Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
wczoraj na naukach spotkałam koleżankę ze średniej. dziewczyna zawsze nosiła rozmiar XS. A wczoraj jej nie poznałam. laska nosi rozmiar co najmniej 48.
kurczę jeszcze polechtala moje ego bo stałam z bratowa. pyta się mnie czy ja na nauki dla matki chrzestnej A ja jej na to ze syna chrzczekoparka jej opadła
Wonderwall, gosia86 lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
boze wraz z porodem uciekly resztki cierplowosci... szkoda ze nie karmie mm bo ucieklabym na caly dzien z domu. Chlop wczoraj wstal wczesnie do koszenia trawy. Skpnczyl kolo 12 i do samego wieczora chlal piwsko. Nawet pijacka czkawke slyszalam.. I jeszcze wieczorem go na amory wzielo. Fajnie ze musi sie nawalic zeby mi powiedziec ze mu sie podobam...
A po burzy to jeszcze gorzej bo goraco i wilgotno...
Puella dasz rade! A malutka nawet nie bedzie pamietala ze miala jakis problem. Swoja droga czym to sie objawia?
MiM udanych chrzcin :* -
Moj sie.troche zrehabilitowal wczoraj,bo w tym upale 32° zapierdzielal na dzialce. Zly jak osa,ale zrobilismy co zaplanowalismy i mamy juz umowione kolejne rzeczy,moze w przyszlym roku wyjedziemy tam z Kuba na wakacje. Rozstawimy basenik, zbudujemy piaskownice, byloby super!
Puella trzymaj sie! Wszystko bedzie dobrze,musi byc!
Nojaniewiem przegapilam cos? Twojemu mezowi tez synapsy w mozgu wypalilo? Myslalam,ze tylko moj jest inteligentny inaczej
Dzis moze sie uda troszke nadgonic endomondo,bo wybieramy sie do prababci Kuby i przy okazji zaliczymy spacer w parku. W takich gesto zadrzewionych miejscach jest super przyjemnie w ten upal.
Milego dnia DziewczynkiWonderwall lubi tę wiadomość
-
Moj mąż czeka aż wyjdę na chwile z sypialni żeby porwać Małego z łóżeczka, żeby się z nim pobawić... dziś spał nawet w drugim pokoju
U nas dziś znów upał. . Jest słońce ale niebo jest takie szare może nie będzie tak źle.. Biorę dziś małego i na plażę pójdziemy, mamy 3km do morzaGabiK, KotMisia, Wonderwall, beti97 lubią tę wiadomość
-
Puella napewno wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki!
Gosia jak Polę nie boli brzuszek to bym czekała aż sama zrobi kupę. Mati raz tez nie robił 4 dni potem zato walnal 4 w jeden dzień
Mąż wziął Małego a on przed chwila zrobił kupę(która oczywiście przewinęłam ja) i pewnie jest glodny i mu tam Skwierczy... ciekawe kiedy mi go przyniesie... -
Puella u Ciebie limit nieszczęść już wyczerpany. Oby Misi szybko to przeszło.
My wczoraj mieliśmy trochę posiedzieć z mężem wieczorem jak Pola zasnęła ale wytrzymałam przy tv do 23 a potem zasnęłam wtulona w męża i o północy poszliśmy do sypialni i taki to był miły wieczór który przespałam.
Dzoana 3 km od morza ach zazdroszczęWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 10:01
-
O rany jaki skwar
Dziś obudziłam się zlana potem, patrzę na termometr pokojowy a tam 27 stopni a na noc zostawiliśmy drzwi balkonowe uchylone
Karolek w domu bryka w samym bodziaku na krótki rękaw (tylko do południa, bo mamy okna na zachód i mimo rolet nie da się tu wytrzymać). Wczoraj leżał w bluzeczce z krótkim i pieluszce i tak samo ubrałam go na spacerek
Jak nie lubi pić wody, tak wczoraj tak się dossał do butli, że wydoił 250ml wody, z czego aż 70ml ciągiem i to bezpośrednio po tym jak wyssał 120ml mleka, nie wiem gdzie on to zmieścił, ale nie ulał ani kropliZa to po godzinie pielucha ważyła chyba kilogram
U nas też wczoraj zaliczona kłótnia... Mąż wrócił z pracy, wiedział, że przespałam w nocy tylko 3h i Mały od rana dawał czadu, liczyłam że pomoże... Do wieczora zajmowałam się nim sama, kąpałam sama... Widział, że go kąpię, słyszał, że dziecko się drze i wie, że zawsze po kąpieli jest butla, ale oczywiście mleka nie przygotuje... Musiałam więc zostawić wyjące dziecko i lecieć zrobić mleko... Potem godzina bujania, bo nie chciał zasnąć... A na koniec usłyszałam propozycję, że może bym mu mogła zrobić bułki na dziś do pracyCo mąż robił w tym czasie? Na zmianę leżał i siedział oglądając telewizję. Gdy już rozłożył łóżko zapytał o co mi chodzi (minę musiałam mieć nieciekawą), powiedziałam, że mi nie pomaga, zapytał w czym, powiedziałam "w niczym", bo taka prawda, że mieszkanie i dziecko jest tylko na mojej głowie i wyszłam po coś do drugiego pokoju. Zanim wróciłam do sypialni to tak się wkurzył, że nawrzeszczał na mnie, że nigdy nie chcę powiedzieć o co mi chodzi tylko strzelam fochami na lewo i prawo...
A przecież powiedziałam, że w niczym mi nie pomaga i o to cała afera... Nie wytrzymałam, padałam na pysk, więc zamiast zripostować, poszłam się wyryczeć do drugiego pokoju... Posiedział, podumał, ale nie przeprosił i bez słowa położyliśmy się spać, a od rana jest w pracy.
Zawsze to ja wyciągałam rękę, ale nie tym razem. Na obiad zamiast dwudaniowego posiłku będą pyzy z Biedronki z sosem z torebki i mam wszystko głęboko gdzieś. Jak się nie opamięta, to wyjadę na tydzień do rodziców. -
U nas chyba tez bedzie klotnia dzisiaj.
Glodna jestem jak nie wiem co, Julka daje koncert na pol wsi a ten ucho zakrywa koldra i jeszcze sapie pod nosem, ze spac nie moze
Jestem na etapie wyjscia z domu i zostawienia go samej z Mala. Tylko, ze nawet nie mam gdzie zniknac nawet na 2h