Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
przeglądałam łóżeczka i takie mi się podobają
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7375269177c1.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7d892230511.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e123b688867d.jpg
baldachim to zbieracz kurzu, ale tak jest w zestawie..gosiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej majóweczki, widzę że jest nas więcej z gorszym nastrojem...Ja od kilku dni nie zbyt dobrze się czuje, mam migreny i jestem ciągle przemęczona. Nie wiem może to przez tą deszczową pogodę, jak był mrozek to nawet spacer był przyjemny i samopoczucie dopisywało, a teraz nie czuje się najlepiej by wyjść gdziekolwiek. Na szczęście dzidzia daje o sobie znać w brzuszku, więc to mnie troszkę uspokaja. 14 stycznia wybieram się na usg, trzymajcie kciuki, aby mój maluszek nie był już taki wstydliwy i zdradził mi swoją płeć
Trzymajcie się cieplutko :*
-
A rozmawiacie ze swoim lekarzem o wyborze szpitala do porodu?czy same wybieracie? Ja wstępnie wybrałam szpital najbliżej domu, pracuje w nim moja gin z nfz i leżałam tam już dwa razy
Zastanawiam się czy jest sens pytać się gin bo pewnie i tak poleci mi ten szpital
Chyba że zapytam tej z luxmed co poleca?
Oj Karolka tulę Cię:* musisz wierzyć lekarzowi że wszystko będzie dobrze
Mocno trzymam kciuki za Twojego synusiaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 13:20
-
gosia86 wrote:A rozmawiacie ze swoim lekarzem o wyborze szpitala do porodu?czy same wybieracie? Ja wstępnie wybrałam szpital najbliżej domu, pracuje w nim moja gin z nfz i leżałam tam już dwa razy
Zastanawiam się czy jest sens pytać się gin bo pewnie i tak poleci mi ten szpital
Chyba że zapytam tej z luxmed co poleca?
Oj Karolka tulę Cię:* musisz wierzyć lekarzowi że wszystko będzie dobrze
Mocno trzymam kciuki za Twojego synusia
ja mówiłam mojemu jak pytał gdzie planuję że u niego w spzitalu;) bo w sumie po to do niego chodzę ;p nie chce rodzić tam gdzie nikt mnie nie zna;pgosia86, gosiunia lubią tę wiadomość
-
paulinqa wrote:ja mówiłam mojemu jak pytał gdzie planuję że u niego w spzitalu;) bo w sumie po to do niego chodzę ;p nie chce rodzić tam gdzie nikt mnie nie zna;p
Paulinqa...i bardzo dobra decyzja! Jest duża różnica jak rodzi się w szpitalu, gdzie ma się lekarza prowadzącego, albo położną wykupioną. W ciąży z pierworodnym miałam lekarkę ze szpitala. Na standardowej wizycie w 40 tyg. zapytała się, czy chcę już urodzić (szyjkę miałam zgładzoną, rozwarcie na dwa palce, tylko skurczy brak). Mało z radości nie podksoczyłam na ta propozycję. Powiedziała, żebym wieczorem przyjechała do szpital, bo będzie miała nocny dyżur. Przyjechałam o 18:00, zadzwoniłam do niej - rejestracja odbyła się błyskawicznie, sala porodowa już czekała, podała oksytocynkę, pęcherz przebiła i po 3 godzinach było po wszystkim. Także niestety, albo stety co znajomości, to znajomości. Teraz chodzę do lekarza, który nie pracuje w żadnym szpitalu, więc podpisałam kontrakt z położną, żeby uniknąć niepotrzebnego stresu podczas przyjmowania do szpitala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 15:05
gosiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Puella i własnie o to mi chodziło, bez sensu jest chodzic do lekarza a potem wybierać szpital gdzie go nie ma... u niego wszyscy traktują Cię jak "swoją".
mam przykład z kuzynki która chodziła do lekarza ale który nie pracował w szpitalu który sobie wybrała i mieli ją gdzieś dosłownie.. \
a ma któraś listę wyprawkową??gosiunia lubi tę wiadomość