Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEli wrote:Zazdroszczę tej nudy... Ja co prawda mam grzeczne dziecko, ale biedna ma takie bole brzuszka przez gazy i zaparcia, ze juz nie wiem, jak jej pomoc. Biedna nie może spać, krzyczy tak, ze aż sie zanosi, próbujemy juz wszystkiego i nie ma poprawy, wręcz mam wrażenie ze jest gorzej. Moze znajoma kupi nam te krople z Niemiec, bo juz nie wiem jak ulżyć mojej córci. Serce mi pęka jak ona tak cierpi...takze Kochana korzystaj z tej nudy, bo u nas jak sie zaczynają bole tak 5 h noszenia, masazy, okladow, zeby Malej pomoc.
-
nick nieaktualnynojaniewiem wrote:Oo niee 3 dziecko nieee, ewentualnie przed 40 jakby mi sie za bardzo nudziło
. Ale to dlatego że mimo że staraliśmy sie o 2 dzidzie troche czasu to czuje sie jak samotna matka, mąż mi nic nie pomaga
. Przy pierwszym byl bardziej zaangażowany. Mam nadzieje że to przez to że mamy budowę domu i on pilnuje i wraca zmęczony.. I jak się juz wprowadzimy to bedzie inaczej, bo jak nie to trzecie sobie zaplanuje, ale z innym
to przed 40stka 3na starosc na nude:) hihi nie no zartuje ja mysle ze dwojka dzieci to najlepiej nas bylo 3i nie mozemy sie dogadac ;/
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Minka, dopiero 4 czerwca? Mam nadzieję, że jednak szybciej
Wesoła ja to się nie znam, słyszałam tylko, że czasem mogą być regularne ale rzadsze i też się powinno jechać.
Olis my to mamy te same objawy, też dziś miałam kłucie u góry, ale to raczej żołądek niż coś "sensownego".
Zaliczyłam spacer i lody, i mówię do Karoli, że to ostatnie lody przed jej wyjściem, więc niech się ogarnia!
Olka Ty to masz dobrze! To rób drugie jak Ci się nudzi
A mnie wkurzył mój facet...pojechałam do centrum, na spacer i lody z koleżanką. Jak już wracałam to chciałam do niego zadzwonić, a ten ma wyłączony telefon. No nic, pomyślałam, że jego tel chwilowo zgubił zasięg, bo czasem tak ma. Ale wchodzę do domu, on u siebie w pokoju- gra a jakże, a telefon w drugim pokoju na parapecie- wyłączony! I on mu się rano rozładował, podłączył go do ładowania, położył na ten parapet i on tak sobie leżał, a jak ja wychodziłam to nie pomyślał, że dobrze żebym miała z nim w razie co kontakt. No co za cypa leśna! Zaczęłabym rodzić a ten by się skapnął może o północy jakbym do domu nie wróciła... Nawet mu nie mogę uwagi zwrócić, bo tydzień temu była podobna sytuacja i jak go zrąbałam, to się obraził... Aż żałuję, że nie zaczęłam rodzić na tym mieście, miałby raz na zawsze nauczkę! -
nick nieaktualnyAktyde dzieki poczekam bo jak maly zacznie widziec to sie zacznie dopiero tak mysle ostra jazda;)drugie za rok lub dwa i koniec z dzieckami przed 30bede miala wszystko za soba
a ty sie kochana nie denerwuj tak bo chlopy nie mysla czasem szkoda twoich nerwow po takim fajnym lodowym dniu
albooooo moze szybciej i urodzisz przez te nerwy
-
No ciężko z tymi chłopami
Mój jak wczoraj mi znowu wieczorowo/nocnie wybywał to został poinformowany, że dzisiaj on dziecko bawi od rana. Jak powiedziałam tak zrobiłam, nakarmiłam i oddałam zaspanemu tatusiowi na przebieranie i lulanie
A u nas dzisiaj pogoda bajeczna, najpierw spacerek na wybory, potem do cioci na działkę żeby obejrzała wysypkę małej, obawiam się, że mleko nam nie służy.. a na koniec siedziałyśmy z tatą na ogródku. Mała przespała ciurkiem 3,5 godziny, tak jej się na dworze podobało.
Gosiu, u nas samo przemywanie nie dawało efektu, pani w aptece mi poradziła żeby pouciskać miejsce koło oczka przy nosku żeby manualnie odblokować kanalik i wtedy zaczęło się poprawiać. Teraz ropieje drugie oczko i robimy to samo, okulista powiedział, że dobrzeFakt, że też dał antybiotyk w kropelkach, ale skoro prawe przeszło samo, to stwierdziłam, że lewemu też damy szansę i już jest prawie ok. O rumianku słyszałam, że uczula, lepsza do przemywania oczek jest herbatka ze świetlika.
