Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się nie umiem nie denerwować. Jakoś tak mam całe życie. Moooże gdybym nie chorowała? To trochę tak samo jak ze staraniami. Jak mi ktoś mówił, że za bardzo się spinam i nastawiam to miałam ochotę go zamordować. Dla mnie "ma pani 6 cykli na zajście, potem operacja" nie zostawia dużego pola do spokoju ducha. To tak jakby ktoś komuś powiedział "masz 6 miesięcy na wygranie na loterii, a potem wycinamy ci nerkę, ale broń Boże się nie spinaj...". Ale, że stres nie sprzyja, poszłam zrobić tę betę jeszcze raz i jeszcze powtórzę w środę i jak będzie ładnie przyrastać, to może się trochę uspokoję. I pewnie, że nic to fizycznie nie zmieni, że jak ma być dobrze, to po prostu będzie, ale dla mnie to zawsze dodatkowe ufff
KotMisia lubi tę wiadomość
-
Agusia246 wrote:Ja się nie umiem nie denerwować. Jakoś tak mam całe życie. Moooże gdybym nie chorowała? To trochę tak samo jak ze staraniami. Jak mi ktoś mówił, że za bardzo się spinam i nastawiam to miałam ochotę go zamordować. Dla mnie "ma pani 6 cykli na zajście, potem operacja" nie zostawia dużego pola do spokoju ducha. To tak jakby ktoś komuś powiedział "masz 6 miesięcy na wygranie na loterii, a potem wycinamy ci nerkę, ale broń Boże się nie spinaj...". Ale, że stres nie sprzyja, poszłam zrobić tę betę jeszcze raz i jeszcze powtórzę w środę i jak będzie ładnie przyrastać, to może się trochę uspokoję. I pewnie, że nic to fizycznie nie zmieni, że jak ma być dobrze, to po prostu będzie, ale dla mnie to zawsze dodatkowe ufff
Doskonale Cię rozumiem kochana, mi lekarz dał 2 miesiące na zajście a jak sie nie uda to operacja. I jakimś cudem "wyrobiłam" się w miesiąc i udało się ale myśl, ze nie jestem do końca zdrowa powoduje większy stres do tego objawów prawie nie mam w cale. Brzuch mnie nie boli, ze 2 dni kłuło z prawej strony i czułam takie rozpulchnienie a teraz cisza. Cycki też nie bolą tylko się zrobiły pełniejsze i takie jakby mięsiste, twardsze. mdłości brak.. no może ze dwa razy tak mnie cofło i nic. Nie mogę się doczekać wizyty u lekarza. Staram się nie denerwować ale nie zawsze mi się to udaje. -
Najgorzej, że w poprzedniej ciąży też chwilę plamiłam i co chwila byłam chora, maleństwo przestało się rozwijać, dlatego tym bardziej schizuję, żeby tylko historia się nie powtórzyła... Dostałaś dwa miesiące? To strasznie króciutko. Można spytać co Ci było/jest? :*
-
Agusia trzymam za Ciebie kciuki
Najważniejsze na tym etapie to to że dobrze się czujemy i nic się nie dzieje. Na resztę nie mamy wpływu. Ja też codziennie myślę jak tam moje małe szczęście. Wiem że po stracie jest trudniej uwierzyć że będzie dobrze. Ja czekam jeszcze 9 dni do pierwszego usg.
-
Zanim dostałam 2 miesiące na zajście starałam się wcześniej 4 wiec ogólnie wychodziłoby, że dr dał na 6 miesięcy, udało się w 5 cyklu. Ja mam torbielą na jajniku i podejrzenie endometriozy i małego mięśniaka w macicy. Bardzo boję się ciąży pozamacicznej bo przy endometriozie często jajowody lubią być zapchane. Wprawdzie ostrych bóli brzucha ani plamień nie mam wiec chyba jest ok i mam nadzieję, że niepotrzebnie panikuje. Najpierw się bałam, że nie będę mogla mieć dzieci ale jak zaszłam to strach o maleństwo nie da się z niczym porównać. Sama wiesz jak to jest. Dziecko staje się najważniejsze dlatego każda z nas boi, się o nie tak bardzo.
-
Ja tez chcialabym zeby czas troche zlecial... byle do pierwszego usg - by se dowiedziec czy wszystko dobrze sie rozwija... ja dopiero mam dzwonic umawiac sie 15 wrzesnia (bo wraca wtedy po urlopie - a jest dobra wiec koniecznie chce do niej -inni i tak kazali mi przyjsc jeszcze pozniej pewnie dlatego ze na nfz a do niej bede szla prywatnie)- mam nadzieje ze uda mi sie umowic na ten sam dzien...
Widzicie dla mnie to moja pierwsza ciaza i nie mialam zadnych wiekszych problemow ani chorob a mimo wszystko przez to co slyszalam jakie macie wy i inni problemy boje sie zeby wszystko bylo dobrze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 12:52
-
Kciuki zapewnione :* Też mam endometriozę i miałam torbiele, ale sprawdzali mi drożność jajowodów i drożne są
A zawsze się wydaje, że to takie proste, pyk i jest
A tu stres, żeby w ogóle było, potem, żeby się rozwijało... Eh. Musimy się trzymać i się nie dać, nie mamy wyjścia
-
nick nieaktualny