Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
U nas kolejny dzień walk z rodzicami się zaczyna
Wczoraj to mało nie rozniosłam domu, tak mnie mama wkurzyła. Wszystko chciała mi tu robić po swojemu, nie było minuty żebym nie musiała biec i interweniować, że sama sobie zrobię jak chwilę odpocznę.. luuudzie wcale nie odpoczęłam. Mieli przyjechać do mnie żeby odpocząć i spędzić ze mną czas przed porodem, a tu tata żyje swoim życiem i kompem, mama szuka tylko gdzie mam grudke kurzu... paranormal activity normalnie. Czuję się złą żoną, bo nawet małego mieszkania nie umiem utrzymać w czystości i zastanawiam sie od wczoraj jak ja ogarnę to wszystko jeszcze z małym dzieckiem. Jestem powoli przerażona, jak robię śniadanie to myślę, że będę musiała jakoś małą z łóżeczka transportować do kuchni bo przecież jak ją zostawię? I ciągle mam takie stany lękowe, że o niej zapomne kiedyś czy coś..
Noc o dziwo miałam w miarę spokojną.. Chociaż śmiesznie rano było, bo nie mogłam z łóżka wstać, tak mi się ułożyła, że stopą o żebra klinowałaBałam się, że krzywdę jej zrobię jak się źle zegnę, a teraz to się pręży jak szalona, jak posmyram po pupci czy pleckach (tak obstawiam, że to te części skoro główkowo leży) to jeszcze bardziej sie wygina, tak jej się podoba
Kocham to cudo całym sercem
Kto dziś wizytuje? Trzymamy kciukigosiunia lubi tę wiadomość
-
dzień dobry ;*
my zis ładnie spalismy teraz zjedliśmy sniadankotylko w nocy dopadł mnie skurcz w łydce, pierwszy raz cos takiego miałam i bolało tak aż się popłakałam.. czyzby za mało magnezu w organizmie???
Gosia udanych zakupów jak cos to pochwal się
Katalina ja nie lubie jak mama u nas sprząta bo wydaje mi się że ja to robie źle;p nawet chciałam umyc okna teraz ale krzyczeli na mnie i poddałam sięw sumie to urodzic jeszcze nie chce.
-
Katalina a po co chcesz z Izą iść do kuchni robić śniadanie? Póki berbeć mały to nic mu się nie stanie jak zostanie chwilę w łóżeczku
Paulinqa ja myłam w poniedziałeka rodzić też jeszcze nie chcę
A bierzesz jakiś magnez/aspargin? -
Karolcia bo jak ja idę do kuchni to przepadam na dobrą godzinę.. Sobie i mężowi, zaś mężowi do pracy, potem kawa (chociaż słyszałam, że z dzieckiem to kawę pije się zimną pół dnia
)... Wciąż mam jakieś idylliczne wyobrażenie życia po porodzie..
Kurcze, promotor ściga mnie o pracęMigam sie z tym od roku... w zeszłym roku skończyłam studia i pomyślałam, że skrobnę pracę po ślubie i obronię sie jesienią.. ale jesienią już byłam w ciąży i nie było lekko, bo były te plamienia i miałam się oszczędzać więc olałam pisanie i obronę.. A teraz jestem już zestresowana, że promotor sie dobija i dopytuje, a ja nie mam właściwie nic, bo nie wiem nawet gdzie zapisałam dotychczasowe..
Mama jest właśnie uszczęśliwiona, bo pozwoliłam jej pozmywać... Aż się uśmiechnęła i podziękowała.. jestem w szoku ile praca znaczy dla ludzi w jej wiekugosiunia lubi tę wiadomość
-
Katalina a nie wystarczy zostawić otworzonych drzwi żeby usłyszeć jak dziecko chociaż stęknie?
albo zakupić nianię elektroniczną
Paulinqa to zacznij zażywać magneb6 albo jakiś inny magnez- powinno pomócWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 09:32
gosiunia lubi tę wiadomość
-
ja już różne zamiary miałam
ale uważam, że i tak nas życie zweryfikuje
Aaaa nie mówiłam, byłam wczoraj na SR.. Trafiłam na pierwsze zajęcia z anestezjologiem i jestem przerażonaByła pierwsza pomoc i omawiane znieczulenia.. Po SR tak się czułam, że zastanawiałam się czy już się nie udać do szpitala
A w ogóle, szukaliśmy wejścia do przychodni gdzie miało się to odbywać i podeszliśmy pod szpital, bo to wszystko obok siebie. jak nas zobaczyli jeszcze z torbą (buty na zmianę tam miałam
) to od razu z tekstem, że na położnictwo i porodówkę to tymi schodami na górę (mąż uznał, że schody chyba po to żeby szybciej poszło na sali już
).
gosiunia, GabiK lubią tę wiadomość
-
Witajcie!