-
olka24 wrote:Eli wspolczuje ;(biedna ta twoja kruszynka ;( nawet nie wiem co poradzic bo ja tylko zapobiegam ale nie mialam osobiscie do czynienia z problemami z brzusiem u takiego malenstwa moze te krople wam pomoga oby pomogly a tak to jakies dajesz krople?? A karmisz piersia czy modyfikowanym??sciskam was i ciesze sie ze mam taka nude
a od poczatku w szpitalu byly zalecenia zeby karmić piersią i mm, ze względu na niska wagę Malutkiej. Po wyjściu ze szpitala dostala kolki, do tego miala wysypkę na twarzy, wiec dostala mleko nutramigen na receptę, pomoglo na wysypkę, bo buzka gladziutka, niestety od okolo 3 tygodnia zaczely sie gazy, pozniej doszly zaparcia a teraz to wszystko się tak nasililo, ze jak zaczyna jeść to juz nieraz placze bo ja to paskudztwo meczy. Ma apetyt i pięknie przybiera, ale nie mogę czekać do 3-4 mies, az jej samo przejdzie. Umeczy sie to moje biedactwo, lezki juz lecą, nosek zapchany od tego ciągłego placzu. Wyprobowalam juz espumisan, herbatkę z koperku i rumianku a pediatra przepisala debridat, po ktorym mam wrażenie wszystko się nasililo. Jutro zapisze Mala prywatnie do innego poleconego pediatry, podobno bardzo dobry, bo ja juz nie wiem co robic. Jest taka grzeczna i cudowna, a nie możemy spokojnie sie poprzytulać przez te bole brzuszka... Z zaparciami sobie radzimy jakos sposobem, ale z gazami juz nie. Butelki antykolkowe tez nie pomagają.
-
nick nieaktualnyEli wrote:Kochana karmie ja modyfikowanym, bo pokarmu starczyło mi tylko na 2 tygodnie
a od poczatku w szpitalu byly zalecenia zeby karmić piersią i mm, ze względu na niska wagę Malutkiej. Po wyjściu ze szpitala dostala kolki, do tego miala wysypkę na twarzy, wiec dostala mleko nutramigen na receptę, pomoglo na wysypkę, bo buzka gladziutka, niestety od okolo 3 tygodnia zaczely sie gazy, pozniej doszly zaparcia a teraz to wszystko się tak nasililo, ze jak zaczyna jeść to juz nieraz placze bo ja to paskudztwo meczy. Ma apetyt i pięknie przybiera, ale nie mogę czekać do 3-4 mies, az jej samo przejdzie. Umeczy sie to moje biedactwo, lezki juz lecą, nosek zapchany od tego ciągłego placzu. Wyprobowalam juz espumisan, herbatkę z koperku i rumianku a pediatra przepisala debridat, po ktorym mam wrażenie wszystko się nasililo. Jutro zapisze Mala prywatnie do innego poleconego pediatry, podobno bardzo dobry, bo ja juz nie wiem co robic. Jest taka grzeczna i cudowna, a nie możemy spokojnie sie poprzytulać przez te bole brzuszka... Z zaparciami sobie radzimy jakos sposobem, ale z gazami juz nie. Butelki antykolkowe tez nie pomagają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2015, 20:27
-
Eli, a gdybyś kupiła te rurki Windy? Podobno dziecko ma się samo nauczyć prutac, ale skoro tak się męczy, to nie ma sensu zwlekać?
Aktyde, faceci są czasem tak niereformowalni, że pozostaje się cieszyć, ze dzieci podobno inteligencję po matce przejmują. Alleluja!
Moj tez mi na nerwy działa. Ciągle nie wybraliśmy imienia, mam nadzieję, że jak się książę urodzi to się staruszkom (albo wystarczy jak tatusiowi) w głowie przejasni... -
olka24 wrote:Nutramigen znam kolezanka miala do syna na kolki okropne w smaku podobno ale im troszku pomoglo to mleko kurcze jak to czytam to mi tak was szkoda ;( najgorsze ze probujesz wszystkiego i nie pomaga moze te krople z niemiec sie sprawdza a ladnie ci odbija??to jelitka ja bola jak je i jej jedzenie przechodzi po nich biedactwo moze te krople bobotic sprobuj??a butelki jakie masz??kiedy pierwsze objawy wam sie pojawily??od poczatku czy nie dawno jakos??
