Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mim u nas to jest tak,ze tata wraca z pracy a dziecko ryk
Nieraz jak jestem zmeczona i Mala zaczyna dawac koncert jak A wraca z pracy to mu sciemniam ze caly dzien Mala taka maruda to bierze dziecko bez marudzenia a tak to zwleka ile wlezie a to obiad a to sie wykapac a to zapalic a to sobie przypomni ze cos z auta mial wziac i noeraz mu schodzi ze 2h
A wczoraj to przeszedl samego siebie-mial do wyboru sprzatac lazienke (po wyskoku na kawalerskim brata) w ramach "nagrody" ma sprzatac lazienke przez rok ) albo siedziec z Julka zebym mogla umyc lodowke- to gotowal makaron stojac przy garnku -
Tak o tym mowilam.
A u nas problemy z kupka przez zelazo wiec chyba niezaleznie od mleka bedzie problem.
Swoja droga dzisiaj juz 2.5 dnia bez kupy. Ciekawe czy zrobi sama czy bede musiala jej pomoc..
Ale by byly heca jakbu teraz zrobila (maz pampersa nie zmieni- i za cholere go nie potrafie do tego zmusic- predzej dziecko by lezalo caly dzien w mokrej pieluszzce) -
Z tymi rota to chciałam szczepić ale nie wiedziałam że trzeba pierwsza dawkę do 12 tygodnia. A pediatra nic mi nie mowila.
Ale jakoś 3 miesiące temu spotkałam w szpitalu koleżankę. Odbierała wypis córki po rotawirusach. I lekarz na oddziale powiedział ze szczepienie jest tylko na kilka rodzajów a na pozostałe szczepionki nie ma.
Ja mam bzika na punkcie mycia rąk. I jedzenia. Boże ile my matki mamy nerwów.
Akytyde i Puella. Obiecuje ze dziewczynki jeszcze będą grzeczne jak Aniołki
Mim ja w ogóle kocham Twoje podejście do rodzicielstwa. Do dziś pamiętam jak pisałaś o ataku szału Matyldy. Młoda twarz w chodniku a Ty nieugieta tez chce być taka mamuśka -
Kotmisia nie sadze zbey to szczepienie bylo konieczne, my zaszczepilismy tylko dlatego, ze moja mama to ogarnela i zalatwila. Ja w ogole nie mam glowy do takich rzeczy i gdyby nie moja mama to bym wiele spraw zaniedbala, ja to jestem wyrodna matka, ale zawsze twierdzilam, ze sie do tego nie nadaje nawet urodzic nie potrafilam normalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 12:17
-
Karolcia ja zakupuje na dodomku.pl
Ale odkad wprowadzili opakowanie ekologiczne to podniesli cene i ja kupuje puszki 350g za 15,90zl,bo wtedy wychodzi za 1kg znacznie taniej niz przy 600g. Jednak jesli nie masz problemow z mala to ja bym nie zmieniala. My nie bierzemy zelaza,wydaje mi sie,ze Blu tez nie stad zadnych problemow z kupa u nas nie ma,jest regularnie 2xdziennie,jedna rano,druga okolo poludnia
Kotmisia dobrze mowisz, szczepionka na rota ogarnia tylko iles tam wirusow,nie pamietam dokladnie ile,ale liczba oscyluje przy 10,a dotad znanych wirusow jest 400. Ja jednak zaszczepilam,bo pediatra powiedziala mi,ze faktem jest ze nie ochroni przed wirusem,ale wplynie na to,ze choroba bedzie miala lagodniejszy przebieg i w to akurat wierze. Jednak zdania lekarzy sa podzielone,jedna pediatra uwazala ze warto,druga ze nie. Ta co uwazala ze warto to mloda,a.ta co nie stara,wiec moze roznica pokoleniowa -
Edytka bo Cie kopne w dupsko! Co to za glupie gadanie? Juz samo to, ze tak sie wycierpialas dla swojego dziecka sprawia ze jestes najlepsza mamusia! Zrobilas wszystko co moglas zeby ja sprowadzic bezpiecznie na swiat i na pewno nadal bronisz ja i chronisz, a ze nie pamietasz o takich pierdolach? Ja tez wiele rzeczy nie pamietam i czasem sobie przypominam po 6 godzinach ze w sumie wypadaloby zmienic pieluszke...
