Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ofeline a wizytę u swojego gina kiedy masz planowaną?może jego zapytasz o ye wody? A na usg III trymestru coś mówił o ilości wód?
Wiem że leżenie jest ciężkie tym bardziej na tym etapie ale jakos się musisz przemęczyć pamiętaj ze robisz to dla Lilusi :*
Ja mam zamiar wrzucić na pranie ręczne z delikatnym wirowaniem
Bluberry jaka śliczna blondzia
Beti cieszę się że już jest poprawa ale nie forsuj się dzisiaj za bardzoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 11:24
Bluberry lubi tę wiadomość
-
Witamy się w 32 tc
.
Maribel, współczuję, że wybór lekarki okazał się nietrafiony. Mam nadzieję, że nowo wybrany lekarz okaże się tym właściwym. Też mam wizytę u nowego lekarza w czwartek. Pomimo dobrych opinii stresuję się czy nowa ginka okaże się właściwa i czy zechce poprowadzić moją ciąże jeszcze przez te 2 miesiące... A w dzień przed wizytą mam jeszcze usg III trymestru u innego lekarza. To będzie tydzień stresów...
Dziewczyny leżące w szpitalu, trzymam kciuki za szybkie powroty do domów. Dzieciaczki muszą jeszcze poczekać w brzuchach. W końcu marzec to nie nasz miesiąc.
Gosia86, mam identyczną wanienkę w identycznym kolorze. Również mąż wybierał i też nie spodziewałam się, że tak zwraca uwagę na kolory. Podobnie było z kompletem kocyk i podusia minky. Mnie się podobały najbardziej morskie motywy albo piraci z turkusowym lub miętowym minky, ale mój mąż mnie skrytykował, że ani to do wózka ani do pokoiku nie będzie pasowało. Ostatecznie wybrał szare misie z szarym minky. Taki trochę smutny ten komplet, ale chciał to ma. Ja zamówię jeszcze jeden kocyk w najbardziej kolorowych odcieniach jakie będą dostępne.
Odnośnie termometru, ja kupiłam Novama Free. Co prawda do najtańszych nie należał (83 zł), ale mogę potwierdzić, że pomiary wiarygodne (testowany na mnie i na mężu). Mierzy też temperatury wody w wanience, mleka itp.
Coś miałam jeszcze napisać, ale wyleciało z głowy. Nie wiem czy też tak macie, ale u mnie ostatnio koncentracja i pamięć poniżej normy. W sobotę była u mnie koleżanka, to nawet nie potrafiłam się wygadać. Słowa uciekają
.
Miłego, słonecznego dnia no i oczywiście kciuki zaciśnięte za wizytujące w najbliższym czasie!
gosia86, nadulek, GabiK lubią tę wiadomość
-
Blu dzis rano mialam usg i dr pokazywal mi miejsca gdzie wod jest malo. I nakazal duzo pic a ja przeciez pije wode od poczatku ciazy zgrzewkami, widocznie jeszcze za malo.
Na usg 3 trymestru 2.03 moj gin nic nie mowil o wodach a raczej, ze wszystko jest ok.
Wizyte mam za tydzien w poniedzialek woec poprosze zeby mnie dokladnie zbadal i wyjasnil jak duze jest ryzyko przedwczesnego porodu. Moze w szpitalu przesadzaja troche. Moja szyjka ma 29mm ale okropnie boli krocze. I sobie tak mysle, ze od tego bolu krocza wszystko sie zaczelo.
No nic biore dupke w troki i mysle pozytywnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 11:39
-
nick nieaktualnyNa kolejnej wizycie poproś o dokładne zbadanie pod tym kątem.
Beti nie forsuj się z tym sprzątaniem tak, dobrze że juz przeszło Ci to paskudztwo, ale jednak na kontrolę do lekarza ja bym na Twoim miejscu poszła.
U mnie juz po robocie ;/
Słońca kilka dni nie było a jak już jest to z ciśnieniem problem i juz głowa boli. -
Bluberry Anielka gratuluję nowych tygodni
Ofelaine super ze juz cie wypuszczają nie ma to jak w domuja też mam nakaz leżenia i nic nie robienia jakoś daje rade choć korci mnie strasznie bo nie lubię takiej bezcbezczynności...Ale wole potem nie żałować teraz zdrowie mojego synka ważniejsze
z tymi wodami może rzeczywiście cie nastraszyli a nie jest tak źle co lekarz to opinia
dzieciaczki są coraz większe to i miejsca im brakuje
Beti dobrze ze doszłas do siebie ale oszczędzaj się maksymalnie bo taka jelitowka potrafi człowieka wymęczyć -
Gosia, wanienkę mam identyko, w tych samych kolorach
Też Pan Mąż wybierał
Ja wrzuciłam pranie i już rozwiesiłam.. jeszcze tyle roboty mnie czeka a już nie mam sił na nic.. Muszę nakarmić dziecię czymś zdrowym a nie mam weny.. latam od rana, może już przesadziłam bo brzuch mi twardnieje i mam takie skurcze bolesne co jakiś czas.. a w ogóle to Młoda tak fika, że aż boli
No nic, wracamy do pracy..