Za chwilkę Was nadrobię a teraz tak na szybko chciałam Wam powiedzieć, że oglądam właśnie na TVN pytanie na śniadanie i będzie mowa jeszcze o pielęgnacji pępka malucha po porodzie
Może powiedzą coś ciekawego
Pozdrawiam
PIGULSKA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4085f2d10c51.jpg
O tali kocyk upolowałam w biedronce za 21,99 wymiary 100*75
Był spory wybór z Kubusiem puchatkiem, tygryskiem, kłapouchem, myszką miki, i Kubuś z tygryskiembyły też poncza z hello kitty i spidermanem ale tego nie brałam. kocyk naprawdę milutki w dotyku i myślę że warto za taką kasę
Wczoraj we Wrocławiu był tylko jeden a w mojej biedrze do wyboru do koloru
Katalina a może jakiś leżaczek sobie sprawisz żeby zabierać Izunie do kuchni?
Mama pewnie chce czuć się potrzebna
Wczoraj zdzwoniła do mnie teściowa że ma ofertę pracy w Holandii ale nie wie co robic bo praca po 15 godzin dziennie a poza tym przeciez będę rodzić i trzeba będzie nam pomóc
Więc musialm jej tłumaczyć ze przeciez mam mamę na miejscu i siostra chetnie mi pomoże więc niech nie patrzy na mnie tylko jedzie jeśli jest taka potrzeba
Wiem ze jej będzie żal bo to pierwsza wnuczka a jej nie będzie no ale są rzeczy ważne i ważniejsze żyć tez trzeba miec za cogosiunia, katalina, PIGULSKA, WesołaMama, madziorek lubią tę wiadomość
-
Gosia śliczny kocyk, też się wczoraj przymierzałam do zakupu, ale były strasznie przebrane. Chciałam też kupić body ale były tak jakby naklejane te wzory i zastanawiałam się czy po praniu to też będzie takie ładne i jednak odłożyłam.
Gosia, dobrze doradziłaś teściowej. Moja mama zawsze jeździ z siostrą na wakacje (takie zagraniczne) i w tym roku chciała zrezygnować bo będę "świeżo" po porodzie i kto mi pomoże (wyjeżdżają na przełomie lipca/sierpnia), ale powiedziałam, żeby jechała bo w razie czego mam teściową i ciocie na miejscu to je będę prosić o pomoc. Też widziałam, że jest rozdarta i trochę jej przykro, ale i tak nie mam jej na miejscu
czekałam chyba z 20 minut na tą migawkę o pielęgnacji kikuta i nie dowiedziałam się niczego co bym już nie wyczytała ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 10:41
gosia86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam mamuski
Ja jak zwykle podczytuję ale mało co tam piszę
Widzę że u was zakupy dalej w obiegu
No i my się witamy w 8 miesiącu już
Wczoraj kupiłam wózeczek dla Marcelka i juz czeka w pokoiku na niego
Za tydzień wizyta już się nie umię doczekać bo ciekawa jestem ile wazy to moje szczęscie
A 19 przyjdzie położna środowiskowa na wizytę organizacyjną i zapoznawczą
Ja mam poprane i poprasowane ciuszki i mam tyle tego że szok o 56 do 68 a nawet 74 rozmiary
Poukładałam w szufladach i opisałam żeby mój Mąz widział co i gdzie jak mu powiem podaj mi coś tam hi hi hi
A oto BMW mojego serduszka( zalety : mało pali , lekki zwinny i mały przebieg na liczniku )
http://zapodaj.net/87501e3df640e.jpg.html
A tak mam posegregowane ciuszki w szupladach
http://zapodaj.net/ce293dcf8d6e0.jpg.html
http://zapodaj.net/4caa08079a757.jpg.html
I tak pełnych jest 6 szuflad i dwie półki w komodzieWiec ma w czym moje dziecię chodzic
Milego dzionka życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 10:43
gosia86, KotMisia, Bluberry, PIGULSKA, GabiK, katalina, dorota1987 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny