🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się trochę do jutrzejszych urodzin córki oszczędzam a później już niech się dzieje co chce. Herbata z liści malin zakupiona i od niedzieli zaczynam pic.
Tez mnie dopadło zmęczenie , rozdrażnienie i ogromny ból/pieczenie żeber. Noce nieprzespane to i większa drażliwość w ciągu dnia. Brzuch mi bardzo twardnieje, ze aż chodzić nie mogę .Łażę tylko i narzekam. No nie lubię się takiej. -
Sweetcake rozumiem Cie doskonale moj pierworodby ma w poniedziałek urodziny a zeby bylo smiesznie powiedzial mo że nie chce zeby brat urodzil sie w jego urodziny.... 🙃🤯 Przed urodzic byłoby nie fajnie no chyba ze dzis zeby wyjsc na poniedziałek haha a tez juz nie czuje sie dobrze sama ze soba...👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Dziewczyny, podziwiam Was, że na koniec się nie oszczędzacie, żeby pomóc w szybszym porodzie. Ja wręcz przeciwnie! Boję się tego momentu i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie tego, że to już zaraz, że do czasu spotkania z naszym dzieckiem możemy odliczać już dni 🙉 panika mi się włączyła, że nie jestem jeszcze na to psychicznie gotowa 😳 mąż mówi, że za bardzo wszystko analizuję i na pewno na rację. Ale chciałabym ten moment odwlec jeszcze w czasie. Chociaż wątpię, że poczuję spokój i powiem "jestem spokojna, niech się dzieje co ma być".
-
Ja mam możliwość korzystania z TENS w szpitalu, w którym planuję rodzić. Jeśli będzie dostępny to może spróbuję, bo czemu nie. Nie mam pojęcia czy daje jakieś efekty. Wiem, że można wypożyczyć np. w sklepie Mama i ja, może bez sensu kupować?
Ja też mam coraz gorsze nocki, a zwłaszcza zasypianie. Jak tylko się położę to twardnieje brzuch, niby nie boli, ale przeszkadza. Coś powoli się pewnie zaczyna dziać.Patt94, GrubAsia lubią tę wiadomość
08.02 💙 Artur -
Lalala ja od dziś już normalnie funkcjonuję, od jutra wjeżdża piłka. Od niedzieli ciąża donoszona, chcę urodzić jak najszybciej 😊 wiem, że to nie będzie najlepsze wydarzenie w moim życiu, jeżeli chodzi o ból itd., ale bardziej boję się cc przez jego rozmiar i baaaardzo już chcę go przytulić 😍 nie mogę się doczekać mojego Małego Skarba ❤
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Ja wypożyczyłam tens właśnie ze sklepu mama i ja. W tym tygodniu przyszły, ale jeszcze nie zabrałam się za ich rozpracowanie wypożyczenie z dostawą wyszło ok 150 zł, ale są też dostępne tańsze warianty. Znam osoby, które korzystały z tego i mówią, że faktycznie odczucia bólowe są mniejsze. Zobaczymy
-
Ja mam szanse na akupunkture w szpitalu 😊 jak coś to się zdecyduję, nie wiem czy mają TENSY, a wypożyczyć nie wiem gdzie tu można.
