MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jest, jest,jest mój piękny malutki pęcherzyk!!!!! 1,15 cm. Tak jak mówiłam termin oficjalnie na 25 maja. Następna wizyta 6 października.
Quasha trzymaj się. Będzie dobrze, na pewno.karola_aa, Spirit, Arwi, monika_89, Karotka, MarliOne, Maniuś, promyczek 39, aneczka1983, Kleopatra, sylwucha89, Camilia lubią tę wiadomość
-
karola_aa wrote:Karola81 szybciutko u Ciebie a ja jeszcze nie widziałam do 29.09 tak daleko.
Ja w ogóle dziś oficjalnie mówię wszystkim ze bede mieć dziewczynękarola_aa, monika_89 lubią tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
karola81 wrote:Apropo bliźniaków, których tak się obawiałam. Jedno jajo zatrzymało się w jajowodzie i niedługo się wchłonie. Teraz żal mi trochę....
Czyli jednak miałyśmy rację z ta wysoką betą na bliźniaki
Ja bardzo bym chciała mieć szanse jakieś tam są chyba, bo dziadek miał siostrę bliźniaczkę -
Arielka w kolejnej ciąży po poronieniu przysługują bezpłatne badania prenatalne w 12 i 20 tc, tylko musisz mieć dokumenty, że poroniłaś. Byłam na październikowych, ale niestety odpadłam szybko. Stąd też wiem, że przysługują darmowe badania
Qasha całe szczęście że to tylko i aż krwiak. Leż i odpoczywaj, Oleńka jest silna, da radę13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
julita wrote:tzn. że masz ciąże maciczną i pozamciczną? i lekarz powiedział, że zapłodnione jajo w jajowodzie się wchłonie? o matko jedyna a skąd gin wie że zatrzymało się w jajowodzie, przecież na USG tego raczej nie widać? sory, że tyle pytań na raz ale pierwszy raz słyszę o takim przypadku
Tez sie zastanawialam jak to czytalam. Moze zle to interpretujemy.
-
monika_89 wrote:Arielka w kolejnej ciąży po poronieniu przysługują bezpłatne badania prenatalne w 12 i 20 tc, tylko musisz mieć dokumenty, że poroniłaś. Byłam na październikowych, ale niestety odpadłam szybko. Stąd też wiem, że przysługują darmowe badania
Qasha całe szczęście że to tylko i aż krwiak. Leż i odpoczywaj, Oleńka jest silna, da radę
aa rozumiem kurcze a ja tyle buliłam za badanie szkoda, ze nie wiedziałam wczesniej no i przykro mi że się wtedy nie udało -
Qasha dobre wieści, nie ruszaj nawet palcem kobieto. Jesteśmy z tobą
Dziewczyny już nie wiem ck mam robić...
Chyba przybląkała się do mnie infekcja, mam dziwny kolor śluzu, taki zielonkawy, fuuuj.
Byłam w aptece i myślałam, że mi coś doradzą, ale tutaj w UK boją się dawać cokolwiek ciężarnej więc odprawili mnie z kwitkiem. Wizytę u gin mam dopiero za ok 5 tyg. Jeszcze sama nie wiem, bo ciągle czekam na list.
Co mam robić? Zamówić coś sobie online??
Co polecacie?
Nie chcę zaszkodzić mojej fasolce.... -
Arielka zawsze możesz poprosić gin żeby na ściemniał że coś tam widzi ale nie wiem czy się zgodzi. Troche ciężko było na początku, na szczęście szybko zaszłam w kolejną ciążę i mam cudną córeczkę, widocznie tak musiało być.
Dodatkowo bezpłate badania przysługują:
Masz ukończone 35 lat.
W poprzedniej ciąży wystąpiły aberracje chromosomalne u płodu.
W twojej rodzinie występowały strukturalne aberracje chromosomalne.
Występuje u ciebie znacznie zwiększone ryzyko urodzenia dziecka dotkniętego chorobą uwarunkowaną monogenicznie lub wieloczynnikowo.
