Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyslash wrote:Witajcie.
Spałam dzis tak mocno że rano nie mogłam oczu otworzyc, w nocy tylko 1 raz sikanie.
Nadulek - Mia przesłodka.
Olka - rozumiem skoro jestes zdecydowana na cc. Ja własnie do konca nie wiem czy cc czy sn. Kiedys myslałam o cc ze wzgledu na wade wzroku - 2, 75 na jedno - 2,5 na drugie, ale to podobno nie jest przeciwwskazaniem. Z jednej strony łudze sie ze po sn szybko wroce o formy.
A z drugiej obawy czy dam rade. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypewnie ze strachu eklerka wierze Ci myśle że jakbym na naturalny czekała to bym już łysa była zresztą dopóki nie miałam załatwionej cesarki to sny jakieś miałam martwe dzieci w lodówkach itp bo do głowy dostawałam bo generalnie liczyłam na to że mały się nie obróci a ten łobuz na złość mamusi się szybko obrócił
-
Jezu padam na pysk po dzisiejszym wyjeździe do miasta
Mama kwitła u kardiologa ponad godzinę myślałam że zejdę na tej poczekalni
Rozbawiłam z mężem i biorąc pod uwagę wasze opinie rezygnuję z wizyt w luxmedzie
Odnośnie cc nikogo nie oceniam ale ciągle tłuką ni się po głowie słowa lekarza którego bardzo cenię że "cc to ostateczność i ratowanie życia i jest to okaleczenie kobiety" ale podkreślam jeszcze raz nikogo nie oceniam i nie ganię za to jaką formę porodu wybiera
Katalina,Karolcia Wy obeznane w temacie kardiologicznym mama dostała skierowanie na holter i na usg serca
Holter ma już 13.04 a usg dopiero 24.06 czy nie powinna mieć tych badań jakoś blisko siebie? Bo w rejestracji powiedzieli że to nawet lepiej jak jest odstęp pomiędzy badaniami bo widać wtedy zmiany czy zachodzą (nie znam sie na tym kompletnie bo nigdy nie mialam styczności z kardiologiem) -
hmm w związku z tym twardnieniem brzucha postanowiłam skompletować rzeczy do torby
wsadzę je jak mąż wróci z pracy, a właściwie to on to zrobi żeby wiedział co jest i gdzie.. naszykowałam
-kocyk+otulacz
-2 ręczniki duże dla mnie+1mały+1 mały dla Izy (kąpielowego nie biorę bo mi szkoda do szpitala)
-4 pieluszki tetra plus flanelka do wyłożenia wózka (tak radziła pielęgniarka)
-3bodziaki krótkie+2długie +3 pajace
-2xczapeczka, 2xskarpetki, 1xniedrapki (pielęgniarka u nas nie zaleca..)
-3xkoszule do karmienia dla mnie + obszerniejszy, ale do pośladków t-shirt do porodu
-skarpety
-staniki (1 mam drugi muszę dokupić)
Czy coś jeszcze z takich ciuchowych rzeczy jest potrzebne a pominęłam?
Gosia jeśli chodzi o holter to dobrze że ma odstęp, czym innym gdyby miała dwa usg. Mnie też nigdy nie robiono jednego po drugim. Jeżeli będą nieprawidłowości w holterze to i tak zostaną opisane i szybko wychwycone przez lekarza, jeżeli będzie ok, to usg po takim czasie moim zdaniem nie ma większego znaczenia. Może wychwycić przerost czy jakiś zły rozwój komór i tych wszystkich części tam, ale to holter wychwytuje pracę serca, a praca wskazuje na jakieś nieprawidłowości, zatem wtedy najwyżej spiszą na cito. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja miałam na ostatniej wizycie zalecone ekg i holter... olałam ekg bo przecież miałam całą dobę, teraz po miesiącu sobie zrobię przed samym wejściem na wizytę. Choć fakt, to inna sprawa niż usg. Grunt żebyś się teraz nie stresowałaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 15:52
-
nick nieaktualnyGosia spoko:)Ja to sie za te miesiące nasłuchałam kazań nawet od mojej mamy i teściowej większość ma do cc na "zyczenie"negatywne podejscie takze kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie:)ponad godz czekania masakra ja tak zawsze z godz czekam u gin na wizyte bo nadmiar pacjentek takze wiem ze to męczące wspolczuje
-
nick nieaktualnya właśnie miałam pytać u Was trzeba ubranka do szpitala ??bo do mojego nie brać tylko powiedzieli ze czapeczke swoją pampersy i chusteczki mokre a ubran zadnych bo oni maja swoje i nie beda sie pozniej wykłócać co rodziców a co szpitala... u Was tez tak jest??