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Lalala a moje odczucia podobne są do Twoich. Niby powinnam być spokojniejsza po dwóch porodach, ale wcale nie jestem. Jak zwykle też za dużo analizuję i ogarnia mnie panika.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Chyba żadna kobieta nie jest do końca gotowa na porod... 🙃 Z jednej strony przynkoncu kazda chcialaby mieć to już za sobą a z drugiej nie miesci sie w glowoe jak to będzie dalej... Tzn bynajmniej ja... Chciałabym już by byl caly i zdrowy silny, ale z drugiej strony jak tu ogarnąć później wszystko? Heh wiem ze zatesknie za tym jak to jest jak dzidzia w brzuszku 🤦♀️👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Czego boje sie najbardziej to cc... Dwa krwotoki za mna i czesciowe oddzielenoe lozyska + cisnienie... Tego boje się najbardziej bo nigdy tego nie doswiadczylam ale jezeli chodzi o porod mam nadzieję że sie zacznie i pojdzie pieknie i sprawnie bez komplikacji i ww cc... Obu rodzilam sn i bardzo tego pragnę po raz 3ci mialam w obu poprzednich ciążach nadciśnienie również ale boje sie teraz o to lozysko👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Moja siostra cały czas mnie straszy tym jak będzie ciężko, jak na nic nie będę miała czasu, jak będę chodzić cały czas niewyspana. Dosłownie życie mi się skończy 🤦🏼♀️ a karmienie piersią to w ogóle katastrofa, boli bardziej niż poród. Ja jej mówię, że chcę karmić piersią, ale jak nie da rady to trudno, mam w zapasie mm. Ona na to, że mam źle podejście, że muszę się zaprzeć i wtedy się uda, a jak będę miała takie luźne podejście to się nie uda🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ ostatnio ograniczyłam z nią rozmowy, bo po nich łapałam tylko doły. Mam nadzieję, że macierzyństwo nie jest takie złe jak to przedstawia.
-
Mnie tez dopada panika momentami. Mój starszy ma etap totalnej mamozy. Nie wiem jak ogarnę dwójkę.
Wtedy przychodzi taki dzień jak ten, kiedy miałam mieć wolne, ale pracownik postanowił nie przyjść do pracy, a zastępstwo za niego udało mi się ogarnąć dopiero na 14. Wiec zadarlam kiecę i do roboty 🤷🏻♀️
Ostatni tydzień przede mną. Ciekawe co przyniesie?
Któraś z Was jest w szpitalu jeszcze?
Lalala nie obraz się, ale jak słyszę ze ktoś z bliskiego otoczenia sypie takie teksty to mam ochotę powiedzieć PIE@&*L się. Przeraszam. Oczywiście macierzyństwo nie jest proste. Karmienie, wychowywanie, ćwiczenie cierpliwości - jest to kosmos. Ale taki który da się ogarnąć. Nie ma co owijać w bawełnę jak się zajebiscie kolorowo. Ale nie ma tez co generalizować i wmawiać jak to będzie złe i tragicznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 11:41
-
Lalala wrote:Moja siostra cały czas mnie straszy tym jak będzie ciężko, jak na nic nie będę miała czasu, jak będę chodzić cały czas niewyspana. Dosłownie życie mi się skończy 🤦🏼♀️ a karmienie piersią to w ogóle katastrofa, boli bardziej niż poród. Ja jej mówię, że chcę karmić piersią, ale jak nie da rady to trudno, mam w zapasie mm. Ona na to, że mam źle podejście, że muszę się zaprzeć i wtedy się uda, a jak będę miała takie luźne podejście to się nie uda🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ ostatnio ograniczyłam z nią rozmowy, bo po nich łapałam tylko doły. Mam nadzieję, że macierzyństwo nie jest takie złe jak to przedstawia.
No i masz racje... Ja niewiem co maja w glowie osoby ktore tak straszą....
Na luzaka najlepiej podejsc bo bys oczadziala co ma byc to będzie?! Ja tak z pierwszym synem sluchalam i tak sie nakrexilam na kp ze i tak nic z tego bo mlody urodzil Sie niedotleniony i nie mial sil ssac i tylko byl placz i zalamka ze musze podac mm bo jestem nie dobra itd... A to bylo nie potrzebnie... Z drugim olalam sprawe i karmilam go do 2.5roku👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Lalala nic nie musisz ♥ Pamiętaj, Twoje zdrowie psychiczne i samopoczucie jest o wiele ważniejsze niż KP za wszelką cenę. Ja przy pierwszej córeczce się uparłam, ale byłam dosłownie wrakiem, a przy okazji mój mąż, bo nawet on pomagał w jej przystawianiu.
Twoje dziecko potrzebuje przede wszystkim kochającej, silnej i zadowolonej mamy. Przepraszam, ale jak można dawać takie rady i to siostrze?
