Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKotMisia wrote:Bardzo źle to nie, ale jest nerwowa. Widać, że boli ją brzuszek. No i przelewa się w jelitkach jak w starych rurach
Kurcze a ja mam taki problem z zusem że nie wiem kiedy uda mi się odzysac pieniążki. Okazuje się ze ludzie na stolkach się sądzą a obrywa szary człowiek -
olka24 wrote:Minka dawaj znać co i jak i trzymamy kciuki
Ja dziś mam wychodzę bo mały nam po kąpieli spi od 21 do 1-2 także idę z dziewczynami na pepkowe zamiast męża bo mąż nie pijący a ja się jednego drinka napić mogę wyjdę o 21 wrócę o1 także mąż sobie pośpi z synem
Ja też zazdraszczam. Tak bym sobie chociaż jedno całe piwo wypiła, albo jednego mojito, nie pogardziłabym też butelką wina i zabawą do rana -
olka24 wrote:A ja złożyłam wniosek o macierzyńskie u szefa ponad dwa tyg temu i dalej nie dotarł do zusu masakra ciekawe kiedy dotrze i kiedy dostane zasilek
No mógłby się sprężyć... a na te wnioski to są jakieś druki specjalne, jak to wygląda? Może lepiej już to obczaję bo później nie ogarnę znając siebie. -
nick nieaktualnyaktyde85 wrote:Ja też zazdraszczam. Tak bym sobie chociaż jedno całe piwo wypiła, albo jednego mojito, nie pogardziłabym też butelką wina i zabawą do rana
ale drinkiem nie pogardę
spokojnie maleńka do rozwiązania masz już bliżej jak dalej może uda ci się w miarę szybko wyskoczyć gdzieś na chwilkę ale jak będziesz karmic to piwko chyba odpada no chyba ze nie będziesz karmićna kiedy masz termin??
-
nick nieaktualnyaktyde85 wrote:No mógłby się sprężyć... a na te wnioski to są jakieś druki specjalne, jak to wygląda? Może lepiej już to obczaję bo później nie ogarnę znając siebie.
-
nick nieaktualny
-
Rozkmina matki karmiącej - śpi. Nie wiadomo ile pośpi... Spać z nią? Czy zjeść w spokoju śniadanie?
KotMisia niestety zus ma czas. Ja na zwolnieniu od połowy grudnia swoje pieniążki zobaczyłam pod koniec marcaTrzymam kciuki, żeby u Ciebie się wszystko szybko rozwiązało :*
A u nas w miarę dobra noc. Pierwszy sen 3,5 godziny, następny 3, potem 2,2 i teraz jeszcze śpi. Popłakała trochę o 7 ale udało się w miarę szybko ululać.
Czy Waszym dzieciom też wraca się pokarm? Bo to, że ona czasem uleje to luz, nie zawsze się odbijemy porządnie. Ale nawet jakiś czas po karmieniu widzę, że robi odruch wymiotny, krzywi się i łyka. Czasem mnie obrzyga, czasem wszystko dookoła, czasem leciutko, a czasem konkretnie. I budzi ją to niestety -
Tak e skrócie. Odwołali prezesa który mnie zatrudnił. On poszedł do sądu. To zarząd wymyślił że on mnie zatrudnił fikcyjnie. Sądzą się teraz i póki sprrawa się nie zakończy to jem tynk ze ścian... A żeby nie było że tylko o mnie ta sprawa bo o kasę źle ulokowana. Ponad milion
I miej tu babo mlekoa Michałowi wiszą 16 tys... Dobrze ze mieszkam z mamą i tata bo jadlabym trawę
Aż głupio napisać ale dlatego tak walczę o laktacje bo nie mam kasy na mm...
