🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Clover wrote:Patt94, rozumiem Cię, ja już pod koniec często płakałam, bo czułam się okropnie, byłam opuchnięta i ociężała, miałam okropny nastrój. Pewnego wieczoru płakałam, a w nocy rozpoczął się poród. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie coś się ruszyło i ściskam Cię mocno.
Dzięki kochana, mam nadzieję że tak będzie 😊
Jak sobie radzisz z bobaskiem? Jak nastrój?Perelka lubi tę wiadomość
-
BlackRose 89 wrote:No to dziwne bo gdzieś to mleko musiało mieć ujscie. Może ma taki kolor, że nie zauważyłaś i się wymieszało z wodą.
Jak wyszłaś spod prysznica to jak Ściągasz palcami (przepraszam za określenie ale tak jakbyś chciała krowę wydoic) to nie leci?
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Sweetcake wrote:Inka ja sama zdecydowałam już w szpitalu o dokarmianiu. Mały spadł z wagi 10% Indie bałam, ze nadal będzie spadał. W domu tez dostał 3 butelki po 30 mln. W nocy koszmar, nie spał nic i nie chciał ssać piersi. Cała noc przechodziłam z nim po pokoju. O 2 obudzila się moja 3 latka i tez płakała bo chce się przytulać. A ja płakałam z nimi. Dzisiaj nie dostał już butelki bo ja mam dużo mleka. Przespał niemalże cały dzień . Jaka będzie noc to zobaczymy. Ja jestem bardzo zmęczona z braku snu. I tez mi dzisiaj jakoś smutno. Damy rade💪💪🍀🍀🍀🍀
Przesyłam tysiac uścisków wsparcia :* ty niedawno rodzilas, a Laura skończy jutro 4 tygodnie. Wage urodzeniowa miala dopiero w środę... Na szczęście we wtorek pediatra, zobaczymy, co powie.
Dużo sil Ci życzę i sobie też w końcu to się unormujeSweetcake lubi tę wiadomość
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Jak sobie przypomnę jak płakałam w szpitalu jak mi mleko nie chciało lecieć albo jak dostałam nawał i miałam kamienie. Nie wiedzialam co robić. Teraz na spokojnie podchodzę bo już wiem co i jak tylko się boję hormonów poporodowych.
Przypomniało mi się że jak mnie piersi bolały w którymś miejscu to pukałam palcem to miejsce. Któraś z dziewczyn podpowiedziała z poprzedniej ciąży. I mi to pomagało. -
Właśnie nie które dzieci już skończą miesiąc lub parę tyg. A inne jeszcze nawet nie urodziły. W tym ja hehe
Bajka15, Lalala lubią tę wiadomość
-
dziewczyny witam sir z koszmarnym baby bluesem. rane po cc mi krótko mówiąc spierd...ły szyciem studentki i wygląda tragicznie. chodzę i rycze mężowi.
do tego nawał. mleka jak dla trojaczkow a mala księżniczka ledwo sączy sobie mleczko raz na 3 h i to jeśli ją dobudze. oczywiście cyc twardy , nie może go złapać. tak jak któraś z was napisała polecam wtedy pozycje spod pachy i wycisnąć parę kropel z sutka moja wtedy bardziej walczy by w końcu objąć nabrzmiała brodawke. w kuchni na stole mam stacje udoju mleka. ściągam do ulgi tylko u mnie ściąganie do ulgi to jakieś 100 ml 😳 obkładanie kapusta , mąż rozbija mi tłuczkiem i przynosi. jutro będzie 3 doba nawału. ile to może trwać... -
Tygrysek rana sie na razie nie przejmuj. Po pierwszym cc mialam to samo jakby mnie rzeznik ciąl i zszywał ale pozniej sama blizna byla juz ok. Brxuch sie wchlonal, blizna zbielala. Takze nie sugeruj sie wygladem teraz. Moja nowa blizna jest mega szeroka. Taki usmiech przez cały brzuch. I tez jest nierowna ale licze na to, ze pozniej bedzie ok.