Magddullina2 lubi tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Lalala wrote:Moja siostra cały czas mnie straszy tym jak będzie ciężko, jak na nic nie będę miała czasu, jak będę chodzić cały czas niewyspana. Dosłownie życie mi się skończy 🤦🏼♀️ a karmienie piersią to w ogóle katastrofa, boli bardziej niż poród. Ja jej mówię, że chcę karmić piersią, ale jak nie da rady to trudno, mam w zapasie mm. Ona na to, że mam źle podejście, że muszę się zaprzeć i wtedy się uda, a jak będę miała takie luźne podejście to się nie uda🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ ostatnio ograniczyłam z nią rozmowy, bo po nich łapałam tylko doły. Mam nadzieję, że macierzyństwo nie jest takie złe jak to przedstawia.
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Lalala wrote:Moja siostra cały czas mnie straszy tym jak będzie ciężko, jak na nic nie będę miała czasu, jak będę chodzić cały czas niewyspana. Dosłownie życie mi się skończy 🤦🏼♀️ a karmienie piersią to w ogóle katastrofa, boli bardziej niż poród. Ja jej mówię, że chcę karmić piersią, ale jak nie da rady to trudno, mam w zapasie mm. Ona na to, że mam źle podejście, że muszę się zaprzeć i wtedy się uda, a jak będę miała takie luźne podejście to się nie uda🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ ostatnio ograniczyłam z nią rozmowy, bo po nich łapałam tylko doły. Mam nadzieję, że macierzyństwo nie jest takie złe jak to przedstawia.
Mnie też wkur*** takie gadanie, każde dziecko jest inne i nasze podejście też ma duże znaczenie - dla jednego to koniec życia i będzie siedział zamknięty w 4 ścianach a drugi weźmie 3 msc dziecko pod pachę i zacznie zwiedzać świat.
Mnie też koleżanki straszą jakie to piekło, jak to się życie skończy a ja do tego wcale tak nie podchodzę. Wszystko wyjdzie w praniu.
Co do karmienia też nastawiam się na kp ale to tylko dlatego że wolę trochę kasy przyoszczedzic i spróbować, jeśli się nie uda to nie będę się biczować a nawet może się uciesze bo cycki będą bezpieczne i nie będę uwiązana🙈
madiiiii, Magddullina2, Gusia_, Clover lubią tę wiadomość
-
Lalala współczuję słuchania takich głupich tekstów. Ja tylko raz od kuzynki męża usłyszałam coś w stylu spij i korzystaj z zycia teraz bo potem to tragedia i macierzyństwo jest ciężkie, ale odpowiedziałam jej, że ciężkie to jest odwiedzać dziecko na cmentarzu po poronieniu a nie być niewyspana gdy można przytulić wyczekane maleństwo, wiec nie wie co mowi i się zamknęła.
A co karmienia to tez mam luźne podejście, jak się uda kp to ekstra, ale jak nie to mam też butelki i mleko, na pewno nie chce sobie robić presji bo jak siebie znam tylko na złe by mi to wyszloWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2021, 12:32
Magddullina2, madiiiii, Clover, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
Bajka otoz to!!!
Ja też nie kumam jak mozna wogole gadac cos takiego... Ze dziecko to koniec świata... Uwiazanie.... Koniec wszystkiego..... Kuzwa tak to chyba gadaja tylko laski ktore przypadkowo zaszly w ciążę.... Wiadomo ze nie jest latwo zwlaszcza na początku ale dziwcko to cud i decydujac sie na nie człowiek wie ze wartoGusia_, Bajka15, Clover, werni lubią tę wiadomość
👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Koniec wszystkiego jest dla osób bez wyobraźni, umiejętności organizacji i chęci by coś się w życiu działo. Nie wiadomo co to będzie do końca, ale my już planujemy wyjazd z Młodym pod namiot w wakacje. My jeździmy co roku i nie mamy zamiaru przestawać i siedzieć na tyłkach w domu, bo dziecko. Dziecko ma się uczyć i towarzyszyć w życiu a nie wiązać nas na miejscu.
madiiiii, Clover, Bajka15, Magddullina2, werni lubią tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