Katalina a majtki jednorazowe masz czy zwykłe bawełniane??ja nie wiem jakie lepsze beda... -
olka24 wrote:pewnie ze strachu eklerka wierze Ci myśle że jakbym na naturalny czekała to bym już łysa była zresztą dopóki nie miałam załatwionej cesarki to sny jakieś miałam martwe dzieci w lodówkach itp bo do głowy dostawałam bo generalnie liczyłam na to że mały się nie obróci a ten łobuz na złość mamusi się szybko obrócił
Strasznie boję się cesarki, podawania znieczulenia, przeraża mnie wizja nacinania, wyrywania dziecka z brzucha, dochodzenia do siebie, ale słuchając tego wszystkiego zaczęłam się zastanawiać czy cesarka by nie była sposobem na zminimalizowanie ryzyka, że coś pójdzie nie tak... Bo ja się jakoś wykaraskam i choćbym miała chodzić zgięta w pół przez 2 miesiące, dam radę, ale nie wybaczę sobie jeśli przez moje widzimisię dziecku stanie się coś złego... Każdy namawia mnie na cc, ja jako jedyna szukam argumentów przeciw... A jak później (tfu tfu) coś pójdzie nie tak, to będę żyła ze świadomością, że sama chciałam
Sama nie wiem... Niech Mały na razie siedzi w swoim domku, mamusia musi przemyśleć
Olka, u mnie trzeba tylko ubranka na wyjście
Gosia, ja szlafroka nie biorę, bo w każdym szpitalu, w którym leżałam był taki urlop na salach i korytarzach, że gotowałam się chodząc w samej koszuli, a szlafrok zajmuje sporo miejsca
Ale klapki pod prysznic obowiązkowoWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 15:58
-
oooo tak, klapki.. tego zapomniałam, ale to wpiszę na listę awaryjną jeszcze.. bo jeszcze męża rzeczy będą musiała dopakować.. ok to klapki i kapcie dla mnie i jakieś na zmianę dla niego, plus koszulka dla niego i szlafrok dla mnie, teraz ciągle używam.. No dobra. Gosia, zedytowałam poprzedni wpis i tam Ci odpowiedziałam
Olka, majtki już biorę jako art higienicznebędą tylko jednorazowe siatkowe, a na wyjście mężowi przyszykuję osobno, które ma mi wziąć, ale raczej jakieś takie większe ciążowe, żebym miała luzu więcej. No i my musimy akurat mieć swoje wszystko oprócz kosmetyków dla maluszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 15:58
gosia86 lubi tę wiadomość
-
katalina wrote:
Magic, właśnie dzwoniłam.. wciąż nie ma żadnej decyzji w sprawie mojego zusu.. już przekroczyli termin, więc nie chciałam Cię straszyć tamtym wpisem, ale niestety mają w dupie czy jesteś w ciąży czy chorujesz czy co się z Tobą dzieje.. jesteś przedsiębiorcą i nie masz u nich praw.. to oni są władcy.. jak byś się spóźniła 1 dzień z chorobowym kiedyś to już byś nie miała prawa do l4
kochana a gdzie masz oddział ZUS? bo słyszałam, że nie w każdym sa tacy idiocija się pocieszam, ale zobaczymy
musze do księgowej zadzwonić, co mam zrobić z l4 tzn z płaceniem, czy muszę zapłacić za kwiecień jak od 1.04 jestem na l4? Tak samo na macierzyńskim...doszły mnie słuchy, że tyrzeba płacić składkę zdrowotna na macierzyńskim??? przepraszam, że tu poruszam ten temat, ale jestem skołowana już tymi sprawami
nie mam siły już do nich
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
nick nieaktualnyEklerka wrote:Ja od zawsze mam wizję naturalnego porodu, odchodzących wód, skurczów i całej tej otoczki... Stawiam na naturę i jeszcze niedawno marudziłam, że moja gin nalega u mnie na cc. Ale... dziecko koleżanki było w 100% zdrowe, źle ocenili jego wymiary na usg i... główka się zaklinowała, rodzili dosłownie na chama naciskając siłą na brzuch... Efekt taki, że dziecko ma porażenie mózgowe... Wpadłam dziś odwiedzić koleżanki z pracy i tam nasłuchałam się historii o dzieciach, którym przy porodzie sn uszkodzili np. bark i doszło do porażenia nerwu, dzieci rodziły się niedotlenione itp. itd.
Strasznie boję się cesarki, podawania znieczulenia, przeraża mnie wizja nacinania, wyrywania dziecka z brzucha, dochodzenia do siebie, ale słuchając tego wszystkiego zaczęłam się zastanawiać czy cesarka by nie była sposobem na zminimalizowanie ryzyka, że coś pójdzie nie tak... Bo ja się jakoś wykaraskam i choćbym miała chodzić zgięta w pół przez 2 miesiące, dam radę, ale nie wybaczę sobie jeśli przez moje widzimisię dziecku stanie się coś złego... Każdy namawia mnie na cc, ja jako jedyna szukam argumentów przeciw... A jak później (tfu tfu) coś pójdzie nie tak, to będę żyła ze świadomością, że sama chciałam
Sama nie wiem... Niech Mały na razie siedzi w swoim domku, mamusia musi przemyślećEklerka lubi tę wiadomość
-
ja kapci nie biorę , bo nie lubie za mocno, ale biorę japonki wiec będą pod prysznic i do chodzenia
katalina myslisz, że jedna flanela wystarczy? Może wypakuję, bo ja mam 3 szt
ja pakując torbę zapomniałam, że leki rpzeciez przyjmuję na tarczycę więc kochane pamiętajcie o lekach!
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Gosiu mi gin kazal probke na gbs przechowac zdala od ciepla ale nie w lodowce. Wiec normalnie na polce w pokoju przelezalo przez noc. A za gbs musialam 22 zl zaplacic mimo skierowania
wynik ma byc w piatek.
Wniosek do Pzu ksiegowala juz wyslala,mam czekac na kase ale niestety za dzien placa tylko 35 zl wiec wyjdzie mi jakies 140 zl ale dobre i tyle.
Nadulek Mia jest cudna
Magic dziekuje za mile slowa. Takie fotki to rzeczywiscie super pamiatka
Kolezanki w pracy przepowiedzialy, ze urodze w kwietniu,no zobaczymy.
SzczesliwaMamo Witamy.Magic lubi tę wiadomość