Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witamy.
KotMisia na pewno będzie ok, bo wcześniaki mogą mieć problem z brzuszkiem. Kuzynka swoją córcię urodziła wcześniej i na początku też był problem. Trzymajcie się dzielnie i nadal czekamy na fotki !!
Ja zdjęłam tapicerkę z fotelika, wymyłam fotelik a tapicerka się moczy w wannie. Zaraz wypłucze dokładnie i wstawię do pralki na pranie ręczneOczywiście ile się usapałam
Teraz zabiore się za przesadzanie moich fiołeczków kuchennych. I rzeżuchę trzeba w końcu zapodać, bo święta miną a ja nie zdążę
W ogóle pochwalę się, że jest sukces... szafa w przedpokoju stoi!! Skręcana od czwartku. Fakt, że było sporo innych rzeczy do zrobienia i niestety mąż za dużo czasu nie miał, ale mówiłam, żeby się umówił z moim tatą to mu pomoże. Oczywiście wybrał swojego tatę, który chciał nam ścianę prawie demolować, żeby szafa stanęła prosto. Wczoraj w końcu pojawił się mój tata, niecała godzinka roboty, szafa stoi pięknie prosto bez dziur w ścianach itd.
Gosia może jak wrócisz do domu to już będą mebelki przywiezione?gosia86, MiM lubią tę wiadomość
-
Mi to czasami przeszkadzalo bo zawsze na zdjeciach klasowych stalam z tylu z chlopakami i nie bylo mnie widac
ale ogolnie to czulam sie dumna ze jestem taka wysoka jak modelka
Madziorek super, ze szafa stoi i sciany masz cale
Ide na sniadanie bo jeszcze gnije w lozku, az wstydale gdzie mi sie spieszy.... ? Hehe
-
Kotmisia, ja też trzymam kciuki za Ciebie i Oleńkę, a także za Nanę i Nadulke, bo od nich teraz mamy mniej wieści i liczę, że to dlatego, że jest wszystko wporządku i są zajęte dziećmi. Oczywiście jak już same do tego doszłyśmy od 2 kresek na teście już do końca życia będziemy się martwić o nasze pociechy i nic tego nie zmieni, ale wierzę, że Oleńka ma tylko przejściowy problem. Moja przyjaciółka urodziła w 33+4 tc bliźniaczki - jedna 1,2kg, druga 1,6kg. Obie miały zapalenie płuc i pewnie stąd taki szybki poród, ale ta mniejsza szybciej sobie poradziła, a ta większa miała ciągle problemy z oddychaniem. Było kilka dni grozy, już na prawdę okropne myśli wszyscy mieli, ale dostała specjalne leki i po kilku dniach wszyscy byli w domu. Dlatego teraz wierzę, że wszystko będzie dobrze, zwłaszcza w Waszym przypadku Kotmisia.
Kciukam za najbliższe wizyty, badania i za wszystkie szpitalne majóweczki. Obyście wróciły do domu na święta.
U mnie pięknie sypie śnieżek, ja może potem pochwalę się jak na chwilę obecną wygląda pokój Jasia. Mały coś się mi od kilku dni mniej rucha i jak już zaczynam bardzo schizować to coś się poruszy. Chyba ma takie dni, co?
Tej nocy spałam jak zabita, więc dziś chyba będę miała więcej energii.
Za chwilę zabiorę się za coś czego nie robiłam przez 3 lata, odkąd nie mieszkam z rodzicami - czyli pogram na keybordzie. W niedziele mąż zabrał do nas mój sprzęt, żeby mi się nie nudziło. Muszę sobie przypomnieć jak się grało. Może Jasiowi się spodoba, albo będzie kopał żebym przestała:PWesołaMama, MiM, madziorek lubią tę wiadomość
-
Wesoła Mama - mój maż jak ma wolne zawsze gotuję nie ważne czy ja w ciąży czy nie
A przypominam że do wybitnych kucharek nie nalezę
Więc nie drąże tematu czy mu smakuje czy nie
Dorota mój mały też się dzisiaj mniej ruszamoże ma lenia w dupce ze względu na pogodę jaka u Nas panuję
Moja noc była okropna mąż zostawił kaloryfer włączony na noc na "5", więc ja co chwile się budziłam, duszno mi było, oddechu brak, koszmary senne miałam ale jakoś nie wpadłam na to że to wina kaloryfera i mężaOczywiście rano mu zrobiłam wykład o tym że ja mu wódkę kupuję a on mi włącza kaloryfer.
