Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny:)
Do wizyty jeszcze 7 dni:) na razie szybko mi czas leci to bardzo dobrze.
Jak czytam o waszych siostrach to masakra jakaś. Moja siostra mi we wszystkim pomaga i nic nigdy nie chce w zamian. Nawet jak wylądowałam w szpitalu to kupiła mi całą wyprawkę, bo nie miała czasu jechać do mnie do domu, a mąż był w pracy, wszędzie jeździła taksówkami i nawet złotówki nie wzięła. No w sumie też bym tak zrobiła dla niej. Mama też zrobi wszystko o co ją poproszę. Aj z tymi rodzinami to tak jest. Ja znów nie mogę liczyć na braci i na ojca. Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i to nie wolno stawać z brzegu bo cie wytnąkika79, gosiunia lubią tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
nick nieaktualny
-
Nooo Bluberry to racja jak juz wchodzi podzial majatku to niezle cyrki moga sie dziac
ale niestety u nas jak bedzie podzial to dajemy noge stad. Wole zaciagnac kredyt niz mieszkac tu z nimi wszystkimi... u nas na dzielce gdzie mamy nasze lokum jest jeszcze moja mama z tata, chrzestny, wujek z ciotka i ich 3 synow nierobow wiec oni nie maja gdzie sie wyniesc. Mija babcia wlascicielka nieruchomosci nie mysli o podziale przed smiercia. A potem to sie takoe cyrki dzieja ze hoho... wolimy tego uniknac.
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Zapisałam się właśnie do szkoły rodzenia. Zaczynam od lutego, ale jeszcze nie wiem którego.
Co do tej pralki co rwie ubrania to chętnie ja bym z takiej skorzystała i uprała męża swetry, które dostał od swojej mamy, bo ona gustu nie ma, a on, żeby jej nie było przykro to chodzi w tym. A te swetry są okropne. Ale w kwietniu przeprowadzamy się do swojego domu to upiorę je a 90 stopni i udam, że nie wiem o co chodzi.gosia86, AGA 30, Bluberry, kika79, Karolcia88, jagoodka, Agusia246, PIGULSKA, Magic, gosiunia lubią tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Witajcie kochane, nie zazdroszczę Wam sytuacji rodzinnych, a święta to taki czas, że chciałoby się, żeby wszystko było dobrze. Czasem chyba lepiej przeczekać burzę, chyba nie opłaca się kłócić, bo szkoda naszych nerwów.
Ja bym się chciała pochwalić, bo tak mocno narzekałam na teściową, a zaczyna jej się coś odmieniać. Tak się zastanawiam czy ktoś się wygadał jak się żalę po kątach, czy sama się zmieniła. Jak zawsze mówiła na mnie Dorka (co mi się średnio podoba) to teraz tylko Dorotka. Po ostatniej wizycie przechodząc przez jej terytorium powiedziałam, że z maluchem wszystko ok...a ona zapytała: a u Ciebie? No i poopowiadałam jak to mam się oszczędzać, uważać na siebie. Teraz to przyniosła mi blachę gotowych pierników, a to przyszła zapytać się co mogę jeść na wigilię a czego nie...i jakoś tak jest inaczej. Zobaczymy jak będzie dalej.
A co do dziwnych sióstr, to też mam siostrę, młodszą o 2 lata i zawsze była jakaś taka nieporadna życiowo. Trzeba było ją cisnąć w dobrym kierunku, załatwiać pracę, namawiać żeby walczyła o umowę o pracę, a nie śmieciową, pomagać wybierać auto i tak w kółko. Ostatnio nawet przycisłam ją żeby umówiła się z pewnym chłopakiem ze sympatii i o dziwo miłosć rozkwitła. To jej pierwszy chłopak, zobaczymy co będzie dalej. Ale jeśli chodzi o jej pomoc to nawet ją o nic nie proszę, nawet jak do niej dzwonię to jest taka ospała i flegmatyczna. Od kilku miesięcy uskarża się na ból w brzuchu i teraz pomagam jej dojść do tego co to może być i co ma robić, o jakie skierowania poprosić lekarza ogólnego. Siostra mieszka z rodzicami i często ich proszę żeby na nią jakoś wpłynęli, ale często ją bronią i jak ich odwiedzam to często nie tylko mówię co ona ma zrobić ale też co oni mają zrobić. Tak narzekają, że mają mało kasy, że ani na wczasy pojechać nie mogą ani nic...a jak słyszę, że chcą kupić stół do kuchni z krzesłami za 2 tysiące jakbym ja z mężem i siostra z chłopakiem wpadli do nich na obiad czy coś...Może taka sensacja wydarzy się raz do roku, tylko czy warto zaciskać pasa i kupować taki stół, jak mają złożony w schowku inny stół, który jest rozkładany na urodziny w salonie? Już mi ręce i brzuch opadają... -
EHH a u nas na tapecie dalej bratowa z moim bratem. Kurczę też są jacyś nieporadni życiowo.
