Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
W pracy l4 póki co to papier tylko, tzn jeszcze im troche pomagam, ale z domu.
Następna wizyta tak jak była zaplanowana 27go kwietnia, ciekawe co potem, bo ten mój lekarz jest do końca kwietnia i później kończy tam pracę, niby mam się nie martwić. Co masz na myśli pytając czy wiem czego mam się po ciąży spodziewać? -
Ile co łaska to nie wiem
Ja raczej trafiam fajnych księży i na przykład ten, który udzielał mi ślubu na pytanie ile zazwyczaj ludzie dają co łaska odpowiedział, że nie powie, bo potem będzie, że sugerował kwotę
Przyjaciółka mieszka ze swoim chłopakiem. I wystarczy. To mnie zawsze najbardziej wkurzało. Jak to jednej znajomej kuzyn powiedział: zobacz, ty mieszkasz z chłopakiem i jesteś gorszą grzesznicą niż ja, mimo, że co noc śpię z innąBo to taka paranoja, że z tego pierwszego rozgrzeszyć nie chcą, a z drugiego nie ma problemu...
-
z Klerem jest paranoja ,nam ksiądz ostatnio robil problemy by szwagra pochować bo jak był po kolędzie to go w domu nie było,bo my nie wiemy kiedy był u spowiedzi i kiedy komunię przyjmował ostatnio, no paranoja nawet w takim momencie z pogrzebu żarty sobie robią wrrrrDominik jest już z nami od 24.04.2015
https://www.maluchy.pl/li-70993.png -
Hej dziewczyny
u mnie jakiś dziwny nastrój dziś panuje. Wyje ciągle bez powodu, zrec mi się ciągle chce.. mam ochotę na jakieś konkretne jedzenie typu kotlety, pizza, placki czy kebab... I cały dzień mnie jakoś brzuch bóli i twardy się robi.. nie wiem już co mam zrobić ze sobą ;/
Jak tak czytam ile wy macie rzeczy dla dzieci to mi się zdaje że mam wszystkiego za mało
I tez zaczęłam się zastanawiać nad tym monitorem oddechu.. tylko nie wiem czy z niania czy bez? Może sam monitor oddechu wystarczy? Co myślicie? -
No właśnie nie wiem.. do pół roku to myślę, że będzie z nami w sypialni spał ale w swoim łóżeczku... a potem już w swoim pokoiku, blisko sypialni ja mam dość lekki sen to i tak będę słyszała jak będzie płakał. .. ale może przyda się dla drugiego dziecka jak juz będziemy mieszkać w większym domu.. nie wiem już sama.. mój mąż w ogóle nie doradza..
-
A my od dzisiaj mamy donoszoną ciążę
Dżoana mi przyda się niania dlatego kupuję razem z nią.Sama sie zastanów czy Ci jest potrzebna.
Dostałam pamiętnik z bebiko:) Miły prezent:)
Ja tak samo miałam gorszy dzień...poszłam na zakupy. Zmęczyłam sie a sama nie wiem czym, spociłam sie, robiło mi sie słabo....usiadłam na ławce i stwierdziłam ze nie dojde do domu z siatami. Zadzwoniłam do męża i czekałam tak na niego 40 min. Czułam sie jak stara babka,smierdzaca z potu , nogi spuchniete, wyczerpana. Miałam jeszcze gdzies isc ale nie mam siły, nie wiem jak dają sobie radę kobiety ktore sa w koncówce ciazy latem...GabiK, gosia86, katalina, Eklerka, kika79, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej mamuśki,
byłam dziś na kolejnym spotkaniu w szkole rodzenia, dziś tematem były techniki relaksacyjne, odniosłam wrażenie, że pani położna jest trochę sceptycznie nastawiona na zzo.. W pon będę u ginki i pogadam z nią, co ona o tym sądzi...
Powiedziała jedno zdanie, które zapadło mi w pamięć, mianowicie, że: kobiety by chciały, żeby poród był szybki, łatwy i przyjemny, ale że życie takie nie zawsze jest i kobieta ma w sobie tyle siły, żeby dziecko wydać na świat bez znieczulenia, tylko musi się wsłuchać w swoje ciało i kontrolować je...
Sama nie wiem już teraz, co robić i co będzie najlepsze przede wszystkim dla małego.. -
Ja jutro jade po monitor oddechu uzywany za 200zł. 2 nianie sa do tego ale 1 płytka nie wiem czemu. Napisała ze tak dostala.
Karolcia mi sie wydaje czy ta krostkę masz na kresce brazowej na brzuchu?
Ja cos takiego mialam pare lat temu, najpierw cos takiego jak Ty teraz, potem to sie robilo fioletowo-niebieskie i było mega dziwne. Miałam to pod piersia. Po konsultacji z dermatologiem, chirurgiem i onkologiem nawet kazali to wyciąc. No i wycieli, mam blizne.