-
My juz dzisiaj czyli w niedziele wychodzimy ze szpitala. Wczoraj cala noc nieprzespana i mlody na cycu wisial. Wykonal dobra robote bo od rana juz mialam mleko a teraz zaczyna sie nawal. Malutek je dosyć czesto, mam nadzieje ze pozniej sie to zmieni i bedzie jadl co kilka godzin.
Po cc i przewiezieniu na pooperacyjna od razu miałam go na klacie. Cc bylo po 18 a o 4 bylam spionizowana i zajmuje sie maluchem sama. Gdyby nie leki przeciwnolowe to bym nie ogarnela. Dzisiaj juz chcialam schodzic z lekow ale poczulam co to znaczy jak przestają dzialac i zarzucilam ten pomysl. Odstawie leki w domu gdzie bede miala pomoc do dziecka.
Generalnie cięcie miałam mieć w poniedzialek ale dzidzius sam zdecydowal ze wyjscie w tlusty czwartek. Najsmieszniejsze ze o 10 napisalam znajomej ze nie mam zadnych objawow nadchodzącego porodu ( oprocz wkurwi od rana) a 2 godziny pozniej odeszly mi wody
GrubAsia lubi tę wiadomość
-
Hehe Tygrysku aleś zaszalała z tym mleczkiem;) niedługo powinno się wszystko unormować!
współczuję tego szycia U mnie na szczęście nie jest źle, poza koncami praktycznie pokrywa się z pierwszym szyciem po synku. Eh Ci studenci na Polnej katastrofa -
Perelka właśnie te konce najgorsze...mam nadzieję że tak jak mowi Vagabond po zagojeniu będzie to okej wyglądać.
Vagabond no co się dziwić ze młody chciał dostać swój przydział pączka xDVagabond lubi tę wiadomość
-
U nas 18 doba życia i nawał wciąż trwa 😥 już odstawiłam laktator, ale piersi tak bolą, że mogłabym karmić non stop.... A dla małej to znacznie za dużo, jeszcze przez przyspieszony wypływ ona mi się krztusi 😰, plus łapie dużo powietrza i na bolące gazy 🥺
Serio zaczynam się zastanawiać nad kpi 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2021, 09:20
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
GrubAsia dokładnie przed karmieniem odciągnij trochę, mojej tez ciężko złapać taką twarda piers, ale walczy. i miedzy karmieniami często kladz na brzuszku, niech pracuje.
-
Edward1 wrote:Ja nie mialam, ale warto skonsultować to z lekarzem. Bardzo Ci sue kręci? Mierzyłaś ciśnienie?
Edward1, dzisiaj jest lepiej, ale też lepiej spałam. To nie jest ciągle, raz jest lepiej raz gorzej, ale zaczęłam podejrzewać, że to nerwy, że urodzę wcześniej .
A jak Twoje opuchnięte nogi?
-
Ja nawal mialam taki ze bylo trochę stwardnien i tyle. A ksiezniczka i tak pociagnela 7 razy i odlot. Zresztą do tej pory.
Ja mam raczej obawy ze ta laktacja nie jest stymulowana jak trzeba przez to jej ciamkanie...
Trzecie dziecko a wątpliwości jak przy pierwszym...Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
GrubAsia wrote:U nas 18 doba życia i nawał wciąż trwa 😥 już odstawiłam laktator, ale piersi tak bolą, że mogłabym karmić non stop.... A dla małej to znacznie za dużo, jeszcze przez przyspieszony wypływ ona mi się krztusi 😰, plus łapie dużo powietrza i na bolące gazy 🥺
Serio zaczynam się zastanawiać nad kpi 🙄5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
My dziś wychodzimy do domu A było zagrożenie zostania dłużej przez tą miedniczkę Dawida. Dziś jest 4 doba po porodzie i mi już cycki rozsadza. A Panicz najedzony śpi w najlepsze i ciężko to obudzić. Ale są plusy bo dziś już waga nie spada a wzrasta.
Edward1 lubi tę wiadomość
-
Ja to siedzę jak na bombie. Wszystko mnie drażni. Wczoraj o mało co się nie pokłóciłam z mężem. Już bym chciała być po. Jak tak czytam was o kp, nawalach to czasami jest ciężko. Mały słabo się rusza. Ze wariuje. dziś mam słaby dzień.