Zalamana jestem totalnie -
olka24 wrote:Ja wpisałam na necie wniosek o macierzyńskie i ram był wzór o całe macierzyńskie rodzicielskie i ze mąż rezygnuje i ze 80% cały rok bo nie wiedziałam jak to napisać. ..no mój szef to ma czas w nast tyg do niego podjadę bo koniec miesiąca a to przecież jak wypłata a osy l4 miałam wypłacone 5maja
Heh ja ostatnią wypłatę miałam 30 kwietnia, a teraz to już zus mi bedzie płacił za l4 i pewnie przy dobrych wiatrach dostanę siano pod koniec czerwca, o ile nic im nie odwali, a w to nie wierzę. A kasa niemęża przecież nie starczy na chatę i życie jeszcze przy dziecku. Także nie wiem za co będziemy żyć, milusio... Jedyna nadzieja, ze z ubezpieczenia szybko wypłacą, ale to miało być na auto...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2015, 10:22
-
KotMisia wrote:Tak e skrócie. Odwołali prezesa który mnie zatrudnił. On poszedł do sądu. To zarząd wymyślił że on mnie zatrudnił fikcyjnie. Sądzą się teraz i póki sprrawa się nie zakończy to jem tynk ze ścian... A żeby nie było że tylko o mnie ta sprawa bo o kasę źle ulokowana. Ponad milion
I miej tu babo mlekoa Michałowi wiszą 16 tys... Dobrze ze mieszkam z mamą i tata bo jadlabym trawę
Aż głupio napisać ale dlatego tak walczę o laktacje bo nie mam kasy na mm...
Zalamana jestem totalnie
O ja...przykro mi strasznie. A Twoja sprawa z zusem jest zależna od tego co w firmie się rozstrzygnie? Czy oni po prostu zusowi zgłosili i teraz zus ma rozsądzić Twoją sprawę, a oni pozałatwiają swoje? -
Kotmisia masakra jakaś, szczerze Ci wspolczuje. Mam nadzieje że jednak szybko się ogarną i dostaniesz swoje pieniądze. Tak to jest ze gdzie dwóch się bije tam i tak najbiedniejszy straci
Zastanawiam się ad kupnem otulacza dla małej na noc. Ma któraś z Was? Polecacie coś? -
KotMisia wrote:Miła pani w zusie powiedziała, że dopóki sprawa w prokuraturze nie zostanie zakończona to moja sprawa w zusie jest zawieszona
Aha... Będę trzymać kciuki żeby było szybko i na Twoją korzyść. Nawet nie komentuję dalej bo słów brak. Przytulam :* -
miscelle wrote:Na podstawie czego stwierdzona?
Aa i problem pojawia się głównie wieczorami bo w dzień jest w miarę spokojnyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2015, 11:03
-
Pigulska a może warto u was wypróbować te rurki windi na gazy?
KotMisia współczuję sytuacji finansowej dobrze że ma kto wam pomóc bo tak zostac samemu bez perspektywy pomocy to nawet sobie nie wyobrażam
U nas dzisiaj dzień katastrof
Rano jak przebierałam Polusię to trochę wietrzyłam jej pupę a ta zrobiła siku i wszystko osikała wiec podkład na przewijaku do wymiany i ubranka też
Potem po karmieniu jej się ulało wiec ubranka do zmiany to przy okazji zmienię jej pampersa ze względu na odparzenia, teraz używam.wody do mycia pupy więc przyniosłam wodę a Pola przewróciła pojemnik i wylała wodę kolejny podkład do wymiany, przebrałam ją chcę podłożyć nowego pampersa a tu znów sik i trzeci podkład do zmiany
Łóżeczko też do przebrania bo jej się ulało wiec pieluszka podkład pod buźkę i prześcieradło
Teraz czekamy na odwiedziny matki chrzestnej
Dziewczyny co do pępuszka to nam odpadł ponad tydzień temu i cały czas podkrwawia ale położna wczoraj kazała wyciągać te strupki i nie dopuszczać do zasychania, teraz i tak jest dużo lepiej i mniej tej krwi w pępuszku
Olka aż zazdroszczę Ci wyjścia z domu -
Dziewczyny,
21 maja o godz 01:30 nad ranem siłami natury i wiekiej mocy przyszla na świat nasza Coreczka Wiktoria
2650 g, 52 cm, 10/10 pkt.
Karolcia88, aktyde85, maribel, nojaniewiem, WesołaMama, Wonderwall, PIGULSKA, olis88, Lama, Anielka, beti97, Agusia246, miscelle, gosia86, GabiK, Bluberry lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność