Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
katalina wrote:MiM, właśnie tego się obawiam.. falę miłości to ja mam teraz do brzucha.. ale jak zaczynam myśleć o życiu bez brzucha to już ta fala jakoś mi mija.. boję się baby bluesa więc dzięki za te słowa
)
Katalina a w swoim Szanownym zakochałaś się od pierwszego spojrzenia?? Bo ja nie
Bo do miłości trzeba dojrzećdorota1987, czarna panda, gosia86, Bluberry lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
MiM wrote:Katalina a w swoim Szanownym zakochałaś się od pierwszego spojrzenia?? Bo ja nie
Bo do miłości trzeba dojrzeć
MiM, fakt do miłości dojrzewałam kilka dobrych miesięcy. Ale od pierwszego spotkania, wiedziałam że będzie mójTo było tak jakby mnie coś naprawdę trafiło
Zresztą, sam ślub już planowałam po 5 miesiącach, 6 miesięcy od poznania się zaręczyliśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2015, 10:54
dorota1987, Bluberry, GabiK lubią tę wiadomość
-
Hej Mamusie
U nas też cisza, gratuluję wszystkim nowych tyg. Zwłaszcza 40 , sama jestem ciekawa czy doczekam
Trzymamy kciuki za wszystkie wizytujące, a trochę jest więc dajcie znać co po wizytach. Ja ogarnęłam mieszkanie, umyłam włosy a teraz organizuję wyprawę po lody do lidlanojaniewiem lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Nojaniewiem i Bluberry jejku wy już 40 tydzień! Życzę Wam szybkiego odejścia wód i szybkiego porodu;)
Dorota Twoja mama to niezła aparatka! Łuk z decatlonu?Hahahha nie no musiałam 2 razy wrocic do Twojego posta bo nie wierzyłam ze dobrze czytam. Swoja droga bardzo fajna taka lista.
Karolcia88 jakbym ja kupiła baze pod makijaz tesciowej to ta nie wiedziałaby co z tym zrobic;P
Ja miałam wczoraj ciężki dzień...pokłóciłam się z mężem. Chyba muszę Wam się wyżalić bo dzisiaj nie mam komu...
Byliśmy u jego kolegi, oni grali w piłke a ja leżałam na kocyku ( przez co dostałam tzw. wilka i boli mnie troche pecherz). I cos ten kolega powiedział ze jak bede w szpitalu to zgodnie z tradycja zrobia pepkowe i to jeszcze 50 km od rzeszowa...na działce tescia. Tylko czekałam co mój maz powie a on-tradycja to tradycja....kurwaaa ze jak? Gadalam z nim wczesniej i umawialismy sie ze bedzie na moj tel jak bede w szpitalu, ze pierwszy tydzien sobie odpusci. Ale niestety koledzy wazniejsi... No i w drodze do domu poruszyłam ten temat ze nie tak sie umawialismy a on tak sie na mnie wydarł ze ja nie wiedziałam co z soba zrobic. Powiedział ze jestem dziwna , ze mysle ze w tej ciazy mi wszystko wolno i duzo wiecej powiedzial ale az wstyd mi pisac i na koncu- najlepiej rozplacz sie jak zawsze. Wyprowadził mnie z rownowagi i powiedziałam spierdalaj. Na to on tak sie obraził ze nie odzywał sie cały wieczor, cała noc, az po dzis dzien. Oczywiscie wyszłam z domu popłakałam sobie troszke w parku. Jejku czy nie potrafi on odpuscic mi w ostatnich dniach ciąży? Mielismy miec dzien dla siebie a tu co? Nawet nie potrafi ze mna spedzic juz tego czasu... Przykro mi jest, najgorsze ze z nim nie da sie rozmawiac... Mam małą depreche dzisiaj...nojaniewiem, Bluberry lubią tę wiadomość
-
MiM wrote:A wiecie że ja moją pierworodną pokochałam tak całym sercem tak miesiąc po porodzie.
Miną mi baby blues, zaczęłam wszystko ogarniać i sie zakochałam
Troszku niepopularne jest to co piszę, ale jeżeli zobaczycie swoje dzieciaki na swoim brzuchu i nie ogranie Was fala miłości nie przejmuje się. Wszystko przyjdzie z czasem.
