Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nejcik mój niestety większość tygodnia poza domem wraca praktycznie jak do hotelu na spanie tylko
i nigdy nic nie mogę sobie wcześniej zaplanować
A znów zostalismy z jednym autem więc mąż jeździ ale prawda jest taka że teraz to bym sie bała pchać za kierownicę
Ja mam brwi ciemne więc henny nie potrzebuję ale rzęsy przydałoby się zrobić
Tak się wczoraj zarzekałam że zacznę dzisiaj coś sprzątać i tak mi sie nie chce że szok chodzę z pomieszczenia do pomieszczenia i zastanawiam się od czego zacząć, a jak już się po coś schylę to młoda zaraz się wypina
Chyba ma lenia jak matka -
dorota1987 wrote:Bez sensu jest stwierdzenie, że takiego imienia się nie da, bo chociaż ładne to z kimś się kojarzy. Ja w szkole średniej miałam kolege Janka co wiecznie chodził jak naćpany, rozkopany, nie zdał z klasy wyżej...ale wogóle o nim nie pomyślałam przy wyborze tego imienia, bo wystarczy że kojarzy się z jedną dobrą osobą. Tak na prawdę to Jan to dość popularne i ponadczasowe imię, więc pewnie posiadało je kupę kryminalistów czy innych takich co szkoda gadać. Trzeba by chyba wymyślić takie imię co nikt go nie ma, ale w urzędzie by nie przeszło.
Może i bez sensu, ale chciałabym, żeby mąż był tak samo zadowolony z imienia jak ja. Skoro coś mu nie pasuje, to nie będę na siłę przekonywać. Każdy wybiera imię według własnych kryteriów i dla każdego wybrane imię jest piękne nawet jeśli cała reszta myśli inaczej.
dorota1987, Lama, gosiunia, maribel lubią tę wiadomość
-
Niby mam zajęcie i mam co robić ale w głowie bałagan,zamiast jutro na porodowce to wyląduje w wariatkowie....
Jeszcze mały coś mizernie się dziś rusza zawsze to ADHD ma a tu dziś ledwo ledwo może skurcze w nocy mu zaszkodziły masakra jakieś hallo mi się wlanczaDominik jest już z nami od 24.04.2015
https://www.maluchy.pl/li-70993.png -
Mi też się jakoś nic nie chce.. też bym poszła do fryzjera i na stopy ale jakos ciezko mi nawet podniesc telefon zeby zadzwonic i sie umowic ;p
A ja chyba w ogole nie mam zadnych skurczy albo nie potrafie ich odróznic... ktg mialam tylko raz jakos w 30tc a teraz wcale.. -
kika79 wrote:Niby mam zajęcie i mam co robić ale w głowie bałagan,zamiast jutro na porodowce to wyląduje w wariatkowie....
Jeszcze mały coś mizernie się dziś rusza zawsze to ADHD ma a tu dziś ledwo ledwo może skurcze w nocy mu zaszkodziły masakra jakieś hallo mi się wlanczatrzymam mocno kciuki a ty zafunduj sobie może jakiś spacer albo rodzinny wypad na lody
dziś jest tak pięknie i cieplutko
Juz jutro zobaczysz Dominika i wszystko po tobie spłynie -
A tak w ogóle to witamy się w dwupaku nadal
Noc spokojnazastanawiam się nad tym wypychaniem małego ze to niby skurcze są...dość często tak mam w ciągu dnia więc macica ćwiczy i coś opornie jej idzie bo nadal nic się nie rozkręca echh jeszcze wszyscy dzwonią, piszą, pytają juz mnie to męczy
Pomyłam dziś okna ogarnęłam podłogi i czekam na rozwój akcji
GabiK śliczny Synuśgosiunia lubi tę wiadomość
-
Paulinqa uważaj na siebie w trasie
Anioł kwitnąco wyglądasz
Dorota udanej imprezy u siostryzazdroszczę tego ciacha, ja muszę słodycze ograniczać bo zgaga mnie męczy
Wojciech bardzo ładne imię, zresztą zobaczycie synka to będziecie wiedzieć jakie imię bardziej do niego pasuje
Mój synek będzie Nikodem Edward (drugie po dziadku)od dłuższego czasu jesteśmy z mężem zgodni co do imienia i rodzina oraz przyjaciele zaakceptowali i juz tak się do brzucha zwracają
Aha a co do liczenia ruchów to ja też nie mam takiego przykazu bo mały bardzo aktywnyczasem aż za bardzo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 11:59
dorota1987, gosiunia lubią tę wiadomość
-
jestem okropnie śpiąca.. nie wiem dlaczego. Nie mam siły na nic i chyba ostatecznie to się położę.. Moje dziecię znów ucichło.. chyba ma dziś słabszy dzień.
Zdążyłam sie już dziś z rodzicami przez telefon pokłócić.. i w ogóle już dzień mam do d... -
Karolcia Gosia mój mąż też taki bohater ze jemu nigdy nic nie ma i nie choruje
Ale czasem mnie to wnerwia bo mógłby bardziej dbać o siebie...kiedyś tak sobie zlekcewazyl chorobę ze wylądował w szpitalu z zapaleniem mózguale to twarda sztuka i nie dał się
Katalina może ciśnienie masz niskie? Ja też miewam takie dni ze nic mi się nie chce więc może to po prostu zmęczenie, już nam ciężko na końcówceWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 12:02
-
Ta metoda liczenia ruchow o ktorej mowil moj gin to sie chyba cardif nazywa czy jakos tak. I tez mi nie kazal liczyc ruchow tylko sama kiedys zapytalam z ciekawosci jak to jest. Ostatnio jedynie pytal czy odvzuwam ruchy.