My mamy kredyt na mieszkanie a oni oczekują że im mój tata kupiFakt dołożyli sie moi rodzice ale to weszło wszystko w remont, i tyle samo zaproponowali mojemu bratu ale to dla niego za mało bo jemu to oni mają kupić... EHHH
Zresztą siostra męża też. Dwójka dzieci - sama z nimi siedzi, a on u mamusi 400 km od niej. Dostali od teściów duży dom i ziemię i jeszcze narzekają (my nic - bo my mamy mieszkanie - tłumaczenie teściowej).
03.02.2014 -
Dorota moja teściowa jak jest miła to jest cisza przed burzą. Zawsze to prowadzi do większej afery.
Ostatnio była miła to tydzień temu babka czyli jej mama mnie zaatakowała, a moja teściowa schowała się za drzwiami, bo przecież ktoś musiał być prowokatorem a ta stara darła się na mnie o swoje widzi mi się też nie wytrzymałam i zaczęłam na nią krzyczeć, to z nerwów aż dostała dwóch silnych skurczy brzucha.
Nigdy nie nazwę ani teściowej ani babki swoją rodziną. A to pieniądze nam zginęły, ostatnio 300 zł, a to szampony, odżywki i płyny do higieny intymnej mi rozcieńczyła wodą.
Jak lekarz mi powiedział, ze mam łożysko nisko i zachodzi na ujście szyjki to wróciłam i się spakowałam do szpitala, bo mam być gotowa w każdej chwili, że mogę krwawić, a ta przyszła i mówi: "Wyprowadzasz się? ha ha ha ..."
I to jest rodzina? Nie moja.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
MiM wrote:EHH a u nas na tapecie dalej bratowa z moim bratem. Kurczę też są jacyś nieporadni życiowo.
My mamy kredyt na mieszkanie a oni oczekują że im mój tata kupiFakt dołożyli sie moi rodzice ale to weszło wszystko w remont, i tyle samo zaproponowali mojemu bratu ale to dla niego za mało bo jemu to oni mają kupić... EHHH
Zresztą siostra męża też. Dwójka dzieci - sama z nimi siedzi, a on u mamusi 400 km od niej. Dostali od teściów duży dom i ziemię i jeszcze narzekają (my nic - bo my mamy mieszkanie - tłumaczenie teściowej).
Moja teściowa zawsze tłumaczy, że ja z mężem pracujemy, a jego rodzeństwo nie. Siostra 30 lat ani dnia nie przepracowanego, brak 24 i tylko miesiąc. No to chyba nie nasza wina, że są nie poradni życiowo.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Chyba muszę sobie zaparzyć dzisiaj melisę żeby trochę ochłonąć
A w bonusie zablokowałam korek w umywalce bo mam taki clik clak i chciałam polać to octem żeby kamień rozpuścić no i jak wcisnęłam korek to już nie chce wyskoczyć i męża czeka rozbieranie syfonu -
nick nieaktualny
-
Oj Monika, straszna historia...mam nadzieję, że moja teściowa czegoś nie kombinuje. Zaczyna mnie jakiś podły nastrój łapać. Tak chciałam jechać z meżem na jakąś wycieczkę i podbudować nasz związek, a ginek zakazał...i zaczynam się dołować, bo mam masę nieobgadanych spraw z mężem, bo nie ma na to czasu i chęci...tzn. ON.
Monika1357 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z tymi ciasteczkami to uważajcie. Ja wczoraj walczyłam z wałkiem to wieczorem dziecię było niezadowolone. I brzuch twardy miałam prawie cały wieczór
Dziś jest lepiej.Nie panikuję, w czwartek wizyta.
Zawsze jak coś się dzieję to staram się uspokoić, że nie ciągnie mnie w dół, że to nie ból tylko takie rozpychanie do przodu. Nie ma krwawienia. Więc chyba tak ma byćNie znam się na tym. Pierwszy raz jestem w ciąży
Ale zaczął rośnąć mi brzuch. Więc może stąd takie uczucie.
Bluberry super pomysł!Bluberry lubi tę wiadomość