🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama Zuzia cały czas jestem na wątku sierpniowym mamy też grupę na fb.
A czuje się średnio. Częściej biorą mnie mdlosci.Mama_Zuzia lubi tę wiadomość
-
Rucola wrote:Ja uwazam, ze dzieci nie maja obowiązku zajmowac się mną na starość. jesli będą chciały mi pomagać, to super, ale nie mam prawa od nich tego wymagać. Bardziej nastawiam się na to, zeby w razie czego mieć środki aby ogarnąć sobie pomoc. Ale to oczywiście moje zdanie.
Nikt nie oczekuje, nie wymaga i obowiązku oczywiście nie mają jedynie dobra wola, ale jednak rodzicom praktycznie każdy na stare lata pomaga. Oni pomagali nam a potem role się odwracają. Jeszcze oczywiście zależy kto jakie ma poglądy i zdanie na ten temat. Są i tacy co rodziców zostawią i mają gdzieś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2020, 17:10
-
Żonkil wrote:Oooo, to witam towarzyszkę. Ciekawe, czy poród tak samo nam wyznaczą Na kiedy lekarz zlecił Ci usg ze sprawdzeniem serduszka?
Mam nadzieję, że szybko zbiję TSH, na razie mam dawkę 50.
I podpisuję się pod tym zmęczeniem. Prawdopodobnie zaraz zasnę w pracy... -
dysiak wrote:Nikt nie oczekuje, nie wymaga i obowiązku oczywiście nie mają jedynie dobra wola, ale jednak rodzicom praktycznie każdy na stare lata pomaga. Oni pomagali nam a potem role się odwracają. Jeszcze oczywiście zależy kto jakie ma poglądy i zdanie na ten temat. Są i tacy co rodziców zostawią i mają gdzieś.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Ja nie chce karmić piersią. Dla mnie to była trauma i nikt mnie nie namówi na kolejne 7 miesięcy horroru (psychicznego). Mówię o swoich odczuciach tylko i wyłącznie. Będę karmić MM.
Ja miałam CC wiec podejrzewam ze teraz tez ale pewności nie mam.
Jeśli będzie chłopak to wyprawkę mam gotowa oprócz rzeczy do higieny. Jeśli dziewczynka, będę się martwić w okolicach 30 tygodnia.Gagatka, Clover, madiiiii lubią tę wiadomość
-
Ja w ogóle nie rozumiem tej nagonki w "internetach" i nie tylko na mamy, które nie karmią piersią. Podobnie na te, które miały CC. Mówi się, że największą przykrość może zrobić kobiecie druga kobieta i ja się z tym zgadzam. Sugerowanie komuś, że powinien zrobić tak czy tak dla dobra dziecka jest po prostu zwyczajnie przykre. Bardzo chciałabym urodzić SN i karmić malucha piersią, ale jeśli coś nie pójdzie po mojej myśli, to nie zamierzam się załamywać. Ważne, żeby wszystko było dobrze z dzidziusiem, a z resztą spraw jakoś sobie poradzimy
Co do kompletowania wyprawki, to raczej nie zamierzam na razie nic kupować, zwłaszcza że w lipcu mamy dwa razy chrzciny w rodzinie i dwa razy mam zostać chrzestną (nie wierzę w przesądy, że ciężarna nie powinna zostać w czasie ciąży matką chrzestną, zresztą obiecałam to rodzicom już dawno, ale przez wirusa musieli przesunąć uroczystości) a 1 sierpnia idziemy jeszcze na wesele, więc jest masa wydatków. Dojdą do tego jeszcze badania. Myślę, że w połowie ciąży na spokojnie zaczniemy powoli kupować różne rzeczy dla dziecka. Jeśli okaże się, że będzie chłopiec (ja tak obstawiam i mąż też ), to szwagierka obiecała nam mnóstwo ubranek po jej synkumadiiiii, werni lubią tę wiadomość
-
Ja tez czułam taką presję karm piersią na siłę... a ja uważam, że tu nic na siłę.
I potem taka kobieta czuje sie gorsza. A tu nie ma co się przejmować. Tylko robić jak sie uważa i jak sie czuje. Komfort psychiczny jest ważniejszy niż jakieś gadanie.
Czy odczuwacie takie jakby skurcza w dole brzucha? Ja jakoś tak dziwnie czuje 🤔 jakby napięty brzuch.madiiiii lubi tę wiadomość
-
Rucola wrote:Ja uwazam, ze dzieci nie maja obowiązku zajmowac się mną na starość. jesli będą chciały mi pomagać, to super, ale nie mam prawa od nich tego wymagać. Bardziej nastawiam się na to, zeby w razie czego mieć środki aby ogarnąć sobie pomoc. Ale to oczywiście moje zdanie.
Też uważam, że nie można niczego! Od dziecka wymagać czy oczekiwać jak dorośnie ! Wydanie dziecka na świat jest najbardziej bezinteresowna rzeczą na świecie!Rucola lubi tę wiadomość
Starania od 09.2018
11.2019- pjp, łyżeczkowanie
02.2020- powrót do starań
07.2020- znów się nie udało
10.2020- nowa nadzieja
Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75 -
nick nieaktualnyClover ja urodziłam SN i karmiłam piersią ale nie czuję się lepsza od tych co miały CC czy karmią MM. Nie wiem co trzeba mieć w głowie. Może to jakieś trolle? Jakie to ma znaczenie? Zwłaszcza te kobiety, które chciały rodzić sn czy karmić piersią ale nie mogą to im musi być bardzo przykro czytając takie rzeczy...
