Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
aktyde korzystaj
bo potem mały terrorysta nie pozwoli na 5min pod prysznicem. O gólnie dzieci maja radar
jak sa goscie to udaja aniołki zeby matka wyszla na szalona bo opowiada ze spokoju nie ma. :)Tak samo z prysznicem, tylko drzwii od lazienki trzasna a juz mały głód sie budzi
ja nadal jedna reka pisze ale zaliczona juz kapieli uwaga!!!! waga 3190
))))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 20:16
aktyde85, Lama, olis88, gosia86, katalina, Eklerka, Wonderwall lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pigulska,poniewaz ja nadal karmie piersia przed kazdym dokarmianiem,to wyglada to tak jak u Ciebie. Ciumkanie,zasypianie, jeden cyc,zmiana na.drugi, tak samo,ciumkanie zasypianie i tak ok 1h. Odkladam do lozeczka szczesliwa,ze skoro spi przy cycu to chyba najedzony i wtedy okazuje sie,ze d... i musze podac butelke. Niestety z mm,bo u mnie nic sie nie sciaga tylko.cycki potem bola
A co do poradnikow to czytam sobie Twoje Niemowle,ale traktuje jako bardzo ogolnikowe info,bo jakos w poradniki do konca nie wierze. Ale ten wydaje sie na razie ok. -
Olka ja od poczatku zostawiam malego tacie, najpierw na pare min, szlam z psem na spacer,potem na godz itd. Dzis poszlam na zajecia,nie bylo mnie 4,5h. Poszlam do ludzi, i bylo super. Myslalam,ze oszaleje z tesknoty za malym i faktycznie ostatnie 1,5h juz patrzylam w.zegarek,ale dobrze mi to zrobilo.
Niestety u mnie wczoraj po tym.co Wam pisalam.doszlo do przykrej sytuacji, maz powiedzial o wiele za duzo. Dzis przepraszal, ja rycze od wczoraj. Nie przyjelam przeprosin,bo to nie pierwszy raz takie slowa i zawsze przeprasza,a potem sie powtarza. Jeszcze zanim przeprosil to mowi " a cos sie stalo?" Nie widzi nic zlego w.swoim.zachowaniu. A teraz jeszcze obrazony. Gdyby nie dziecko to bym mu lomot spuscila,moze by cos dotarlo. -
Olka - nie bardzo doradzę w temacie, bo nie mam pojęcia jak wygląda macierzyństwo w praktyce. Ale może Gabik ma rację - zrób coś dla siebie, wyjdz gdzies. Jesli mały płacze, wiem ze to nie jest łatwe ale staraj się nie rozpaczac razem z nim.
Gabik - przejdzie mu, mam nadzieję że Tobie tez. Moze pogadajcie - powiedzcie co kogo męczy.
Wspieram i trzymam kciuki za Was.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 21:04
GabiK lubi tę wiadomość
-
O rany Linda Evangelista ma 50 lat i jest w ciazy! No ja jestem tolerancyjna,ale to juz chyba przesada.
A z innej beczki. Kiedys bardzo dawno temu kolezanka po urodzenia dziecka z tzw wpadki powiedziala mi " Aga,facet moze byc ten lub tamtem,ale dziecko jest w zyciu najwazniejsze" i tak sobie mysle,ze priorytety sie diametralnie zmieniaja, szkoda,ze nie do kazdego to dociera.gosia86, Eklerka lubią tę wiadomość
-
maribel wrote:Pigulska, a podajesz małemu witaminę K? Bo ja zauważyłam, że odkąd właśnie podaję mu tą witaminę to jest pogorszenie. Nie wiem, może się mylę. Ale poczytałam na Internecie i faktycznie wiele maluszków ma problem z przyswojeniem tej witaminy. Powoduje straszne bóle brzuszka, prężenie się, jęki. Sama nie wiem co myśleć. Zastanawiam się z mężem na odstawieniem witaminy K.
Z drugiej strony okazało się, że mam zbyt duży przepływ mleka. Może stąd te problemy z gazami. Synek przyjmował zbyt dużą porcję mleka i krztusił się. Teraz przed każdym karmieniem odciągam pierś 5min i mały je, nie krztusząc się, nie połykając powietrza. Może tutaj tkwi problem.
No nic, będę obserwować.
Na wypisie ze szpitala miałam zalecenie podawania juz wit K+D
Mały łyka je od samego powrotu do domu a problem zaczął się 3 dni temu więc nie wiem czy przyczyniają się witaminy
Dzwoniłam dziś do mojej położnej i dowiedziałam się że maleństwa tak mają bo jelitka dopiero uczą się pracować. Jak coś mam masować brzuszek zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara i delikatnie dociskać nóżkami do brzuszka. Mam też małego poić wodą
Aaa i dowiedziałam się że niemowlę karmione piersią może nawet tydzień kupki nie zrobić bo pokarm jest dobrze przyswajalny. U nas kupy są i to musztardoweWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 21:29
-
slash wrote:Mówisz ze to ma taki ogromny plus?
