Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kotmisia mieszkam w miejscowości Mosty jakieś 6km od Gdyni
Mój syn w końcu się zmęczyl i zasypia w łóżeczku... mogę się w końcu ogarnąć żeby na ta plaże pojsc
A jutro w końcu idę do gina na kontrolę mam nadzieje ze jest wszystko ok bo czasem mnie brzuch boli, jajniki i krocze -
nick nieaktualnyNoo ja tez zazdroszcze Dzoance morza...tez mam ponad 700km ;(za to gory pod nosem ale wole morze myslimy za 3 lub4 tyg pojechac na 4dni z malym nad morze ale nie wiem czy to dobry pomysl takie male dziecko??moze lepiej pod koniec sierpnia prawie bedzie konczyl 3mce..nie wiem sama ale idziemy zaraz na basen mam nadzieje ze dawid pozwoli mi dupe zamoczyc bo zaraz splone u nas 34 w cieniu i jedyne 29w sypialni;/
-
Pojechaliśmy z mała na pomoc doraźną z tym zatwardzeniem bo tak doradziła mężowi farmaceutka. Baba q rejestracji przez telefon mnie zjebała dlaczego jeszcze nie poszłam z dzieckiem do pediatry tyko tyle czekam. Za to potem mąż zrypał ją że uwagi niech zachowa dla siebie. Mam jej dawać lactulosum przez 2-3 tygodnie plus espumisan przez kilka dni i dodając wodą nawet do pół litra dziennie (tylko jak w nią to wmusić) i u mnie nadal dieta bez mleczna
-
Rany, takie upaly... Nawet u nas w domu sie zrobilo cieplo
Mala spala pierwszy raz w swoim zyciu w samym bodziaku na krotki rekaw i pod pieluszka flanelowa.
Gosia, Zosia ostatnio zaczela tez robic kupke raz na 2/3 dni. Jak nie widzisz zadnych oznak ze boli brzusio (moja sadzi baki tylko) to nie wywoluj na sile. Upaly sa, pokarm bardziej poi niz karmi, to i kupy nie ma tak czesto. Za to jak sie juz nazbiera...
Nadrabiam dalej... -
Moja smoka dalej nie chce, wody wypic tez nie chce, spac w dzien tez nie chce z tych upalow
A nad morze tez mamy rzut beretem, ale z takim gnomem bez szans...
Mozemy sie spotkac w Warszawie, najlepiej we wrzesniu, bo wtedy akurat tam bedziemyA tak to ze Szczecina kawal drogi...
Ja nie wiem co ci Wasi mezowie... Moj wlasnie siedzi z mala i buja ja na pilce a ja sobie forum nadrabiamAnioł lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnygosia86 wrote:Pojechaliśmy z mała na pomoc doraźną z tym zatwardzeniem bo tak doradziła mężowi farmaceutka. Baba q rejestracji przez telefon mnie zjebała dlaczego jeszcze nie poszłam z dzieckiem do pediatry tyko tyle czekam. Za to potem mąż zrypał ją że uwagi niech zachowa dla siebie. Mam jej dawać lactulosum przez 2-3 tygodnie plus espumisan przez kilka dni i dodając wodą nawet do pół litra dziennie (tylko jak w nią to wmusić) i u mnie nadal dieta bez mleczna
moj pije nawet pol litra wody dziennie i pije sama zwykla z rossmana a dzis zrobilam mu z glukoza i tez pije juz ponad 300ml wypil ale malo je co 3 4 godz ledwo 90ml mleka czasem 70 a w nocy 120 bo chlodniej moze sprobuj z glukoza wode taka slodka powinna wypic;) -
nick nieaktualnyMisio na basenie z nami je pije i spi
takze chyba nad to morze pojedziemy bedzie juz większy;)
Ja ze slaska wiec do wawy mam kawalek ale mi pasuje lubie podroze;)
mi maz pomaga ogolnie ale tez czasem mnie wkurza bo komputer gryWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 15:25
-
Nadrobiłam Was
Puella współczucie dla Miśki ja przechodziłam porażenie nerwu w wieku 11 lat ale śladu nie zostawiło na szczęście. U mnie na termometrze za oknem w cieniu 36 stopni! Młoda wody nie tknie za nic, tylko cycusia, wczoraj próbowałam z herbatką owocową bez cukru( wiem że wcześnie) ale chciałam żeby coś wypiła. Niestety pluła:/ Na dworzu u mnie żywej duszy a ja do lidla po lody poleciałam bo tylko to mi najlepiwj wchodzi w upały. A co do facetów, jak byłam z psem to sąsiadka rzucała kurwa.. na męża że wszystkie obowiązki na jej głowie a on gra. Hmmm ja swojego też będę musiała nauczyć że jest już duży i może posprzątać, ale on ma swoją gatkę, że jemu brud nie przeszkadza. We mnie oczywiście się gotuje.Póki co życie nadal na odległość
oczywiście chce żebym przyleciała ale teraz jak jeszcze pies choruje to już widzę jak pakuję go w transporter i lecimy mhh. Mężczyźni i ich brak wyobraźni. Dopiero by stękał jakby trzeba było iść do weta w niemczech.
-
GabiK wrote:Moj sie.troche zrehabilitowal wczoraj,bo w tym upale 32° zapierdzielal na dzialce. Zly jak osa,ale zrobilismy co zaplanowalismy i mamy juz umowione kolejne rzeczy,moze w przyszlym roku wyjedziemy tam z Kuba na wakacje. Rozstawimy basenik, zbudujemy piaskownice, byloby super!
Puella trzymaj sie! Wszystko bedzie dobrze,musi byc!
Nojaniewiem przegapilam cos? Twojemu mezowi tez synapsy w mozgu wypalilo? Myslalam,ze tylko moj jest inteligentny inaczej
Dzis moze sie uda troszke nadgonic endomondo,bo wybieramy sie do prababci Kuby i przy okazji zaliczymy spacer w parku. W takich gesto zadrzewionych miejscach jest super przyjemnie w ten upal.
Milego dnia Dziewczynkiale wyedytowalam bo nie chciałam żeby zostalo w sieci jaki to mój mąż popieprzony
.
W każdym razie styki mu się palą i im starszy tym głupszy bo przy pierwszym dziecku byl ok, pomagal mi, a teraz przy drugim ma w dupie. I jeszcze do tego mnie wkurwia, tez ma różne dziwne teksty.
Akurat dzis ma dzien przepraszania mnie, ale na jak dlugo,? Zastanawiam się nad radykalnymi krokami.
My dzis byliśmy na basenie tzn ja i dzieci, bo przecież samotna matka jestem haha. Alicja grzecznie spała w cieniu, a Mikołaj szalał w wodzie. Ja sie nawet opaliłam w cieniu. A teraz ide na poszukiwanie balsamu chłodzącego bo jednak Miki przesadzil i ma czerwone ramiona.