WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Maj 2015 :)
Odpowiedz

Maj 2015 :)

Oceń ten wątek:
  • Jagódkaaa Ekspertka
    Postów: 174 171

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, strasznie długo się nie odzywaliśmy, w zasadzie do rozwiązania dość regularnie Was czytałam, teraz już nie nadrobię, chwalimy sie, że 21.04 urodził się nasz Synek - Stasiu droga cięcia, jest najsłodszym Skarbem,nigdy nie myślałam, ze macierzyństwo jest takim cudownym uczuciem.

    Parę rad dla Mam oczekujących, które chcą karmić piersią, warto sobie wcześniej zahartować brodawki, ja o tym nie wiedziałam, nie wiem czy by to coś pomogła ale od drugiej doby karmiąc Małego płakałam, są różne preparaty nawilżające brodawki, ale nie wiele to dawało. Juz jest ok, ale było b. ciezko. potem nawał, tu polecamy liście kapusty. Dziś 6 doba i z karmieniem jest ok.

    gosia86, katalina, GabiK, Karolcia88, WesołaMama, Magic, beti97, AGA 30, dorota1987, madziorek, czarna panda, Anioł, MiM, Bluberry, slash, Agusia246, kika79, Anielka, gosiunia lubią tę wiadomość

    Czekamy na Stasia :)

    f2w3dqk3v8mz5zsy.png
    Mama 3 Aniołków (*)
    maj 2010 (9tc) marzec 2013 (4tc) marzec 2014 (8tc)
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka gratulacje dla Was :*

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • kika79 Autorytet
    Postów: 364 452

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane my nadal w szpitalu bo bilirubinka małemu podskoczyla :-( a mieliśmy już do domu wychodzic:-( no ale może jutro wyjdziemy. Oby bo mam dosyć szpitala nie ma to jak w domu. Opiszę co i jak jak wrocimy do domu i mi emocje opadną. a temu co wymyślił crsarke to bym krzywdę zrobiła mam wysoki próg bólu ale ledwo żyje,ledwo chodzę i to jakiś koszmar. Dam sobie radę grunt ze z Dominikiem jest ok tak sobie laktacje rozbujal że pokarm miałam już dobę od cięcia aż położne w szoku były,teraz poprostu mogę otworzyc bar mleczny. :-P tyle mam pokarmu dziewczynki dzis poniedziałek no to którą pierwsza na porodowke?

    gosia86, Karolcia88, MiM, slash lubią tę wiadomość

    Dominik jest już z nami od 24.04.2015
    https://www.maluchy.pl/li-70993.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry dzień.
    Piękna pogoda za oknem dziś.
    Widzę że wasze humory nie za bardzo. Nerwowe chwilę dni przed nami.
    Co do myjki do okien to również polecam mam ja już jakiś czas i po prostu ja kocham.
    Co do męża i jego picia pepkowgo to mojemu powiedziałam że jak będę w szpitalu niech sobie pije ile chce. Niech mnie raz odwiedzi na dzień I może wracać do kolegów i butelki . Myślę że po wyjściu ze szpitala będzie mi bardziej potrzebny niż w tym szpitalu.
    U mnie dziś zauważyłam śluzu trochę może to ten czop będzie się rozkręcał albo to tylko ja się nakrecam ;)
    Miłego dnia życzę

  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc kochane.
    My nadal w szpitalu. Dalej nie wiem jaki maja na nas plan a ja siedze i rycze od rana... ale jak sie troche upokoje to opowiem wszystko. Jestem tak roztrzesiona...
    Przepraszam.
    Powodzenia dziewczyny i samych dobrych porodowych wiesci Wam zycze.

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • GabiK Autorytet
    Postów: 1803 2264

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka GRATULACJE :-)
    Kika wracajcie szybciutko do domku. Trzymam mocno kciuki za jutrzejsze wyjście.
    CzarnaPanda jak opadną emocje, może dasz radę powiedzieć mu racjonalnie jak to będzie wyglądało. Tak z praktycznej strony, że będzie nacinanie, że lignina między nogami i nie ma jak z łóżka wstać, że ból obkurczającej się macicy,że może trzeba będzie pójść po coś do sklepu, bo okaże się,że zapomnieliście. Że przecież koledzy nie odmówią i poczekają ten dzień czy dwa aż trochę dojdziesz do siebie i jemu też chyba milej by było świętować (skoro musi) ze świadomością,że był z Wami,że widział, że trzymał na rękach, wtedy na pewno to świętowanie radośniejsze. I wilk syty i owca cała.

    czarna panda lubi tę wiadomość

    2r8ri09ksg9rle49.png
  • Ofelaine Autorytet
    Postów: 2573 2532

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic nie denerwuj sie, pisz nam co sie dzieje, bedzie ci lzej.

    Kotmisia super, że Ola zdrowo się chowa :)

    Jagódka gratulacje :)

    atdc8iikup31msj2.png
  • katalina Autorytet
    Postów: 1315 1230

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale czym roztrzęsiona Magic? Co się stało? Daj znać co się dzieje..

