Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magic wrote:dorotka to jak pół prywatny to rozumiem
kika, madziorek ma rację. Najlepiej się skonsultuj ze spcejalistą. Wierzę, że wszystko się wyjaśni -
No to ja wam powiem że dwa porody za mną 19 i 15 lat temu ale na żaden nie miałam skierowania jechałam tam gdzie chciałam i obie urodziłam na starej Dyrekcyjnej której już nie ma i bardzo ubolewam nad tym bo choć.szpital był obskorny to mi się tam podobało może mało wymagająca jestem. Pamiętam położna kazała mi krzyczeć by łatwiej poszło a mi głos uwiez w gardle i nic powiedziec nie mogłam tylko wydykalam że mi kręgosłup pęka na pół ale usłyszeli mnie jak się mała urodziła bo płakałam że szczęścia na całą porodowke:-D
gosiunia lubi tę wiadomość
Dominik jest już z nami od 24.04.2015
https://www.maluchy.pl/li-70993.png -
No bo w sumie to jest chore, że gdzieś chcieli lub mogą nadal chcieć skierowanie. Wiele kobiet jest aktywnych aż do samego porodu, mogą być gdzieś z dala od miejsca zamieszkania/ szpitala w którym planowały rodzić i to jest chyba logiczne, że jak przyciśnie, to lepiej rodzić w najbliższym szpitalu. Przecież chyba świstek nie powinien być wtedy najważniejszy?
-
nick nieaktualny
-
gosia86 wrote:KitMisia czułaś że coś jest nie tak z cukrem u Ciebie?miałaś jakieś objawy cokolwiek?
Nic a nic. Od początku ciązy mam ochotę na zdrowe jedzenie, wiadomo czasem coś słodkiego. Trochę więcej jadłam na święta bo jestem fanką domowych ciastAle tak to nic.
Za to coś co zwróciło moją uwagę po badaniu krzywej. 3h od wypicia glukozy nie byłam w ogóle głodna. Na siłę zjadłam pół bułki bo Miś mi kazał. Także to było jedyne co mogło wzbudzić mój niepokój, bo wysoki poziom cukru był odpowiedzialny za moje uczucie sytości. -
KotMisia wrote:A ja mam pytanie do dziewczyn, które kończą już II trymestr. Czy Wam też tak zleciał ten czas? Kurcze dopiero co był test a tu już koniec 6 miesiąca
Jak dla mnie czas biegnie nieubłaganie a balam się ze będzie mi się dluzylo.
p Podejrzewam że już niebawem zacznie się dluzyc bo i dni staną się dłuższe będzie widniej ,pogodniej
Dominik jest już z nami od 24.04.2015
https://www.maluchy.pl/li-70993.png -
Dzięki KotMisia za wyjaśnienie
A powiedz jeszcze przyrost wagi miałaś normalny czy coś niepokojącego też się działo?
Dorota ja mam tak samo praktycznie każdy dzien wygląda tak samo a i tak lecą dzien za dniem nie wiadomo kiedy
A w TV jak zwykle nic nie maWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 19:59
-
Kurcze tak patrzę to już przed nami tylko lutówki, marcówki i kwietniówki. Coraz bliżej się robi, a pamiętam jak byłyśmy na szarym końcu. Niedawno czytałam jak pisałyśmy o beta-hcg , strachu czy bije serduszko a teraz nasze Maleństwa robią nam dyskoteki. Tylko patrzeć jak będziemy tulić bąbelki w ramionach
KotMisia, gosia86, PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość
-
gosia86 wrote:Dzięki KotMisia za wyjaśnienie
A powiedz jeszcze przyrost wagi miałaś normalny czy coś niepokojącego też się działo?
Dorota ja mam tak samo praktycznie każdy dzien wygląda tak samo a i tak lecą dzien za dniem nie wiadomo kiedy
A w TV jak zwykle nic nie ma
Gosiu waga cały czas, powolutku do przodu. Na ten moment ok 7 kg -
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a48a074db422.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/21816f32f456.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b7dfa773e0b.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d106b7fe2c2a.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2491da302ee5.jpgdorota1987, madziorek, gosia86, Karolcia88, Bluberry, PIGULSKA, monilia84, katalina, gosiunia lubią tę wiadomość
-
No to prawda, wszystkie dni identyczne. Wstaję ledwo żywa z łóżka o 10:00, jak w końcu przeżuje śniadanie to jest 11:00. Czytam forum, przejrze fejsa, zagram w Odlotowe Wieżowce, tv nie opłaca się włączać, pokopie troche w kominku żeby było ciepło, pobawię się z królikiem, w międzyczasie jestem z 20 razy w ubikacji, o 14 wraca mąż z pracy, poda mi obiad, pogada jak mu dzień minął i jest 16:00. Potem znowu forum, FB, Odlotowe wieżowce i rozmyślanie nad żywotem i co by jeszcze zjeść i w końcu po ciężkim dniu idę spać
Jak coś zmieni schemat dnia to jest super:)
-
Kika jeśli chodzi o becikowe to matka dziecka składając wniosek musi mieć zameldowanie w danej gminie bądź inne potwierdzenie, ze przebywa, zamieszkują ta gminę.
Bo jeśli nie ma się meldunku panie w mopsie mogą zrobić ci problem ( chyba, że trafisz na miłe urzędniczki) i coś wymyśla żeby to obejść.
Kiedyś chyba miałam Panią bez meldunku i kazałyśmy jej przynieść umowę najmu żeby potwierdzić, że rzeczywiście mieszka u nas i nie złożyła np. wniosku jeszcze w 5 innych gminach.
-
Czy ja mówiłam, że mój brzuszek jest mały?? No to się myliłam, albo nie zdawałam sobie sprawy z jego wielkości albo dziś wyskoczył. Ale co się dziwić jak od 2 dni chodzę głodna bez przerwy!
26 tydzień
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c8e0b6933a1f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a5b3c135d9a8.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 20:35
kika79, gosia86, dorota1987, madziorek, Bluberry, PIGULSKA, monilia84, katalina, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dorotko ten prywatny szpital to pewnie na Łubinowej? A ten państwowy?
Jeżeli chodzi o ten prywatny to przyjaciółka mieszka na przeciwko niego i nie raz słyszy jak podjedzają karetki i wywożą mamy albo dzieci do szpitala w Ligocie (albo do kolejowego albo do Kliniki). Więc szału nie ma.
Co do odwiedzin w szpitalu to tam gdzie chce rodzić rodzina nie ma wstępu na sale i jest to dla mnie jak najbardziej ok bo kobieta w połogu naprawdę (przepraszam za określenie) śmierdzi - a 3 kobiety na sali odór że łoooo.03.02.2014