Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
beti97 wrote:Anioł w lidlu są od 5 lutego. Zastanawia mnie tylko czy znowu będzie wyścig szczurów o 8 rano, czy nie. Ja chcę kupić te bluzeczki i półśpiochy różowe na 56 bo z tego rozmiaru prawie nic nie mam. No i te spodenki jeansowe za 20 zł ale większe 62/68 będą już na jesień. Oj jak byśmy dostały worek pieniędzy to każda by z nas szalała, że hoho, a tak to trzeba czekać od wypłaty do wypłaty, ale nie mam co narzekać bo co miesiąc mi wpływa kasa i mam za co żyć.
We Wrocławiu to pieszo bym przeszłą do Lidla a tutaj mam wszędzie daleko bo ro małą miejscowosć. No ale cóż.
Widziałąm tez w ulotce termometr ten dotykowy - ciekawe czy to dobry nabytek? -
Paulinqa tez kupiłam te siwe półspioszki w Pepco, kupiłam jeszcze żółte - nawet fajne są w dotyku. Był jeszcze różowe i niebieskie. Różowych za bardzo nie chce - bo nie mam jakos korby na różowe dla dziewczynki. Tzn mam inne jakies tam ciuszki w tym kolorze ale wole miec wiecej takich uniwersalnych.
gosiunia lubi tę wiadomość
-
dorota1987 wrote:Anioł, to mamy tak samo, ja dziś jedynie łydki, a jutro może uda jak się uda...ale pierwszy raz po długiej przerwie tak boli, że nie umiem...a wyżej też się busz nazbierał i tam mogę tylko golarką, ale i tak już nic tam nie widzę. Nie mam już pojęcia jak się "wystroić przed wizytą"...a przed porodem to chyba nie dam rady w ogóle na zero, a jakoś nie dam rady męża prosić o taką pomoc:P Ale problemy..heheh
Ja myślałam wybrać się do Lidla, ale też boję się staranowania. Moja koleżanka pracowała w Lidlu i jak była promocja na jakieś mięso to ludzie tak się rzucili, że w 5 minut nie było mięsa, więc ona musiała z chłodni przywieźć resztę zapasów na takim wózku i ludzie ją odepchnęli od tego wózka, rzucili na regał i rozdrapywali to mięso. Koleżanka cieszyła się, że głowy sobie nie rozwaliła, a ochroniarz musiał zapanować nad tym chaosem:P
Poza tym jak liczyłam ile mam ubranek z drugiej ręki, to mi nie wiele brakuje, więc zaczekam do marca czy jeszcze coś dostanę i potem będę ewentualnie dokupywać czego brakuje.
Dzisiaj dowiedziałam się, że ta sama koleżanka jest w ciąży. Kiedyś też o niej pisałam, że starała się zajść przez ok. 1,5 roku w ciążę, ale dopiero rozmowa ze mną uświadomiła ją kiedy u kobiety występuje owulacja (i jak widać zwalczyłam jej problem z niepłodnością). A dowiedziałam się przez przypadek, bo chciała wiedzieć do jakiego lekarza chodzę, bo musi zmienić. Ona jest w 8tc i była tydzień temu pierwszy raz z NFZ. Lekarka nie założyła jej karty ciąży, mimo, że było już słychać bijące serduszko, nie podała terminu porodu, bo stwierdziła, że dopiero na 1 badaniu prenatalnym da się stwierdzić i nie dała jej L4. A koleżanka pracuje fizycznie nie raz po 12 godzin, musi dźwigać ciężary (mimo, że jej kierowniczka wie o ciąży). Lekarka poradziła jej jechać na IP jak będzie się coś działo. Zabrakło mi słów. Poleciłam jej mojego gina i już dzisiaj, nawet zaraz będzie siedziała w gabinecie i na 110% już jutro nie pójdzie do pracy.
-
MiM wrote:Eklerka lubie za ZUS!
No przynajmniej raz pokazali "ludzką" twarz.
