Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj maz jakos malo czuly jest,ale od jakiegos juz czasu sprzata,gotuje,pierze,robi zakupy i zajmuje psem. Ja leze
ale co wieczor chodze na korki,wiec w sumie pracuje
Pogoda cudna! Ja juz po pracy,znaczy po korkach! Po poludniu jedziemy na chinskie jedzonko,tak mi wczoraj zapachnialo,a nie jadlam kupe czasu. No i po wanienke,bo to ostatnia rzecz,ktorej nie mamy.
KotMisia referencynosc szpitala to dla mnie podstawa, moj ma III stopien. Dlatego jest mocno oblegany. Na szczescie w Wwie wiekszosc szpitali ma wysokie stopnie,wiec jak odesla to pozostaje sporo innych,ktorym pod tym wzgledem mozna zaufac. Opieka nad matka wszedzie kuleje,ale tu najwazniejsze bedzie bezpieczenstwo dziecka, specjalisci i sprzet,a reszta to sprawa drugorzedna.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj sobie okna umylam, bo super słonko. Ja np nie chce rodzić z mężem, będzie ze mną mama. Uważam że on nie musi tego oglądać. Takie jest moje zdanie. Pozwolę mu być tylko przez jakiś czas, potem niech czeka cierpliwie na korytarzu.
-
Karolcia to super że udało Ci sie kupić taniej
Ja kiedys mialam tak z receptą na luteine ze przepisała mi na 100% i za opakowanie mialam płacić 22zl a na refundację 4 zl wiec to spora różnica tym bardziej przy dwóch opakowaniach więc poszłam do internisty i mi przepisała na nowo receptę
Kupujecie bandamki/apaszki pod szyjkę dla maluchów? Czy na wiosnę/lato nam sie nie przyda? -
No dziewczyny sen się nie spełnił i dalej jesteśmy w dwupaku, a ciąża od dziś jest donoszona. Maly sobie chetnie figluje i nie zamierza wyjść. W nocy miałam kilka ukłuć w szyjce macicy i myślałam że może coś ale nic. Byłam dziś z mężem na zakupach i szliśmy też zobaczyć co z tym RMF ale żadnych sensacji. Przeszłam dziś całe Auchan nie wiem jakim cudem i w nagrodę były lody. Odebraliśmy autko bo miał wkładany gaz i zaliczyliśmy pierwsze tankowanie i puściliśmy totka z ważnymi dla nas liczbami. Po powrocie do domu mąż zaraz złapał za miotłę i sprzątał z nerwami. Nie wiem czemu. Nawet sie trochę pożarliśmy przez te jego fochy a potem ja widowiskowo opuściłam pokój bo zrobiłam prawie szpagat w moich materiałowych kapciach. Chyba nic mi nie jest ale mąż się przejął i przepraszam. A ja Pigulska tak nie umiem się na niego rzucić.
Nejcik my kupiliśmy taką nianie i cieszę się że wam się też udało. My dziś kupiliśmy wanienke i termometr i chyba mamy wszystko.GabiK, gosiunia, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
Dorota u nas nadal zakaz ale wiem że mąż się boi żeby nic mi nie zrobić
A ja już taka wyposzczona jak desperatka jakaś
Nie wyganiaj Jasia on sobie sam wybierze odpowiedni czas
Jak się wybiorę na zakupy i gdzies znajdę to kuoie chociaż jedną apaszkę jeść nie wola a i tak się przyda prędzej czy później -
U nas też będzie na początku z nami w sypialni, ale dlatego mam zestaw z monitorem oddechu i nawet gdyby dziecko było metr ode mnie a bym chciała spokojnie spać to bym nie wiedziała że coś się dzieje. A niania przyda się na potem bo my mamy długie mieszkanie. Przedmiot jest na tyle drogi że moglibyśmy sobie pozwolić tylko na używaną. Przeraża mnie coś takiego jak śmierć łóżeczkowa dlatego się skusiliśmy. Zawsze łatwo da sie odsprzedać.
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Dorotka gratulacje donoszonej ciazy! Ale na litosc boska uwazaj z tymi kapciami!
