Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karolcia88 wrote:Pigulska poczekac pewnie,że można- ale jakby nie było przeciwskazań do usunięcia teraz to bym chciała juz to zrobic bo zrobiło mi się to na czubku języka, zmiana jest na tyle duża, że wystaje i mi po prostu przeszkadza
-
W superpharm cala seria kosmetykow Oillan Baby 50% taniej
Ofe,a to dopiero wiesci... Znasz jakies szczegoly odnosnie tej bialaczki?
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-zakazne/kalendarz-szczepien-na-rok-2015-szczepienia-obowiazkowe-2015_40219.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 13:29
-
Niestety nie jestem na bieżąco dziewczyny, więc jak pominę najważniejsze rzeczy to dajcie znać. nadulek gratuluję córci i trzymam kciuki,żebyś ją jak najszybciej zobaczyła.
Gosia Ty też w szpitalu?
Ja niestety nadal na patologii leżę. Przez weekend było nawet spokojnie a dzisiaj od rana znowu skurczeratują mnie kroplowkami z magnezu. Na szczęście szyjka nadal taka sama, czyli centymetrowa.Dziś pobrali mi znowu krew i mocz i jak nigdy w życiu po raz pierwszy zaslablam podczas pobierania...
najgorsze jest jednak to, że mam nakaz leżenia a w pokoju naprzeciwko robią odwierty w podłodze i jest taki hałas, że nie można tego znieść, aż mi się mały irytuje, bo kopie strasznie. I jak w takich warunkach ciężarne mają odpoczywać qurwa mac! krew mnie zalewa, więc zamiast leżeć to ja siedzę z przyczepioną kroplowką na ławce przed oddziałem, bo pierdolca dostanę. Ale się Wam wyzalilam dziewczyny...nie wiem ile tu jeszcze zostane, bo gdyby nie moje maleństwo najdroższe i.jego zdrowie, to wyszlabym stąd na własne żądanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 13:29
-
ja już mam mega stresa przed wizytą... kurde przed ostatnim usg się tak nie martwiłam jak dziś... brzuch twardnieje ciągle, pewnie jak będę już miała wchodzić do gabinetu to się zrobi flak jakby nic się nie działo.. ech. Zjadłam obiadek i jestem wykończona dziś już
pójdę się położyć, może brzucho też odpocznie. A mąż wróci z pracy i pomoże mi zrobić porządek na dole.. ja już nie mam siły się schylać, bo jeszcze bardziej twardnieje brzuch. Dobrze, że takie wsparcie w mężu mam
Dziewczyny, wyglądacie świetnie pozazdrościć! -
nick nieaktualny
-
Karolcia88 wrote:Pigulska to nie jakoś dużo. Myślałam,że coś koło 600zł. a na rota?
Ja na rota też zaszczepiła, po tym jak synek został przyjęty na oddział w bardzo ciężkim stanie właśnie przez rotawirusy. Za ROTARIX u nas w przychodni płaciłam 305 zł. -
Katalina mam ten sam problem. Brzuch jak skała, w nocy skurcze. No ale może to już ten etap. Ja mam wizytę w środę, mocz mi wyszedł cudo miodzio
dzisiaj do końca dnia leżę już jak kłoda, nic nie jest mnie w stanie wywlec z łóżka. No ale podłogi mam ogarnięte , zupę na jutro też mam. Teraz tylko płaczę bo jak się źle ułożę to jest jeden wielki skurcz w podbrzuszu, najlepiej ze zgiętymi nogami. Mała czuję że wpadła mi w miednicę, tzn takie mam wrażenie. Na jutro zostawiłam prasowanie i przepranie paru rzeczy. Dobrze że nie ma tego dużo.
-
Eklerka nic nie wiem więcej bo teściowa wszystko ukrywa żebyśmy się nie martwili, po świętach ma wizytę u hematologa, ktorą jej przyśpieszyli więc za dobrze to raczej nie jest..
Katalina kciukam mocno za wizytę :*
Beti odpoczywaj, współczuje wam tych twardnień dziewczyyny...
Alma dasz rade, jak ja leżałam w szpitalu to tez remont był i co chwile się ktoś tłukł i wiem jak to przeszkadza ale wierze, że wytrwasz -
PIGULSKA wrote:Monika my też byłyśmy w szoku po każdej wiadomości o rozpakowaniu
A u ciebie jak? Kulacie się jeszcze?
Karolcia jeśli to nic pilnego to z tym zabiegiem chyba można poczekać
Najważniejsze, żeby dzieci były zdrowe, nie ważne kiedy i jak się uropdzą.
