Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
aktyde85 wrote:Hej Minka, witamy! Ja też jestem z Poznania, teraz właściwie z Suchego Lasu
Termin z USG mam na 21 maja, także podobnie
Gdzie chcesz rodzić? Ja ciągle mam dylemat
-
nick nieaktualnyDzoana a pytałaś lekarza gdzie masz sie udać po terminie? Ja mam powiedziane ze mam przyjść na wizytę jeśli będę po terminie (pod warunkiem że ruchy będę czuć normalnie i nic niepokojącego nie będzie sie działo) inne dziewczyny pisały ze od razu do szpitala.
Potrzebne jest skierowanie do szpitala???gosiunia lubi tę wiadomość
-
aktyde85 wrote:Jak Wy dziewczyny ogarniacie kiedy która rodzi, jestem pełna podziwu!
Chyba mam jednak za dużo na głowie i zero koncentracji, teraz np. nie mogę się zdecydować czy odpisać na kilka maili, posprzątać bo burdel czy pójść do sklepu, bo lodówka pusta a w brzuchu burczy,i jeszcze bratu mam sprawdzić pracę inżynierską...dżizas!
Potem odpoczełabymym chwilkę i odpisała w tym czasie na kilka meili.
Zjadła.
Posprzatała w miarę sił. Ppotem na odpoczynek poczytała pracę brata.
Zatem:
1.Zakupy
2. Odpoczynek - meile.
3. Jedzenie
4. Sprzątanie
5. Praca brata.
No przy wielkim głodzie to 2 zamień z 3.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 17:29
gosiunia lubi tę wiadomość
-
No to teraz ja się podkarżę na moją kochaną teściową która przed chwilą ciśnienie mi podniosła...
Po 1. Pisałam wam odtatnio że bratowa od strony Krzyśka urodziła na dniach... Jutro wychodzi ze szpitala. Oni mają już 4-tero letnią córkę która się nikogo nie słucha więc teściowa wymyśliła żeby Marek (najstarszy brat Krzyśka) przywiózł Majkę do nas i żeby została do soboty żeby im nie przeszkadzała po powrocie ze szpitala... No i oczywiście to ja bym miała z nią siedzieć cały czas... Bo wszyscy w pracy. Nikt się nawet nie zapytał czy bym mogła czy mam checi albo już coś zaplanowane tylko decyzja podjęta i koniec. Dźwięki Bogu mama tych dzieci się nie zgodziła. I to też nie jest tak że ja nie chcę pomuc ale bachor jest okropny, jeszcze gdyby ktoś się mnie spytał o zdanie.
No i po 2.
Zrobiłam dziś obiad "pomysł na" pałeczki z kury w przyprawy do worka i do piekarnika i ttrochę za dużo tej przyprawy dodałam ale mi smakowało. A teściowa oczywiście zaczęła lamentować "ty nie możesz takich rzeczy jeść! to za ostre! Dla dziecka nie jest to dobre. Ty nie mozesz czosnku, cebuli ani octu. Jedz lepiej jogurt albo ziemniaki! Mleka też dużo nie pij, na spacer lepiej idź, za mało się ruszasz" nosz kur..wa mać będę jadła to na co mam ochotę lekarz mi powiedział żebym jadła na co mam ochotę i nic dziecku się nie stanienie. Baby nie ma praktycznie w domu cały dzień nie wie co robię a ona mi mowi że mam za mało ruchu..!! Bo ona przecież wie najlepiej! No zabić!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 17:28
-
no wlasnie nie pytałam jeszcze bylam nastawiona ze urodze wczesniej ale po ostatnim usg nastawiam sie bardziej na po terminie... mam nadzieje, ze nie karze mi przyjsc na wizyte po terminie bo po tej za tydzien planuje juz wyjechac do rodzicow, gdzie bede rodzic...
-
Magda - nikt nie pomyslał, ze moze nie czuc się w ogole na siłach zeby zajmowac się dzieckiem. Zaraz będziesz rodzic. Wiec jak to się mói jestes na ostatnich nogach a taki 4 latek absorbuje bardzo a jeszcze jak jest taki rozkapryszony jak ty piszesz to juz w ogóle.
Dobrze ze jadnak decyzja zapadła taka a nie inna. Pomoc pomocą ale wszystko z rozsądkiem. -
Teściowe już takie są.. moja też ciągle gada, że łosoś jest nie zdrowy i kobiety w ciąży nie powinny jesc a ja bardzo lubie i ze te truskawki co teraz sa to trucizna a ja moze mam chec
tesciowe zawsze wiedza co dla nas najlepsze
takze spokojnie nie przejmuj sie tym
-
slash wrote:Ja bym najpierw poszła do sklepu. Bo potem na to zabraknie Ci czasu i zrobi się ciemno.
Potem odpoczełąym chwilkę i odpisała w tym czasie na kilka meili.
Zjadła.
Posprzatała w miarę sił. Ppotem na odpoczynek poczytała pracę brata.
Zatem:
1.Zakupy
2. Odpoczynek - meile.
3. Jedzenie
4. Sprzątanie
5. Praca brata.
No przy wielkim głodzie to 2 zamień z 3.
Dobry plan, ale zaczęłam od jedzeniaTe maile to niestety nie odpoczynek a praca, więc...zostawię na koniec
-
Minka ja mam właśnie dylemat między św. Rodziną a Raszei. Większość moich koleżanek rodziło w św. Rodzinie i były zadowolone. Tylko tam z resztą teoretycznie dostaniesz zzo, bo w innych to już bardziej wątpliwe, za to nie mają tam gazu, no chyba że coś się zmieniło. Za to w Raszei jest super oddział, po remoncie, bardzo komfortowe sale porodowe z wannami. My chcemy poród rodzinny, muszę jeszcze sprawdzić ile w św. rodzinie jest sal rodzinnych, boję się, że nie będzie miejsc.
Położnej nie opłacam- raz jestem zdania, że nie będę komuś podwójnie płaciła za jego robotę, a jak na napiwek to za duże kwoty sobie wołająa dwa- nie po to płacę pieprzone składki od x lat żeby jeszcze extra koszty ponosić, i tak ich już sporo w trakcie ciąży poniosłam i to mimo, że do lekarza na NFZ chodzę.
-
Magda_16maj wrote:No to teraz ja się podkarżę na moją kochaną teściową która przed chwilą ciśnienie mi podniosła...
Po 1. Pisałam wam odtatnio że bratowa od strony Krzyśka urodziła na dniach... Jutro wychodzi ze szpitala. Oni mają już 4-tero letnią córkę która się nikogo nie słucha więc teściowa wymyśliła żeby Marek (najstarszy brat Krzyśka) przywiózł Majkę do nas i żeby została do soboty żeby im nie przeszkadzała po powrocie ze szpitala... No i oczywiście to ja bym miała z nią siedzieć cały czas... Bo wszyscy w pracy. Nikt się nawet nie zapytał czy bym mogła czy mam checi albo już coś zaplanowane tylko decyzja podjęta i koniec. Dźwięki Bogu mama tych dzieci się nie zgodziła. I to też nie jest tak że ja nie chcę pomuc ale bachor jest okropny, jeszcze gdyby ktoś się mnie spytał o zdanie.
No i po 2.
Zrobiłam dziś obiad "pomysł na" pałeczki z kury w przyprawy do worka i do piekarnika i ttrochę za dużo tej przyprawy dodałam ale mi smakowało. A teściowa oczywiście zaczęła lamentować "ty nie możesz takich rzeczy jeść! to za ostre! Dla dziecka nie jest to dobre. Ty nie mozesz czosnku, cebuli ani octu. Jedz lepiej jogurt albo ziemniaki! Mleka też dużo nie pij, na spacer lepiej idź, za mało się ruszasz" nosz kur..wa mać będę jadła to na co mam ochotę lekarz mi powiedział żebym jadła na co mam ochotę i nic dziecku się nie stanienie. Baby nie ma praktycznie w domu cały dzień nie wie co robię a ona mi mowi że mam za mało ruchu..!! Bo ona przecież wie najlepiej! No zabić!!
Przepraszam, że tak wprost, ale Twoja teściowa to powinna chyba przebadać się na obecność mózgu, bo coś tam chyba nie tak z nią... -
Magda teściunia strzeliła fantastycznie. Świetny pomysł zostawić 4-letnie rozwrzeszczane, ruchliwe dziecko z prawie rodzącą kobietą. Może ona chciała Ci pomóc poród tym wywołać? A jedzeniem się nie przejmuj! Jeżeli Tobie smakowało to na pewno nie zaszkodzi maleństwu:)
-
nick nieaktualny