Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A u mnie jakaś rewolucja żołądkowa
Brzusio bolał chwilowo przeszło po wizycie w WC ale poszło z dwóch stron
Jak ja się cieszę że pierwszy trymestr był bez mdłości i wymiotów
Pigulska hormony szaleją mnie dużo łatwiej doprowadzić do płaczu zarówno z nerwów jak i ze wzruszenia -
Pewnie za dużo ciasta zjadłam łasuch ze mnie i tyle
byłam na tyle pazerna że zjadałam swoją porcję ciasta a na odchodne jeszcze porcję teściowej (bo myślałam że zostawiła w domu resztę tego ciasta a okazało się że dala nam na wynos) i mnie pewnie pokarało:D
Ale na szczęście po "pawiku" jest dużo lepiej
Eklerka dzięki za info trzeba będzie się wybrać
To powodzenia na jutrzejszych wizytachja mam maraton wizyt w kolejnym tygodniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 23:37
PIGULSKA lubi tę wiadomość
-
Eklerka spojrzałam na stronie lidla ale nie ma żadnej wzmianki o tych ubrankach
Ja też nie mogę przesadzać z ilością jedzenia bo żołądek mi się podniósł i potem się męczę wszystko podchodzi z powrotem do gardłaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 23:40
-
Mam przed soba ulotke
* welurowy dres lub spioszki - 19,99zl
* body z dlugim rekawem 2 szt. - 14,99zl
* skarpetki antyposlizgowe - 7,99zl
* skarpetki 3 pary - 9,99zl
* rajstopki - 8,99zl
* jeansowe ogrodniczki lub spodniczka na szelkach - 24,99zl
* spodnie z twillu lub jeansu - 19,99zl
* bluzki z dlugim rekawem 3 szt. - 24,99zl
* spodnie 2szt. - 19,99zl
* legginsy 2szt. - 17,99zl
* pajacyk lub pizama - 22,99zl
* body z dlugim rekawem 2 szt. - 19,99zl
* bluzka z dlugim rekawem - 14,99zl
* rajstopki - 8,99zl
Niektore od rozmiaru 50/56, inne 62/68
A do tego spiworki, grzechotki i gryzaki z fisher price i posciel dziecieca
A to wszystko od 5 lutegoWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 06:16
madziorek, katalina, PIGULSKA, beti97, dorota1987, czarna panda, GabiK, Monika1357 lubią tę wiadomość
-
Witajcie Cioteczki
Nie śpimy już od 5:15 pół godziny się przewalałam z boku na bok ale nie dało się zasnąć no cóż długi dzień przed nami
Może uda mi sie wyciągnąć męża do tk maxxlub do jakiegoś sklepu
Aaa smak na dzisiaj tarta z warzywami lub chociaż warzywa z patelni
Ma któraś sprawdzony przepis na tartę? Ja do tej pory robiłam wersję dla leniwych na cieście francuskim ale kusi mnie taka na kruchym, tylko czy chce mi się zagniatać??
Eklerka to dopiero w przyszłym tygodniu te ciuszki
Madzia Pigulska kciuki za wizyty
Jeśli ktoś mi umknął lub się nie chwalił wizytą to również kciuki :*
Aa i dokuczają mi mdlosci od rana o co kaman? Może to po wczorajszym przejedzeniu?PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Tez się witam po ciężkiej nocy. Nie spałam od 1 prawie do 5 myślałam ze się uduszę
już mąż na SOR chciał jechać, ale jakoś daliśmy radę. Oczywiście jak nie kasłałam to płakałam, żeby małemu się nic nie stało a on brykał w najlepsze. Zobaczymy co mi powie gin na wizycie, a jak coś podjade do internisty.
Miłego dnia i powodzenia na wizytach. -
Madziorek to na kaszel pij majeranek zaparzony (przpis od któreś z was)
i siemię lniane ale ten kisiel nie ziarenka - ładnie nawilża
ale coś czuje ze bez antybiotyku ani rusz!
