MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do monitora ja dla mojej 7 lat temu miałam najpierw taki co sie przyczepia do pieluszki ale przesuwal nam sie dosc czesto co dawalo bezpodstawne alarmy
Kupiłam później z plytkami pod materac i byl super
Najzwyklejszy bez niani po prostu plytki dwie
Teraz maz sie uoarl na kamerke z aplikacją na tel i zrobil sie problem poniewaz nie ma monitorow oddechu z kamerka i aplikacja
Angel care ma z kamerka ale bez możliwości podgladania na tel
Dlatego sklaniam sie na kupno dwoch
Julita gdzie ta ciaza chudzinkoslicznie wygladasz
-
Toska u Ciebie jedynym objawem były te intensywne upławy?
Wiem, że jest Ci ciężko, domyślam się jak się czujesz, jak mi lekarz powiedział, że niby mam bardzo krótką szyjkę, to też była taka załamka..ale pomyśl-w razie czego mały waży 800g, każdy dzień da więcej, dostaje sterydy..Jesteś teraz bezpieczna w szpitalu, uspokój się choć troszeczkę kochana. Który stopień referencyjności ma w razie czego Twój szpital?
Jeszcze spójrz na to, było wczoraj na majowych mamusiach
http://www.trojaczki.com.pl/2016/11/wczesniak-historie-z-wielkim-happy-endem.html?m=1
Jeszcze mniejsze dzieciaczki dają radę, więc w razie czego pamiętaj, ze Alanek to silny chłopczyk i również da!
-
Forbidden wrote:Dziewczyny pomóżcie bo ja już nie mam pomysłu. W niedzielę idziemy na urodziny do siostrzenicy mojego M. która kończy 3 latka. Co można takiej dziewczynce kupić? Ciuchy odpadają, zabawek też ma dużo, a kasa to już ostateczność. Poratujcie pomysłem bo czas mnie goni
Standardowo polecam książki
Podobno nowe wydanie Kubusia Uszatka jest świetne, dużo dzieciaków lubi, jak im się to czyta do snu. Albo seria książeczek o ulicy czereśniowej (pory roku).
Julita! Chciałabym mieć taką figurę przed ciążą jak Ty w 6 miesiącu!
ag194 wrote:Byłam u endo. Znowu zwiększona dawka, wynik ft4 po tabletce jego zdaniem b. zły, czyli tak jak myślałam..Waga aż +12 kg. Już nie chce mi się nawet o tym myśleć. A żebym się jeszcze jakoś mocno objadała albo coś..podejrzewam, że ta pieprzona niedoczynność też robi swoje..nigdy na nic nie byłam przewlekle chora a teraz pewnie już zawsze będę
Kurde, przykro mi. Mam koleżankę z niedoczynnością w pracy i ona mówi, że tyje od samego oddychania... Ale grunt to znaleźć dobrego endokrynologa, który nie oleje problemu.
Tośka , bardzo Ci współczuję! Zaciskam mocno kciuki, żeby Alankowi się nie spieszyło do wyjścia!Espera lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:Kurde, przykro mi. Mam koleżankę z niedoczynnością w pracy i ona mówi, że tyje od samego oddychania... Ale grunt to znaleźć dobrego endokrynologa, który nie oleje problemu.
Ps miał być cytat a nie polubienie... SorkiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 15:25
-
Tośka twój Alanek jest silny i da radę. Dużo siły ci życzę. Moze Cię pocieszy ta historia: Moja znajoma urodziła synka w 24+6, około dzień po podaniu zastrzyku na płucka. Synek miał żółtaczkę, sepsę, praktycznie nie dawali szans na przeżycie. A mały walczył dzielnie i teraz rośnie jak na drożdżach i jest zdrowy! Oczywiście ma typowo wcześniacze problemy, ale z nich wyjdzie
Zobaczysz, nawet jeśli Alanek postanowi już teraz przyjść na świat to zrobiłaś wszystko co mogłaś - podali ci sterdy, leżysz, odpoczywasz. Pozostaje ci tylko czekać. Oby posiedział jak najdłużej, ale to co najważniejsze, czyli sterydy na płucka już zostało Wam podane. Trzymajcie się ciepło, postaraj się nie denerwować na zapas - wiem, wiem, że to cholernie trudne, ale to najlepsze co możesz teraz dla swojego malucha zrobić.
Trzymam mocno kciuki i bardzo w Was wierzę.Toska88, rybka33 lubią tę wiadomość
-
Espera ja mam niedoczynność od początku ciąży dopiero, a już dawka 100 od jutra. Od początku marca mam przejść na 112,5, czyli 1,5 tabl euth 75..ft4 po tabsie=12.
Mój organizm totalnie zwariował..Zawsze zero problemów z wagą, chorobami..boję się, że po ciąży mi to zostanie i będzie mi ciężej wrócić do w miarę normalnej wagi..