Moze i cos w tym jest bo w sumie wtedy nie jest takie maciuputkie i człowiek sie nie martwi ze moze cos tam uszkodzic. Choc wiadomo ze nie uszkodzi.
No juz masz troche doswiadczenia - wiec biorę to teraz jako plus ze mała ma taką wagę.
Dam z siebie wszystko zeby urodzic, chyba ze moj organizm sie zbuntuje i nie zechce to wtedy cc.
Pozytywne nastawienie jest najważniejsze
Ja bardzo chciałam urodzić naturalnie mimo wielkości synka no ale niestety nie udało się. Potem liczy się tylko dobro dzieckaslash lubi tę wiadomość
-
GabiK czyli nie jestem sama z tym karmieniem
Ja na szczęście sporo ściągam z cyca laktatorem ale boję się że pokarm zaniknie no i kłopot cóż tym ciągłym wyparzaniem butelek i podgrzewaniem...ja to chyba za wygodna jestem
Wiesz co,szczerze współczuję sytuacji z mężem bo teraz szczególnie potrzebujesz wsparcia. Musisz być silna, dla siebie i dla synka
Koleżanka mądrze powiedziałaGabiK lubi tę wiadomość
-
Gabik spokojnie, dogadacie się. Faceci to takie duże dzieci, jak im się kończą argumenty to foch. A może jak zobaczył, że tak się wkurzyłaś, że aż jego przeprosiny nie robią na Tobie wrażenia, to może sobie co nieco przemyśli i ogarnie troszku.
GabiK lubi tę wiadomość
-
slash wrote:Pigulska masz rację - teraz dla mnie to juz niewazne czy sn czy cc- chcę żeby z malenką było wszystko dobrze.
Slash ja dzis na USG w Luxmedzie usłyszałam,że moja Córka może mieć hipotrofie przez to ze mamy taką małą masę (2600g) i brzuszek i glowke małą.
Prawie zemdlalam
Więc nie wiem co lepsze,że małe jest dziecko czy duze....Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Puella proszę napisz od kiedy powinno się kłaść dziecko na brzuszku?
Gabi pewnie mąż powiedział za dużo w emocjach a u nas teraz szaleją jeszcze hormony i mamy gotowe punkty zapalne niestety
Ja dzisiaj większość dnia ryczęmyślałam że będę silniejsza psychicznie a tu jednak dupa
GabiK, miś_uszatek lubią tę wiadomość
-
Gosia... Z tym lezeniem na brzuszku to nie ma magicznego terminu. Ja swojego od początku kladlam, na początku na kangurka na swojej klatce piersiowej (skóra do skory), bardzo to go wyciszalo, często tak zasypial. Trzeba uważać jedynie na kikut pepowiny. Jak kładziemy takiego maluszka to musimy pamiętać, że jest on n całkowicie od nas uzależniony i sam się nie obróci. Uważamy na nosek i usta żeby nie były zatkane. Nie zostawiamy tez na poduszki, albo innym mieciutkim podłożu. Przyzwyczajajmy maluchy do tej pozycji, na razie możemy zacząć od kilkunastu sekund. U mnie też na kolki sprawdzalo się noszenie syna w pozycji leżącej na brzuszku (leżał na moim przedramieniu).
gosia86 lubi tę wiadomość
-
kic wrote:Slash ja dzis na USG w Luxmedzie usłyszałam,że moja Córka może mieć hipotrofie przez to ze mamy taką małą masę (2600g) i brzuszek i glowke małą.
Prawie zemdlalam
Więc nie wiem co lepsze,że małe jest dziecko czy duze....
Kic nie martw się, niektóre dzieci ważą 4,5 kg, a niektóre 2,5 kg, nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja ważyłam 2100, a nie byłam wcześniakiem, a teraz mam prawie 180 cm wzrostu i wszystko na miejscugosia86, kic83 lubią tę wiadomość
-
kic wrote:Slash ja dzis na USG w Luxmedzie usłyszałam,że moja Córka może mieć hipotrofie przez to ze mamy taką małą masę (2600g) i brzuszek i glowke małą.
Prawie zemdlalam
Więc nie wiem co lepsze,że małe jest dziecko czy duze....
Takze - nie zamartwiaj się.
W zasadzie takie diagnozy to ani w tą ani w tą nie słucha się dovbrze.
Bądzmy dobrej mysli - to pomaga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 22:45
kic83 lubi tę wiadomość