Dorotko kiedyś wspomniałaś że w HM na Stawowej nie ma działu ciążowego! Tak bo tylko jest na 3 stawach i w Silesi. Ale na 3 stawach dupy nie urywa - 2 wieszaki z wybrakowanymi rzeczami.
Właśnie wróciłam z zakupów - nogi w dupie a tu jeszcze do gina. -
Slash w internecie piszeo 3 badaniu preatalnym:
Badanie USG wygląda jak każde inne badanie ultrasonograficzne w czasie ciąży. Może potrwać godzinę. Podczas badania ocenia się pięć parametrów biofizycznych: czynności serca płodu (FHR), napięcia mięśniowego płodu, ruchów płodu, ruchów oddechowych płodu, ilości płynu owodniowego. Każdy parametr otrzymuje określoną liczbę punktów: wynik prawidłowy – 2 punkty, nieprawidłowy – 0. W zależności od ilości punktów określa się dalsze postępowanie.
Ja będę jutro u lekarza to sie spytam czy w moim przypadku zaleca, a wiem, ze wszystkim nie karze tego robić. A koleżanka już nie pójdzie więcej do tamtego gina tylko już do mojego cały czas.
A ja się tak zmartwiłam jak piszecie o twardnieniu brzucha. Mój mi się wydaje ciągle może nietwardy ale taki naciągnięty, jest mało elastyczny. Nie czuję żadnych bóli, ale nie wiem czy nie powinien być bardziej miękki. Nie mam też tak że raz jest miększy raz twardszy, cały czas taki balon. Ale już jutro wizyta, więc też się spytam. Trzymajcie kciuki, żeby powiedział, że macica współpracuje i Jaś ma tyle miejsca ile trzeba.slash lubi tę wiadomość
-
slash też się zastanawiałam nad tymi kremowymi i chyba też je zakupię
powodzenia na dzisiejszych wizytach żeby same dobre wieści były;)
Karolcia współczuje tych twardnień, ja na szczescie to mogę cos robic w domu bo z nudów bym umarla, jeszcze posprzatć mogę
a i lekarz poruszył temat położnej przy [porodzie znowuże mam się zdecydować co robimy
czy sn czy cc w marcu mam mu powiedzieć
bo tak jak mówiłaś bez sensu jest położna jak bedzie cc
szkoda mi wydawać tego 1000;p
gosia86, slash, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Paulinqa ja gdzieś czytałam, że jak wykupujesz położną, to normalnie spisuje się z nią umową, gdzie są zawarte wszystkie postanowienia, m.in. że jeśli jej coś wypadnie, to znajdzie zastępstwo oraz jeśli zapadnie decyzja o cc to ona jest zwolniona z umowy, bo wtedy nie jest potrzebna...chyba że pojedziesz do porodu naturalnego, a w wyniku powikłań zrobią Ci i tak cc, to ona jest na miejscu i tak czy siak trzeba jej zapłacić.
-
Dorotka, moja siostra ma taki domowy laser i używa, bo ona taki mały rumun jest, wszystko ciemne
I faktycznie, efekty są, może nie spektakularne, ale tych włosków jest mniej, jaśniejsze itp.
Mi natomiast jak u Beti, na nogach włosy rosnąć nie chcą od jakiegoś czasu, więc czasem nawet zapominam że trzebaby jakąś maszynką przejechać. Natomiast wyżej już nie jest tak pięknie, a mi leci krew nawet jak się tylko golę
Eklerka polubiłam za ZUS, do mnie też wczoraj pracodawca dzwonił, że chcieli mój nr i mogą się kontaktować. Oczywiście jak już powinnam dostać pieniążkiCholestazy nie zazdroszczę, ale może jeszcze nie jest źle i uda się wszystko załagodzić. Swędzi Cię wszystko?
