Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, zwariowałam... Mój organizm pozbywa się wszelkich owoców. I chyba tylko ich... Wymiotuję bananami, sokami owocowymi, gerberkami, a dzisiaj nektarynką Warzywa chyba jako tako przechodzą, mc donald czy kfc bez problemu, wróciła mi nawet zdolność picia wody, ale te owoce mnie rozwaliły... I bądź tu człowieku mądry i dostarczaj witamin...
-
A do mnie zaraz wpadnie koleżanka więc zjemy ciasto z owocami co by uzupełnić witaminki Zaraz 7 tydz u mnie na suwaczku a ja zaczynam zauważać odstający brzuch jakbym się czegoś nażarła. Powiedzcie mi tylko dziewczyny, czy jak z B. nie jestem małżeństwem to liczą się tylko moje dochody jako samotnej matki ??
-
A ja mam ostatnio mniejsze mdlosci... nie wiem moze dlatego ze jem to na co przychodzi mi ochota i nie dopuszczam do glodu... ja z kolei jem prawie same owoce, winogronka, jablka, banany soki... i warzywka, jajka... bo mieso mi za to nie wchodzi... w sensie ugryze kawalek i juz nie chce... ale wymiotowac to mi sie wydarza tylko czasem rano:) ja mam same mdlosci ktore czasem w ciagu dnia daja mi nawet spokoj - najsilniejsze sa rano i wieczorem:)
ja po sobie w ogole w wygladzie nie widze roznicy - piersi zawsze mialam wieksze totez nie widze czy sie jeszcze powiekszyly czy takie byly(za to bola i to raz prawa mocniej a raz lewa) a co do brzucha to mialam mala faldke zawsze wiec tez nie widze powiekszenia brzucha - dlatego zdjec nawet nie robie bo nie wiem czy to juz brzuszek czy moj tluszczyk maly:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 16:12
-
Inessa super że już chodzicie na te kursy adopcyjne :* Tak sobie pomyślałam że jak dobrze pójdzie to będziesz miała dwójkę zaraz po porodzie Moi znajomi dostali dzieciątko w sumie chyba jakieś 5msc po odbytym kursie. Na poczatku sprawdzili tylko warunki mieszkaniowe, a później dostali informacje że czeka dziecko i zapraszają do szpitala żeby się zapoznać. Dostali 3 msc dziewczynkę. Oni nie zaznaczali jaką chcą płeć czy jaki wiek - w taki sposób jest większa szansa że dziecko dostanie się szybciej
A i absolutnie nie chcę następnym razem czytac w Twoich postach "a jeśli nie uda się donosić..." czy coś w tym stylu! UDA się i już!
Co do mdłości to ja w sumie ok 6 tyg zaczęłam ale taki maksymalny nawał to teraz w sumie kilka dni temu...oj bywa źle
Agusia ja też po owocach nie najlepiej się czuję. JAbłka i pomarańcze dają radę ale reszta? Dzisiaj troszkę winogron zjadłam i w sumie przez chwilę było dobrze... a potem wiadomoinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyArytmia to najczesciej jest dodatkowy skurcz serca który czesto daje dziwne odczucie jakby serce chciało wyskoczyc z piersi. CZasami jest ona spowodowana np choroba tarczycy dlatego warto ją wtedy zbadac. Wogóel arytmie warto zbadac podczas ciaży bo wtedy ona moze sie nasilic.
CO do adopcji mysle,ze jest to każdego indywidualna sprawa i rozumiem ludzi,którzy nie chcą adoptowac bo tego nie czuja. Dobrze,ze tak robia bo potem jakby cos zrobili wbrew sobie mogłoby dojsc do nieszczescia i mysle tu głównie o emocjonalnym.
My z mezem od poczatku myslelimy o adopcji
Ewelciu dziekuje juz stawiam sie do pionu!!!
Aguś współczuje chociaz moze daj sobie spokój narazie z owocami mimo ich witamin narazie i tak organizm bedzie czerpał ze swoich zapasów a nic na siłe później uzupełnisz zapasRika, Ewelcia lubią tę wiadomość
-
Agusia246 wrote:Dziewczyny, zwariowałam... Mój organizm pozbywa się wszelkich owoców. I chyba tylko ich... Wymiotuję bananami, sokami owocowymi, gerberkami, a dzisiaj nektarynką Warzywa chyba jako tako przechodzą, mc donald czy kfc bez problemu, wróciła mi nawet zdolność picia wody, ale te owoce mnie rozwaliły... I bądź tu człowieku mądry i dostarczaj witamin...
czesc dziewczyny! Agusia ja tez wymitowalam owocami - obieraj ze skorki!
a jak bedzie zle to moze zetrzyj jablko na tarce. -
Co do becikowego to trzeb być przed 10 tygodniem, ale jak się pójdzie za wcześnie to lekarz nie wypisze karty ciąży. Ale za to jak już będzie serduszko to wystawi kartę i zapisze datę pierwszej wizyty. Także uszy do góry.