A ja tez opisywalam cwiczenia jakie nam zalecili na rehabilitacji, tylko ze Puella dala jeszcze zdjecia jak nosic i w ogole Zaraz poszukam albo opisze jeszcze raz -
Lapiemy prawa raczke i prawa nozke razem i lewa racze i nozke razem i obracamy dziecko w prawo, na srodek, w lewo, na srodek, pilnujemy zeby glowa zawsze obrocila sie razem z cialkiem i chociaz na chwile sie zatrzymala. Nie jest to takie proste bo dzieci nie wspolpracuja i zawsze jest cos ciekawszego do ogladania tam gdzie akurat nie chcemy zeby sie odwrocila
Kladziemy na boczku tylem do siebie, jedna reke kladziemy na ramieniu, druga lapiemy za kolanko, ramie obnizamy w kierunku spojenia lonowego, a kolanko podciagamy do gory w kierunku barku i pleckow.
Kladziemy na brzuszku na waleczku (lub swoim kolanie) obie raczki wyciagamy przed waleczek, tyleczek lekko przyciskamy w dol, zeby zapobiec odginaniu sie.
Ponadto staramy sie podnosic zawsze bokiem, raz jednym raz drugim i tak samo odkladac. Jak nosimy to najlepiej na fasolke albo lekko asymetrycznie
na przyklad tak
http://bi.gazeta.pl/im/1b/bf/c7/z13090587AA.jpg
A ogolnie warto poczytac
http://www.ndt-bobath.pl/wp-content/uploads/2013/11/Poradnik-opieki-i-pielegnacji-malego-dziecka.pdfaktyde85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMim tez o tym myslalam ale on nie ma goraczki ma 37.1 czyli tak jak praktycznie zawsze a jak jadlam lody wczoraj dalam mu na palec tak tylko maznac bo patrzyl takiego stopionego na jezyk raz a pozniej pod wieczor znowu bo roztopione jadlam a on uczulony na mleko ale watpie zeby to po tym?jak tak to jestem zjebana ale bez sensu po takiej troszce mysle ze to jakas choroba wirus chuj wie co
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 13:41
-
Olka moja ma takie same centki od pogryzienia komara mysle ze to jednak to
KotmisiA a oddajesz Ole do żłobka? Ja szczepilam na rota tylko ze wzgl na moja prace. Ale szczepionka faktycznie nie chroni, tylko co najwyzej sprawi, ze dziecko przejdzie łagodniej chorobę. Wiec glowa do gory -
Aktyde nam pediatra zaleciłatakie ćwiczenia:
leżąc na plecach:
1. Obracasz główkę na boki raz prawy raz lewy tak żeby policzkiem dotknęło podłoża 10 razy
2. Rozkladamy rączki na boki i zlaczamy nad brzuszkiem 10 razy
3. Rączki wzdłuż ciała lewa do góry prawa w dół i na odwrót 10 razy
4. Dotknąć prawą ręką lewe kolano i na odwrót 10 razy
5. Rowerek nóżkami tak szeroko jak na żabkę 10 razy
5. Turlanie z pleców na brzuszek. Zareczkę trzeba pociągnąć tak żeby obrócił się na brzuszek raz w prawo raz w lewo a na koniec pomóc mu ułożyć rączki pod klatką piersiową
a9a79af2c51b.jpg
To turlanie może wyglądać dla kogoś patrzącego z boku dziwnie ale trzeba to robić zdecydowanie żeby dziecko się nie bało
KotMisia ja tak jak MiM szczepie na nfz -
Olka ja nie mam pomysłu co to może być. Jak nie przejdzie to jutro poszłabym do pediatry.
Mój tato gotowal dziś kompot z porzeczek i dalysmy z moja mama Liliane dwa lyki rozcienczonego z wodą. Piła chętnie ale bałam się jej więcej dać. Czy taki kompocik mógłby jej zaszkodzić.??