NA tym etapie ciąży z Matyldą remontowaliśmy mieszkanie i sama pomalowałam kuchnie. Więc jestem przykładem że każda ciąża jest inna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 10:33
dorota1987, WesołaMama lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
Karolcia lekarz totalnie zbagatelizowal sprawę tej glukozy w moczu , powiedział ze tak może być i nawet nie zlecił powtórzenia badania. Dlatego jutro rano mąż zawiezie prywatnie mój mocz do badania do innego laba. Nie wiem, czy pisałam, ale w tym moczu wyszły tez bakterie, które lekarz tez olal. Co za wstrętny typ, nazywamy go Gargamelem, a jak bada to dziewczyny później krwawią- rzeźnik sadysta
Byłam dziś na usg, robił mi mój gin na szczęście. Z moim synkiem w porządku, waży juz 2631 gramów i gin powiedział, że jest duży i pcha się na śświat, bo się nie mieści.
Rozmawiałam z dziewczynami z oddziału i wiele z nich mi mówiło, że taka glukoza w moczu i duże dziecko, to może być cukrzyca ciążowa, która niektórym z nich wychodziła dopiero po 30 tc... Nie wiem sama co o tym myśleć, mój lekarz na obchodzie stwierdził, że okaz zdrowia ze mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 10:46
-
Alma moze niech maz przywiezie sterylny pojemnik. Ja np tak mam ze jak w zwyklym pojemniczku dam mocz do badania to zawsze mam liczne bakterie a w sterylnym nic nie wychodzi.
Tobiaszek juz duzy chlopczyk
Dziwne ze Ci nie kazali powtorzyc badania. Mi jak w szpitalu wyszla glukoza to robili mi profil cukrowy dwa dniWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 10:49
-
KotMisia poradzicie sobie z tymi problemami brzuszkowymi trzymam kciuki:*
Wesoła Mama kobiety to zawsze doszukują się drugiego dna po mimo najszczerszych chęci partnera
Już po usg szyjka uwaga 38 mm jak to dr powiedział odpowiednia na każdy okres ciąży ale Pola zrobiła sobie podusię z ujścia szyjki wiec dobrze że jest tak długa jeszcze
Jednak wyszło że nóżki ma trochę krótsze w porównaniu z główką i brzuszkiem ale nic nie wspominał dr żeby to było coś niepokojącego
Waga wyszła dzisiaj 2330 wiec pewnie tu wchodzi ta granica błędu pomiarowego
Na obchodzie ordynator powiedział że potrzymają mnie jeszcze kilka dni i do świąt powinnam wyjśćWesołaMama, GabiK, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Gosia ciesze sie ze szyjka dluga. Z jednej strony to dobrze, ze Cie jeszcze chwile potrzymaja bo zawsze to dodatkowe pieniazki wpadna a i Ty spokojniejsza bedziesz majac dostep do lekarzy. A z drugiej strony to jednak nie ma jak w domu
A ile ta roznica wychodzi miedzy nozkami a pozostalymi wymiarami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 10:56
-
Karolcia tu jest po prostu Sajgon jakiś. Ja zawsze używam tych sterylnych pojemników.
W dodatku ciągle mam skurcze, teraz co 15 min, położna pokazywała mówiła o tym ginowi, bo wyszły tez na ktg, ale lekarz to tez olal. No ręce opadają...
KotMisia trzymam mocno kciuki za Ciebie i Olenkę
Gosia mój Tobi też ma nóżki krótsze o 2 tyg od główki i brzuszka, ale mnie się wydaje, że to ok. Dobrze, że u Ciebie wszystko w porządku i ze Cie lada dzień wypiszaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 11:00
-
Alma co za buc z tego Twojego lekarza
długo Cie jeszcze będą trzymać? Może na następny dyżur przyjdzie jakiś kompetentny lekarz
Gosia super wieścia tymi wymiarami się nie przejmuj mi też w szpitalu wyszło ze nóżki i rączki krótkie a u mojej ginki zawsze wychodzą dłuższe tydzień nawet 1,5 i mi mówiła ze synek będzie długi
-
Ja już ogarnęłam siebie, zrobiłam małe ręczne pranie żeby na jutro mieć świeże ubranko. Trochę zrobiłam porządek w kwiatach i leżakuję a mój brzuch faluje w swoim rytmie
dzisiaj nawet raz mi brzuch nie stwardniał, strasznie mi z tym dobrze, bo jak się chodzi z takim kamieniem 3/4 dnia to człowiek później pada z wycieńczenia. Miałam wyjąć gondolę z folii żeby trochę przeszła mieszkaniowym powietrzem i jakoś od czasu szpitala stoi tam gdzie stała :p kosmetyczka nadal jeszcze nie w torbie.
GabiK lubi tę wiadomość