Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja rozek kupilam usztywniany z wyjmowana wkladka a dwa dostalam miekkie. Jeśli mojej nie podpasuje to ten nowy sprzedam, a miekkie po prostu kiedys oddam jak się zdecyduja znjomi na kolejne dziecko bo tak jestesmy umowieni
Czarna, mam dokladnie to samo. Obowiazkowych raczej się nie da uniknac, ale ja mam w ogole inne podejscie do zdrowia i leczenia.. Zatem wole się nie wypowiadac, kazda z nas ma swoja opinie i doswiadczenia, ja nie chcę osadzac nikogo i też być osadzana. Zatem zostawmy to tak jak jestKotMisia, maribel, czarna panda lubią tę wiadomość
-
Anielko, główka do góry! Pocieszę Cię, ja też musiałam zmienić ginekologa z racji przeprowadzki. Do tego doszła zmiana szpitala, w którym będę rodzić. Więc wszystko nowe, inne, nieznane. Wizytę mam w czwartek i troszkę obaw jest, ale jestem dobrej myśli. I wierzę, że u Ciebie też wszystko się poukłada. Trzymam kciuki:*
Ja też mam jeden rożek lekko usztywaniany, sprezentowany przez moich rodziców:) O taki o:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 13:52
Wonderwall, Anielka, PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dzięki Gosiu:)
Mi się delikatne napina brzuch podczas dłuższego spaceru, większej aktywności. Może odczuwasz już skurcze przepowiadające, tzw. skurcze Braxtona-Hicksa. Mogą pojawić się po 20 tygodniu. Mięsień macicy napina się, przygotowując się do prawdziwych skurczów porodowych.
Tutaj znalazłam więcej info o tych skurczach Braxtona.
http://polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10013569.htmlgosia86 lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, że już mnie drugi raz taka sytuacja spotyka w życiu. Co prawda za pierwszym razem nie byłam w ciąży, ale miałam trochę problemów ginekologicznych i moja lekarka zawiesiła działalność, bo zaszła w ciążę. Potem kilka miesięcy szukałam lekarza i tak trafiłam do obecnej ginekolog. No i znów muszę szukać
. Jak pech to pech
. Mam nadzieję, że ta, do której teraz się umówiłam będzie sensowna. Najlepiej by było znaleźć dobrego gina mężczyznę, ale jakoś zawsze trafiałam na tych nieodpowiednich
.
Maribel, to jedziemy na podobnym wózku. Życzę Ci, żeby wybór lekarza i szpitala był strzałem w dziesiątkę. Daj znać po wizycie jakie odczucia. Moja wizyta dopiero 19 marca. Na razie mam fazę stresu i rozpaczy, ale w sumie co mi to da. Szpital u mnie pozostanie raczej ten sam, bo chodziłam tam na SR i znam już sporo personelu. Nawet jedna położna mnie rozpoznała poza środowiskiem szpitalnym
, więc czuję się w miarę komfortowo. No ale dzisiejsze info o gin mnie trochę podłamało.
-
Anielka, to pociesz się, że jesteś w lepszej sytuacji niż ja. Mnie ominęła SR z racji przeprowadzki, a tutaj jest płatna, więc sobie podarowałam. Wspomagam się poradnikami i blogiem www.ciazapoloznej.blog.pl
Zdam relacje po wizycie w czwartek:)gosiunia lubi tę wiadomość
-
To faktycznie u Ciebie więcej zmian. Ale w sumie to sobie myślę, że lepiej na tym etapie ciąży niż np. w ostatnim miesiącu ciąży, bo wtedy to już różnie bywa. Najważniejsze, żeby nasze dzieciaczki miały się dobrze i żebyśmy zachowały spokój, bo to się niestety naszym maleństwom udziela
.
Czekam zatem na czwartkową relację i jeszcze raz powodzenia!maribel, gosiunia lubią tę wiadomość
-
aa i nie przejmujcie się uwagami innych ja od teścia usłyszałam ostatnio że już widać po mnie a ja mówie że no wypadałoby jak na 8 miesiac;D hahaha. niektóre komętarze mnie rozbrajają...
a wogóle to przytyłam 2.5 kg w 5 tyg wtf???? wczoraj się przeraziłam wagą bo po mnie nic nie widać tzn w brzuch poszło wszystko. czyli mam 8 kg na plusie. jem normalnie ograniczam się a tu taka "niespodzianka"
-
Moja siostra mówi, że ona bardzo sympatyczna i żałowała, że nie odbierałą jej 3 porodu. Ja miałam z nią raz przyjemność i mam nadzieję, że więcej na Ruczaj nie zawędruje bo wywarła na mnie mniej więcej takie samo wrażenie jak na Tobie.. Co najmniej jakby łaskę robiła, że Cię "obsłuży" a przecież bierze za to kasę i przypuszczam, że nie małą.
-
maribel dobry jest ten artykuł z skurczami. Własnie ja mam takie jak w atykule. Jak np. chodzę po galerii handlowej, po sklepach to łapie mnie coś takiego i ciężko mi się przy tym wyprostować. Trwa to ok.20sekund. Sama nie wiem czy ten ból mozna porownac do bólu miesieczkowego...napewno bardzo podobny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 15:17
maribel lubi tę wiadomość
-
Paulinqa trochę Cię zmartwię, ale jej głównym miejscem urzędowania jest Floriańska... Ale trzymam kciuki żebyś nie trafiała na jej zmianę
Ta taka chudziutka z kręconymi włosami jest bardzo sympatyczna -
Dzisiejsze zakupy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/faa65afc23b9.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c95898ef6058.jpg
Zdrzemnęłam się godzinkę i będę was zaraz nadrabiać
Karolcia88, beti97, Magic, madziorek, nadulek, dorota1987, katalina, czarna panda, Wonderwall, WesołaMama, gosia86, PIGULSKA, Bluberry, gosiunia, slash lubią tę wiadomość
-
Przyszłam z zakupów i w Pepco kupiłam fajny kocyk- otulaczek za 25 zł. Chyba w związku z tym już się nie zdecyduję na rożek. Sama nie wiem , nie chcę mieć za dużo i niepotrzebnie wydawać kasę. Ja też mam skurcze w dole brzucha jak dużo pochodzę, ale ostatnio jakoś mniej chyba dlatego że zaczęłam się oszczędzać. Jutro o tej porze będę wychodzić do gina
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Gosiu pościel kupowałam w Ziębicach i jest tam tylko jeden sklep dziecięcy. Nie za duży ale sporo rzeczy mają, ubranka, pościele, rożki, wanienki, stelaże, wózki, chodziki, jeżdziki, zabawki, smoczki, butelki, itp.
A ceny jak to w sklepie, ubranka drogie moim zdaniem a mój zestaw kosztował 210 zł do tego mam baldachim jeszcze. Rożek 35 zł, prześcieradło 21 zł.
gosia86 lubi tę wiadomość