Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
mój się zaparł, że rodzić ze mną nie będzie bo się nasłuchał od szwagra swojego przyjaciela jaka to rzeź i w ogóle. A ja go zmuszać nie będę. On to ledwo wysiedział ze mną w szpitalu jak miałam usg gałek ocznych (co do przyjemnych nie należy)
-
Ja mam zamiar umyć wszystkie okna przed majówka żeby poród przyspieszyć i wtedy też sex ze 2 razy dziennie - mąż juz nie może się doczekać ;p hehe
Mój mąż na początku też był sceptycznie nastawiony do wspólnego porodu ale się przekonał i teraz mówi ze żonki nie zostawi nawet w szpitalu samej po porodzie hahahaha -
Na pewno nie ma co zmuszać faceta żeby potem nie miał jakieś traumy ale wg mnie jeśli nie chce być obecny na sali porodowej to ok ale powinien być w szpitalu w trakcie porodu
Ofeline a na zbiorowej nie ma możliwości porodu rodzinnego? Bo na brocjowie nawet na tej zbiorowej można rodzinnie bo jest oddzielona ściankąWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 12:05
-
To może wtedy Oława lub Brochów bo chyba bliżej ze Strzelina niż do Wałbrzycha?
W Olawie rodziły teraz dziewczyny z SR i niby zadowolone ale dla mnie Oława odpada bo tam to poza mężem nikt mi nic nie podwiezie w razie potrzebyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 12:11
-
Gosia e no to nie wyobrażam sobie, żeby go w szpitalu nie było. Za jaja bym go powiesiła jakby taki numer wykręcił
Co do ubrania dzieciaczka to ja chyba stawiam na body długi rękaw, śpiochy i na to pajac taki z pluszugosia86 lubi tę wiadomość
-
Jeszcze mam do wyboru szpital w zabkowicach, ktory bylby ostatecznoscia a odleglosciowo ze strzelina do zabk czy do brochowa wychodzi prawie tyle samo km..
Ale znow mowia, ze we wroclawskich szpitalach jest masowka i wez tu babo badz madra..
Ale jakis plan awaryjny musze miec. -
Dziewczyny ja to mam tylko jeden szpital w mojej miejscowości do wyboru
Innego nawet nie brałam pod uwagę
Shaja kciuki żeby Nelka szybko nadrobila z wagą
No pogoda piękna aż żal zmarnować na siedzenie w domu. Juz po obiadku więc pranie rozwieszam i wypad na działkę
Ja mojego małża też nie zmuszam do uczestnictwa w porodzie, w ogóle nie chce być przy II fazie ale w I jak najbardziejo ile zdąży hehe
gosiunia lubi tę wiadomość
-
DżoanaA wrote:Wkurza mnie, że kto mnie nie zobaczy to mowi: "cześć grubasie"... niby mam +12kg ale wszystko poszło w brzuszek.. Chcą być mili ale mnie to trochę denerwuje...
Ją dziś nic nie sprzątam, idę na zakupy jakieś buty kupić
Do mnie mówią Cześć brzuchatkuto akurat jest miłe
Dodam że u mnie +15kg
Udanych zakupówWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 12:43
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Hej, Karolcia my w takiej sytuacji wydajemy na zniżkę leki.
My juz z mężem po spacerku, bylismy w szpitaluwszystko ok, na ktg jeden skurcz, szyjka ok, wiec zalecenie odpoczywac !! I wiecie chyba rzeczywiście bo ja na to ktg do szkoły rodzenia poszłam sobie pieszo, ok 40 minut szlam.
Mężuś wlasnie sprząta, potem ma zrobic pizzę na obiad , jescio zakupy trzeba zrobic i moze na działkę do rodzicow wyskoczymy, jest tak pięknie dzis. Szkoda ze mam problem z obuwiem, bo stopy jak serdelki
Pigulska u nas tez jeden szpital, przynajmniej problemu z tym wyborem nie mamyPIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość
-
A do rodzinnego porodu to moj maz na początku nie chciał ( tak samo bal sie wchodzić ze mna do gabinetu na wizytach ciążowych na początku
) ale widze ze sie przekonał i jak nam lekarka wspomniała o cesarce to widziałam, ze mu sie przykro zrobiło, ze nie będziemy razem walczyć. Na szczęście to jeszcze nie przesadzone
-
Madziorek gorzej jak w tym jedynym szpitalu nie będzie miejsca wolnego
ale nie martwię się tym zapas
Ja pikole co za teściowa! Powiedz ze póki co masz jeden rozstęp na tylku taki co biegnie rowniutko przez sam środek!!
Idę łapać promienie słoneczne pa!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 12:58
gosia86, Karolcia88, dorota1987, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Anioł wrote:Hejka
Dołaczam do tych co mają skurcze łydek w nocy - masakra.
Dzis pogoda piękna, mąż umyje okna a potem lecimy na festiwal piwny
Jessssu jak mi sie chce piwa!!! Robi się ciepło, nic tylko walnąć zimne piwko na świeżym powietrzu, a tu jeszcze długo trzeba czekać -
http://m.gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,106508,17736360,Zlodzieju__Opamietaj_sie_i_oddaj_wozek_niepelnosprawnemu.html
Dziewczyny ja z prywatną sprawa. Pisałam już o tym. Im więcej osób o tym mówi tym wieksza szansa że ten sanochod się znajdzie.
Chciałam jeszcze podzielić się swoimi przemyśleniami na temat miejsca porodu. Szpital w ktorym rodzilam ma najwyższy poziom referencyjnosci oddziału neonatologi. I tutaj każde dziecko urodzone przed 37 tyg traktowane jest jako wczesniak. Wychodząc dostaliśmy wykaz poradni do których mamy się zgłosić.
Nie wiem co byłoby gdyby poród odbył się w szpitalu bez takiej opieki... Być może wyszlybysmy do domu i wszystko byłoby ok. Ale mogłoby być tak że pewne konsekwencje wyszlybysmy po latach...
Dlatego apeluje o kierowanie się dobrem dziecka przy porodzie. Bo to ono jest najważniejsze -
Dżoana, Madziorek- ci co tak komentują to chyba zazdroszczą i tyle
mi za to mówią "już urodziłaś?"
W ogóle to macie cudownych mężów- sprzątają, gotują, ogród robią, ach...że też ja wybrałam takiego komputerowego leniwcaale nie będę narzekać, on to na tą porodówkę to się pcha mimo moich sprzeciwów