) w 37+0 to spełnię swój ostatni cel👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
Adaśka super wieści!
Kurcze dziewczyny, to juz się zaczyna!!!! Teraz to jzu taśmowo będziemy szły na porodówki 🤯
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Inka7 wrote:To będzie tydzień porodow ja zaczynam w poniedziałek 25 jest ktos jeszcze na poniedziałek?
Rzeczywiście sporo z nas w ostatnim tygodniu stycznia powita na świecie swoje maleństwo. 🥰
Ja już nie mogę się doczekać... Mam już dość zamieszania i tych wszystkich formalności związanych z pobytem w szpitalu i bardzo mi przykro, że mąż nie będzie mógł być z nami, nie będzie mógł w ogóle wejść ze mną na izbę przyjęć ani nie będzie mógł nas odwiedzić, a córeczkę pozna dopiero w dniu wypisu ze szpitala 😞😢 Obawiam się też czy wszystko będzie z nami w porządku i tego, że po CC trudno będzie mi w szpitalu ogarnąć opiekę nad malutką... Pomoc i wsparcie męża w takich sytuacjach byłyby bezcenne. 😣😢😔 To będą jednocześnie bardzo trudne i szczęśliwe dni...
Adaska, super wiadomości! Maluszki mają świetną wagę 😍😍2021 H🩷
2023 W🩵 -
Powiem Wam szczerze, że ja nadal w to nie wierze.
Tak szybko ta ciąża zleciała, że szok! Gdyby nie cholestaza to jeszcze bym chodziła w trzypaku ale niestety. Zdrowie chłopców jest najważniejsze. Będę prosić żeby wywołali 19.01 bo wtedy będzie 37+0, chyba że- odpukać, coś będzie się działo to niech Pani doktor działa.
Porodu się nie boje. Boje się samotności.
Jestem taka osoba, która w gorszym momencie, kiedy jest źle albo smutno lubi wejść mężowi na kolana i się przytulać a tu jednak takiej opcji nie będzie 😭
Jestem ciekawa tego wszystkiego. Porodu, jak bardzo będzie bolało, jak urodzę, jak będą wyglądać chłopcy i czy wszystko będzie ok.
W sobotę jestem pewna oka nie zmrużęGagatka, BlackRose 89, kasia_1988 lubią tę wiadomość
👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
nick nieaktualny
-
No dzieje się! ❤️
Też nie mogę w to uwierzyć, bo cały czas mi się wydaje, że jeszcze tak dużo mi zostało 😣 Okres ciąży bardzo mi się ciągnie.
Hope mąż nie będzie mógł kangurować malutkiej po porodzie?
Jak to teraz wygląda?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2021, 20:05
-
Hope , Adaska rozumiem co czujecie. .ciężko jest rodzić w tych czasach
. taki żal ze mężowie pewnie poznają juz kilkudniowe dzieci, bez tych emocji na świeżo po porodzie. i nasza samotność -
tygrysek7773 wrote:Hope , Adaska rozumiem co czujecie. .ciężko jest rodzić w tych czasach
. taki żal ze mężowie pewnie poznają juz kilkudniowe dzieci, bez tych emocji na świeżo po porodzie. i nasza samotność
Tygrysku a co z Twoim spojeniem? Jesli pisalas to mi umknęło.. -
Adaska, super!!! To już zaraz!
adaska lubi tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Vagabond wrote:Tygrysku a co z Twoim spojeniem? Jesli pisalas to mi umknęło..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2021, 20:16
-
adaska wrote:Powiem Wam szczerze, że ja nadal w to nie wierze.
Tak szybko ta ciąża zleciała, że szok! Gdyby nie cholestaza to jeszcze bym chodziła w trzypaku ale niestety. Zdrowie chłopców jest najważniejsze. Będę prosić żeby wywołali 19.01 bo wtedy będzie 37+0, chyba że- odpukać, coś będzie się działo to niech Pani doktor działa.
Porodu się nie boje. Boje się samotności.
Jestem taka osoba, która w gorszym momencie, kiedy jest źle albo smutno lubi wejść mężowi na kolana i się przytulać a tu jednak takiej opcji nie będzie 😭
Jestem ciekawa tego wszystkiego. Porodu, jak bardzo będzie bolało, jak urodzę, jak będą wyglądać chłopcy i czy wszystko będzie ok.
W sobotę jestem pewna oka nie zmrużę
U mnie tez maz nie może wejść nawet na izbę. Jak będę szla do szpitala to chyba się porycze ( juz mam łzy w oczach jak to pisze )
Po cc ( ja tez bede miala) nie wiem jak wygląda ogarniecie dziecka bo zawsze maz ogarnial, a ja " umierałam " ( znieczulenie tak na mnie dziala ,ze mimo lekow wymiotuje 3 -4 godziny po znieczulenio zzo. Boje sie ze małego zabiorą i nie będę widziala go tylko godzin az nie wstane. Okropne te czasy -
Hej dziewczyny, witam się z Wami w ciąży donoszonej 💪 Pojutrze mam fryzjera i mogę już rodzić Torba w 90% spakowana (czekam jeszcze na ostatnie zamówienie z Gemini), dziś i jutro ostatnia partia prasowania, kładę podkład na materac i czekam godziny W. Jestem mega podekscytowana, że niedługo utulę moje maleństwo
Vagabond, oloowa2709, liliputkowo90, Sweetcake, Ania81, werni, Patt94, Angelika0507, Clover, adaska, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
tygrysek7773 wrote:oj pisałam na fb, tu zapomniałam. rozejście wg ortopedy wynosi około 9mm w tym momencie jest w normie ale nie wiadomo co będzie za miesiąc. generalnie on nie podjął się podjęcia decyzji, ale dal mi zaświadczenie ze wskazaniem do cc a decyzje ma podjąć ginekolog. ja zdaje się na lekarzy. za tydzień mam wizytę u prowadzącego pokaże mu to . raczej staram się juz pogodzić z cesarka ...