    Jagódka, gratulacje! Zdrówka dla Stasia :)

    Kika, spokojnie, ważne że Dominik jest z Tobą :) Wkrótce wrócicie do domu :)

  • beti97 Autorytet
    Postów: 2267 1911

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka Gratulacje :) Ale nam ekspresowo dzieciaczków przybywa. KotMisia fajnie że się odezwałaś i że z Olą wszystko dobrze, niech rośnie zdrowo. Magic mam nadzieję że u Ciebie się wszystko wyklaruje i w końcu też utulisz Liliankę.
    U mnie wyprawa po lody okazała się hardcorem. Po paru metrach na słońcu zrobiło mi się tak słabo że myślałam że zemdleję :/ doszłam jakoś bo mam niedaleko. W sklepie mi się polepszyło bo chłodniej. Pani która stała za mną przy kasie odezwała się że powinnam iść na pierwszego, a ja odpowiedziałam że nie chcę być zlinczowana. Oczywiście nikt przede mną z kolejki się nie odezwał, wszyscy mnie zlali, jakby głusi byli. Mi od stania znowu mroczki przed oczami latały i pot mnie oblał. Loda to sobie na miejscu otworzyłam żeby nie paść.

    ❤️Córcia2015
    ❤️Córcia2018
    💙Synek2021
    preg.png
  • KotMisia Autorytet
    Postów: 1937 3146

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba odpale zaraz komputer i opowiem Wam ten pierwszy miesiac :)

    bl9cmg7y8brm1kw5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka a ostatnio o Tobie myślałam i mówiłam ze pewnie juz urodziłaś :) Miła wiadomość, gratulujemy <3

    Czarna przykro mi że mąż nie rozumie sytuacji i jeszcze ma pretensję :( tulę, oby szybko wrócił po rozum do głowy.

    My juz po ktg mały świetnie sie czuje a ja do kontroli w środę jak coś.

    GabiK, czarna panda lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda trzymaj sie <3

  • dorota1987 Autorytet
    Postów: 979 1072

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka gratulacje:):)

    Czarna Panda przykro mi za sytuacje. Mam nadzieję, że się dogadacie. Czasem nie rozumiem facetów koledzy, wódka, mecze itd. z tym, że to może być zawsze i bez okazji, a my dziennie nie rodzimy i potrzebujemy wsparcia. Ja nie mogę się raczej skarżyć na mojego męża. Ostatnio co raz bardziej widzi, że mi ciężko.

    dqprj44jymj31xvy.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic daj znać co tam u Was

    KotMisia czekamy na relację

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • madziorek Autorytet
    Postów: 1282 960

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna panda współczuje sytuacji, ale moze maz przemyśli sprawę w pracy na spokojnie.
    Jagódka gratulacje :)

    My nadal leżymy, jest mi gorąco na maksa, ciagle sie przebieram. Juz jestem w koszulce meza jak tak dalej pójdzie to bede gola i wesoła łazić. Ogólnie brak apetytu, kawałek bagietki zjadłam z serkiem homo. Na szczęście mały sie rusza, mało bo mało, ale co jakis czas mnie stuknie :)

    201505111762.png
  • madziorek Autorytet
    Postów: 1282 960

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic pisz nam koniecznie co sie dzieje.

    201505111762.png
  • KotMisia Autorytet
    Postów: 1937 3146

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To zacznę od porodu.
    25.03. wieczorem pojechałam na IP bo miałam brzuch twardy jak piłka od kosza. Na ktg pojedyńcze skurcze, bez szału ale wzięli mnie na oddział. kroplówki z magnezu przez całą noc. Rano ktg super, po południu też. Wieczorem czuję, że coś się dzieje. Ktg pokazało skurcze na 60% co 6 minut. I na każdym skurczu malutkiej tętno w dół. Przyszła położna, zabrała wykres. Wróciła po pół h z info, że lekarka będzie chciała mnie zbadać (a akurat była najgorsza lekarka, taka młoda suka) no i czekałam chyba z 40 min. A w tym czasie cały czas pod ktg i widziałam coś się działo. 70% co 5 minut :(
    No i w końcu przyszła położna z koszulą porodową, kazała mi zabrać wodę, telefon, ręcznik i iść na porodówkę. Na moje pytanie czy rodzę,powiedziała mi że nie wie, ale ona jest sama a na porodówce nie ma rodzących, więc będę pod okiem presonelu. Poszłam na porodówkę, tam położna pani Małgosia pyta czy mam glukometr. No a ja że nie, to kazała mi się wrócić do pokoju. Po drodze zaszłam do wc dla odwiedzających bo z nerwów zachciało mi się kupę ;)
    W końcu dotarłam na porodówkę,podłączyli mnie pod ktg i w międzyczasie wywiad położniczy. Ledwo odpowiadałam na te pytania z nerów, a nogi mi się tak trzęsły jakbym tańczyła. Po ok kwadransie wiedziałam, że jest źle bo czułam, że na każdym skurczu małej tętno w dół :(
    No i przyszło 3 lekarzy, najstarsza z nich złapała mnie za kolano i powiedziała coś medycznym językiem. Na co ja, że nie wiem co pani dr do mnie powiedziała. Na co ona, że się domyśla. I że z powodu ryzyka zamartwicy płodu musimy zakończyć ciąże cięciem cesarskim.
    A ja do niej że żartuje ;) Ona zaprzeczyła, na co ja w ryk. Pyta mnie dlaczego płaczę, czy się boję cc? A ja tylko, że to jeszcze za wcześnie.... :(
    Pozwolili mi zadzwonić po Michała, bo nie chciałam żeby malutka po porodzie była sama. Przyjechał chwilę przed wyciągnięciem Oli.

