Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia na szczęście nie
mówiła, ze da sie zrobic ambulatoryjnie. Stwierdziła, ze jakby widziała, ze cos sie dzieje niedobrego z szyjka itd to nie pozwoliłaby mi tak sobie chodzić tylko juz bym w szpitalu leżała. A wczoraj do szpitala trafiła moja koleżanka, termin mamy podobnie, i na obiad były ziemniaki z kaszanka
mniami
na szczęście tez ja juz wypuścili
-
Gosia, spróbuj żelem do golenia męża
chwilę potrzymaj i dużo lepiej puszcza
Mój używa sensitive, grunt by nie dostało się do śluzówki i luzik
Nie haczy nic 
Kurde... ale się naczytałam. Nie wiem co mnie naszło, ale zaczęłam sobie czytać o późniejszym odpępnianiu itd.. i jestem nawet przekonana, ale potem zaczęłam nie wiem dlaczego sprawdzać opinie o moim szpitalu
I jak zawsze opinie dobre i złe.. Ale już jestem przerażona pobytem w szpitalu, stanem łóżek, jedzeniem itd
Jakoś mniej przeraża mnie personel.. Już jestem zesrana ze strachu.. nie znoszę przebywać w szpitalach, ciągle rycze
-
Katalina jak golę maszynką to zawsze na piankę do golenia
Mogę spróbować żelem męża ale to chyba nie działa tak jak krem do depilacji?
Też nie lubię szpitali jak do tej pory to byłam 3 razy związane tylko z ciążą a i tak zawsze ryczę jak muszę zostać sama w szpitalu a mąż musi iść do.domu -
nick nieaktualny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 22:48
katalina, Puella, GabiK, nojaniewiem, madziorek, gosia86, PIGULSKA, AGA 30, Ofelaine, czarna panda, MiM, beti97, WesołaMama, kika79, gosiunia, dorota1987, Nejcik, Agusia246, slash lubią tę wiadomość
-
Gabik, tym bardziej mnie to przeraża.. Boję się zostać z Malutką sama jeszcze bardziej niżbym miała zostać tylko ja..
Gosia, ja o żelu to w połączeniu z maszynką pisałam
Nażarłam się precelków i rzygam słonością... A dziś nie gotuję obiadu. Jedziemy do ikea po resztę zakupów i mąż stwierdził, że zjemy tam za mniejsze pieniądze
Blu, wyglądasz pięknie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 14:26
Bluberry, MiM lubią tę wiadomość
-
Blu...czujesz stresik?
Jak szłam na nocny dyżur swojej lekarki, ze świadomością że tej nocy urodzę, to stres sięgał zenitu. W dniu porodu skoczyliśmy z mężem do restauracji na obiadek i później na trzęsących się nogach pojechałam na porodówkę. -
nick nieaktualny
-
a tak się bawi moje Dziecię...
Robię kanapkę i myślę sobie, ale mnie dziś uwiera.. o co jej chodzi, patrzę w dół na brzuch i aż z wrażenia nóż mi wyleciał! ooo taka sobie Łobuziara.. i trzymała tak dobre 5 minut coraz bardziej się przeciągając.. jak ją klepnę to jeszcze bardziej.. no po kim taki złośliwec to ja naprawdę nie wiem

i tak aparat nie ujął tego jak ja to widziałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 14:40
Bluberry, madziorek, gosia86, GabiK, Ofelaine, czarna panda, beti97, gosiunia, gosiunia, dorota1987, Nejcik, Agusia246, slash lubią tę wiadomość
-
Blu czy mi sie zdaje czy brzusio jakos nisko? Jak test z reka pod biustem?
Katalina mnie paralizuje cc. Caly czas ogladalam i czytalam o sn,nawet na SR skupialam sie jak mowili o sn. Wiem,ze lekarz wie lepiej. Wiem,ze dla dobra mojego i dziecka nie mozemy ryzykowac "przenoszenia",ale martwi mnie bardzo jak bede zajmowac sie maluchem po cieciu. Kolezanki pocieszaja,ze juz po tygodniu normalnie funkcjonowaly. No, ok, ale to DOPIERO po tygodniu. Oczywiscie nie musze sie godzic na cc,ale nie chce byc madrzejszym jajkiem od kury,a potem zalowac. Po cichu.sobie gdzies tam mysle,ze moze odejda mi wody i zanim zajedziemy do szpitala to bedzie 6cm rozwarcia i wszystko pojdzie tak szybko,ze nie bedzie czasu myslec o cc
-
nick nieaktualnyKatalina też wiele razy próbowałam uchwycić zdjęcie brzuch w takim zniekształceniu ale niestety nie udawało się, a jak już to nie wyglądało to jak w rzeczywistości

Gabi w sumie wchodzi już ponad dłoń.
Nie zamartwiaj się teraz na zapas co to będzie po cc poradzisz sobie, a może też się tak zdarzyć jak piszesz że poród sn nie jest jeszcze wykluczony
GabiK, gosiunia lubią tę wiadomość