To było cos w rodzaju narosli, kaszaka ale nie okreslili co to, powiedzieli ze lepiej to wyciac.
Nie wiem czy to jest to samo ale dosyc podobne jak moje na poczatku, koniecznie zapytaj sie lekarza.
Mam włoski nizej pepka i tam czasami wrastaja sie w skore i tez to tak wyglada podobnie ale ja u Ciebie nie widze zadnych wloskow...
Zapytaj sie lekarza -
Nejcik u nas też było o zzo. Podobnie sie wypowiadała jak Twoja polozna. Ja bede probowała urodzic bez tego tylko ze ja jestem zajebiscie czuła na ból...jesli nie dam rady to chyba lepiej zeby mi podali zzo. Wczoraj na warztatach tez sie wypowiadal lekarz na ten temat, powiedzial ze to jest ulga dla kobiety, ze warto jesli kobieta juz nie daje rady. Nie stwierdzono czy cos szkodzi dzidziusiowi a gorzej jak matce cos sie bedzie działo z bólu..
-
Ja już w dużo lepszym nastroju.. Mąż jak rycerz na białym koniu przyjechał uratować mnie z chałką
Potem pojechaliśmy autem, okazało się, że prawie bez korków więc bez stresu.. pogadaliśmy sobie też od serca i w ogóle tulił mnie ile potrzebowałam
na SR dostaliśmy próbki produktów w nagrodę za wytrwałość
to było ostatnie spotkanie, ale chyba najfajniejsze, zadawałam mnóstwoo pytań i jestem po dzisiejszym dużo spokojniejsza. Mąż też się zaangażował i uwaga uwaga, zadawał dużo pytań odnośnie połogu (!) i jakie podpaski ma mi kupować, czy dalej łodzie czy inne jakieś
Zwaliło mnie to z poduchy
I w ogóle dużo śmiechu dziś było, bo panowie trochę luzu wrzucili
Mała też się śmiała chyba bo tak nóżkami przebierała, że potem wszyscy patrzyli jak mi brzuch faluje
U kardiologa ok, dostałam zaświadczenie do porodu naturalnego
Teraz już w domku, zjadłam w koncu zupkę.. Teraz odpoczywamy. Pomimo, że jeszcze trochę nostalgicznie mnie dziś bierze, to jestem w głębi serca szczęśliwa
A co do zzo, to jeśli mnie się uda to chciałabym w pełni świadomie i "w bólu" rodzić. Boję się tego wkłucia.. A dwa, że u nas lekarz i położne też mówiły, że jak boli to można sobie ulżyć, ale że to ostateczność... Że skurcze mogą się cofnąć, akcja nie rozwinąć no i ogólnie kobieta gorzej prze, bo jest to dla niej nienaturalne. Na pewno każda kobieta ma inną fizjologię i tu chyba najlepiej w wywiadzie podać, że zzo na żądanie, ale wsłuchać się we własne ciało.. jeśli coś będzie nie tak, zawsze można o tym powiedzieć i znieczulić, a może ani zauważymy a już nie będzie potrzeba?Takie moje zdanie..
czarna panda, kika79, GabiK, gosia86, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Aktyde super wieści, gratuluje.
Moj maż właśnie złożył przewijak, który dzisiaj dostałam od koleżanki, taki z pólkami z IKEA i koleżanka zakazała mi kupować niani bo powiedziała, że dostane od niej jak mała się urodzi w prezencieSuper, ciesze się.
A teraz przewijaki mam 2drugi nakładany na łóżeczko
U mnie w szpitalu nie ma znieczulenie chyba tylko gaz rozweselający z tego co kojarzę.
Boję się czasami, że mi zabraknie siły i nie dam rady, że ból mnie przerośnie, mimo, iż chyba mam ten próg bólu wysoki ;/ -
A u nas polozna miala zupelnie inne podejscie,mowila,ze lepiej zdecydowac sie w odpowiednim momencie na zzo niz odplynac z bolu i przestac wspolpracowac,bo wtedy mozna zrobic krzywde sobie i dziecku. Sobie,bo z bolu przestaje sie sluchac poloznej i przec kiedy trzeba,powstrzymac sie kiedy polozna mowi- tu pekniecia, albo wrecz przedluzanie porodu,glowka zbyt dlugo w kanale,potemproblemy z nietrzymaniem moczu itd. A dziecku wiadomo- niedotlenienie, zasinienie itd. I ona byla jak najbardziej za zzo,ktore lagodzi i pozwala kobiecie pracowac z polozna.
Ja sobie tak o tym tez myslalam,ze nie wiem czy my jestesmy tak odporne na bol jak kobiety kiedys. Teraz bol glowy,miesni,brzucha i siegamy po nurofen,nospe itd.
Ale podobalo mi sie,ze ona mowila o sytuacjach kiedy widac,ze kobieta juz dluzej nie da rady.gosiunia lubi tę wiadomość