Jeszcze w sierpniu biorę ślub, może nie będzie mega wesela, ale chcę na własnym ślubie wyglądać ładnie.. -
wczoraj z fb dziewczyna z majowych mamusiów straciła maluszka
napisała kolo 21- nie napisała jak to się stało tylko że opuszcza grupę bo jej maleństwa już nie ma
i na imię miała Klaudia - pewnie nie nalezy do nas tutaj na bbf ale wspołczuję jej ogromnie
-
Toska, trzymam wszystkie mozliwe kciuki! Zostan w dwupaku ile tylko sie da. Ty jestes twarda Kobieta, Alanek tez da rade!!! Sciskam!
Hope, zdjecie sliczne, bo Ty jestes sliczna! Az promieniejesz
Julita...taaaak. tez mialam taki brzuszek, w podstawowce!Chudzinko Ty, i gdzie ta Malutka sie miesci???
-
Czyli leżenie leżenie i jeszcze raz leżenie i dużo spokoju oraz siły
musisz być dzielna dla dzidziusia. I właśnie jak z wodami? A co do lekarza masz rację możesz mieć do niego pretensję
no ale nic już nie zrobić ... jedynie bądź dobrej myśli żeby jak najdłużej siedział w brzuszku bo każdy dzień jest ważne
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Tośka, trzymaj się jak najdłużej w dwupaku! My tu wierzymy i w Ciebie i w Alanka!
Lerion, ogólnie to już teraz się zaczną co raz większe upławy, chociaż zbyt duże oznaczają infekcję czasami. Niestety większość lekarzy uważa upławy za normalkę i nie biorą pod uwagę takich przypadków jak u Tośki...
Wynik glukozy godzinę po dwudaniowym obiedzie, popitym szklanką wyciskanego soku -105. Myślałam, że po obfitszym posiłku będzie wyższy cukier. Ale dobrze, nawet jeśli glukometr ma jakieś odchyły to nie aż takie bym przekroczyła normy.
Martwi mnie ciągle ten mój twardniejący brzuch, dziś chyba za dużo chodzenia miałam, bo sklep mamy jakieś 1,5 km od domu, to łącznie z zakupami, odebraniem córki z przedszkola, droga powrotna... dla mnie już chyba za dużo, bo brzuch twardniał i ledwo szłam. Po powrocie dwie tabletki magnezu łyknęłam. Też kurcze myślałam, że będę mogła bym w miarę aktywna w tej ciąży... Ale ewidentnie się organizm buntuje -
bbee wrote:Martwi mnie ciągle ten mój twardniejący brzuch, dziś chyba za dużo chodzenia miałam, bo sklep mamy jakieś 1,5 km od domu, to łącznie z zakupami, odebraniem córki z przedszkola, droga powrotna... dla mnie już chyba za dużo, bo brzuch twardniał i ledwo szłam. Po powrocie dwie tabletki magnezu łyknęłam. Też kurcze myślałam, że będę mogła bym w miarę aktywna w tej ciąży... Ale ewidentnie się organizm buntuje
Mój też się zaczął buntować, to chyba już taki czas ciąży, że powinnyśmy dać sobie spokój.
Przeszłam dzisiaj 3 km i padnięta jestem strasznie. Do tego nawala kręgosłup.
Ech, gdzie te czasy, że i 30 robiło się z palcem w nosie
Oczywiście zaszłam do lumpa (a nawet 3...) i jestem lżejsza o 17 złotych i bogatsza o 17 ciuszków, w tym rozmiarów 44-50. Może kupuję je niepotrzebnie, ale wolę mieć na zaś niż nie mieć.bbee, Leirion lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:Mój też się zaczął buntować, to chyba już taki czas ciąży, że powinnyśmy dać sobie spokój.
Przeszłam dzisiaj 3 km i padnięta jestem strasznie. Do tego nawala kręgosłup.
Ech, gdzie te czasy, że i 30 robiło się z palcem w nosie
Oczywiście zaszłam do lumpa (a nawet 3...) i jestem lżejsza o 17 złotych i bogatsza o 17 ciuszków, w tym rozmiarów 44-50. Może kupuję je niepotrzebnie, ale wolę mieć na zaś niż nie mieć.
pokazać!
Namawiasz do złego, już mam ochotę na lumpy znowu...
Ale niektóre ciężarówki takie aktywne... a ja się czuję jakbym mogła dzieciowi zaszkodzić wysiłkiem
-
Tośka trzymaj się w dwupaku, dla maluszka każdy dzień w dwupaku jest cenny, w szpitalu na pewno dobrze się zajmą Wami więc postaraj się bardzo nie stresować,w miarę możliwości wiadomo że to się nie da, by maluch się nie stresował. Będzie dobrze!
Dziewczyny dwa durne pytania - z serii kalafior ciążowy
jak radzicie sobie w toaletach publicznych/na mieście, ja zawsze 'na Małysza' ale ostatnio to już mi ciężko się wyprostować po siku z tego squatu i złapał mnie skurcz, a przecież brzuchol będzie tylko coraz większy....?
a i jeszcze na badanie moczu, jak wstaję ok 3-5 to myślicie że już wtedy łapać do pojemniczka czy poczekać później do 6-7 jak już będę wstawać na badanie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 16:41