Madziorek bo czasem antybiotyk nie jest zły. AA jak sie dusisz to otwórz okno w czapce i szaliku
madziorek lubi tę wiadomość
03.02.2014 -
Witajcie ciocie
u nas dzis imprezka
STUDNIOWKAz tej okazji zamawiam dzis na allegro lozeczko, ktore wam pokazywalam w sobote. I moze dojdzie dzis paczka z ciuszkami bo kurier juz w drodze.
Gosiu mi ostatnio tez czesto jest niedobrze zwlaszcza jak sie najem wieczorem. To raczej przez scisniety zoloadek i oddycha mi sie takze ciezko. Ale takie nasze uroki teraz
Powodzenia na wizytach.
I trzeba bedzie sie rzucic na te ciuszki w lidlugosia86, Bluberry, PIGULSKA, beti97, nadulek, dorota1987, czarna panda, Agusia246, Monika1357 lubią tę wiadomość
-
Dzięki MiM len pije mielony, robię inhalacje. W nocy wypiłam prawie szklankę tego kislu i jakoś przeszło ale ciagle siku chodziłam
a antybiotyk jak trzeba to trzeba, nie jestem całkowita przeciwniczka
a teraz nawet jest znośnie, najgorzej jak leżę. Obyło wizyty
-
nick nieaktualnyHej
Trudno was nadrobić za 3 dniu mnie jest siostra w odwiedzinach no i do rozprawy się szykuje wiec tylko poczytuje Was
Ja już w 3 trymestr weszłam i wszystko ok
widzę że u Was też luzik i bardzo się cieszę.
Dzis idę się zapisać do szkoły rodzenia Mama Gaja
BuzkaBluberry, beti97, nadulek, dorota1987, Monika1357 lubią tę wiadomość
-
Witajcie kochane majowki:-D
Wczoraj długi dzień mieliśmy Ale jaki przyjemny. Najpierw na Swiebodzkim do południa obkupilismy męża w laszkia po powrocie odwiedziła nas starsza córka z chłopakiem i posiedzieli do wieczora miły dzionek był.
Teraz ogarne chatke a potem postaram się nadrobić niedzielne forum co naskrobalyscie miłego dzionka życzę, trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
Jutro my wizytujemy o 10 Ale szybko zlecialo te 5 tyg.Dominik jest już z nami od 24.04.2015
https://www.maluchy.pl/li-70993.png -
Cześć
trochę mnie nie było, ale jak mnie nie było to podczytywałam i dziś o 4 rano nadrobiłam do końcaTak, tak dzień rozpoczął się dla mnie o 4 alarmem na siusiu.. wróciłam do łóżka, ale po 20min niespania tak mnie wziął głód i brzuch burczał, że musiałam wstać i zjeść kromeczkę, potem dalej nie mogłam spać, aż w końcu odłożyłam telefon (o zgrozo) o 6:10 i zasnęłam, za 20min budzik zaczął dzwonić, bo pora wstać i wyszykować męża i siebie do pracy...
Mój Małżonek biedny chorował tydzień cały, korzystając z jego l4 wyjechaliśmy szybciej do rodziców, bo już w czwartek wieczorem. Dałam radę prowadzić bez przerwy 400km i czułam się ok, mimo że mieliśmy już noc. Mała oczywiście całą drogę się wierciła i to był jedyny dyskomfort... Weekend spędzony pracowicie, bo u księgowej i w trasie po towar.. Jakoś się ogarnęliśmy, ale cudownie być oczywiście nie mogło. Mała torpedowała moje żebra, nie sądziłam że to możliwe na tym etapie, ale nie sposób wyjaśnić inaczej ucisk żebra, kiedy pod nim twarda kula..