Rucola lubi tę wiadomość
-
Majorka wrote:Clover ja urodziłam SN i karmiłam piersią ale nie czuję się lepsza od tych co miały CC czy karmią MM. Nie wiem co trzeba mieć w głowie. Może to jakieś trolle? Jakie to ma znaczenie? Zwłaszcza te kobiety, które chciały rodzić sn czy karmić piersią ale nie mogą to im musi być bardzo przykro czytając takie rzeczy...
-
Zuuziaaaa wrote:Ja nie chce karmić piersią. Dla mnie to była trauma i nikt mnie nie namówi na kolejne 7 miesięcy horroru (psychicznego). Mówię o swoich odczuciach tylko i wyłącznie. Będę karmić MM.
Ja miałam CC wiec podejrzewam ze teraz tez ale pewności nie mam.
Jeśli będzie chłopak to wyprawkę mam gotowa oprócz rzeczy do higieny. Jeśli dziewczynka, będę się martwić w okolicach 30 tygodnia.
Dziękuję za te słowa. Myślałam, że tylko ja jestem cycowym odmieńcem
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
ann1109 wrote:Ja jeszcze nie wiem jak to u nas będzie tym razem z dwulatką na pokładzie. Przez ciągłe siedzenie na laktatorze i karmienia nie chce żeby poczuła się odtrącona. Czas wszystko zweryfikuje
Moja pierwsza córeczka miała właśnie 2 latka, gdy urodziła się kolejna i powiem Ci, że w naszym przypadku było bardzo ciężko. Do tej pory pamiętam jak na mnie krzyczała i nie dawała mi karmić siostry. Teraz starsza ma prawie 6, młodsza 4 i strasznie się kochają
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Całe szczęście normalne z Was babeczki Ja to w ogóle nie rozumiem tej spiny z karmieniem cycem. Argumentem jest dla mnie jedynie zdrowie dziecka, ale jeśli chodzi o np. bliskość...A to dziecko musi zassać cycka, żeby odczuwało bliskość z kochającą mamą, która trzyma je w ramionach, tuli, głaszcze, uspokaja? Naprawdę nie mam nic przeciwko karmieniu piersią, jeśli ktoś chce, ale terror medialny i ten, który fundują sobie niektóre nawiedzone mamusie jest czasami straaaszny.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
nick nieaktualnyClover wrote:Moja znajoma miała taką sytuację, że na jakimś forum (nie wiem czy na fb, czy gdzie indziej) jakieś dziewczyny zaczęły pisać do niej głupoty, że co z niej za matka, skoro w ogóle nie karmiła córeczki piersią. Na szczęście za bardzo się tym nie przejęła, ale dla mnie takie sytuacje są dziwne... dobrze, że u nas na forum jest tak fajnie i że o wszystkim można pogadać
-
Dziewczyny, mam potworna noc od wieczora czulam klucie brzucha szczegolnie w jednym miejscu, wzielam nospe przed snem - nie pomoglo...obudzilam sie o 1 z bolem brzucha i lekkim bolem plecow. Jestem w 6 tygodniu, gin zalecila mi zmniejszenie dawki duphastonu z 3 do 2 dziennie bo plamienia ustaly i dzisiaj byl wlasnie pierwszy dzien mniejszej dawki. Czy myslicie ze od tego moglam dostac boli? Zastanawiam sie czy nie wrocic jednak do 3 tabletek na wszelki wypadek...bede wdzieczna za jakas wasza rade...strasznie boje sie kolejnej straty😭15.06. ⏸
06.07. ❤️
-
Anetynka wrote:Dziewczyny, mam potworna noc od wieczora czulam klucie brzucha szczegolnie w jednym miejscu, wzielam nospe przed snem - nie pomoglo...obudzilam sie o 1 z bolem brzucha i lekkim bolem plecow. Jestem w 6 tygodniu, gin zalecila mi zmniejszenie dawki duphastonu z 3 do 2 dziennie bo plamienia ustaly i dzisiaj byl wlasnie pierwszy dzien mniejszej dawki. Czy myslicie ze od tego moglam dostac boli? Zastanawiam sie czy nie wrocic jednak do 3 tabletek na wszelki wypadek...bede wdzieczna za jakas wasza rade...strasznie boje sie kolejnej straty😭
Może to nic nie znaczyć, ale lepiej dmuchać na zimne.. -
Anetynka wrote:Dziewczyny, mam potworna noc od wieczora czulam klucie brzucha szczegolnie w jednym miejscu, wzielam nospe przed snem - nie pomoglo...obudzilam sie o 1 z bolem brzucha i lekkim bolem plecow. Jestem w 6 tygodniu, gin zalecila mi zmniejszenie dawki duphastonu z 3 do 2 dziennie bo plamienia ustaly i dzisiaj byl wlasnie pierwszy dzien mniejszej dawki. Czy myslicie ze od tego moglam dostac boli? Zastanawiam sie czy nie wrocic jednak do 3 tabletek na wszelki wypadek...bede wdzieczna za jakas wasza rade...strasznie boje sie kolejnej straty😭
Ja myślę że to nie od odstawienia, ale jeśli byłabym w Twojej sytuacji to wróciła tm do 3tabl na kilka dni. Nawet jeśli tylko psychicznie miałoby Cię uspokoić 😘 może to właśnie ze stresu Cię boli 🤔ja też ostatnio schodze z dawek i jest to trochę przerażające ✊
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