MiM, może i się nie morduje, ale chęć można miećZwłaszcza, że już mi kiedyś jeden facet wypalił, że nie nadaje się imion po zmarłych z rodziny bo to przynosi pecha. Nie żebym wierzyła, że imię może ściągnąć jakieś fatum, ale niesmak pozostaje...
dorota1987, Eklerka lubią tę wiadomość
-
no właśnie Dorotko i wiem że każda z nas ma tu swoje podejście to rodzenia ale ja się skłaniam bardziej do cc po pierwsze cholernie boję się bólu, dla mnie traumą jest pójscie do dentysty.. po drugie nie wiadomo przy sn kiedy to się zacznie, fakt mam tylko 30 km do szpitala ale czy mąż będzie wtedy w PL? a przecież n ie będzie siedział miesiąc na bezpłatnym urlopie, wole zeby był z nami po porodzie. a przy cc wiem wczesniej kiedy to będzie i on zdąży [przyjechać, a ja rodzic bez niego nie chce. także ja chyba podjełam tą wypowiedzią wybór;)
-
Cześć dziewczyny była dzisiaj na glukozie i nie ciekawie się zapowiadało bo z palca jak pobierała to dość wysoki cukier mi wyszedł bo 103:(
A to moje wyniki:
Test obciążenia glukozą (75 g)
Glukoza na czczo 75mg/dl 70 99,00 ~
Uwaga! Zmiana zakresu referencyjnego.
Glukoza po 1 godz. 109mg/dl
Glukoza po 2 godz. 76mg/dl
Glikemia w 120. minucie doustnego testu tolerancji glukozy według WHO:
< 140 mg/dl (7,8 mmol/l) - prawidłowa tolerancja gluozy
140 - 199 mg/dl (7,8-11,1 mmol/l) - nieprawidłowa tolerancja glukozy
>= 200 mg/dl (11,1 mmol/l) - cukrzyca
Co wy na to?? -
Dziewczyny, wpadam jak po ogien. Dziś mega zdolowana jestem, a na dodatek boli mnie strasznie krocze, troche brzuch jak się ruszam (dlatego ciagle siedze), a do tego mialam cale majtki wilgotne (teraz już nie aż tak), trwa to od 11 jakoś... Normalne to czy cos się dzieje? Jestem w pracy i nie mam tu ksiazki nawet żeby zajrzec, a w googlu to się boje że się okaze że rodze wiec nie szukam nawet... Miala z Was ktoras cos podobengo?
P.S. Eklerka bardzo się ciesze z pozytywnej decyzji zus -
gosia86 wrote:Ja muszę przytargać od mamy poniedziałkowe zakupy i policzyć ile czego dokladnie mam
Karolcia ja juz nawet prania nie wieszam ale ze względu na łożysko bo nie chcę machać rękami przy wieszaniu
Fajnie macie z tymi wózkami - my jeszcze nie wybraliśmy jaki chcemy. Musze się skupic któregos dnia na wózkach. Ale tak naprawdę to nie mam jeszcze zadnych typów, na pewnno wiem ze nie za jasny - czyli cos szary, czarny, grafitowy, moze z jakimis dodatkami jasnymi - ale jesli chodzi o marke czy model - pustka w głowie. -
Dorotka - ja tez czasami mam brzuch twardy,, taki naciągniey. A czasami miękki. Czasami tez jest tak ze chyba małą przesunie się jakos bardzo w prawy bok i tam chyba ma dupkę i jest taka twarda górka. Rozmawiałam z położną i mówiła że tak czesto bywa.
-
Paulinqa nie ważne jaki która sposób porodu wybiera, ważne że nie wbrew sobie i najważniejsze jest dobro dziecka. Ja stawiam tu na decyzję lekarza, chociaż lekarz jest u mnie w tej chwili pół na pół. Myślę, że w Twoim przypadku stres związany z bólem i niedyspozycją męża mógłby narobić tylko szkody, więc tym bardziej nikt nie powinien negować Cię za cc.
Katalina, ja bardzo długo miałam problem z kroczem i z bólem w dole brzucha, też często bielizna wilgotna. Teraz odkąd stale biorę no-spe, luteine i magnez to dolegliwości te są coraz rzadsze. Na 99% nie rodzisz, ale zaleciłabym Ci więcej odpoczynku, żeby złagodzić te bóle. Przynajmniej tak mi doktor zalecił. Mam nadzieję, że masz też w miarę szybko wizytę, żeby Ci lekarz dorzucił leki w razie czego.