Podpisuję się pod tym. Mi jak Młodego położyli na brzuchu nie ryczałam, nie przeżywałam...pomyślałam tylko...Jezuuuu jaki wielki, zszyjcie mnie w końcu i pozwólcie iść spać. W czasie porodu położna krzyczała z entuzjazmem, o może już Pani dotknąć jego główki i poczuć włoski. Za cholerę nie chciałam, chciałam tylko koniec. Dopiero z czasem zaczęłam tego małego człowieczka kochać ponad życie.MiM lubi tę wiadomość
-
Czarna Panda.. przykre to jak facet nie rozumie i tak się drze. Ja niestety bym nie odpuściła.. Nie wiem nawet co Ci powiedzieć, ale najważniejsze to żebyś próbowała jakoś się uspokoić i nie obarczać teraz tym Maluszka.. Nie możesz pojechać do rodziców czy coś..? Może jakiś kubeł zimnej wody go otrzeźwi. Bo dziecko to nie tylko Twoja odpowiedzialność.. Tulę mocno :*
czarna panda lubi tę wiadomość
-
Czarna tule Cie mocno :* przykro mi ze Cie to spotkalo. Moze maz w taki sposob dal upust emocja. Albo glupio mu bylo postawic sie przy koledze zeby nie wyjsc na pantoflarza?
Emocje opadna i wszystko wroci do normy :*czarna panda lubi tę wiadomość
-
Czarna panda lubię za życzenia dla mnie a nie za męża.
Mój mnie tez wkurzył jak sie zdziwil jak powiedziałam mu że jak urodzę to chciałabym żeby ze mną siedział przynajmniej pól dnia, pomógł przy małej. A on myślał ze przyjedzie na 5 minut i pojedzie, bo tak było jak urodziłam Mikiego bo byl zakaz odwiedzin z powodu grypy. No i tez sie pokłóciliśmy, wydarlismy sie na siebie, ale jak opadly emocje to powiedzial że przyjedzie i będzie mi pomagał.
Myślę, że Twój tez jak sobie przemyśli to zrozumie i będzie na każde zawołanie. Szczególnie jak zobaczy Lilusie to nie zechce jej opuścić na krok, w końcu córeczki są tatusiowe
I kolegów będzie mial w nosie.
Tak w ogole to u mnie kumple męża to tez mnie wkurzają i najczęściej to oni są powodem do kłótni między nami...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2015, 11:25
-
Czarna panda - współczuję sytuacji i złego humoru. Na spokojnie wyjaśnicie sobie to zdarzenie. Skoro wcześniej się umawialiście to przykre że zmienia zdanie pod wpływem kolegów. Na pewno się dogadacie, tylko spokój Was ratuje
Co do lodów - to my wczoraj poszaleliśmy w Gricana -
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, rady. Nie wiem jak to rozwiąże trochę nie mam sił juz do mojego upartego męża... Sama nie wiem co mam zrobic. Wyjechalabym gdzies ale nie mam gdzie bo do mamy to niekoniecznie dobre rozwiazanie. Muszę jakos to przecierpieć, czuję sie samotna z tym wszystkim. Dobrze ze bede miała swoja miłosc-Lilusie;)
-
Czarna Panda tule mocno, mam nadzieję, że emocję opadną i mąż zrozumie swój błąd.
Ja też się obawiam pępkowego bo koledzy męża lubią zaglądać do kieliszka a on też im nie odmówi żeby na pantoflarza nie wyjść. Mimo, iż już dałam mu do zrozumienia żeby pępkowe było ja wyjdę ze szpitala bo będę go na pewno potrzebowała. Zobaczymy jak to wyjdzie ale czuje, że się nieraz wkurze o to.
-
Meldujemy się z Ola po kolejnej wizycie. Dziś neurolog
i wszystko super
Oczywiście dostałam zakaz zsmartwiania się. Do kalendarza rozwoju muszę dodawać 6 tygodni.
Czuje że wszystko będzie dobrze
Dziewczyny dużo dobrego :* trzymam kciuki!
Aa. Dziś mi się śniło że Gosia86 urodziłaCiekawe czy to proroczy sen
czarna panda, gosia86, GabiK, dorota1987, madziorek, MiM, slash, Anielka lubią tę wiadomość