A ja skurcze mam, chociaż wczoraj tylko kilka, a dzisiaj jeszcze nic. W nocy Miałam troszkę krwi na papierze więc pilnowałam się do końca nocy, ale nic już nie było. Ja jeszcze do 20 kwietnia liczę, że mój synek pozostanie w środku.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
nick nieaktualnyAle wy piszecie normalnie . Strona za stroną.
A ja kupiłam torbę już więc może w tym tygodniu coś do niej wrzucę już
A i mogę rodzić snA jeżeli by doszło do znieczulenia to powyżej odcinka L1 S5 mogą mnie tylko kloc.
Miłego dnia życzę.Bluberry, MiM lubią tę wiadomość
-
Witamy się w 34 tc.
Pierwsza myśl jak zobaczyłam ile stron naprodukowałyście - pewnie mamy nowe rozpakowane mamusie. Nadulek, gratulacje! Dużo zdrowia dla Ciebie i Malutkiej. I abyś jak najszybciej mogła ją zobaczyć (choć pewnie już ją zobaczyłaś
).
U mnie weekend ciężki. W nocy budzę się co godzinę do łazienki, boli mnie brzuch jak leżę na którymś z boków, kość ogonowa i biodro jak chodzę. Filip szaleje, mam wrażenie, że dziś rano przekręcił się o 90 stopni do pozycji skośnej. W ogóle to zaczęłam się zastanawiać czy to co czuję, to wszystko jego ruchy czy może napinanie się brzucha.
Muszę się Wam pożalić. Wczoraj miałam nerwowy wieczór przez teściową (choć ani u niej nie byłam, ani nie rozmawiałam z nią). Może też przez to nie mogłam spać i bolał mnie brzuch. Mąż poszedł do niej i wrócił bardzo przybity. Nic nie chciał mówić, ale w końcu wydusił co ta kobieta mu znowu nagadała. Ponoć na wzmiankę o tym, że moi rodzice kupili wózek dla wnuczka była od razu zmiana tematu, a potem tekst, że ona nic nie kupi, bo od tego są rodzice dziecka, a poza tym są dzieci, które mają gorzej niż nasze będzie miało. Nikt jej do niczego nie zmusza, ale mogła mu chociaż powiedzieć, że krucho stoją z kasą itp, a nie z takim tekstem wyjeżdżać. Za to jak jedzie na wieś do swojej rodziny to musi się zawsze pokazać i zawozi zabawki dla tamtejszych dzieciaków. Szkoda mi mojego męża, bo widzę jak źle mu z tym, że moi rodzice tak bardzo angażują się we wszystko co dotyczy naszego dziecka, a jego matka ma takie wredne podejście. Tym bardziej, że dla niej to też będzie pierwszy i przez kilka następnych lat jedyny wnuk. Ja już przywykłam przez te 15 lat do tego, że moje relacje z teściową są beznadziejne i pewnie nigdy się to nie zmieni. Ale jest mi bardzo przykro, że Filipek będzie miał taką babcię, która niczego mu nie da, bo inne dzieci mają gorzej.
Alma i Gosia86, trzymajcie się dzielnie w szpitalu! Trzymam kciuki za wyjście w dwupaku przed świętami.nadulek lubi tę wiadomość
-
Aktyde też takie rytmiczne pukanie czuję w dole brzucha domyślam się, że to czkawka. Ale mój mały leży właśnie główką w górze ( usg z piątku). Ja mam z kolei wrażenie jak się podnoszę, że zgniatam małego bo takie duże i twarde coś mam właśnie pod samymi żebrami. Z pozycji leżącej ciężko się podnieść.
W ogóle pomalowałam paznokcie u stóp na czerwono. Niech chociaż tyle przyjemności mają moje wielkie stopyPIGULSKA, gosia86, gosiunia lubią tę wiadomość
-
aktyde85 wrote:Dziewczyny a można po ruchach, albo np. po czkawce, stwierdzić jak jest ułożone dziecko? Na ostatnim badaniu dwa tyg. temu mała była ciągle główką w górę, ciekawa jestem czy już fiknęła. Czkawkę czuję jako równe pukanie u dołu brzucha.
Miałam to samo. Jak był główką w górę to czułam kopnięcia na pęcherzu. Teraz czuję kopnięcia na górze, czkawkę na dole i uderzenia chyba główką w szyjkę. Chociaż czasami czuję jakby boksował mi brzuch na dole. Jak już nie czułam tych silnych uderzeń w pęcherz to się wtedy przekręcił. Chociaż też troszkę ćwiczyłam te ćwiczenia na przekręcenie, ale nie wiem czy to dzięki nim się odwrócił.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r.