Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
KotMisia z marca i kwietnia są superaśne, bo takie malusieńkie
Jak to powiedział mąż tej dziewczyny, co ze mną leżała, a ich synek ważył w pewnym momencie tyle co Zosia, bo spadł z wagi - nasze są właśnie takie jak trzeba, te inne to takie jakieś duże
GabiK, gosia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jestem.
Przepraszam, że dopiero teraz ale mielismy jeszcze parę spraw do załatwienia.
Maleńka wazy 3580 g.
Co do sluzu - o tym lekkim zabarwieniu zielonkawym, to mam sie nie przejmowac, organizm kobiety w ciązy jest podatny na rozne badziewia wiec moze cos tam chwilowo złapałam, a moze to i czop.
W czwartek (jesli nie urodzę)mam zadzwonic do doktorka to mi wystawi dalsze L4 - więc wychodzi na to ze mozna wystawiac L4 po planowanej dacie porodu. Nic nie mowił inaczej - wiec nie pytałam. W razie czego w czwartek jak bede małą L4 w łapce - to wtedy będę pewna juz na 100% ze mozna dalej wystwaiac L4.
Łozysko mam młode - więc mam sie nie martwic widac małą potrzebuje jeszcze pobyc u mamy. 37 - 42 tc to ciąza donoszona, dopiero jesli nie urodze w 42 tyg to jak to powiedział będzie działał - patologia ciązy, kroplówki, jesli nic nie zadziałają to cc.
Poki co rozwarcia niet, skurczy niet. Chodzimy dalej w ciąż
A no i schudłam 30 gramów
Za chwilkę Was nadrobię.
GabiK, gosia86, czarna panda lubią tę wiadomość
-
Do rozpakowanych dziewczyn:) Jak śpią Wasze maluchy? W sensie czy pod kołderką czy np: w samym pajacyku? Czy mają podusię? Czy może w rożku lub śpiworku? No i czy z Wami w łóżku czy same?
Dajcie proszę znać bo nie wiem jak przygotować łóżeczko. Wiem że to sprawa indywidualna ale od czegoś powinniśmy zacząć sprawdzxać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2015, 22:31
aktyde85 lubi tę wiadomość
-
WOw! Co się wyrabia tutaj!
Gratulacje i uściski dla nowych Mamusiek.
Jagoda - bardzo ładnie, małą Jagódka jeszcze ładniej.
Śliczne te Wasze pociechy.
Ło może ja tez nie bawem się rozpakuję, choc jak narazie na nic się nie zanosi, może to bedzie faktycznie tak z nienacka -
Dzieki Dziewczyny:) dali mi Malutka na godzine, na poczatku oczy jak 5 zl ale zaraz usnela, czasem zakwilila ale wystarczylo poruszac reka i szepnac cii.
W ogole jej nie czulam na rece a przelezala na jednej przez godzine. Probowalan podgladac w co ja ubraly ale za bardzo owinieta byla ( bo dalam kaftanik, body na 50 i 56 i spiochyni zastanawialam sie co ma). Ale zawinieta w rozek i dodatkowo w koc a i tak buzke miala chlodna to nie chcialam jej rozbierac..slash, GabiK lubią tę wiadomość
-
Gratuluję rozpakowanym mamusią
nie było mnie chwilkę a tu proszę nowe bobaski. Ja za to miałam trochę dzisiaj historię przed porodową. Mój tata miał incydent niedokrwienny, prawie udar i siedziałam z nim kilka godz na IP. Dla ciężarówki z terminem za 2 dni to masakra i powiem Wam że tu mnie mile zaskoczono, bo wychodzi taka miła pani pielęgniarka i mówi zapraszam na salę przedporodową. Ja oczywiście panika w oczach i mówię że jeszcze nie rodzę, poza tym wiedziałam że w tym szpitalu nie ma położnictwa. Razem z siostrą wpuściła mnie do pomieszczenia bez ludzi z łóżkiem i wc, tam mogłam spokojnie czekać na diagnozę. Super , nawet przychodzili pytać czy wszystko ok. Szkoda tylko że mój ojciec nie rozumie powagi sytuacji i że takie akcje mogą być śmiertelne. Idę spać, bo jestem tak zmęczona że na bank nie chcę dziś rodzić.