    Sama cesarka to nic strasznego. Znieczulenie spoko, mnie nie bolało. Tylko uczucie wyciągania dzieciątka z brzucha to strasznie dziwne uczucie, ale nie bolesne.
    Michał przez drzwi słyszał moje stęki przy tym wyciąganiu a potem płacz Oli.
    Po chwili zrobiło się cicho, i pediatra podstawiła mi zawiniątko pod nos z komendą "Mama daj buzi w nosek" Musimy zabrać dzieciątko, oddycha samo ale podejrzewamy, że może mieć z tym problemy....
    22:00 urodziła się Ola a przed 23 byłam na sali poporodowej. Michal posiedział jeszcze troszkę i położna poprosiła go żeby już pojechał do domu. Poprosiłam go żeby Wam napisał że Ola jest na świecie. Pokazał mi jej zdjęcie w inkubatorze to byłam przerażona. Tyle kabli...
    Najgorsze z całego porodu było wychodzenie ze znieczulenia. Tyle godzin leżenia plackiem - dla mnie koszmar. A ból po lekach do wytrzymania. Tylko bałam się że do tej pozycji pochylonej to garba dostanę, teraz miesiąc po cc zapominam że miałam zabieg. Krwawienie miałam od 2 doby po cc aż do teraz, z tym że teraz to już tylko śluz z kropkami krwi.
    Pokarm miałam na drugi dzień. Cały czas myślałam że jak się mówi że ma się nawał pokormu to że jest go tak dużo że sam wypływa a tu psikus. Nawał jest wtedy jak cycki robią się jak kamienie. I tutaj przydał mi się michał. Lezałam na łóżku a on mi rozmasowywał cycki jak zakwasy. A przy tym mocniej brzuch boli. I powiem Wam, że sama bym sobie tego nie zrobiła, a on nie patrzyl na moje miny tylko wyciskał to mleko. Dzięki niemu dziś nie mam problemu z karmieniem.
    Co co obsługo niemowlaka to ja patrzyłam na te dziewczyny w szpitalu.
    I kieruję się zasadą, że jeżeli nie chce się zrobić dziecku krzywydy to sie nie zrobi.. :)

    O i obudził się mój mały ssaczek :) odezwę się później :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 23:07

    beti97, gosia86, GabiK, Wonderwall, maribel, MiM, Anioł, katalina, Bluberry, slash, dorota1987, WesołaMama, jagoodka, olis88, Agusia246, czarna panda, Anielka lubią tę wiadomość

    bl9cmg7y8brm1kw5.png
  • beti97 Autorytet
    Postów: 2267 1911

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KotMisia Oleńka jest cudna :) ja tam jeszcze nie wierzę źe pod sercem też mam takie cudo. No i gratulacje z okazji skończonego pierwszego miesiąca. Nie był łatwy, ale widać że Malutka dobrze wygląda.

    ❤️Córcia2015
    ❤️Córcia2018
    💙Synek2021
    preg.png
  • aktyde85 Autorytet
    Postów: 1655 915

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katalina wrote:
    MiM, fakt do miłości dojrzewałam kilka dobrych miesięcy. Ale od pierwszego spotkania, wiedziałam że będzie mój :P To było tak jakby mnie coś naprawdę trafiło :D

    Zresztą, sam ślub już planowałam po 5 miesiącach, 6 miesięcy od poznania się zaręczyliśmy ;)

    Hehe to miałam podobnie, poznaliśmy się na jakiejś imprezie w akademiku, byłam świeżo po rozstaniu, jak go zobaczyłam to mówię co tu robi ten dzieciak (jak zawsze bezczelna) wyglądał wtedy na 14 lat :D a ten sie uparł i nawet nie wiem kiedy mnie pocałował i było po mnie...

    MiM lubi tę wiadomość

    f2w33e3kzy7745ry.png
    Karolinka <3
    l22np07wclwsxogu.png
  • GabiK Autorytet
    Postów: 1803 2264

    Wysłany: 27 kwietnia 2015, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śliczniutka panna, mamusia musi umierać ze szczęścia :-)

    2r8ri09ksg9rle49.png
‹‹ 1508 1509 1510 1511 1512 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