Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MiM, Puella, Czarna panda - cisza, ostatnie czyszczenie było o14.30 i do tej pory się uciszyło. Mała wierci się tak samo jak wczesniej czyli raz mocniej raz słabiej.
Nie mam pojęcia co to będzie - pewnie dopiero w piatek wyladuje w szpitalu.
Anioł co to jest ten balonik? I na kiedy Ty miałas termin?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 19:38
-
nick nieaktualny
-
To Anioł moze dzisiejsza noc coś przyniesie. Trzymam kciuki.
Kurcze szkoda ze gin kazał mi do piątku czekac. Mógł mnie juz połozyc do szpitala. Eh - przestaje mi się ten gin podobac. Wydawał się taki konkretny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 20:03
-
Katalina spokojnie dwójka nie boli
Tez się bałam ale poprosiłam o czopek przed pierwszym razem
A teraz byłam już dwa razy od niedzieli wiec nie jest źle
Z mojego małego doświadczenia lepiej kąpać dziecko przed jedzeniem ale tez nie może być bardzo wyglodzone bo wtedy sie denerwuje
My kąpiemy się dzisaj z babcią bo tata w pracy
Az mi szkoda budzić tego skrzata jak juz zasnęła po takich walkach -
Katalina my kapiemy przed jedzeniem. Ok 10cm wody o temp 37° , wkladamy malego tak,ze opiera dupke o dno. Kikut mozna spokojnie moczyc, my mielismy pobierane cos tam z pietki i moczylismy wszystko. Oczywiscie maz gobtrzyma,bo dlonie wieksze i silniejszy. Pierwsza kapiel to bylo ok 5 min. Generalnie powinno byc ok 7 min. Jesli kapiesz w emolientach to nic wiecej nie dodajesz. Nam kazali w szpitalu smarowac linomagiem tylko te miejsca,ktore uznam za suche, nigdzie indziej. Tak powiedziala p.neonatolog.
A kapuste do lodowki i liscie rozbic jak na golabki,delikatnie i w stanik
I jeszcze sutki wietrzyc czyli generalnie " na wierzchu"Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 20:19
-
Gosia mnie w szpitalu kazali budzic, a polozna na sr mowila,ze takie maluchy wrecz trzeba budzic,bo same moga tego nie robic. I nie chodzi o przybieranie na wadze,ale o laktoze w mleku. Im spada poziom cukru i dlatego moga sie nie wybudzac. Najlepiej wybudzac zmiana pieluchy,ja w szpitalu ze strachu wybudzalam,w domu maly sam sie budzi i juz sie tak nie stresuje spadkiem wagi. Doswiadczone mamy chyba mowily,ze nie wybudzaly. Ja to pierwsze dziecko,wiec chyba przewrazliwiona
ale tez Kuba urodzil sie 3020,a jak wychodzilismy to 2790g,wiec pilnowalam jedzenia co 3 h.
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Gosia z moja jest to samo, nie wiem czemu, moze rozpiescilam swoje dziecko..
My kapiemy przed jedzeniem ale zeby wyglodniala tez nie byla bo sie drze, woda 37 st., ale Lila i tak nie przepada za kapiela, a osuszanie recznikiem to ryk.
Katalina rowniez balam sie 2 ale nic sie nie dzieje.
Baby blus mi przeszedl. Jupi
czy waszym dzieciom odbija sie zawsze po jedzeniu ?? Bo mojej w ogole.. ewentualnie lekko chrzaknie. I czasami tak swiszczy, charczy przy jedzeniu lub oddychaniu ? Polozna dxis mowila zr to nierozwinieta dobrze krtan i to normslne. U was tez sie to zdarzs ?? -
Dzieki Dziewczyny za odpowiedz.
My dzisiaj debiutujemy z kapiela.
Mala troche nakarmilam przed zeby jej nie kapac glodnej bo pewnie by sie darla.. prosze o kciuki;)
Gosia mi polozne mowily ze dziecko koniecznie trzeba wybudzac 3 godziny po ostatnim posilku.
Ile ml powinno zjadac 8 dniowe dziecko? -
Ofelaine, nasz szkrab nie odbija za każdym razem. Raz beknie jak stary chłop kilka sekund po jedzeniu i to w pozycji leżącej, a innym razem noszę go pionowo 10min i odbić nie chce, więc go odkładam do łóżeczka
Przy karmieniu Mały wydaje różne dziwne dźwięki, może to i charczenie
Ja karmiłam i będę karmić zawsze po kąpieli. Raz nakarmiłam Małego przed i nie dość, że mu się większość ulała, to jeszcze miałam w wanience piękną kupę
Karolcia, Karolek mając tydzień wcinał 60ml, ale pojęcia nie mam czy to dużo czy mało50 go nie zadowalało, a jak przygotowałam 70ml, to zawsze nieco zostawiał. Teraz doszedł do 100-120ml i je co 3h
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 21:14
-
Jeny dziewczyny jakie wy obcykane jesteście. Ja młodemu daje cycka, dzis było co 4 godziny i mymlal przez 30 minut czasem usypiając. Tak wiec nie wiem czy je i w ogole ile
dzis nasza pierwsza wspólna noc na sali w samotności. Jestem przerażona, bo mam nadal problemy ze wstaniem z łóżka. Dostałam niedawno ketonal i mam nadzieje, ze dotrwam do rana, bo dzis mi mąż bardzo duzo pomagal
-
Katalina, ja miałam mega pietra przed zrobieniem 2. U mnie w szpitalu obowiązkowo trzeba było zaliczyć ten punkt, żeby dostać wypis ze szpitala. Byłam mega porozrywana, więc szwów dużo, na dodatek hemoroid wielkości małego jajka. Miałam taką blokadę psychiczną, że nie chciałam jeść, żeby nie isc do WC. W końcu położna przyniosła mi czopek glicerynowy i poszło. Mogłam się wycierać tylko mokrymi husteczkam, albo podmywać wodą (teraz zaopatrzyłam się w Rossmanie w wilgotny papier toaletowy). Więcej było strachu, niż to warte. Będzie dobrze!
-
Mamy dzis zaliczoną wizytę położnej z której wynika że Jaś prawidłowo przybiera na wadze co mnie bardzo cieszy. Potem byliśmy pierwszy raz w odwiedzinach u prababci i synek trzymał fason. Może dlatego że nie musieliśmy go tam przewijać. Zwykle zasikuje wszystko dookoła.
Też mam dziwny humor. Przez to że nie karmie prosto z piersi nie czuje tak silnej relacji z dzieckiem lub odwrotnie ono ze mną. Mąż też potrafi lepiej uspokoić. Sie zastanawiam czy jestem dobrą matką. Do tego nie czuje sie już żoną tylko współlokatorką a to dopiero początek naszego rodzicielstwa.
Co do swiszczenia w nosku położna poleca zakroplić nosek solą fizjologiczną i zaczekać na kichnięcie lub odwrócić dziecko na brzuszek.