U mnie raczej po kszdym posilku nie byloby 10 ruchow. Mala fika o swoich porach kiedy ona chce ale czuje ja co 2 godz jak sie przekreca wiec nie licze dokladnie. Wazne ze sie rusza swoim rytmem codziennie tak samo.
Dostalam od internisty tantum verde do pryskamia gardla i rutinacea. Narazie robie obiad bo mam robitnika i musze najpierw mu podac i w zwiazku z tym lozko moje musi na mnie poczekac.
A ja skurczow prawie nie czuje a napinan brzucha to tylko kilka wieczorem dosyc slabych ale nie wiem czy to dobrze bo kolezanka tez zadnych przepowiadaczy nie odczuwala i Miala ciezki, dlugi porod a polozna stwierdzila, ze ma leniwa Macica. Wiec chyba lepiej czuc cos teraz zeby pozniej poszlo latwiej. -
nick nieaktualnyMój Jaś będzie miał imię po moim dziadku, w sumie co do imienia mąż nie wiele miał do powiedzenia
wybrał mu na drugie Franciszek, a w sumie imię dla syna wybiera mąż (u nas taki zwyczaj) bo od dawna obiecałam sobie że jak urodzę syna dam mu na imię po dziadku, mąż był uświadomiony od początku jak tylko zaczęliśmy rozmawiać o planach związanych z dziećmi. Jan mu się podoba i najważniejsze spięć przy tym nie było.
A jak Bóg da córcia marzy mi się Tośka albo HankaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 12:23
PIGULSKA, maribel, dorota1987 lubią tę wiadomość
-
WesołaMama wrote:Właśnie też myślę o tym podkładzie na łóżko dla mnie. Z Emilką zaczęły mi się wody sączyć więc nie było problemu. Ale jak czytałam relację GanbiK z dnia porodu i że chlusnęły jej wody, to w sumie może być różnie...Myślę że nie chcemy łóżka wodnego
Też o tym pomyślałam, zwłaszcza, że póki co mamy jedno wyro w domu -
Katalina jeśli nie czujesz się dziś na siłach to odpuść z tymi oknami, może jutro poczujesz przypływ energii
ale czy to pomoże sama się zastanawiam...raczej już nie zaszkodzi
zakładając że nie będzie skakania po drabinie
Ja już od 2 tygodni śpię na podkładzieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 12:25
-
Chyba każda z nas z niecierpliwością wyczekuje oznak porodu i chciałaby mieć maleństwo już przy sobie. Kochane, musimy uzbroić się w cierpliwość. Nasze dzieciaczki doskonale wiedzą, kiedy wyjść. Jak im tak dobrze to niech sobie jeszcze posiedzą
Byle nie za długo
Katalina, cierpliwościJeszcze troszkę i będziesz miała swoją Izunię nie w brzuchu, ale na brzuchu
-
Dziś wyprasowałam, wyprałam i umyłam włosy
Teraz pazurki maluje u rąk.
Obiad mam z wczoraj więc nie muszę robić
O 15:00 odbieram Emilkę, pewnie maż z 1h poćwiczy jazdę z nią na rowerze dwukołowym a potem plac zabaw pewnie do 17-stej.
Więc teraz przydałoby się odpocząć.
Ostatnio nocki coraz gorsze, częste budzenie na siku więc zmęczenie odczuwam głownie przez niewyspanie.
Miłego dnia! -
ja przygotowałam już gołąbki- ale jeszcze ich nie uformowałam i już nie mam siły...
a trzeba je jeszcze uformować, usmażyć i zrobić sos.
na dziś miałam w planach jeszcze zapakować prezenty na niedzielę (urodziny dwójki naszych chrześniaków a prezentów w sumie dla 5 dzieci) i chciałam wyprasować ciuszki na 62.
Może po drzemce będę mieć więcej sił bo póki co siedzę na krześle i myślę jak tu się dostać do łóżka nie podnosząc sięWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 12:32
-
Jestem osobą dość spokojną, ale dzisiaj dostałam nerwa.
Moja znajoma, kobieta która "urodziłam jedno dziecko i wiem wszystko o ciąży i wychowaniu" zaczęła mnie uświadamiać że mam smarować brzuch, bo będę miała rozstępy, że mam nie wracać do pracy po 26tyg tylko od razu iść na rok, że teraz to męża oddeleguje z sypialni żeby spać z dzieckiem.
Ze stoickim spokojem odpowiedziałam "Kochana ale to jest moja trzecia ciąża i nie uświadamiaj mnie proszę, a brzuch sobie zrobię na antenie TVN"
Ale ciśnienie do 200 mi skoczyło!
Ludzie zapominają że mam już jedno dziecko, które funkcjonuje. To że mam swój świat i to że nie byłam i nie jestem nadopiekuńcza to wcale nie oznacza że jestem złą matką.03.02.2014