Występuje nieprawidłowe stężenie biochemicznych markerów dobrostanu lub nieprawidłowy wynik badania USG w obecnej ciąży.
Jeśli w twojej rodzinie istnieje wysokie ryzyko genetyczne.
u męża w rodzinie polineuropatia czuciowo ruchowa więc będę gadać z ginem czy mam szansę na bezpłatne badania, jeśli nie trudno, zrobię na własną rękę13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
moniqa a brzydko pachnie, swędzi? jak nie to widocznie taki Twój urok, ja całą ciążę poprzednią (i teraz zresztą też mam taki smieszny zielonkawy kolor, ale nic nei swędzi ano nie miałam żadnej infekcji)
Moniqaaa lubi tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Qasha tak się cieszę! odpoczywaj, odpoczywaj i najlepiej nie czytaj internetów w ogóle Tylko to forum, bo tutaj pozytywne fluidy przesyłamy
Ja właśnie jestem po wizycie u gina i wydaje mi się, że znalazłam "tego jedynego" do prowadzenia ciąży założył mi kartę ciąży, zrobił wywiad, powiedział że nie będzie mi robił póki co cytologii bo mogę krwawić i się będę niepotrzebnie stresować (wyczuł mój stresowy potencjał ) zlecił badania krwi, wystawił skierowanie na usg kolejne i wystawił L4 (powiedział że nie ma z tym problemu i że jak mam pracę w przychodni to w ogóle niebezpiecznie bo idą grypy teraz). Więc jestem zadowolona i uspokojona że wszystko sobie powoli biegnie do przodu
Dziewczyny, wszystko będzie dobrze, brzuch do przodu, uśmiech na twarz i relaksować się bo po porodzie to się dopiero zaczniemonika_89, promyczek 39, Maniuś, MarliOne, Kleopatra, sylwucha89 lubią tę wiadomość
cykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy
-
Klaudia N. wrote:To chyba lepiej najpierw blizniaki bo jakbyś miala jedno a potem blizniaki to chyba gorzej?
Ja sie nie moge doczekać czy bede w dwu czy trojpaku. Chyba chciałabym blizniaki i juz koniec nie bede znowu przechodzić przez starania... -
aneczka1983 wrote:A i macie może jakąś radę? Wracamy w przyszłą środę do domu (jupi!!!- wolałabym tu zostać ale cieszę się ze względu na fasolkę). No i będę mieć staśka na nosidełku (na brzuchu nosić) przez ok 4-5 h. Jak się zabezpieczyć, wzmocnić, kłaść jakąś poduszeczkę jeszcze między mnie a dziecko? Umiem tylko wiązanie tradycyjne więc muszę go mieć na brzuchu...
A jakie masz nosidełko? Ja w chuście motam Dawidka w pp a w nosidle (mam klamrowe) też noszę na plecach:)aneczka1983 lubi tę wiadomość
-
Qasha wrote:Jestem już w domu. Na szczęście moja gin miała dyżur w szpitalu i mnie zbadała. Krwawienie ustało. Na usg jest krwiak, dość spory. Tydzień temu go nie było, krwawienie jest pewnie jego winą. Powiedziała, że to dobrze, że plamię, bo nie ma NIC gorszego, niż rozrastający się krwiak (coś o tym wiem). Nie chciałam oglądać usg, bałam się. Gin zrobiła mi "na złość" i puściła mi bicie serduszka. Ślicznie biło, ale prosiłam, żeby mi nie mówiła z jaką szybkością itp., bo tylko bym to zaraz sprawdzała w internecie i tylko byłby to dla mnie dodatkowy stres. Mam leżeć, brać duphaston i leżeć. I wizyta w piątek rano. Jak ma się utrzymać to się utrzyma, a jak nie... to żadna siła na ziemi nie pomoże. Trzeba leżeć, łykać Duphaston i mieć nadzieję.
Jestem przerażona, ale staram się uspokoić. Z dwojga złego wolę plamić niż żeby ten krwiak się rozrósł.
Dziękuję Wam za wsparcie :*
Cieszę suę, że jest dobrze...uffff, bedę za Was mocno trzymać kciuki ☺