🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, to i ja się poradzę z karmieniem. U mnie sytuacja wygląda nasteoijaco. W szpitalu okazało się, że nie mam za dużo pokarmu. Zalecenia: przystawiać do piersi po 15/20 min każda, odciągać laktatorem, a na końcu mm. Pierwszej doby laktatorem odciągnęłam jakieś żenujące ilości mleka, kolejnej już ok, 6-8 ml, dalej 10,20ml więc coś się rozhulało. Problem jest taki, że z lewej piersi ściągam o 2/3 mniej pokarmu niż z prawej i nie mam pojęcia czemu. Czy jest możliwe, że mimo wszystko starcza ona młodemu? Teraz staram się karmić głównie piersią, ale czy nie powinnam już karmić do opróżnienia jednej i ewentualnie dać drugą, jeśli mu mało? Bo wciąż karmie, tak jak kazali w szpitalu - z obu piersi na karmienie. Dodatkowo 1 lub 2 razy ściągam pokarm laktatorem, żeby mieć pewność, że piersi są w stanie wyprodukować odpowiednią ilość mleka, a potem podaję je w kolejnej turze karmienia. Czy to błąd i nie rozhulam tym bardziej laktacji? Nawal w piersiach mam, radzę sobie z nim robiąc ciepłe okłady termoforem z pestek wiśni przed karmieniem i zimne po karmieniu i jakoś daje radę. Ale np dziś w nocy karmiłam raz z jednej, raz z drugiej piersi, i już widzę, że do następnej tury karmienia będę miała w jednej piersi kamień. Zagubiona jestem na maksa z tą laktacja, chyba muszę skorzystać z uslugi CDL bo błądzę jak dziecko we mgle. Dodatkowo mamy problem z usypianiem, które trwa dwa razy dłużej niż samo karmienie, co skraca czss snu młodego między karmieniami, a ja nie mam serca budzić go po godzinie snu na kolejne karmienie, i jak się domyślacie, sama za dużo nie śpię, więc jestem tą całą sytuacją mocno przytłoczona i zmęczona. Help!
-
Aguu wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was na końcówce ciąży miała zawroty głowy? Od wczoraj czuję się fatalnie. Nie mam w ogóle siły i kręci mi się w głowie . A tak bardzo chciałabym dotrwać do terminu...
Ja w 37 tc dostałam nagkech zawrotów głowy, chodziłam na czworaka, każdy ruch głową powodował helikopter. Czyłam się jakbym była spita wódką. Ciśnienie okej, tętno okej. Później ciśnienie i tętno zaczęło być niższe i niższe.
Po 24 h zaczęłam z tych zawrotów głowy wymiotować. Zrobili mi cc na szybko, żeby mi zrobić tomografię głowy która nic nie wylazala, miałam konsultacje laryngologa i neurologa. Nikt nie zdiagnozował przyczyny. Podejrzewali coś z ucisniej w kręgosłupie szyjnym, koniec końców powiedzieli, że może oragnizm był zmęczony ciąża. Żeby Cie nie skłamać trzymały mnie te zawroty dobrze 2 tygodnie i orzeszlo5. Ja bym na Twoim miejscu obserwowała czy w spoczynku to mija i kiedy się nasila -
Lolita jak ja cię rozumiem. Niby to takie proste, podać cycka I nakarmić dziecko, a okazuje się że to jest cholernie ciężkie. Ja też tak robiłam że karmiłam na zmianę,.raz lewa a raz prawa. Ale teraz będę robić tak jak BlackRose mówi i będę odciągać po każdym karmieniu żeby pobudzić laktację.
Nie wiem jak wy (może ja coś źle robię) ale czuje się taka odarta z kobiecości. Najpier ten poród, bol, teraz laltator i odciąganie pokarmu, chodzenie z cyckami na wierzchu, presja bo trzeba dziecko wykarmić itp.
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Pamiętajcie że laktator nie jest wyznacznikiem ile macie mleka w piersiach. Może ściągać mało a dziecko i tak się naje.
BlackRose 89 lubi tę wiadomość
-
Lolita rób to, co podpowiada Ci intuicja. Skoro masz nawał to nie musisz się obawiać o brak pokarmu. Za chwilę będziesz go miała za dużo. Ja bym go wcale nie odciągała laktatorem. Nigdy też nie wybudzałam swoich dzieci na karmienie. Daj maluszkowi się wyspać, a Ty odpocznij i olej te wszystkie "wytyczne". Do usypiania polecam bardzo ciasno otulić dziecko kocykiem. Możesz też siąść z nim na dużej piłce i delikatnie podskakiwać. Będzie dobrze ♥♥
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2021, 18:23
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Przede wszystkim spokój, to może trwać jeszcze kilka dni ale to się unormuje.
Laktator to nie wyznacznik, tak jak pisałam wcale to nie znaczy, że jak ściągniemy laktatorem x ml to tyle produkują nasze piersi. Wbrew pozorom laktator słabiej działa na rozkręcenie laktacji niż dziecko. Ja nawet nie kupiłam bo dla mnie to właśnie takie "uwiazanie".
Psychika działa niesamowicie na laktacje bo często kobietom mleko zaczyna lecieć ciurkiem nagle jak dziecko płacze na przykład w porze karmienia. -
Hejka
Dolaczam do wyzwań laktacyjnych. Laura sie chyba nie najada moim mlekiem, bo za slabo wg położnej przybiera... Mialam włączyć butle 2 razy na dobę. Okropnie sie przed tym wzbraniałam. Odciagalam swoje mleko dodatkowo, a jak się nie dało, to jednak ta butla... No i dziś mam ja zwazyc, cala jestem w stresie chyba kłopot w tym, ze malutka ciagnie malo aktywnie i kolo się zamyka...
