Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lubię za jajecznicę
Wczoraj na Sr rozmawiałyśmy o laktatorach położna odradziła zakup teraz i mowila żeby nie kupować ręcznego bo one więcej szkody robią niż pożytku
Może wypożyczyć u mnie w ośrodku elektryczny za 4 zl za dobę
Z rzeczy które pamiętam to na zahamowanie nawału pokarmu pić miętę lub szałwię i nie odciągać laktatorem bo to tylko pogarsza sytuacje bo zwiększa produkcję mleka -
Dziewczyny ja mam laktator ręczny z Tommy Tippe i mi cyce uratował podczas nawału oraz zranionych sutków!
Normalnie nie miałam więcej potrzeby aby go używać więc kupiłam w miarę tani ręczny.
Najpierw miałam tam że jeden cyc miałam obgryziony do krwi... pomimo stosowania kremów - suty wrażliwe i tyle. Więc odciągałam z jednego laktarorem i podawałam córce z butelki co drugie karmienie. W ten sposób podleczyłam zraniony cyc.
Potem użyłam podczas nawału - położna przyszła do mnie do mieszkania i powiedziała wtedy że należy szybko odciągnąć z pełnego cyca bo inaczej stan zapalny.
A ja się naczytałam, żeby nie odciągać bo wtedy znowu cycy produkuje więcej mleka.
Natomiast położna powiedziała, że jak nie będę odciągać to stan zapalny na bank, bo cyce już miałam twarde jak kamyki!
Można nawał odciągnąć lakataorem ale mniej bolesne jest pod ciepłym prysznicem ręcznie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 10:57
-
nick nieaktualnyByłam dziś na wizycie gin powiedziała że mam się tym łożyskiem nie martwić jest wszystko ok bo bywa tak jak Gabik napisała. Pobrała próbki na posiew wyniki w przyszłym tygodniu. trochę się poprawiło dostałam zezwolenie na krótkie wolne spacerki. Gabik nie mam tak ładnych zdjęć żeby się pochwalić to było zwykłe usg nie 3D ale na monitorze było ładnie widać.
Ja też słyszałam że w pierwszych dobach powinno się ten nawał mleka ściągać ściągać żeby problemów nie było, tak dziewczyny mówiły bo ból później okropny.
Dostałam laktator ręczny i myślę go używać tylko jak będzie taka potrzeba w szpitalu.
A czasem mam takie dni że sutki tak bolą okropnie i myślę że jak tak będzie po porodzie i jeszcze dziecko nimi karmić to ja oszaleję.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Szałwia działa ściągająco i właśnie może hamować laktację. U nas dziś w szkole rodzenia temat laktacji ma być
Lecę do lidla muszę kupić jakiś makaron, bo został mi szpinak i po jednej roladce jeszcze zostało to obiad resztkowy dzis zapodam
A jutro może barszcz czerwony zrobię (pierwszy raz w życiu), bo mam w zamrażarce jeszcze uszka ze świąt -
Dziewczyny, ile Wy produkujecie wpisów. Nic w sumie dziwnego, dochodzi tyle nowych problemów, a niektórzy z naszego otoczenia już nie mogą słuchać żalenia się i forum jest po to, żeby gdzieś się wygadać.
U mnie posiew na paciorkowce doktor będzie pobierał u siebie w gabinecie i będę musiała sama zanieść próbkę do laboratorium. Już patrzyłam, że koszt zbadania takiej próbki to 30zł.
Ja miałam plany dziś trochę pomóc mężowi przy ogarnianiu mieszkania, ale póki co jeszcze się polenię. W nocy jak się przewracałam to coś mi chrupnęło w okolicy krocza lub też kości ogonowej. Nie wiem do końca, bo to sie stało przez sen i tylko kojarzę ten dźwięk. Potem bałam się wstać na siku czy nie mam jakichś dziwnych obrażeń.
Najgorsze też, że po śniadaniu poczułam takie dziwne ciągnięcie w brzuchu i miałam potrzebę natychmiast usiąść albo chociaż przygarbić się i przytrzymać brzuch. Zobaczę jak będzie dalej, ale jakoś tak mi nie wesoło. -
madziorek wrote:
Kurier właśnie przywiózł przesyłkę z HubiWorld a ja w piżamie nadal zalegamMoże dziś jeszcze mój wymarzony kocyk przyjdzie
jego zakup to czyste szaleństwo, ale te moje matczyne hormony wzięły górę
Madziorek, a jaki kocyk zamówiłaś?Ja nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam kocyk minky firmy Paisley. Oryginalny minky ma gramaturę 400 g/m2, a na allegro jest dużo podróbek, więc wolałam dołożyć i kupić porządny. I nie żałuję! Jest taki mięciutki, synek będzie się w niego wtulał i będzie mu pod nim cieplutko. Z mężem sami zastanawiamy się czy sobie takiego nie zamówić, ale w większym rozmiarze
A kolor wybraliśmy taki:
WesołaMama, PIGULSKA, gosia86, madziorek, katalina lubią tę wiadomość
-
Dorota - uważaj na siebie. Może mąż sam sobie poradzi z porządkami?
Ja tylko popilnuję męża na drabinie na schodach a tak to on mi nic nie pozwala bo boi się że już urodzę
Wczoraj trochę się zamartwiałam bo Milena o dziwo była baaaardzo spokojna a tak to żywioł, kokoszka itd. Okazało się że chyba inaczej się ułożyła bo kopniaki czułam nie w strone brzucha tylko do wewnątrz.
Na szczęście dziś nadrabia kopniakami, powróciła do pozycjidorota1987 lubi tę wiadomość
-
Dorota mi non stop coś chrupie w kroczu
Pani dr tłumaczyła ze w organizmie uwalnia się hormon który powoduje rozluźnienie więzadeł i tym samym przygotowuje kanał rodny do porodu, stąd też dolegliwości
Pokarm nie może "zalegać" w piersiach bo może to prowadzić to zapalenia, nieciekawa sprawa, moją siostrę to spotkało, płakała z bólu -
nick nieaktualny
-
gosiunia wrote:Hej dziewczyny. a my meldujemy że niestety dziś dołączyliśmy do grona szpitalnych majowek.
Ech, zaczyna się. Ja w szpitalu wyląduję w poniedziałek na sterydach i wtedy ma zapaść decyzja odnośnie porodu - czy sn czy może ccOd miesiąca nie miałam usg, zaczynam łapać stresa
W dodatku Mały od wczoraj coś słabo się rusza... Czuć ruchy, ale są bardzo delikatne i rusza się dopiero jak potrząsnę brzuchem albo zjem coś słodkiego
Mąż w pracy, ja nawet nie wiem jak dojechać do szpitala, bo to 5km od domu i byłam tam 2 razy jadąc nocą a karetki nie będę wzywać
Ech, zwariuję zaraz... Już latam od rana z detektorem tętna, ale naczytałam się historii o dzieciach owiniętych pępowiną i głupieję, a mój ginekolog 70km ode mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 11:17
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Bluberry to dobre wieści, niepotrzebnie się wczoraj zmartwilas tym łożyskiem
Maribel śliczny kocyk
Gosia to w takim razie w Anglii kobieta zdrowa i niepaląca nawet złamanego funta nie dostanie, dziwny system motywacyjnyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 11:16
maribel lubi tę wiadomość