Ja zastanawiam się nad ubezpieczeniem grupowym w pracy. Bo zaczęłam pracę i nie obowiązują mnie okresy karencyjne a wypłata za urodzenie dzidzi to 2.500 zł. Jak znalazł na furę dla małego
Mnie dziś okropnie boli głowa, aż wzięłam Apapa ale g... mi pomógł
Ogólnie mam niskie ciśnienie, więc bóle głowy to dla mnie lekki standard.
A co do adopcji to mój TŻ to najcudowniejszy facet na świecie ale nie adoptowałby dziecka. Powiedział, że teoretycznie mógłby pokochac moje dziecko z innego związku ale całkiem obcego by nie potrafił.
Także nie ma co oceniać kogoś, bo wg mnie nic na siłę.
A co do invitro to ja prędzej podjęłabym się adopcji niż takiego zabiegu. Wychodząc z założenia, że skoro nie możemy mieć swoich to stworzymy cudowny dom dla kogoś kto szczęscia nie miał...
Tak ostatnio w "mam talent" był chłopiec z domu dziecka i pięknie śpiewał. Powiedział, że gdy śpiewa to myśli o mamie, której nie ma... I popłakałam się jak głupia bo to jet tragedia... Ledwo od ziemi odrósł a już skazany na samodzielność...
Jakaś nostalgia mnie wzięła...
Dziś Mamuśka moja dała mi kocyk po moim młodszym bracie, fakt że ma 20 lat. Ale jest śliczny (i brat i kocyk heh) Także mam pierwszą rzecz dla mojego Jaśkainessa lubi tę wiadomość
-
madziorek nie powtarzaj. Szkoda pieniążków i stresu. Poczekaj do wizyty.Na usg i tak już będzie coś widać Mnie bardzo uspokoiła wizyta na której zobaczyłam, że jest pęcherzyk z ciałkiem żółtym, w dobrym miejscu i w dobrym rozmiarze A w czwartek idę zobaczyć czy widać już serduszko. Także cierpliwości :*
madziorek wrote:Jej dziewczyny nie nadążam za wami. Zreszta juz mam coraz mniej czasu
wizytę mam w czwartek 25 wrzesnia wtedy zacznę 7 tydzień. Wiem, że to za szybko żeby zobaczyc serduszko, ale to moja pierwsza ciąża i chcę iść zeby sie uspokoić trochę. A że ciagle pracuję to momentami jak sie nachodze i poschylam trochę to brzusio boli.
Wczoraj wyskoczyłam na betę i wynik 3299 U/l. Nie umiem sie połapać w tej jednostce, ale na wyniku z labolatorium jest podane 5 tydzień. Jutro wyskocze chyba zobaczyc jak rośnie. Jak myślicie powtarzać bede czy sie nie stresować niepotrzebnie?
Spokojnego popołudniagosia86 lubi tę wiadomość
-
Inessa podziwiam ludzi, którzy mają tak wielkie serce jak Ty i decydują się na adopcję. My z mężem również o niej rozmawialiśmy i stwierdziliśmy, że jeśli będziemy mieli ku temu warunki, to jedno dziecko chcielibyśmy kiedyś adoptować Tyle dzieci potrzebuje miłości! Ja również znam przykład ( i to baaaardzo bliski), gdzie małżónkowie opływają w luksusy, starają się o dziecko już długo i nici, a o adopcji nawet nie chcą słyszeć. Ale to rzeczywiście kwestia indywidualnego podejścia.
U mnie również mdłości się zaczęły od 6 tyg.