My mamy monitor oddechu Snuza,ale caly czas chodzi za mna niania. Tak jak u Ciebie Dzoana, maly bedzie przez jakis czas spal z nami w sypialni,ale potem juz u siebie. I wtedy mimo Snuzy dokupie nianie. Ale ja Avent,bo Snuza bedzie juz pilnowac oddechu Kuby. Zastanawiam sie kiedy nastapi to "potem", po miesiacu, po dwoch? Nie wiem czy starczy mi odwagi przeniesc lozeczko do jego pokojudorota1987, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Shaja, moja malutka właśnie wcale z wagi nie spadła. Między innymi dlatego nas tak szybko wypisali. Z 2320g poszalała do 2400g.
I nie jest w sumie taką kruszynką, to inne dzieci są wielkieDzięki temu, że nie jest długa łatwo ją złapać, przenieść, przekręcić. Jest idealna jak dla mnie
gosia86, GabiK, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
Mój mąż po porodzie rzucił "e, myślałem, że to będzie takie mocniejsze psychicznie przeżycie ten poród"
Ale powiedział też, że widział ile mnie to kosztowało i że jest z nas dumny (ze mnie i Zosi), więc choćby po to było warto go trzymać na tej sali
Gosiu, odpowiadając na pytanie z pamiętnika, nie robiłam masażu krocza, przy tej rozwierającej się szyjce trochę się bałam, a potem już stwierdziłam, że nie ma sensu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 16:45
gosia86, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
aktyde85 wrote:Dżoana, Madziorek- ci co tak komentują to chyba zazdroszczą i tyle
mi za to mówią "już urodziłaś?"
W ogóle to macie cudownych mężów- sprzątają, gotują, ogród robią, ach...że też ja wybrałam takiego komputerowego leniwcaale nie będę narzekać, on to na tą porodówkę to się pcha mimo moich sprzeciwów
Mojego na porodowke nie zaciagniesz -
Dzieki Agusia za odpowiedź ja też nie będę nic majstrować przy kroczu bo boję się skrócenia szyjki, wystarczy że Pola dzisiaj namiętnie tam majstruje że z bólu to chwilami aż podskakuję nie wiem co w nią dzisiaj wstąpiło? Wyjścia szuka czy co?
No takie słowa od męża muszą być bezcenne :* -
Mój to sam z siebie posprzątał całe mieszkanie, powiesił dwa prania, zamówił przez telefon pizze (bo już był zmęczony sprzątaniem żeby jeszcze obiad gotować
)
A ja rano wyszłam z Młodą na spacer zaliczyłyśmy fryzjera, zoologiczny i aptekę.
po maratonie padłam jak długa - spałam 2,5h.
)
Młoda u babci i dziadka a my mamy wolny wieczór.
PS. mój lekarz cały czas dogryza mojemu szanownemu - żeby mnie spakowałWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 17:27
gosia86, madziorek, beti97, GabiK, katalina, dorota1987, PIGULSKA lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
Nadrobiłam Was dziewczyny
ja już po SR i postanowiłam zamówić laktator i 2 kompresy ciepło- zimno. Po rozważeniu za i przeciw i tak musiałabym go kupić wcześniej czy później a kompresy przydadzą się nie tylko do piersi. Oby jednak zwrot z ubezpieczenia za pobyt w szpitalu został uznany bo pójdę w tym miesiącu z torbami :p Póki co niech Wiki czeka zanim zamówienie nie przyjdzie bo muszę znowu torbę przepakować na większą. Lubię tą naszą położną bo mówi co się przyda a co nie. Dzisiaj przystawiałam lalkę do piersi i tak myślałam sobie że już niedługo będę mogła przytulić moją Smerfetkę.
Jutro idę do znajomej w odwiedziny, ma termin na sierpień i też będzie mieć córeczkę. Mieszka rzut beretem ode mnie więc się nie zmęczę wyprawą.
Nogi mi tak dzisiaj puchną że szokw adidasach ciasno, w półbutach też. I najlepszy tekst mojej mamy:" to załóż takie buty żeby było ci wygodnie" . To jej odpowiedziałam ze w sklepie będą dziwnie patrzeć jak w japonkach wyskoczę :p
Pogoda cudna więc jeszcze pranie za okno wyrzuciłam. -
A co do puchnięcia stóp. To odkąd sobie kupiłam podkolanówki uciskowe to mogę zobaczyć swoje kostki
Któraś z Was pisała o zwinności waleniaKiedyś mówię mężowi - "Kurczę czuję się jak waleń - taka niezgrabna" na co Szanowny "Walenie wbrew pozorom są bardzo zwinne - ty co najwyżej możesz być kaczko-złówiem"
GabiK, dorota1987, PIGULSKA lubią tę wiadomość
03.02.2014