To w sumie najgorsza sytuacja. Niby mozesz rodzic sn tylko pytanie czy ktos bedzie chcial ryzykowac... -
Po cc jest trudno ale nie martwcie się dacie radę... U nas w szpitalu w zasadzie i tak jest ciężko z pomocą ojca dziecka. Jak rodziłam Wojtka o 24 odbyła się cc, mąż Małego zobaczył pierwszy ale to było przez może 10 minut, ja zostałam przewieziona na salę i mąż musiał opuścić szpital. Wojtek do rana chyba do 11 był na noworodkach, nikt mi go nie przywiózł z racji tego że musiałam leżeć na płasko, dopiero położna laktacyjna mi go przywiozła jak ją poprosiłam że chce Małego do piersi przestawić... odwiedziny na oddziale są po 14 więc wtedy na chwilę przyjechał mąż - odwiedziny odbywają się w pokoju odwiedzin na salę partner nie ma prawa wstępu, byliśmy razem może pół godziny bo ja fizycznie jeszcze byłam bardzo słaba. Ogólnie na oddziale był straszny ścisk bo w innym mieście zamknęli porodówke. Wieczorem kolejnego dnia przyszła do mnie pielęgniarka od noworodków i zaczęła mnie przepraszać i pytać czy w czymś mi pomóc bo ona dopiero teraz doczytałam że ja jestem po cc A przez to że oddział był przepełniony to ja byłam położona na normalniej sali zamiast na pooperacyjnej... Po tych 12 godzinach od zabiegu Wojtek był ze mną cały czas, sama go przebierałam, podnosiłam ( 3760 g) i przystawiałam do piersi... to było ciężkie przeżycie ale my kobiety mamy w sobie tą moc!
kasia_1988 lubi tę wiadomość
-
madiiiii wrote:Też nie znoszę stojących suszarek. Myślałam, że jestem na nie skazana ze względu na jeszcze większą niechęć do prasowania. Gdy piszecie, że zagniecenia po suszarce bębnowej nie są większe aż mi się gęba cieszy
Dziewczyny, czy którąś z Was męczy pod koniec ciąży zatkany nos? Nie jestem przeziębiona, nic mi nie leci, a ledwo oddycham jak czymś nie psiknę.
Poza tym mam wrażenie, że pogorszył mi się wzrok. Czy to może być przez ciążę?
Śpij wyżej, dodaj sobie jaska. A w ciąży się pogarsza niestety wzrok.madiiiii lubi tę wiadomość
-
Marta mój 1 syn też Wojtek
Dziś miałam wizytę. Niestety bez usg. Ginka zrobiła badanie na gbs i sprawdziła szyjkę. Mówiła że jest długa. Wyniki ok. Mam być za 3tyg z ostatnimi wynikami moczu i morfo. A w 38 się umówić na kwalifikacje do cc. To się dowiem kiedy urodzę syna. -
tygrysek7773 wrote:madii myślisz że to ma jakiś związek? raz czy dwa mi się tez pienił myślałam że to od szybkości sikania 😅 nic tam w wynikach zle nie było
Na szczęście mocz wyszedł bez białka. Jak zwykle niepotrzebnie naczytałam się internetowych mądrości, w których piszą, że pieniący się mocz to zawsze objaw nadmiaru białka. U mnie rano wyglądał dosłownie jak piwo z pianką
Adaska trzymajcie się! Wszystko będzie dobrze ♥♥♥
Samotność w szpitalu jest najgorsza Ja wariowałam, gdy męża nie było ze mną. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się urodzić w domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2021, 22:22
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Wow, Adaska, już naprawdę niedługo poznasz swoich chłopców - super! 😊❤
Madiii, ja zawsze na początku mam w kubeczku mocz z pianką 😁 Ale później jak trochę postoi to piana znika. Będę trzymać kciuki za Twój poród w domu, bardzo zazdroszczę, bo na samą myśl o szpitalu robi mi się już niedobrze...
Wczoraj mieliśmy z mężem szóstą rocznicę naszego związku, trochę dziś świętowaliśmy w domu i bardzo miło spędziłam dzień ❤ Najdalej pojutrze nasza sypialnia wreszcie będzie skończona i będziemy mogli już na spokojnie rozłożyć łóżeczko i inne akcesoria dla synka. Nie mogę się już doczekać 😊Patt94, Lolita lubią tę wiadomość
-
Clover dziękuję Ci kochana ♥ Ja również trzymam kciuki za Twój poród i porody wszystkich dziewczyn. Wierzę, że wszystko dobrze się ułoży.
Clover, Patt94 lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm