MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Ci :*ag194 wrote:Marie są testy specjalne na wyciek wód
Ale można też jakimiś tańszymi.
Zadaj to pytanie na kwietniówkach, one dużo o tym też pisały i widziałam, że są obyte w temacie
Poszukam jeszcze w googlu, a jak nie to faktycznie napiszę tam (choc nie chcę się wcinam im to po pierwsze, a po drugie zadam pytanie i będę wertować codziennie po 10 str czytania;p;p)
ag194 lubi tę wiadomość
-
Sa w aptece specjalne paski do sprawdzania czy to wody plodowe.zawsze lepiej sprawdzuc lub pidjechac na IP.
Moj maz pracuje na zmiany wiec czasem sama jestem z synkiem a jak jest sezon to jeszcze jezdzi u siostry jako kierowca wiec czasem jest mało czasu dla siebie.ale cos za cos.
Trzymajcie kciuki bo syn zasnal z moja pomoca oczywiscie,w swoim pokoju.jak obstawiacie?o ktorej przywedruje do sypialni?ja stawiam na 1;)
ag194, marie_marie22, Arwi lubią tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
DziękujęDemsik wrote:Sa w aptece specjalne paski do sprawdzania czy to wody plodowe.zawsze lepiej sprawdzuc lub pidjechac na IP.
Moj maz pracuje na zmiany wiec czasem sama jestem z synkiem a jak jest sezon to jeszcze jezdzi u siostry jako kierowca wiec czasem jest mało czasu dla siebie.ale cos za cos.
Trzymajcie kciuki bo syn zasnal z moja pomoca oczywiscie,w swoim pokoju.jak obstawiacie?o ktorej przywedruje do sypialni?ja stawiam na 1;)
Tak zrobię, poszukam w aptece, zobaczę, na allegro już coś znalazlam. Ale takie sączenie to chyba by zobaczyła gin w piątek, prawda? I na fotelu gin i na usg.
A o której zwykle przywędrowuje do Was synek?
Po jakim czasie?
-
nick nieaktualnyJa Was podczytujęmarie_marie22 wrote:Dziękuję Ci :*
Poszukam jeszcze w googlu, a jak nie to faktycznie napiszę tam (choc nie chcę się wcinam im to po pierwsze, a po drugie zadam pytanie i będę wertować codziennie po 10 str czytania;p;p) ja nie, ale dziewczyny kupowały normalne papierki lakmusowe na test pH w dużych paczkach, bo te clearblue typowo na wody płodowe bardzo drogo wychodziły, na allegro poszukaj testów pH, a jakie pH mają mieć wody to trzeba sprawdzić bo nie wiem, ale te testy firmowe na tej samej zasadzie działają
Ed http://dziecko-info.rodzice.pl/forum/przyszli-rodzice/oczekuj%C4%85c-na-dziecko/10360-wody-plodowe-i-papierek-lakmusowyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 00:01
marie_marie22, Kleopatra, ag194 lubią tę wiadomość
-
Ojejku, dziękuję Ciojejku wrote:Ja Was podczytuję ja nie, ale dziewczyny kupowały normalne papierki lakmusowe na test pH w dużych paczkach, bo te clearblue typowo na wody płodowe bardzo drogo wychodziły, na allegro poszukaj testów pH, a jakie pH mają mieć wody to trzeba sprawdzić bo nie wiem, ale te testy firmowe na tej samej zasadzie działają
ojejku lubi tę wiadomość
-
No ja niedawno zjechałam do domu. Objechaliśmy dziadków, babcie, potem szybkie przebieranie i na imieniny... Nie było nas 5h i nasz szczeniak .... Armagedon, sraczka, sprzątaliśmy 40minut przedpokój... Dobrze ze tylko przedpokójbo jakby dostal się gdzie indziej... Az strach pomyśleć... Ale czuje się dobrze, humor i apetyt ma... Dałam mu węgiel i mam nadzieje że pomoże... Na dodatek Stachu smarka, moja mama chora... Ech ... Dobranoc... Spijcie spokojnie.
aniołek ***10.03.2015.
syn 2008
-
Ja też polecam mini Electric medeli.
Dewa co do mojej pracy to pracuje 8 godz dziennie, weekendy wolne, 3 macierzyński i jakoś mnie trzymają więc to coś za coś ;p Maks ma orzeczenie o niepełnosprawności i byłam na wychowawczym i nikt nie robił problemu. To trochę transakcja wiązana i do tego lubię swoją pracę.
Zgadzam się co do wychowywania dzieci.Ja bym mogła znaleźć lepiej płatna pracę np w trójmieście Ale jakim kosztem, codziennie 2 godz dojazdu itp. Mąż też pracuje praktycznie na miejscu. Mamy czas dla dzieci i na dodatkowe zajęcia. Nie przelewa nam się Ale nie musimy sobie czegoś jakiś odmawiać. Zresztą ja bym się nie decydowała nigdy na 3 ciążę gdyby mąż się nie angażował w wychowywanie dzieci.
Zostawiłam ich dzisiaj u babci i tak dziwnie. Siedziałam z mężem i nasluchiwalam przez nianię
Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017 -
A ja od 6 spać nie mogę... Leżę i myślę... Ech... Chciałabym remont zrobić w domu ale przekonać mojego meza do tego to masakra... Chociaż malowanie w 2pokojach i korytarzach... Ale u nas to spory metraż już się robi. Moze stopniowo go przekonam... To ostatni gwizdek żeby to zrobić przed urodzeniem młodego... Z drugiej str może lepiej by było w lipcu, bo ja mogłabym cos pomoc, latem szybciej schnie i z kasa byłoby lżej... Bo teraz ciężko. Zapłaciliśmy oc i ac, potem oplata za krew pępowinową, wymiana oleju, urodziny Stasia urządzić dla klasy w sali zabaw trzeba bo w domu tym razem nie wytrzymam... Do tego resztki wyprawek. Staś ma komunie i musze zaliczkę zapłacić i na domiar wszystkiego jedzie na zielona szkole na 7 dni.. Budżet dopina mi się ledwo ledwo... Może jednak pocisnę na remont w lipcu... Bo już 11lat będzie jak mieszkamy i malowaliśmy te pomieszczenia. I już czas. Na szczęście u nas malo się kurzy i malowanie co 8lat jest ok. Ale 11 to już przegięcie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 07:32
aniołek ***10.03.2015.
syn 2008 -
Podobno kobiety w ciąży mają parcie na remonty - i na naszym forum widać, że to prawda
U nas sytuacja mieszkaniowa się mocno skomplikowała. Jednak w domu trzeba robić wszystkie podłogi, ale na szczęście żadnego sufitu. Myśleliśmy, że może uda się oszczędzić podłogi na piętrze, ale niestety wypaczają się i są do zerwania. Więc znowu się przedłuży. Zostajemy z dziecięciem na co najmniej 3 miesiące w wynajmowanym mieszkaniu, w którym nie ma miejsca na osobny pokój dla Kruszynki, ale w sumie i tak od samego początku chcieliśmy, żeby przed pierwsze miesiące spała z nami. Więc Chłop zrobi dostawkę do naszego łóżka. Jedyne miejsce, gdzie mogę wstawić dla niej komodę z przewijakiem bez robienia remontu to łazienka. Więc wcale nie będzie ładnie, płakać mi się chce z tego powodu, ale kurna chociaż sobie kupię zajefajny pokrowiec na przewijak i piękną lampkę nocną, też muszę coś z tego mieć, choćby miałby to być najbardziej prowizoryczny kąt dla dziecka.
Wczoraj miałam dyskusję z Chłopem, on dalej nie widzi potrzeby kupowania niczego, bo jeszcze jest tyle czasu! A co, jak Mała (odpukać) urodzi się w marcu? Lekarz mi w karcie badania prenatalnego napisał, że jest wysokie ryzyko porodu przed 32 tygodniem. I wtedy co - dzieć będzie spał u nas w łóżku, jeździł w koszyku wiklinowym na zakupy, pił z kubków, kąpał się pod prysznicem... A fotelik do samochodu oglądaliśmy ostatnio jeden w Smyku MaxiCosi i Chłop mówi, że to bardzo dobra firma i się do sklepu w odpowiednim czasie przyjdzie i kupi. Zapytałam się, czy nie chciałby najpierw poczytać o testach ADAC, posprawdzać, a on na to, że przesadzam. Kurde, godzinami porównuje płytki do kuchni i kształtki do rur miedzianych, a na tekst o porównywaniu fotelików odpala, że przesadzam.