-
Karolcia gratulacje
Cudenko
Gosia jak z kregoslupa to chyba prawidlowo,bo mialam takie same jak rozwarcie szlo. Wlasnie wcale nie z brzucha tylko ten kregoslup tak napierdzielal
Kosoglos moj Kubus spi w body kr.rekawek+pajac, albo body dl.rekawek+spiochy. Pod kocykiem. W domu temp pow 20°,a powinno byc 20. Takie male dzieci nie wolno klasc na poduszkach,bo to zle wplywa na kregoslup. Ponoc rehabilitanci nie pochwalaja nawet klinow pod materacem,bo potem sa zwyrodnienia kregoslupa. Wiec na plasko. Rozek bylby dla nas za gruby,za goraco. Dodatkowo na przescieradlo mam wylozona pieluszke flanelkowa na ceratce i wymieniam w razie potrzeby. Tym sposobem mimo ochraniacza na materacu nie musze wymieniac przescieradla jak maly sie zasika
Acha, maly spi w.swoim lozeczku,ale po powrocie ze szpitala ze 2-3 dni w nocy spal ze mna,bo bylam tak zmeczona,ze nie mialam sily wstawac do niego w nocy i tak bylo mi latwiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2015, 23:08
-
Dziewczyny czy ruchy w ostatnich tygodniach są bolesne? Bo już nie wiem czy to ruchy czy skurcze. Czuję takie rozprężanie, które jest bolesne, przy tym ucisk mocno na pęcherz/odbyt, czasem kłucie w pochwie. Najpierw czułam tak poniżej pępka tylko, później też wyżej w całym brzuchu. Przy tym widzę, że mała się rusza i nie wiem czy te bóle od tych ruchów czy to skurcze. Brzuch równo twardy i jak mi się tak rozpręża to czuję to u góry z boków i na dole, jakby ktoś we mnie balon pompował. Czasem to boli dość mocno. A teraz mała ma jeszcze czkawkę do tego
-
Co do podawania.wit K i D to dokladne wytyczne, jaka w jakich dawkach dostajemy na wypisie ze szpitala. Ale jak.sadze jest to standard, D od 1 dnia zycia, a K od 8. Z tym,ze jaka to ma byc 200 czy 400 to juz w szpitalu mowia.
czarna panda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaktyde85 wrote:Dziewczyny czy ruchy w ostatnich tygodniach są bolesne? Bo już nie wiem czy to ruchy czy skurcze. Czuję takie rozprężanie, które jest bolesne, przy tym ucisk mocno na pęcherz/odbyt, czasem kłucie w pochwie. Najpierw czułam tak poniżej pępka tylko, później też wyżej w całym brzuchu. Przy tym widzę, że mała się rusza i nie wiem czy te bóle od tych ruchów czy to skurcze. Brzuch równo twardy i jak mi się tak rozpręża to czuję to u góry z boków i na dole, jakby ktoś we mnie balon pompował. Czasem to boli dość mocno. A teraz mała ma jeszcze czkawkę do tego
-
nick nieaktualnyCo do porodu mojego a raczej cc to wczoraj od 6 bylam na porodowce pod ktg bo puls malego non stop 185/190/200 i tak w kolko u mnie maly szpital jedna sala operacyjna i czekalam az sie zwolni a byla jedna cesarka " z ulicy" 35 tydz kobieta i druga po terminie dziecko zatrute wodami...my monitoring pod ktg moj lekarz byl i mowil ze cos nie tak ze maluch sie lekko dusi i tak czy siak miala bym cc tylko chwala bogu ze wczesniej ja zalatwilam bo w domu moglo by byc roznie...przed kroplowki chyba z 5 i lewatywa w koncu mnie wzieli na blok a tam wiadomo cisnienie i serce pod kontrola mily anestezjolog wytlumaczul ze wkluje sie zeby znieczulic plecy - pikus lekkie uklucie a glowne wklucie tez luz lekko zapieklo i powoli czulam cierpniecie konczyn i tylka i przyjemne ciepelko ;)najgorzej sie wygiac na boku w koci grzbiet pod koniec wklucia bylam bezwladna mok lekarz zalozyl cewnik dali mi zapore przed twarz zebym nic nie widziala i zaczeli ciac doslownie po 3 minutach wycigneli malego a ze sie spieszyli bo cisnienie spadalo a tetno roslo to klnal moj lekarz do tej lekarki co mu pomagala zeby szybko " rozpierala " czulam szarpanie cale lozko jezdzilo a bylo czyms przymocowane do ziemi...malego wyciagneli lekarz udawal ze dziewczynka przez chwile i nie chcial pokazac
dwa razy na szyjce owiniety pepowinka ale szybko zaplakal a lekarz zaraz pokazal mi najcudowniejsze jajka jakie w zyciu widzialam he wzieli go dali punkty owineli w pieluchy i dali mi na ramie wycalowalam chwile poplakalam i pojechali a mnie czyscili zaszyli wszystko trwalo ok 40 min na sali czekala mama a syna przywiozly mi studentki wycalowalam syncia mama posiedziala pilnowala go ale prawie nie plakal pozniej mowie mamie jedz do domu wpadniesz pozniej z tata mama pojechala kolo 14 a syn na oddzial noworodkowy..i do tej pory zachwalam sobie cc jak zeszlo znieczulenie to zaczal sie dramat moja macica nie chciala sie obkurczyc a jak juz to skurczami mega bolesnymi piekacymi doslowbie wylam z bolu dramat jak dla mnie jak na sile mnie wyniosl maz z polozna pod prysznic wylam jak kobieta rodzaca i moze lez wylalam biedny maz moj ale dzielny ze pomagal bol nieziemski ...jak tak bola skurcze porodowe to masakra a teraz dalej sie obkurcza ta macica boli mnir teraz jak na mocny mega okres i mega miesnie brzucha po serii brzuszkow ale jest duzo lepieaj jak wieczorem...podaja mi paracetamol w tabletkach wczesniej dozylnie ale ch** daje tak naprawde ot tyle z mojego porodu...byle do rana i bede probowac wstac sama juz cwicze na boki obracanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 03:59
Sista lubi tę wiadomość