Poza tym chyba mam baby blues... Zwlaszcza wieczorami lapia mnie okropne doly. Po prostu chce mi się plakac. Czuję sięega gruba, niewyspana a rece obsypalo mi cos w fodzaju trądziku... Rana po cc jeszcze rwie... Dzis przy stole ktoś zazartowal czy mi jakiegoś dziecka nie zostawili w brzuchu.... Haha, przedni dowcip
Chyba poglaskania potrzebuje. A jak nie przejdzie to psychologa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2021, 19:24
Ann0221 lubi tę wiadomość
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
BlackRose 89 wrote:Jak jest zastój to produkcja jest i nie ma co pobudzać tylko starać się delikatnie udrożnić kanaliki.
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Edward1 wrote:Jakieś pomysły jak mam udrożnić kanaliki? Cieple okłady, ciepły prysznic, teraz ta kapusta, mala ciągle na cycku 🤷♀️🤷♀️🤷♀️🥺
Ciepły prysznic i sciagnij pod nim tylko do poczucia ulgi i usunięcia stwardnienia
Zuuziaaaa, BlackRose 89 lubią tę wiadomość
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Miałam dzisiaj wizytę, mała waży 3kg, szyjka 1cm i rozwarcie na opuszek - nie zanosi się na wyjście 😟
Dzisiaj mam straszny spadek formy i się normalnie poryczalam że jeszcze nic nie rusza 😭 Zazdroszczę Wam że w większości macie to już za sobą a maluszki są przy Was, nawet jeżeli pojawiły się chwilowe problemy 😟Ann0221 lubi tę wiadomość
-
Edward1 wrote:Jakieś pomysły jak mam udrożnić kanaliki? Cieple okłady, ciepły prysznic, teraz ta kapusta, mala ciągle na cycku 🤷♀️🤷♀️🤷♀️🥺
Tak jak Inka pisze. Dodatkowo masuj dość często pierś w której masz zastój. Ale nie kolistymi ruchami tylko delikatnie ruchem głaszczącym od nasady piersi w stronę brodawek najlepiej samymi palcami i pod ciepłym prysznice upuszczaj palcami mleko ale tylko do uczucia ulgi. -
Tylko ze pod tym prysznicem nawet kropla mleka mi nie wylatuje! 😭😭😭
Stwardnienie usunęłam pod prysznicem ale po prostu odmiękło bardzo więc mogłam to usunąć.
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
nick nieaktualny
-
Edward1 wrote:Tylko ze pod tym prysznicem nawet kropla mleka mi nie wylatuje! 😭😭😭
Stwardnienie usunęłam pod prysznicem ale po prostu odmiękło bardzo więc mogłam to usunąć.
No to dziwne bo gdzieś to mleko musiało mieć ujscie. Może ma taki kolor, że nie zauważyłaś i się wymieszało z wodą.
Jak wyszłaś spod prysznica to jak Ściągasz palcami (przepraszam za określenie ale tak jakbyś chciała krowę wydoic) to nie leci?
-
hannaha wrote:Ludzie są podli i tyle. Następnym razem na taki żart zapytaj sie czy ta osoba poczuła sie lepiej tak mówiąc.
U nas tez walka o laktacje trwa. Wczoraj i dzis dałam tylko 1 butelkę 30 ml MM. Reszte na cycu. Duzo pokarmu nie mam, ale malej w marę starcza, skoro tylko 2 razy awanturowała sie o wiecej.
Była u mnie położna i doradziła w takiej sytuacji podać butlę, żeby dziecko głodne nie było i zaraz pobudzać laktotorem.
A widzisz, położne są różne... Ja bym nie dawała mm tylko przystawiła do poprzedniej piersi i tak na zmianę, aż dziecko by już miało dość. Pierś nie działa na zasadzie napełnienia i potem jest pusta tylko produkcja jest na bieżąco. Wiadomo, że będzie trochę mniej w tej piersi ale powinno wystarczyć a lepiej rozkręca laktacje niż laktator(czyli przystawiam dziecko na zmianę tak długo aż będzie syte -
Patt94, rozumiem Cię, ja już pod koniec często płakałam, bo czułam się okropnie, byłam opuchnięta i ociężała, miałam okropny nastrój. Pewnego wieczoru płakałam, a w nocy rozpoczął się poród. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie coś się ruszyło i ściskam Cię mocno.
-
Inka7 wrote:Hejka
Dolaczam do wyzwań laktacyjnych. Laura sie chyba nie najada moim mlekiem, bo za slabo wg położnej przybiera... Mialam włączyć butle 2 razy na dobę. Okropnie sie przed tym wzbraniałam. Odciagalam swoje mleko dodatkowo, a jak się nie dało, to jednak ta butla... No i dziś mam ja zwazyc, cala jestem w stresie chyba kłopot w tym, ze malutka ciagnie malo aktywnie i kolo się zamyka...
Poza tym chyba mam baby blues... Zwlaszcza wieczorami lapia mnie okropne doly. Po prostu chce mi się plakac. Czuję sięega gruba, niewyspana a rece obsypalo mi cos w fodzaju trądziku... Rana po cc jeszcze rwie... Dzis przy stole ktoś zazartowal czy mi jakiegoś dziecka nie zostawili w brzuchu.... Haha, przedni dowcip
Chyba poglaskania potrzebuje. A jak nie przejdzie to psychologa...