Nie zawsze jej sie odbije, ale nawet jesli sie odbije, to te gazy i tak sie zbieraja. Zrobilam eksperyment i on potwierdzil moja teze.. moje dziecko za szybko pije mleko. Ma taki apetyt ze zjadla by konia z kopytami i zaczelo sie mniej wiecej od 3 go tygodnia, ale sporadycznie a teraz to juz masakra (jutroo zaczyna 5 ty tydzien). Jak daje jej mleko na spiocha, to wtedy pije wolniej robi przerwy i gazy sie nie zbieraja, jak budzi sie sama, bo glodna, to zjada mleczko z taka predkoscia, ze zaraz zaczynaja sie problemy (jak sie urodzila wypicie przygotowanej mieszanki zajjmowalo jej godzine, teraz 80 ml wypija w 10 min). Z drugiej strony dziecko musi miec momenty aktywnosci, wiec karmienie na spiocha sprawdzi sie ewentualnie w nocy i to tez nie zawsze, bo znowu rozbudzi sie podczas przewijania. Kombinuje jak kon pod gorke, zeby tylko cos przynioslo efekty. Mleko samo w sobie podobno jest dobrane dobrze i ona faktycznie je bardzo lubi, a butelke uzywamy dr brown's lub philips avent. Kropli bobotic jeszcze nie probowalam, ale jesli polecasz, to jutro pedze do apteki, bo juz warto sprobowac wszystkkiego. Dzieki za odpisanie, a wiesz moze po jakim czasie te kropelki powinnny pomoc? -
nick nieaktualnyDżoanaA wrote:dziewczyny jakie mleko mm stosujecie? moze zmiana mleka pomoże na te kolki i bóle brzuszka? Ja dawałam bebilon 1 i Mati ładnie tolerowal i hippa w szpitalu też... także ja polecam tę dwa mm.
-
Oto mój jadłospis:
Mięso:
- drób
-wieprzowina
- cielęcina
- królik
- chuda wędlina
Wszystko chude, i tylko i wyłącznie gotowane bądź pieczone w rękawie. Przyprawy głównie zioła i odrobina soli - bez pieprzu, chili, papryki, czosnek tylko granulowany i w bardzo małej ilości.
Ryby - wszystkie - wędzone lub pieczone w foli.
Nabiał:
- jaja w każdej postaci: gotowane, smażone na maśle, omlety - bez dodatków
- twarogi, serek wiejski
- serki topione bez dodatków
- danio waniliowe
- ser żółty
- mleko
- jogurty po 2 tygodniach
- śmietana tylko słodka
Ogólnie nabiał w ilości szklanki mleka dziennie np. 4 plasterki sera żółtego lub szklanka mleka.
Pieczywo:
- pszenne
- pszenno-żytnie
Bez ziaren, nie z mąki razowej.
Słodycze:
- 2 kostki czekolady dziennie lub 2 delicje dziennie
- biszkopty lub ciasto biszkopt np. z dodatkiem bitej śmietany
- sernik
- ciasto drożdżowe
- herbatniki
- wafelki mogą być przekładane nadzieniem obojętnie jakim
- lody wszystkie tylko bez bakali
Wszystko tylko z umiarem w niewielkich ilościach i starajcie się kupować takie słodycze, które mają najlepszy skład.
Zupy:
- rosół - bez pora
- pomidorowa
- krupnik
- barszcz
- brokułowa
- dyniowa
- marchwiowa
Warzywa:
- marchew
- ziemniaki
- pietruszka, seler
- kapusta tylko pekińska żadna inna
- kukurydza
- sałata, rukola, szpinak
- pomidor 1 dziennie
- ogórek po miesiącu
Np. pekinka z kukurydzą do obiadu, sałatki tylko z delikatnym vinegretem bez octu
Owoce:
- jabłko z kompotu i pieczone - nie surowe, 1 dziennie
- banan po 2 tyg.
- borówka, jagoda, poziomka
- agrest, porzeczka
- truskawki - zacząć od 3/4 do koktajlu jak nic się nie będzie nic dziecku działo tp można stopniowo zwiększać
- arbuz po miesiącu
Inne:
- wszystkie kasze, ryż
- płatki kukurydziane, owsiane
- makaron
- naleśniki
- dżemy
- masło
- budyń, kisiel, galaretka
- herbata czarna max. 2 dziennie
- kawa z 1 łyżeczki z mlekiem lub zbożowa
- soki: jabłkowy lub porzeczka rozcieńczony z woda pół na pół
- soki jednodniowe marchew
- min. 2 litry wody dziennie.
To chyba takie najważniejsze. to czego nie wymieniłam to raczej nie powinno się jeść przy kp. Jak macie jakieś pytania to piszcie może coś pominęłam. Dieta jest restrykcyjna ale ufam mojej położnej, 25 lat doświadczenia robi swoje.gosia86, Wonderwall, Puella lubią tę wiadomość
-
DżoanaA wrote:dziewczyny jakie mleko mm stosujecie? moze zmiana mleka pomoże na te kolki i bóle brzuszka? Ja dawałam bebilon 1 i Mati ładnie tolerowal i hippa w szpitalu też... także ja polecam tę dwa mm.
Po moim też raczej nie ma problemu więc u mnie to chyba nie kwestia mleka
Zresztą na każde dziecko działa co innego -
olis88 wrote:Eli, a gdybyś kupiła te rurki Windy? Podobno dziecko ma się samo nauczyć prutac, ale skoro tak się męczy, to nie ma sensu zwlekać?
... -
PIGULSKA wrote:Eli może spróbujcie częściej karmić żeby nie była taka głodna