Kciukamy za dzisiejsze wizytyWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 12:24
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Już się nie forsuję , tylko leżę i pachnę
jutro jak będzie taka pogoda jak dzisiaj to wyjdę się przewietrzyć. Dziewczyny trzymam kciuki żeby każda z nas wytrzymała jak najdłużej, końcówka ciąży jak widać potrafi być stresująca.
Ja na szczęście wszystkie kolory wybieram sama i mój B. się nie wtrąca. Problem tylko będzie jak przeprowadzimy się do nowego mieszkania bo on stwierdził że musi zaakceptować mój pomysł na pokój Wiki. Mam nadzieję że się zgodzimy, bo inaczej będę niepocieszona. Co do wizyt to my 1.04 mamy u gina, czyli jeszcze 16 dni. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, a to już będzie 35 tydz -
Katalina i pozostale dziewczyny zwolnijcie tempo prosze was. Teraz to nie ma zartow.
oszczedzajcie sie bo kazdy dzien w brzuchu dla malucha jest wazny.
Praca nie zajac nie ucieknie. Jesli musicie juz cos robic to po malu i z przerwami na odpoczynek.
No to taki poszpitalny apel do majowek.
Dzwonilam do domu a tam nie za ciekawie, juz mi sie nie chce wychodzic.Tu mam taki spokoj. Ale zaraz bedzie moj wypis i ukochany mezus.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Witajcie!
Ale produkujecie tych stronTo dobrze
Ja właśnie leżę na łóżku w sypialni bo mąż od dziś ma urlop (cały tydzień) i wziął się za malowanie ścian w salonie, kuchni, przed pokoju i klatka schodowa. Więc cóż ja mu mogę pomóc?
Pogoda w Krakowie ładna więc przynajmniej mieszkanko cały czas jest wietrzone, mam nadzieję, że te farby nam nie zaszkodzą.
Dziś w Tesco kupiliśmy spożywcze rzeczy i kilka brakujących do wyprawki. Na razie wzięłam jedną małą paczkę zwykłych PAMPERSÓW (43szt) Rozmiar 1, wkładki laktacyjne, patyczki do uszu dla niemowląt.
Muszę jeszcze dokupić: wanienkę, przewija, myjkę i kilka kosmetyków (bephanten maść, Oilatum do kąpieli, mydełko).
Torba w całości już spakowana do szpitala, jedynie muszę dorzucić ubranka dla małej (bo w szpitalu zapewniają tylko przez pierwszą dobę). Pieluszki wpakowałam ale pół opakowania, kilka wkładek laktacyjnych, 1,5 paczki podkładów poporodowych - jak coś braknie to mąż dowiezie....
GabiK lubi tę wiadomość
-
Beti ciesze sie ze juz Ci lepiej. Ale nie szalej, taka jelitowka to normalnie jest meczaca a co dopiero w ciazy.
Wszystkie zabiegane Dziewczynu zwalniaja tempo. Podpinam sie pod apel Ofe.
Ofe co sie w domu podzialo?
Ja czekam na mojego szanownego
Kciuki za wizyty. Pigulska koniecznie daj znac po wizycie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 13:44
PIGULSKA lubi tę wiadomość
-
Pigulska kciuki :*
Ofeline nie martw się tymi wodami na zapas jeśli wyczytałaś że są ok to w szpitalu widocznie tylko straszyli
Główką też tak bardzo sie nie zamartwiaj Pola ma główkę jak dziecko starsze o tydzień i gin powiedziala że to ok taka jej uroda i może w rodzinie ktoś ma większą głowę i dlatego tak może być
Mają gust Ci nasi faceci jak takie ładne wanienki wybrali
Ja teraz też leżakuje:) tapicerka z wózka się suszy
Ugotowałam zupę jak zwykle przepieprzyłam że moja biedna mama zjadła tylko gęste
Ja jeszcze nie pakuję torby zrobię to w kwietniu jak dokupię wszystkie potrzebne rzeczyPIGULSKA lubi tę wiadomość
-
A ja jeszcze nie zamowilam gemini :p koszyk mam spakowany od przed wyplata, ale poczekam do poczatku kwietnia bo nie wiem jak z finansami.
Co do torby to ja nawet nie mam sie jeszcze do czego spakowac -
A właśnie ja mam problem z walizką bo wali chińszczyzną
ostatnio wietrzyłam ja na tarasie wrzuciłam zawieszkę taką jak do samochodu ale nie wiem czy to wystarczy żeby mi rzeczy tym zapachem nie przeszły
Ofeline mam nadzieję że sytuacja w domu jakos się uspokoi jak już będziesz na miejscu
Z wczorajszych dyskusji z teściem to chciał mi wpierać ze nie potrzebnie taki drogi materac kupiliśmy bo to wszystko pic na wodę
Ale ucięłam temat że nie będę żałować i oszczędzać na kręgosłupie dziecka
A potem jeszcze rozmawialismy o odwiedzinach w szpitalu więc powiedziala "ile ty tam będziesz leżeć żeby Cię odwiedzać jak ktos będzie chcial to do domu przyjedzie"
No i wniosek z tego jest taki że jego odwiedziny to są mi akurat najmniej potrzebne! No i jakby kiedys on był w szpitalu to ja go odwiedzać nie będę!
No ale z takich poważnych wniosków to chyba wygląda na to że jeśli wybiorę szpital w Strzelinie i mąż nie będzie mógł do mnie przyjechać lub czegoś dowieźć to nie mam na kogo liczyć -
Anielka wrote:Witamy się w 32 tc
.
Maribel, współczuję, że wybór lekarki okazał się nietrafiony. Mam nadzieję, że nowo wybrany lekarz okaże się tym właściwym. Też mam wizytę u nowego lekarza w czwartek. Pomimo dobrych opinii stresuję się czy nowa ginka okaże się właściwa i czy zechce poprowadzić moją ciąże jeszcze przez te 2 miesiące... A w dzień przed wizytą mam jeszcze usg III trymestru u innego lekarza. To będzie tydzień stresów...
Anielko, już przegryzłam ten nietrafiony wybór i staram się myśleć już tylko pozytywnie. Stresu najadłam się co nie miara i nie chcę sobie fundować kolejnej dawki. Więc musi być już tylko dobrze. Mam nadzieję, że obie trafimy na kompetentnych lekarzy i wyjdziemy z gabinetu spokojne o swoje maluszki, z uśmiechem na twarzy.
Czekam na wieści po wizycie w czwartek. Będę zaciskać kciukiAnielka lubi tę wiadomość
-
Ech.. problemy gonią problem.. Auto, które oddaliśmy do warsztatu w sobotę jest w fatalnym stanie.. trzeba wymienić klocki z tarczami i całe sprzęgło.. koszt oszacowano na 2,5tys
Załamana jestem i wszystkiego mi się odechciało.. siedzę w domu i popłakuję po kątach od czasu do czasu.. jakoś tak same te łzy lecą, nie mam na nie wpływu. Jeszcze dostałam telefon "emergency" od pracownika.. Lecę tam, a okazuje się, że po prostu rolki w kasie do wymiany.. ekstra. Kupiłam na pocieszenie drożdżowego ciasta, bo ostatnio dietetyczka polecała na SR (nie pamiętam na co..) i chyba zjem i wypiję herbatę. obiad dopiero na po 17 jak mąż wróci z pracy.. Malutka się bije jak szalona dzisiaj, do tego ten ból brzucha..
Ofe, Karolcia - odpuszczam już na dziś wszystko co zaplanowałam..
Ofe, co się dzieje w domku? tam wbrew pozorom lepiej Ci będzie niż w szpitalu.. Glowa do góry :* Najważniejsze, że masz super mężaA główką Lilki się nie przejmuj, może akurat źle uchwycili. Moja ma główkę o 2tyg do przodu więc też jest spora. Jesteście wysocy to i dziecko będzie większe.. Na pewno to nic złego, już by mówili.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 14:42
-
hej dziewczynki udało się was nadrobić - choć to trudne bo produkujecoe w takim tępie te strony że szok.
Ofe naważniejsze że wracasz do domu, pamiętaj ze gdyby było coś nie tak z twoją ilością wod to by cie nie wypuścili - pewnie lekarzowi chodziło o to że mogło by być lepiej - ale nie jest źle i tego się trzymaj!
Gosia też się zastanawiam do którego tygodnia wytrwamy
My z mężem dziś małe przemeblowanko robimy bo jutro chyba (?) mąż kołyskę przywiezie i może wózek odrazu - byłoby miło - bo jak patrzę jak wrzucacie fotki a u mnie jeszcze wszystko wirtualne to troszkę mi smutno.
Korzystając z okazji że jakaś pogoda się robi to może w końcu popiorę dla małej ubranka - tylko moja córka i mąż dbają o to że wiecznie mam zajętą pralkę ..
Pigulska trzymamy kciukiPIGULSKA lubi tę wiadomość
-
MIM nie mam pojęcia co może oznaczać taki ból
Katalina nie martw się jakoś sobie poradzicie choć teraz to nie najlepszy moment na takie wydatki. Dobrze że chociaż Izunia dzisiaj jest aktywna i nie musisz się o nią zamartwiać:*
Widziałam że Alma wczoraj udzielala sie na bazarku szkoda ze do nas nie zagląda i nie daje znać co u nich
Nadulek oni dbają żebyś o nich pamiętała tak mi zawsze tłumaczy mąż zostawiając naczynia w zlewie po sobie lub ciuchy po całym domumi zostało do zrobienia jedno pranie ale muszę poczekać aż mąż sprawdzi ile jest miejsca w szambie bo musimy pompować tak co dwa miesiące wiec teraz zbliża się ten czas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 15:01