Mam chyba problem, bo ostatnio wyczuwam dość silne skurcze dodatkowo.. Z tego co wyczytywaliśmy mogą to być te skurcze BH, w każdym razie pojawiają się jak idę jednostajnie normalnym tempem, aż nie mogę zrobić kroku na przód.. i tak już od tygodnia jakoś. W piątek naliczyłam ich ponad 10, więc trochę się wystraszyłam jak czytałam Wasze posty o tym.. No nic, mała ciągle się rozpycha więc tu jestem jeszcze spokojna, a dziś o 19 wizytuję, więc opowiem lekarzowi o wszystkim.. Chyba muszę już wystopować z pracą, bo na wysokich obrotach ciągle jadę..
Nie pisałam chyba o tym, ale od roku mamy z mężem często ciche dni.. W zasadzie rozbija się o wspólny biznes, który mamy dodatkowo poza swoimi zajęciami i o przerost ambicji.. Wczoraj wracając do domu mieliśmy w końcu kilka godzin dla siebie, podczas których wylałam z siebie wszystkie żale, on też.. Przyznał się, że się mnie boibardzo mi się przykro zrobiło, ale wyjaśniliśmy sobie wtedy wszystko, trochę pokrzyczeliśmy, ja poryczałam, bo hormony oczywiście wzięły górę, ale ostatecznie jakoś doszliśmy do porozumienia i znaleźliśmy rozwiązania.. Idąc za ciosem od dziś wprowadzamy pewne "ulepszenia" w nasze życie. Jednym z założeń jest powrót do zdrowszego stylu życia.. Wyobraźcie sobie, że mój małżonek przez 1,5roku ze mną przytył 12kg i z atletycznego ciałka zrobił się flaczkiem.. Dostałam za to również, myślę że słusznie, bo i swoją dietę i tryb życia zaniedbałam.. Z tego braku dyscypliny wzięły się w sumie również inne niepowodzenia, bo zwyczajnie zrobiliśmy się słabi.. Może nie słabi fizycznie, ale psychicznie. Dziś rano przygotowałam super śniadanie i obiad do pracy dla nas, przekąski też i uwierzcie mi z jaką on dziś na mnie miłością patrzył, za takie drobnostki.. aż mi się ryczeć chce, że z lenistwa i egoizmu doprowadziliśmy się do takiego stanu..
Swoją drogą ja od początku ciąży mam już +7kg, ciekawe co dziś gin na to powie...
Madziu, ja też miałam taki kaszel, jeżeli dostaniesz antybiotyk to go spokojnie przyjmij. Mnie już nic nie pomagało, dopiero jak antybiotyk łagodny dostałam to poskutkowało.. Niestety to mniejsze zło. A moja mała też jakby była wzmocniona tą chorobą niż osłabiona, bo tak mnie obiła, że aż bolało
Ojjj rozpisałam się dziś, przepraszam, ale musiałam gdzieś wylać żale, bo nawet nie mam do kogo z tą sytuacją zadzwonić i opowiedzieć co się dzieje, bo albo za bardzo się przejmą albo nie przejmą się wcale i jeszcze oberwę..
Trzymamy z Izunią kciuki za wszystkie wizytujące dziś ciotki!
-
Ja bym najchętniej na pocieszenie nazamawiala tych cudnych kocykow i akcesoriów, ale gdzie to trzymać jak remont przed nami. Muszę kupić worki próżniowe i popłakiwać te ubranka i schować,ale nie wiem kiedy z domu się wyczlapie poza dzisiejsza wizyta
-
nick nieaktualny
-
Katalina podobno jazda samochodem jest dobrym czasem i miejscem do rozmów
Ale ja tego nie praktykuję tzn nie omawiam ważnych spraw wtedy bo już kilka razy nam sie złe rzeczy na drodze przytrafiały
Straciłam kontakt wzrokowy z własnymi stopami
A obcięcie paznokci u nóg to prawdziwy wyczynkatalina, gosiunia lubią tę wiadomość