Ręce mi opadły. Zła jestem. Jak bym się na niego zdała, to byłoby dokładnie tak samo jak ze składaniem rocznych pitów - na ostatnią nanosekundę, o 23:55 w ostatni możliwy dzień. Normalnie mi to nie przeszkadza, jestem wuluzowana i sama większość robię na ostatnią chwilę, ale teraz to nie pit złożony po terminie, za który po prostu dowalą karę, tylko bezpieczeństwo dziecka. Ja wiem, że on ma dużo na głowie, praca, remont, projekt, ale jednak jest mi po prostu przykro.
Edit: do Chłopa dotarło, że to jest kwestia zapewnienia mojego spokoju i komfortu psychicznego. Sam tego nie czuł i nie czuje, ale skoro mi ma być dobrze, to nie ma sprawy, trzeba wić gniazdo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 09:10
dewa, rybka33 lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
dziewuszki wczoraj i dzisiaj w pepco są mega wielkie wyprzedaże - dziewuchy dały cynk - pozbywają się kolekcji i np body po 2 zł itp - już wczoraj kupowały i focie wstawiały - kurcze przydało by się pojechać jeśli coś jeszcze zostanie
sylwucha89, rybka33 lubią tę wiadomość
-
Hej ostatnio zadko tu mogę zaglądać bo budowanie mebli w nowym domu i urządzanie w pełni.
Z Toskiem na szczęście fałszywy alarm, zaczerwienienia na twarzy miał od temp , a tak ma po prostu nieładny kaszel i tyle. Ufff...
Moja mama mnie wkurza, przyjechała do nas żeby nam pomoc a śpi do 11, masakra. Jeszcze nie pozwala mi nic dotknąć, każe sie meldować co godzinę i próbuje wmuszac we mnie więcej i więcej jedzenia bo muszę jeść za dwoje. Koniec końców powiedziałam jej żeby zajęła sie Toskiem to nam najbardziej pomoże to sie spytała a co ona ma robić, ona woli po sklepach jeździć a ja mogę w domku z Toskiem sobie odpocząć. Jeszcze mi meble i lampy chciała wybierać, a co ja kupuje to jej sie nie podoba. Nie wiem co sie z nia stało wczesniej była taka fajna na luzie babka która sie z wnukiem bawiła ile wlezie, teraz ma jakaś obsesje na moim punkcie żeby mnie miec na oku a Toskowi daje ciagle telefon do zabawy lub włącza mu film i sama pisze na komórce i gra non stop.
Dewa mój tata pływał i dlatego ja powiedziałam ze ja dla siebie i dzieci takiego związku nie chce. Jak tata był w morzu to tęskniłam kiedy wróci a jak był w domu i starał sie pokazać kto rządzi to tęskniłam kiedy wreszcie wyjedzie.
Po moich rodzicach widzę ze tez ich związek sie jakoś nie przegryzł. Jak tata jest w morzu to piszą maile tęsknią itp. A jAk jest w domu to sie o wszystko kłócą. Do tego tata jak jest w morzu to sobie zawsze szuka jakichś romansów do mailowania, panienek które mu nagich fotek wysla, bo on tam ma 16h dziennie wolnego i sam siedzi i sie nudzi. A w domu tez to robi jak mam w pracy była bo on tez sie nudził, teraz mama na emeryturze, ale do dziadków jeździ pomoc wiec tata znowu nuda i znowu pisze z jakimiś k...... nie chciałabym byc w takim związku w ogóle nie widać u nich bliskości itp nie ma tego ciepła ogniska domowego a to ważniejsze niż kasa. Nie zdecydowalabym sie nigdy na męża marynarza. Poza tym nie mogę mojemu tacie wybaczyć ze zawalił sprawę i nie powiedział w swojej firmie ze musi wrócić punktualnie bo ma ślub córki i oni go miesiąc przetrzymali i go nie było na ślubie jego jedynego dziecka. Często odnoszę wrażenie ze on jest chętniej na morzu bo tam ma swój spokój.
No to sie wyzalilam, a teraz pobodka i jade dalej składać meble z moim mężem. A babcia niech sobie znowu pomarudzi ze co ona ma z wnukiem zrobić. Dzisiaj zabieram kable od telewizora żeby mu go nie włączyła już niech lepiej czyta mu książki ma tyle tego ze może coś znajdzie. Mam nadzieje ze nie skończy sie tym ze młody cały dzien będzie grał na komórce babci.
wersja z OM
-
Buu, a mnie nie ma kto zabrać do pepco
Sylwucha, super, że z Nikosiem lepiej!
Karotka, u nas też ja jestem w domu, ale u nas od początku takie założenie było, że jak tylko się da to ja będę pracować na cześć etatu, albo z domu, u nas też nie ma z tym problemu, mój mąż i tak zawsze pomagał i w pełni się angażował w wychowanie córki. Mało tego, w tamtym roku przez pół roku pracowałam z domu i mąż jak tylko mógł to pomagał mi w mojej pracy.
Współczuję Amilka, że miałaś taką sytuację z tatą U mnie w domu tata był raczej dużo, nie zajmował się nami tyle co mama ale zabierał mnie nawet ze sobą do pracy i to często, miał duży wpływ na moje wychowanie. Pieniędzy w domu zawsze było mało, ale nigdy to dla nas nie miało znaczenia.Chociaż wydaje mi się, że kiedyś było łatwiej żyć bez asy, bo teraz kasę z człowieka wyciągają na każdym kroku.
Jestem z mojej córki dumna, wczoraj posprzątała igły po choince, dziś rano mi zaścieliła łóżko, opróżniła ze mną zmywarkę, bardzo mi ulżyła w robocie i nie padam zmęczona dzięki temu.
sylwucha89, rybka33 lubią tę wiadomość
28 lat,
Aurelia
Beta hcg 16dpo -780 -
amilka87 wrote:
Dewa mój tata pływał i dlatego ja powiedziałam ze ja dla siebie i dzieci takiego związku nie chce. Jak tata był w morzu to tęskniłam kiedy wróci a jak był w domu i starał sie pokazać kto rządzi to tęskniłam kiedy wreszcie wyjedzie.
Po moich rodzicach widzę ze tez ich związek sie jakoś nie przegryzł. Jak tata jest w morzu to piszą maile tęsknią itp. A jAk jest w domu to sie o wszystko kłócą. Do tego tata jak jest w morzu to sobie zawsze szuka jakichś romansów do mailowania, panienek które mu nagich fotek wysla, bo on tam ma 16h dziennie wolnego i sam siedzi i sie nudzi. A w domu tez to robi jak mam w pracy była bo on tez sie nudził, teraz mama na emeryturze, ale do dziadków jeździ pomoc wiec tata znowu nuda i znowu pisze z jakimiś k...... nie chciałabym byc w takim związku w ogóle nie widać u nich bliskości itp nie ma tego ciepła ogniska domowego a to ważniejsze niż kasa. Nie zdecydowalabym sie nigdy na męża marynarza. Poza tym nie mogę mojemu tacie wybaczyć ze zawalił sprawę i nie powiedział w swojej firmie ze musi wrócić punktualnie bo ma ślub córki i oni go miesiąc przetrzymali i go nie było na ślubie jego jedynego dziecka. Często odnoszę wrażenie ze on jest chętniej na morzu bo tam ma swój spokój.
Jakbym onswojwj rodzinie czytała... Moj tato tez pływał, tez powiedziałam ze mojanrodzina ma być razem, a moja mama nie rozumie, zw ja nie chxe żeby maz wyjeżdżał za granice skoro ma b. Dobra prace. Pewnie można by mieć lepiej ale jakim kosztem. Pracujemy od 8-16, kasa na czas, mamy dom, nowe auto.. Sa kredyty ale stać nas na nie ... Co roku jakieś wakacje, pewnie ze trzeba żyć oszczędnie żeby na wszystko starczyło. Ale przynajmniej jesteśmy razem, budujemy relacje, wspomnienia. U mnie w domu zawsze remont był ważniejszy niż urlop, oszczędności na konce niż wspólne wypady za miasto na weekend czy do kina... Ja chce żyć inaczej a słyszę ciągle bo Rafał może dorobić, mo moglby wyjechać... A ja tego nie chce. Wierze ze przyjdzie czas kiedy kredyty się splaca a my będziemy żyć jeszcze lepiej...
aniołek ***10.03.2015.
syn 2008