Ewelcia jak się robi to pogrubienie, bo kombinuję to b w nawiasie kwadratowym a i tak cały tekst mi się zaznaczaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 18:07
inessa lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja już tylko 3 dni do pierwszej wizyty, nie mogę się doczekać widoku tego robaczka z bijącym serduszkiem. Ale stres mnie zjada właściwie od momentu zobaczenia II. Mdłości mam non stop, dzień i noc, spać nie mogę, a od trzech dni doszły wymioty. Poprzednim razem nie dane mi było zobaczyć serducha i żadnych objawów też właściwie nie miałam. A teraz odnotowuję pełen zestaw. Ja badania już zrobiłam na początku wszystkie jakie miałam zlecone poprzednim razem, ale wtedy nie zdążyłam. Część z własnej nadgorliwości zrobiłam nadprogramowo i za wszystko prywatnie zapłaciłam niecałe 400 zł, no ale czego się nie robi dla bobasa. Teraz jetem już mega przewrażliwiona. Wszystkie badania jakie robiłam to - morfologia, mocz, cytomegalia igg i igm,tsh, toxo igg i igm, antygen hbs, anty hcv, anty treponema pallidum, glukoza, ft3 i 4, progesteron, grupe krwi z przeciwciałami odpornościowymi, różyczka igg,hiv.
-
Ja mam polecenie, że mam wykonać wszystkie badania przed kolejną wizytą U mnie taki pakiet dla ciężarnej łącznie z hiv, różyczką i czymś dziwnym co jak powiedziała ginekolog jest zbędne... kosztuje 219złinessa wrote:Arytmia to najczesciej jest dodatkowy skurcz serca który czesto daje dziwne odczucie jakby serce chciało wyskoczyc z piersi. CZasami jest ona spowodowana np choroba tarczycy dlatego warto ją wtedy zbadac. Wogóel arytmie warto zbadac podczas ciaży bo wtedy ona moze sie nasilic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 18:51
inessa lubi tę wiadomość
-
beti97 wrote:A do mnie zaraz wpadnie koleżanka więc zjemy ciasto z owocami co by uzupełnić witaminki Zaraz 7 tydz u mnie na suwaczku a ja zaczynam zauważać odstający brzuch jakb
bym się czegoś nażarła. Powiedzcie mi tylko dziewczyny, czy jak z B. nie jestem małżeństwem to liczą się tylko moje dochody jako samotnej matki ??
Liczą się twoje dochody i dochody partnera. Samotną matką w rozumieniu ustawy o świadczeniach rodzinnych jest się wtedy jeśli np. ojciec nie uzna dziecka. I jak dzieciaczki urodzimy w 2015 r, to dochody to becikowego będziemy składać za rok 2013.
Jakbyście miały jakieś pytania to służę pomocą, zajmuję się tym na co dzien -
madziorek wrote:Chyba Alma pisała, że jakoś na początku 7 tyg już było serduszko?? Staram się odpoczywać po pracy i właśnie piję sok warzywny (niezbyt mi smakuje ), ale dla kropkusia wszystko
Dziewczyny wiecie co mi gin powiedział wczoraj?Żeby nie robić progesteronu, bo on się zmienia 8 razy w ciągu doby i badanie nie ma sensuWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 18:50
-
alma wrote:Madziorek racja, u mnie serduszko biło w 6tyg. i 1 dzień, czyli poczatek 7 tyg
Dziewczyny wiecie co mi gin powiedział wczoraj?Żeby nie robić progesteronu, bo on się zmienia 8 razy w ciągu doby i badanie nie ma sensu -
Ofelaine wrote:Liczą się twoje dochody i dochody partnera. Samotną matką w rozumieniu ustawy o świadczeniach rodzinnych jest się wtedy jeśli np. ojciec nie uzna dziecka. I jak dzieciaczki urodzimy w 2015 r, to dochody to becikowego będziemy składać za rok 2013.
Jakbyście miały jakieś pytania to służę pomocą, zajmuję się tym na co dzien
A na ile osob sie ten dochód przelicza? Bo teraz jestesmy we dwoje w 2013 tez byliśmy czyli dochód dzielony na 2 osoby? -
U mnie w laboratorium za pakiet badań dla ciężarnej jest chyba 380zł... Strasznie drogo, ale nie wiem czy muszę robić wszystkie, lekarz mi cośtam na kartce nakreślił i powiedział, że na razie to.
A nad adopcją myślałam od zawsze. Mówiłam, że chcę mieć 2 swoje i jedno adoptowane Mąż oczywiście podchodzi do tego bardziej sceptycznie i chyba nie bardzo chce... Ale prawda jest taka, że jak będziemy mieć dobre warunki, to i tak postawię na swoim Widziałam, jak traktuje obce dzieci i uważam, że nawet jak nie będzie w stanie pokochać tak samo jak własne, to i tak będzie umiał być dla niego dobrym opiekunem. Tylko ja myślałam nad adoptowaniem troszkę starszego dziecka, tak 3/4 lata, żeby od początku wiedziało, że jest jak jest.